Kornatka: Skradzione przedmioty przepadły, ale strażaków wspomagają prywatne firmy

Po włamaniu do siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Kornatce zniknęły dwie piły spalinowe, panel GPS i projektor. Do tej pory nie udało się ich odzyskać, ale pomoc oferują prywatne firmy

Straty po włamaniu do którego doszło w nocy z 31 października na 1 listopada druhowie z OSP Kornatka szacują na około 8 tys. zł. Złodzieje z remizy wynieśli piłę spalinową, piłę do cięcia stali i betonu, monitor GPS oraz projektor. Ten ostatni druhom postanowiła przekazać firma Profit Plus - właściciel marki Vordon.

- Kiedy dotarła do nas informacja o włamaniu do OSP Kornatka i kradzieży m.in. projektora naszej marki natychmiast podjęliśmy decyzję o ufundowaniu takiego samego sprzętu. Nasza firma już od kilku lat stara się współpracować z formacjami OSP. W związku z tym, że wysoko cenimy pracę strażaków, naturalnym jest nasza reakcja na tę przykrą sytuację jaka miała miejsce 31 października - mówi Krzysztof Kusz, prezes firmy Profit Plus.

Zaskoczenia nie krył Prezes OSP Kornatka Sławomir Świerk: - Z całego serca dziękujemy za ten szlachetny odzew, który przywrócił nam wiarę w dobroć ludzką - mówił.

Jak przyznaje projektor będzie wykorzystywany przez mieszkańców na spotkaniach i szkoleniach, a także przez dzieci w świetlicy mieszczącej się na terenie remizy OSP.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

Poinformuj o komentarzach