Wiśniowa: Pijany 44-latek wjechał w ogrodzenie i próbował uciec

Miał prawie 3 promile po tym jak wjechał w ogrodzenie próbował uciec, ale dzięki interwencji mieszkańca zatrzymała go policja

Policjanci z Komisariatu Policji w Dobczycach zatrzymali mężczyznę, który mając niemal 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu wjechał samochodem w ogrodzenie, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Kluczowym w tej sprawie było zgłoszenie mieszkańców

W niedzielne popołudnie do dyżurnego KP Dobczyce wpłynęło zgłoszenie od zaniepokojonego obywatela. Według relacji widział on jak samochód zjechał z drogi i uderzył w ogrodzenie. Zachowanie kierowcy wskazywało na to że jest pod wpływem alkoholu. Odjechał jednak z miejsca zdarzenia.

- Na miejsce skierowany zostali funkcjonariusze KP Dobczyce, którzy przy użyciu sygnałów uprzywilejowanych niezwłocznie pojechali na miejsce. Tam nie było już sprawcy, jednak świadkowie wskazali w którym kierunku odjechał. To dzięki obywatelskiemu zachowaniu policjanci najpierw znaleźli samochód, a następnie jego kierowcę. 44-latek potwierdził swój udział w zdarzeniu - wyjaśnia Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Badanie trzeźwości wykazało niemal 3 promile alkoholu. Dodatkowo sprawdzenie w policyjnej bazie danych wykazało, że ma on cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2.

Czytaj także

Komentarze

  • 22.01.2018 - 10:54
    Debil skończony, żeby tak zdechł podczas wypadku...
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 02.02.2018 - 16:58
    marnie oceniam jego szanse na mistrzostwach i pindzzangu skoro nawet po pijaku uciec nie mogl albo za duzo przeszkod albo za silny doping generalnie słaba 4 ka
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach