Małe bezrobocie w regionie. Duży problem przedsiębiorców?

Bezrobocie w Polsce spadło do rekordowo niskiego poziomu 6,6%, w Małopolsce do 5,3%, a w powiecie myślenickim do 3,2%. Sytuacja ta cieszy pracowników, a przedsiębiorcom nie pozwala spać po nocach – skąd pozyskać nową siłę roboczą? Przedsiębiorcy szukają wśród obcokrajowców

Według badania „Plany Pracodawców” realizowanego przez TNS co czwarty ankietowany przedsiębiorca w ciągu najbliższych sześciu miesięcy planuje stworzyć nowe miejsca pracy. Plany rekrutacyjne zgłosiły głównie firmy z branży budowlanej (45%), przemysłowej (44%) oraz handlu i napraw (40%), przy czym ich celem jest zminimalizowanie braków kadrowych.

Weryfikują to dane statystyczne Powiatowego Urzędu Pracy w Myślenicach, gdzie najwięcej ogłoszeń dotyczyło robotników przemysłowych i rzemieślników, pracowników usług osobistych, sprzedawców i zajmujących się pracami prostymi (głównie pomocniczych robotników budowlanych) oraz operatorów i monterów maszyn, co potwierdza ranking zawodów deficytowych i nadwyżkowych w powiecie za pierwsze półrocze 2017 roku, zwłaszcza część dotycząca zawodów maksymalnie deficytowych.

Niemal połowa przedsiębiorstw zasygnalizowała trudności ze znalezieniem osób o wymaganych umiejętnościach i kwalifikacjach.

Zatrudniani w Polsce obcokrajowcy:

  • poprawiają sytuację na rynku pracy
  • psują rynek pracy
  • Zobacz wyniki

Ukraińca zatrudnię...

Rozwiązanie dla tej sytuacji podsuwają firmy, które już zatrudniły obcokrajowców. Ostatnie dane PUP wykazują, że zarejestrowano 869 oświadczeń, na mocy których zostali zatrudnieni cudzoziemcy (rekordowy wzrost ewidencji odnotowano między rokiem 2015 a 2016, wynosił 530%). Co ciekawe, wszystkie dotyczyły pracowników z Ukrainy, przeważnie na stanowiskach pracowników fizycznych oraz pomocniczych robotników budowlanych, choć uproszczone procedury zatrudniania dotyczą również obywateli Mołdawii, Armenii, Rosji, Białorusi i Gruzji. Na trzecim miejscu plasuje się zawód introligatora, następnie stolarza, kierowcy samochodu ciężarowego, montera i operatora maszyn, murarza, cieśli czy elektromontera.

... albo Azjatę

Ukraińcy często rzucają pracę znajdując lepsze oferty i wśród pracowników tej narodowości panuje duża rotacja. Niektóre firmy szukają rozwiązania posiłkując się zatrudnianiem pracowników z… Azji. - Są tańsi i mniej roszczeniowi - argumentują.

Jak podkreślają pracodawcy, pracowników z tego kontynentu charakteryzuje sumienność oraz chęć do pracy w zespole. Ważne dla nich jest poczucie bezpieczeństwa, dlatego też wybierają prace, w których mogą działać w mniejszej lub większej grupie rodaków.

Liczby mogą potwierdzić popularność tematu zatrudniania obcokrajowców. Jak wskazuje Miłosz Myszka, redaktor naczelny raportu Rockwell View „Pozyskiwanie Zagranicznego Pracownika. Małopolska 2018”, tylko w pierwszej połowie 2017 roku w Małopolsce zostało zatrudnionych dwa razy więcej Azjatów niż w całym 2016 roku.

Czytaj także

Komentarze

  • 21.02.2018 - 7:08
    A za rządów mafii PełO-ZŁO z Przyklejonym Sojuszem Lewicy dość że bezrobocie było duże , a jak była jakaś praca to na umowach śmieciowych i to nawet za stawkę 2,5 zł na godzinę! Tylko urzędasy z sądem na czele i biznes opływały w kasie.
    Ale co się dziwić jak mafia nami rządziła!
    72 53 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 8:56
    Oczywiście, że mają problem, sam muszę codziennie dojeżdżać codziennie do Krakowa, bo w Myślenicach jest zmowa dotycząca wynagrodzeń i w większości przypadków jest to najniższa krajowa.
    lepiej im zatrudnić Ukraińca za najniższą krajową niż dołożyć i dać lepiej zarobić krajanowi.
    159 6 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 9:05
    seba napisał/a:
    Oczywiście, że mają problem, sam muszę codziennie dojeżdżać codziennie do Krakowa, bo w Myślenicach jest zmowa dotycząca wynagrodzeń i w większości przypadków jest to najniższa krajowa.
    lepiej im zatrudnić Ukraińca za najniższą krajową niż dołożyć i dać lepiej zarobić krajanowi.
    seba to co napisałeś to prawda i trzeba się z tym zgodzić

    wszelacy imigranci to niestety plaga!
    106 13 Cytuj Zgłoś
  • Grześ 21.02.2018 - 10:33
    Małe bezrobocie ? A to dziwne :o bo juz któreś z kolei ogłoszenie tutaj czy na innych portalach jest od osób poszukujących pracy :/ . Ale Ukrainiec będzie pracował za 8 zł a Polak w życiu się nie zgodzi , wiec o czym my rozmawiamy :D
    35 13 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 12:35
    Oczywiście że jest małe bezrobocie, pracy jest mnóstwo, teraz człowiek nie idzie do pracy za najniższą krajową, ludzie zaczęli się szanować i dobrze tak powinno być już dawno temu.
    Ukrainiec przyjdzie ale popracuje chwilę i wyjedzie bo w Polsce oni nie chcą być.
    Dobrej firmy nie znajdzie się przez forum czy olx, nie które firmy wcale się nie ogłaszają, w moim przypadku trzy lata temu pojechałem w Kraków za pracą ale nie w ciemno, wiedziałem co chce robić, znalazłem duże firmy w Krakowie, odrobiłem lekcje ile są na rynku co robią itd itp. Nie szukali pracownika ale jednej z kilku mnie chcieli w swojej firmie, tak mi się to opłaca że dojeżdżam dziennie 70 km, więcej odwagi, życie ma się tylko jedno, powinno się tak przeżywać życie aby na starość nie żałować niczego.
    44 4 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 15:54
    seba napisał/a:
    Oczywiście, że mają problem, sam muszę codziennie dojeżdżać codziennie do Krakowa, bo w Myślenicach jest zmowa dotycząca wynagrodzeń i w większości przypadków jest to najniższa krajowa.
    lepiej im zatrudnić Ukraińca za najniższą krajową niż dołożyć i dać lepiej zarobić krajanowi.
    generalizując święta prawda.
    Czy z bezrobociem, czy bez ja zdania o lokalnym biznesie nie zmienię. Kto chce zarabiać to tylko Kraków. Lokalnie (spora a nawet bardzo duża większość - bo generalizować nie można) nadal jedni udają, że płacą a drudzy że pracują. Niektórzy pracodawcy -od lat przyzwyczajeni- nadal nie są wstanie doszacować pracownika. Za ogarniętego specjalistę trzeba zapłacić, za drobne jest dostępny niższy sort pracownika zazwyczaj bez inicjatywy, słabo odpowiedzialny, nie przewidujący taki ot sterowany jak na pilota. A lokalni szefowie zamiast podrzucić stawkę za pracownika z jakością (narodowość bez znaczenia) szukają dalej po taniości licząc na to, że nadal panują nad sytuacją czyli szefują :-) a potem zdziwieni, że np ciężarówka zasyfiona lub zarżnięta, w betoniarce beton zastygł, młotek zgubił, jedno zrobił drugie spieprzył. I tak udają jedni i drudzy.....niestety w tych czasach też. Lata wielu złych praktyk niestety zatarły odpowiedzialność pracownika za firmę i swoje stanowisko. Wykorzystywanie i traktowanie robola doprowadziło do tego, że mało kto wierzy w dłuży związek z firmą. Na początek relacje między ludzkie trzeba odbudować, a nie dziwić się, że pracownik się zwalnia widząc 2zł/h lepiej. Do odbudowania w pierwszej kolejności są relacje międzyludzkie.

    Rutger napisał/a:
    seba to co napisałeś to prawda i trzeba się z tym zgodzić wszelacy imigranci to niestety plaga!
    nooo tutaj to już przesadziłeś i nigdy na emigracji nie pracowałeś. Niczym się nie różnią od nas 5-10lat temu w Niemczech, Austrii, Anglii itd. Są różni : partacze, inteligentni, nieroby, uczciwi czy złodzieje, kwestia selekcji. Obecnie są bardziej zaradni i zdesperowani aby godnie żyć niż polskie młode pokolenie to (nie)chętne do pracy.
    30 11 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 18:49
    Rutger napisał/a:
    seba to co napisałeś to prawda i trzeba się z tym zgodzić

    wszelacy imigranci to niestety plaga!
    Co masz na myśli pisząc o pladze ?
    12 22 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 18:53
    PUP to patologia - sciagaja ukraincow i tania sile robocza, to tylko blokuje zenujaco niskie place w myslenicach i okolicach. Spozywka handel itp, kobiety ciezko pracuja i zarabiaja po 7 zl na godzine. Nasi lokalni pracodawcy to wyzyskiwacze, brak pracownikow zmusil by ich do podniesienia pensji.
    47 7 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 19:02
    Lukaszz napisał/a:
    Co masz na myśli pisząc o pladze ?
    Jest taka księga jak Biblia , tam sobie znajdziesz co to było.
    23 10 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 19:13
    Sytuacja na rynku pracy względnie dobra, to cieszy. Bezrobocie na poziomie okolo średniej unijnej. Równowaga jest potrzebna, bez popadania w skrajność jedną czy drugą. Niestety przez wiele lat mieliśmy niedostatek miejsc pracy, co odczuł chyba każdy (zwłaszcza lata 90-te). Wskaźniki zaczęły opadać systematycznie orzez szereg lat, na co złożyło się wiele czynników (nowe inwestycje, napływ zagranicznego kapitału, uwolnienie unijnego rynku pracy itp.). Możemy zacząć czerpać profity z rozwoju gospodarczego, bycia w Unii Europejskiej. To był długofalowy proces i absolutnie żadna partia nie ma prawa przypisywać sobie tego, co jest wynikiem ciężkiej pracy Polaków po 1989. Polaków, bo polityków trochę mało obchodzi i zrobią to gdzie zwęszą swoją korzyść; jedna klika łowców łupów zastępowana przez drugą. Mimo to kraj się rozwija. Jest szansa by zacząć się bogacić, choć będą coraz więcej wyciągać nam z portfela.
    8 30 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 19:21
    Nie jest mi żal myślenickich pracodawców. Wręcz przeciwnie, może towarzystwo wzajemnej adoracji zacznie płacić godnie. Rok temu widziałem tu ogłoszenie, mniej więcej o takich wymaganiach i wynagrodzeniu
    - studia dzienne, ekonomia, finanse
    - kurs w stowarzyszeniu księgowych II st. (minimum)
    - 5 lat doświadczenia w prowadzeniu ksiąg
    - 1500 zł na rękę

    Serio? Potem się dziwicie, że ludzie stąd spadają, albo traktują cały powiat jak jedną wielką sypialnie. Kto może to stąd ucieka.


    Niby niskie bezrobocie a zarobki w powiedzie, gorzej niż uwłaczające.
    Mam nadzieje, że te wszystkie Januszeksy myślenickie będą zdychać, to może w końcu "niewidzialna ręką wolnego rynku" ich dosięgnie i ludzie zamiast dać sobą pomiatać i poniżać wybiorą lepiej płatne prace w Krakowie.
    42 1 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 19:35
    Największym niewypałem jest PBP w Myślenicach nikomu jeszcze żadnej pracy nie załatwili . A pracuje tam masa ludzi którzy biorą pieniądze za nic! Gdyby ich zwolnili byliby kolejną grupą poszukującą pracy. Mam pytanie jeżeli bezrobocie spadło trzykrotnie to co tam jeszcze robi ta armia urzędasów.
    51 7 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 20:20
    Ps. obcokrajowcy mogą być dodatkową siłą rozwoju naszej gospodarki, oczywiście ci chcący pracować. Ale jak ktoś już zauważył, względnie mała ich liczba jest zainteresowana pracą w Polsce. Rolnictwo i inne słabiej opłacane albo cierpiące na brak rąk sektory powinny korzystać..
    5 19 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 20:31
    Powodzianin_ napisał/a:
    Nie jest mi żal myślenickich pracodawców. Wręcz przeciwnie, może towarzystwo wzajemnej adoracji zacznie płacić godnie. Rok temu widziałem tu ogłoszenie, mniej więcej o takich wymaganiach i wynagrodzeniu
    - studia dzienne, ekonomia, finanse
    - kurs w stowarzyszeniu księgowych II st. (minimum)
    - 5 lat doświadczenia w prowadzeniu ksiąg
    - 1500 zł na rękę

    Serio? Potem się dziwicie, że ludzie stąd spadają, albo traktują cały powiat jak jedną wielką sypialnie. Kto może to stąd ucieka.

    Niby niskie bezrobocie a zarobki w powiedzie, gorzej niż uwłaczające.
    Mam nadzieje, że te wszystkie Januszeksy myślenickie będą zdychać, to może w końcu "niewidzialna ręką wolnego rynku" ich dosięgnie i ludzie zamiast dać sobą pomiatać i poniżać wybiorą lepiej płatne prace w Krakowie.
    taki też i mój pogląd na lokalnych rekinów byznesu ale najciekawsze, że bierze się to z tych samych ludzi którzy żądają polepszenia. W mojej branży: zapłaciłbyś za wymianę koła osobowego 40zł wiedząc, że kasa wróci w jakości, podatku, zatrudnieniu lub choćby choince zapachowej :-))) itd? Większość poszuka gumiorza za dyche od koła i co z tego, że usmaruje, zepsuje, przerysuje felge i paragonu nie wystawi a wszystko to rękami dzieciaka z Ukrainy na umowie 1/4 etatu ale pracującego po 14godzin w sezonie.
    Reasumując: naprawianie świata zacznijmy od siebie....bo jest w tym mieście jakiś monopol na bylejakoś i bylejakość, taniość i słowo "za drogo". Aby żądać wyższych zarobków trzeba za nie zapłacić, a "niewidzialna ręka rynku" wyczyści tych pracodawców którzy pomimo lepszych płatności z pazerności nie stworzą warunków pracy i płacy .... i na te czasy czekam a nie na niskie bezrobocie.
    19 4 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 21:46
    Do Powodzianina.
    Pracował ze mną koleś który mówił tak jak Ty. Otworzył własną firmę i płaci jeszcze mniej niż jemu oferowali. Już nieraz się przekonałem, że ludzie szybko zmieniają zdanie.

    W przyszłości może być tak. że pracodawcą będą tylko obce korporacje, u których zatrudni się obecny pracodawca, po zlikwidowaniu swojej działalności.
    Każdy powinien prowadzić własną firmę przez jakiś czas, aby mógł zdecydować kim chce być- pracownikiem czy pracodawcą.
    18 8 Cytuj Zgłoś
  • 13oddział 21.02.2018 - 21:48
    mityczna niewidzialna ręka rynku prędzej po łbie nas pracowników zdzieli niż tych naszych beznesmenow. Przeczekają spokojnie albo sprowadza chińczyków lub koreanczykow z Korei Północnej (nasi wschodni sąsiedzi tez zaczynają się cenić co im się chwali). Jedyny ratunek jaki dla nas widzę to organizowanie się i w ten sposób niejako wymuszanie podwyżek.
    11 13 Cytuj Zgłoś
  • OKOKI 21.02.2018 - 22:05
    Zauwazyliście jakie tłuste baby z wielkimi tyłkami pracują w PUP.Tak się spasły na państwowym wikcie. Ja jeszcze nie spotkałem nigdy żadnej osoby która by znalazła paracę przez PUP.Każdy znajduję sobie pracę sam ,mimo iż wielu było pensjonariuszami tej instytucji.
    43 12 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2018 - 22:14
    2 3 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 6:32
    Vivaldi napisał/a:
    taki też i mój pogląd na lokalnych rekinów byznesu ale najciekawsze, że bierze się to z tych samych ludzi którzy żądają polepszenia. W mojej branży: zapłaciłbyś za wymianę koła osobowego 40zł wiedząc, że kasa wróci w jakości, podatku, zatrudnieniu lub choćby choince zapachowej :-))) itd? Większość poszuka gumiorza za dyche od koła i co z tego, że usmaruje, zepsuje, przerysuje felge i paragonu nie wystawi a wszystko to rękami dzieciaka z Ukrainy na umowie 1/4 etatu ale pracującego po 14godzin w sezonie.
    Reasumując: naprawianie świata zacznijmy od siebie....bo jest w tym mieście jakiś monopol na bylejakoś i bylejakość, taniość i słowo "za drogo". Aby żądać wyższych zarobków trzeba za nie zapłacić, a "niewidzialna ręka rynku" wyczyści tych pracodawców którzy pomimo lepszych płatności z pazerności nie stworzą warunków pracy i płacy .... i na te czasy czekam a nie na niskie bezrobocie.
    Jeśli to komentarz z aluzją do mnie to zaczynam od siebie, np. nie korzystając z Ubera, który nie płaci w Polsce podatków tylko w Holandii i korzystając z taksówek. Tak samo, wybieram produkty wytworzone w Polsce (aplikacja w telefonie sprawdzająca kod kreskowy) czy kupuje w Polskich sklepach jak Cortland i iSpot zamiast w Apple Online Store (płacące podatki w Irlandii).

    bono napisał/a:
    Do Powodzianina.
    Pracował ze mną koleś który mówił tak jak Ty. Otworzył własną firmę i płaci jeszcze mniej niż jemu oferowali. Już nieraz się przekonałem, że ludzie szybko zmieniają zdanie.

    W przyszłości może być tak. że pracodawcą będą tylko obce korporacje, u których zatrudni się obecny pracodawca, po zlikwidowaniu swojej działalności.
    Każdy powinien prowadzić własną firmę przez jakiś czas, aby mógł zdecydować kim chce być- pracownikiem czy pracodawcą.
    Miałem przyjemność prowadzić działaność przez pewien okres czasu - krótki, ale jednak. Największym problemem było skomplikowanie przepisów i różne ich interpretacje. Nie mniej to nie uzasadnia permanentnego wyzysku stosowanego przez Januszeksy. Młodzi ludzie wyjeżdżają z powiatu, niedługo braknie januszeksom rąk do pracy. Tak po prostu. Co kumaty ukrainiec nie będzie pracować za 1500 zł. Ponadto mój przykład to przykład pracy wymagającej wykształcenia i kwalifikacji, a nie zamiatania ulicy.
    8 6 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 9:38
    Powodzianin_ napisał/a:


    Miałem przyjemność prowadzić działaność przez pewien okres czasu - krótki, ale jednak. Największym problemem było skomplikowanie przepisów i różne ich interpretacje. Nie mniej to nie uzasadnia permanentnego wyzysku stosowanego przez Januszeksy. Młodzi ludzie wyjeżdżają z powiatu, niedługo braknie januszeksom rąk do pracy. Tak po prostu. Co kumaty ukrainiec nie będzie pracować za 1500 zł. Ponadto mój przykład to przykład pracy wymagającej wykształcenia i kwalifikacji, a nie zamiatania ulicy.
    A nie próbowałeś zmienić tego wyzysku i płacić godnie swojemu pracownikowi i dać przykład Januszeksom?
    Aby Ukrainiec zarobił na rękę 1500 zł musisz wydać na jego podatki i ubezpieczenie i emeryturę kolejne 1200 zł, czyli 2700zl, jeżeli mu zapłacisz 2000 zł to musisz przelać dodatkowo 1800 zł co czyni 3800zl,. Czyli dwóch pracowników zarabiających po 2000zl to dla ciebie wydatek 7800 zł.
    Tylko korporacja jest w stanie wypracować takie zyski.
    11 13 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 10:14
    bono napisał/a:
    A nie próbowałeś zmienić tego wyzysku i płacić godnie swojemu pracownikowi i dać przykład Januszeksom?
    Aby Ukrainiec zarobił na rękę 1500 zł musisz wydać na jego podatki i ubezpieczenie i emeryturę kolejne 1200 zł, czyli 2700zl, jeżeli mu zapłacisz 2000 zł to musisz przelać dodatkowo 1800 zł co czyni 3800zl,. Czyli dwóch pracowników zarabiających po 2000zl to dla ciebie wydatek 7800 zł.
    Tylko korporacja jest w stanie wypracować takie zyski.
    Pracowałem samodzielnie, przez 8 miesięcy nie mając z tego ani grosza. W sensie, pracowałem pro bono bo co zarobiłem to inwestowałem. pomysł nie chwycił.


    Argumentowanie wszystkiego obciążeniami finansowymi to śmieszne. Koniec końców słabe firmy wypadają z rynku ( tak powinno być), zostają te mocniejsze. Obecna sytuacja, że ludziom się opłaca jeździć do Krakowa do pracy, bo zarobią tam dużo więcej jest bardzo komfortowa dla ludzi, niekomfortowa dla pracodawców.

    No chyba nie powiesz mi, że płacenie 1500 zł za kwalifikacje, które w mieście 30km stąd dają 4000-5000 na rękę jest normalne. Tam jakoś prywaciarz może zapłacić, tu jakoś nie... ale potem nowy domek dla córki ma, nowe audi A6 przed domem, :)
    14 4 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 10:28
    3 2 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 10:35
    Jeżeli porównujesz salon samochodowy w Myślenicach i Krakowie, to jest różnica, jeżeli porównujesz Kaufland w Myślenicach i w Krakowie, to jest różnica itd.
    Stąd korporacja może płacić pracownikowi w Myślenicach, tyle samo co w Krakowie, bo zyski się bilansują.
    Jeżeli deweloper buduje blok w Myślenicach i bierze za m2 4 tyś to nie jest to samo co za ten sam metraż w Krakowie 9 tyś zł m2.
    7 15 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 10:44
    bono napisał/a:
    Jeżeli porównujesz salon samochodowy w Myślenicach i Krakowie, to jest różnica, jeżeli porównujesz Kaufland w Myślenicach i w Krakowie, to jest różnica itd.
    Stąd korporacja może płacić pracownikowi w Myślenicach, tyle samo co w Krakowie, bo zyski się bilansują.
    Jeżeli deweloper buduje blok w Myślenicach i bierze za m2 4 tyś to nie jest to samo co za ten sam metraż w Krakowie 9 tyś zł m2.
    Coś ty się tak uczepił korporacji w Krakowie?
    Biuro rachunkowe w myślenicach - 1500 zł na rękę, biuro rachunkowe w krakowie - 3500 zł na rękę.
    Nie trzeba pracować w korpo, żeby dobrze zarabiać, wystarczy nie pracować w Myślenicach.
    16 4 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 10:48
    A jakie stawki za prowadzenie księgowości, biorą biura w Krakowie a ile w Myślenicach? bo nie wiem.

    Ile firm prowadzą biura w Krakowie a ile w Myślenicach? też nie wiem.
    Nie porównujmy Mazowsza do Podlasia.
    5 11 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 10:55
    Porównujmy, bo koniec końców nie sztuka, żeby w kraju było kilka biegunów wzrostu (metropolii).
    Prawda jest taka, że

    1. Jedzenie kosztuje mniej więcej tyle samo w Krakowie czy w Myślenicach
    2. Ubrania kosztują dokładnie tyle samo, niezależnie od tego czy wybieramy sieciówkę czy targ z ciuchami
    3. Media kosztują podobnie - woda w Myślenicach jest droższa niż w Krakowie, prąd podobnie (większość ma Tauron), internet podobnie - chociaż prędkości wolniejsze. W Krakowie za tę samą cenę dostaje się więcej. Telefon komórkowy - tak samo.
    4. Wynajem mieszkania - Kraków droższy
    5. Kupno mieszkania - w Myślenicach chyba poza marginalnymi inwestycjami nie ma żadnych nowych mieszkań.


    Koniec końców koszta życia będą bardzo zbliżone. Jeśli ktoś więc płaci swoim pracownikom 1500 zł i oczekuje od nich kwalifikacji włącznie ze studiami to stosuje zwyczajny wyzysk. Jak pracownik jest kumaty i coś rzeczywiście potrafi to się pakuje i ma w D takiego Janusza.


    Z resztą w miastach pokroju Myślenic, ludzie się zabijają o miejsce w Biedronce i Lidlu, bo dają ubezpieczenie, pensje, wczasy pod gruszą i jak weźmiesz L4 to masz do czego wracac.

    Tyle z mojej strony.
    16 2 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 11:33
    bono napisał/a:
    Nie sądzę, abyś w Krakowie przeżył za 1500- bo więcej zapłacisz za mieszkanie.
    W Myślenicach za to przeżyjesz, a jak dojedziesz do Krakowa, to masz zysk w porównaniu do mieszkającego w Krakowie, a takich nie mieszkających z rodzicami, tam jest najwięcej.

    Podsumowując mieszkaniec Krakowa, za te same pieniądze w Krakowie, żyje nędzniej aniżeli mieszkaniec Myślenic dojeżdżający do Krakowa. Czas transportu ten sam.
    Nie przeżyjesz za te pieniądze w Myślenicach - wynajem w Myślenicach również kosztuje. Chyba, że zakładasz siedzenie na garnuszku rodziców - ja tego nie zakładałem. Założyłem, że dorosła osoba będzie chciała być samodzielna.


    Ponadto nic nie stoi na przeszkodzie by do Krakowa dojeżdżać. Między 3500 a 1500 zł jest 2000 zł różnicy. Nawet jeśli 400 zł z tej kwoty będzie kosztem dojazdu, nadal na czysto zostaje 1600 zł. Ponad 2 razy więcej niż do urwania w Myślenicach.


    Cóż rachunek jest prosty.
    13 3 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 11:38
    I tu zgoda.
    7 5 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 18:57
    bo kto bedzie pracował przez agencje na nierobów oraz za jałmużną?
    6 1 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2018 - 22:25
    strasznie spersonalizowaliście ten wątek - słusznie ale niepotrzebnie. Sam namawiam na to aby jechać do pracy do Krakowa. Teraz zamiast jednej to pięć osób pomyśli podobnie. Weźcie jednak pod uwagę, że Kraków jest świetny ale do pracy. Sami mieszkańcy emigrują na rogatki Krakowa wracając po pracy. Modelem zachodnim firmy robią to samo, przenoszą biznes poza miasto z powodów finansowych (właśnie tańszy pracownik, grunt, czynsz itd). Jaki punkt wspólny? Rola włodarzy miasta jest wyciągnięcie firm z dużego miasta wzorem Niepołomic czy Dobczyc. Jest to konkurencja wewnętrzna, zdrowa konkurencja, czyszcząca z niewolnictwa ekonomicznego i uzależnienia od słabych pracodawców. Jeśli tego nie zrobią, marazm braku pracowników będzie się pogłębiał, zostaną coraz gorsi pracownicy. Z drugiej strony jeśli pracownik lokalny w końcu otrzyma za dobrą pracę te 5 stówek na m-c więcej ale poszuka gó...nianego towary/usługi za dyche sam znów nakręci spirale dziadostwa, więc niech sam ma pretensje do siebie jak nie znajdzie lepiej płatnej pracy skoro za dobrą pracę i płacę nie potrafi zapłacić. Znów jeden uda, że świetnie sprzedał a drugi, że świetnie kupił a wymienią się tą samą dyszką. Naprawianie świata zaczynamy zawsze od siebie....najlepiej koniec narzekań, wyjedź za lepszą pracą, daj się wyczyścić lokalnemu rynkowi (i włodarzom), niech się zarżną za tą dychę skoro na siebie trafili, a kto głupi niech przykłada do tego rękę. Jakość towarów i usług (nie wszyscy, ale większość) jest w Myślenicach przerażająco niska, podobnie jak ich cena. To jest jakiś dziwny region marnej jakości ale bardzo wysokich egoaspiracji, choć dla poprawy powinno być odwrotnie.
    7 1 Cytuj Zgłoś
  • 23.02.2018 - 10:57
    Ale budowlanka w Myślenicach jest droższa niż w Krakowie (wiem bo porównujemy ze znajomym który buduje w Krakowie), tu się fachowcy cenią i nie mówię tu o dużych firmach budowlanych, tylko o budowlańcach bez faktury. Ci się cenią bardziej aniżeli firma, która daje swoich pracowników.

    I z innej beczki, zalewali dziury w w drodze smołówką , podszedłem do gościa, który nakrapiał smołę z gryzem obok mnie i mówię tutaj mi zalejcie porządnie i wręczyłem mu 50 zł, a on: no to jeszcze dla kierowcy 50zł.
    I dałem, operacja trwała minutę i pojechali dalej.

    Koparka w firmie wykonującej usługi koparką to koszt 70 zł godzina. Jedzie obok podobna koparko spycharka z firmy komunalnej i mówię gościowi Panie pięć minut, przepchnij mi pan te dwa kubiki ziemi tak żeby było równo. A on : trzy stówy i robię. No cóż- podziękowałem i pojechał dalej, on bez żalu i ja też.
    10 3 Cytuj Zgłoś
  • 23.02.2018 - 20:52
    Heheh, ci nasi fachoffcy to tylko wydutkać, to fakt. Kraków to tańsze usługi, bo i konkurencja duża, a gdzie konkurencja to i jakość. Gdzie tam pożal się boże nasi budowlańcy których trzeba pilnować jak małe dzieci, jak nie dopilnujesz, a robią zwykle bez faktury, gotowi pokryć cały dach dachówką bez użycia jednego wkręta.
    6 13 Cytuj Zgłoś
  • Kam Now 25.02.2018 - 14:09
    Najwyższa pora PUP zlikwidować
    13 2 Cytuj Zgłoś
  • 26.02.2018 - 6:13
    Zorro napisał/a:
    Najwyższa pora PUP zlikwidować
    I co w zamian?
    2 6 Cytuj Zgłoś
  • 26.02.2018 - 7:19
    kcroot napisał/a:
    I co w zamian?
    Nic. Im mniej urzedasow tym lepiej.
    12 1 Cytuj Zgłoś
  • 27.02.2018 - 18:13
    To prawda. PUP nawet w czasach duzego bezrobocia służył głównie za azyl dla urzędników. Te wszystkie pozory szkoleń itp. Zrobić bilans ile nas to coś kosztuje a jakie zyski. Jeśli nasze portfele znów na minusie to pod jaki adres?
    6 6 Cytuj Zgłoś
  • Tolo 27.02.2018 - 21:44
    Co do PUP to zgadzam się w 100% z przedmówcą! Co natomiast się tyczy bezrobocia w mieście Myślenice,to uważam że jest to mimo wszystko dobre na tych "przedsiębiorców " którzy nigdy nie szanowali pracownika.Doświadczyłem tego na sobie,więc wiem co mówię.Spotkało mnie tutaj tyle dobra że byłem gotów śmieci zbierać byle nie pracować w Myślenicach. Ukraińcy nie załatwią tutaj całej sprawy oni też już nie chcą pracować,niektórzy wychodzą z założenia - czy się stoi,czy się leży forsa się należy.
    Z wyrazami szacunku dla lokalnych przedsiębiorców
    Życzliwy :)
    4 1 Cytuj Zgłoś
  • 28.02.2018 - 7:09
    Tez uważam, że myślenicki przedsiębiorcy powinni zrezygnować z prowadzenia firm i sprzedać je podmiotowi, który dobrze opłaca pracowników, ale już powoli się to dzieje, bo pracodawcy z Myślenic mieli dla siebie wybudować galerię a wybudowali dla obcych.
    Nie wiem jak ci obcy płacą, może ktoś coś napisze.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 28.02.2018 - 10:08
    Ale idąc za wzrostem plac, trzeba pomyśleć, że będziemy płacić więcej również innym, a więc fryzjerowi, malarzowi, mechanikowi, sprzątaczce, gosposi i td, czyli , nasze wynagrodzenia przełoży sie na wzrost cen i będzie to podwyżka pozorna, raczej stracimy cześć naszych oszczędności, bo już za 2 zł chleba nie kupimy, a kotleta pod galalitem sami dobierzemy za 25 zł i jeszcze każą nam umyć talerz po sobie.
    1 3 Cytuj Zgłoś
  • 13oddział 28.02.2018 - 15:12
    Bajdurzenie. na ceny w sklepach nie wpływa tylko wzrost wynagrodzeń ale też tysiące innych rzeczy od urodzaju jabłek w Polsce po wojnę w Afganistanie. Tym bardziej że za pracę należy nam się godziwe wynagrodzenie i możesz to nawet nazwać jak w artykule "roszczeniowością".
    3 5 Cytuj Zgłoś
  • 01.03.2018 - 16:51
    Malatesta13 napisał/a:
    Bajdurzenie. na ceny w sklepach nie wpływa tylko wzrost wynagrodzeń ale też tysiące innych rzeczy od urodzaju jabłek w Polsce po wojnę w Afganistanie. Tym bardziej że za pracę należy nam się godziwe wynagrodzenie i możesz to nawet nazwać jak w artykule "roszczeniowością".
    Zrozum że jeżeli kucharz sprzątaczka, kelner itd dostaną godziwy zarobek tj. 4500 zł netto to prywaciarz, musi wypłacić więcej o 70% tj jakieś 7650 zł zusy renty emerytury i inne.
    Jeżeli stołówka zatrudnia 4 osoby, to jest 30600 zł miesięcznie, to jest 1000zł dziennie tj. 50 obiadów gratis dziennie, a gdzie surowiec prąd, gaz, woda lokal i jeszcze musi na siebie zarobić bo właściciel płaci zuz 1100.
    To jak ci ceny nie skocza?
    A jak piekarz ma 6 piekarzy razy 4500 netto na rękę to jest 46 tyś miesięcznie, sami pracownicy tj. 15300 tj- 520 dziennie łącznie ze świętami bochenków za darmo, a gdzie reszta mąka, transport, stoiska?
    Nie pójdą ceny w górę, jeżeli pojedziesz do Tesko i sam z taśmy odbierzesz pieczywo wychodzące z lodówki, i zjesz z taśmy bigos z automatu.
    Opony ci zamienią na letnie też bez podwyżki, za to zarobki podniosą do europejskich.Wierzysz w cuda czy jesteś nierozgarnięty?
    Malarz ci dom omaluje za 4tyś i przyjdzie z ekipą czteroosobową i będą robić 10 godzin codziennie przez tydzień i zarobią po tysiąc na tydzień,czyli 4 tyś miesięcznie z tego opłacą zus podatek i może Ci jeszcze farbę dadzą.
    Jedynie co umiarkowanie poszybuje w górę, to gotowy produkt z fabryki, ale też kierowca zarobi więcej, magazynier, sprzedawca, ochrona itd.
    1 2 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach