Wiśniowa: Radni chcą przenieść pożydowską Bożnicę a konserwator utrzymać. Co robić? [SONDAŻ]

Radni gminy Wiśniowa jednogłośnie opowiedzieli się za relokacją Bożnicy, co według nich jest dla niej ratunkiem. 

- Gmina najchętniej pozbyłaby się zabytku. Będziemy wspierać wszelkie działania w jego zachowaniu – czytamy w informacji małopolskiego konserwatora zabytków.

Według zapisów oświadczenia, rada gminy uznaje, że optymalnym rozwiązaniem utrzymania budynku Bożnicy w Wiśniowej jest jego relokacja. Miejsce relokacji budynku oraz jego koszty powinny zostać wskazane przez wójta gminy. Wszystkich, 15 radnych, zagłosowało „za” (wideo 2h 05 min 38 s).

 

Tak na temat zabytku znajdującego się w Wiśniowej wypowiada się Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków:

To JEDYNA drewniana bożnica Małopolski, a dziś też jedyny ślad i pamiątka obecności społeczności żydowskiej w miejscowości. W zapiskach własnościowych pojawiają się nazwiska: Farber, Sydonia Solinger, Wasserlauf, Anzelm Jeret– na ogół rzemieślnicy: krawiec, handlarz skórkami, piekarz, rzeźnik rytualny...

Okoliczna społeczność żydowska (w Wiśniowej żyło ok. 60 osób wyznania mojżeszowego) dzierżawiła budynek na swe potrzeby w okresie międzywojennym. W 1926 uroczyście sprowadzono Torę. W 1941 Niemcy wszystkich Żydów wywieźli do Wieliczki i tam albo zamordowali, albo wysłali do niemieckich obozów koncentracyjnych. Po 1945 adaptowano budynek na potrzeby straży pożarnej. Od lat 1960. bożnica stoi opuszczona, nieużytkowana - wpisany do rejestru zabytków obiekt niszczeje od lat.

Były pomysły przeniesienia go do skansenu, był pomysł adaptacji na potrzeby niewielkiego muzeum. Gmina, borykająca się z rozlicznymi problemami najchętniej pozbyłaby się zabytku. Ostatnio rada gminy zaprotestowała przeciwko finansowaniu prac remontowych. Dziś przeprowadziliśmy kontrolę i poważną rozmowę. Będziemy wspierać wszelkie działania w zachowaniu tego zabytku, ale bez lokalnej społeczności, czy raczej WBREW lokalnej społeczności, wiele nie zdziałamy. (...) to JEDYNY rejestrowy zabytek w zasobach gminy Wiśniowa…

Jak podaje małopolski konserwator, Bożnica to niepozorny, drewniany domek usytuowany tuż przy drodze łączącej Dobczyce z Mszaną Dolną. Powstał na początku XX wieku, wzniesiono go zgodnie z rytualnymi wymogami, ma najprostszy układ wewnętrzny domu modlitwy.

O dyskusji na temat przyszłości tego budynku pisaliśmy już w kwietniu. Wówczas przytoczyliśmy interpelację radnego Grzegorza Kaczmarczyka, który pytał na początku stycznia o to, czy zaplanowany jest w tym roku remont. Złożył ją po tym, gdy przeczytał informację na stronie Radia Kraków, że budynek popada w coraz większą ruinę.

Grzegorz Kaczmarczyk, radny: Temat wywołał burzliwą dyskusję pośród mieszkańców gminy, jak i osób zainteresowanych tą sprawą, a dotyczącą planowanych lub nie planowanych prac remontowych budynku. W związku z tym zwracam się z pytanie, czy, a jeśli takt to jakie kroki są planowane w kwestii wspomnianego budynku? - pytał.

 

Czy pożydowska Bożnica znajdująca się w Wiśniowej powinna pozostać na swoim miejscu?

 

Centrum Literackie w Bożnicy?

Skontaktowaliśmy się z Tomaszem Małodobrym, prezes Zarządu Fundacji Centrum Macierz Polonii, która zainteresowała się sytuacją budynku Bożnicy. W rozmowie z nami wyjaśnia, kiedy dowiedzieli się o zabytku oraz o planach, w jaki sposób mogliby ją wykorzystać.

Tomasz Małodobry, prezes Zarządu Fundacji Centrum Macierz Polonii: Centrum Literackie w Bożnicy mogłoby zajmować się trzema kierunkami działalności kulturalnej. Promować literaturę, przedstawiać przedwojenne życie społeczności żydowskiej i stanowić przestrzeń wystawienniczą". 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 15.07.2019 - 8:29
    Oj marniutki ten " zabytek" marniutki. Ani jego remont ani przeniesienie walorów mu nie przysporzy. Miałby znaczenie sentymentalne dla "starszych braci " , gdyby zasiedlili się w Wiśniowej. Ale co by tu teraz robili i czy korzystaliby z tego budynku tak jak dawniej ?. O ile gmina Wiśniowa ma za dużo pieniędzy to radziłbym zamiast ich marnowania na remont i utrzymywanie tego odziedziczonego "zabytku" po dawnych mieszkańcach gminy ,przeznaczyć te pieniądze jako odszkodowanie w ramach aktu 447. Rodacy dawnych właścicieli będą bardziej zadowoleni z takiego obrotu sprawy niż z remontu lub przeniesienia go w inne miejsce.
    10 10 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 9:00
    Gdyby to była byle jaka kapliczka, nawet bez wartości zabytkowej, to radni jeden przez drugiego kierowaliby wnioski o kasę na jej remont, aby przypodobać się plebanowi. Ale jest to żydowska bożnica, temat tabu! Co tam,że jedyna, co tam, że zabytkowa, ale ksiądz krzywo będzie patrzył, a i ciemny lud także. Dobrze, że w Egipcie takich radnych nie było, bo by Sfinksa usunęli.
    17 16 Cytuj Zgłoś
  • mysleniczaninzdziada 15.07.2019 - 9:04
    bożnica jest budynkiem historycznym, świadectwem dawnej kultury i elementem dziedzictwa. kiedyś pełniła jakąś funkcję, dzisiaj powinno się o nią dbać, aby opowiedzieć za jej pośrednictwem jak to dawniej było... podobną funkcję powinien pełnić ciągnik artyleryjski w myślenickim muzuem niepodległosci. nazistowski? prawda, ale wlasnie takie maszyny przeorały nasza ziemie i trzeba o tym mowic - trzeba wyjaśniac, pokazywać. uważam że należy dbać o takie miejsca, bo to element naszej historii, miejsc w których wszyscy żyjemy a ich losy były różne
    19 7 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 11:59
    Dziedzictwo to jedno, koszt utrzymania to drugie. Myślenice nie znają wartości i fundują sferę kulturalną czy historyczną - jaką leci. To że Myślenice stać na nowe Muzeum, remont rynku, kapliczek, zabytkowych Kościołów w gminie - to są jakieś priorytety, koszem czegoś np chodników. Wiśniowa to nie Myślenice, pytanie czy stać gminę na utrzymanie tego budynku? Pragnę wam przypomnieć, że obowiązek "troski" o zabytek, koszt jego "utrzymania" leży po stronie właściciela. Konserwator tylko wygodnie odmawia jakichkolwiek czynności i tutaj rola się jego kończy, ale czy Wiśniowa ma na to środki, aby dbać o elementy kulturalno - historyczne? Ten budynek jest właściwie ruiną jak się patrzy.
    12 2 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 12:38
    irussus napisał/a:
    Dziedzictwo to jedno, koszt utrzymania to drugie. Myślenice nie znają wartości i fundują sferę kulturalną czy historyczną - jaką leci. To że Myślenice stać na nowe Muzeum, remont rynku, kapliczek, zabytkowych Kościołów w gminie - to są jakieś priorytety, koszem czegoś np chodników. Wiśniowa to nie Myślenice, pytanie czy stać gminę na utrzymanie tego budynku? Pragnę wam przypomnieć, że obowiązek "troski" o zabytek, koszt jego "utrzymania" leży po stronie właściciela. Konserwator tylko wygodnie odmawia jakichkolwiek czynności i tutaj rola się jego kończy, ale czy Wiśniowa ma na to środki, aby dbać o elementy kulturalno - historyczne? Ten budynek jest właściwie ruiną jak się patrzy.
    Najgorzej jak taki plebs jak Ty pruje się o kasę...
    5 7 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 13:00
    Wyremontować z dotacji unijnych I oddać gminie żydowskiej w Krakowie na utrzymanie, albo jakim innym kulturalnym organizacjom.
    8 2 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 15:24
    kcroot napisał/a:
    Najgorzej jak taki plebs jak Ty pruje się o kasę...
    To się dorobiłem atrybutu :) pogratulować dystansu do rzeczywistości.
    8 1 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 15:54
    kcroot napisał/a:
    Najgorzej jak taki plebs jak Ty pruje się o kasę...
    Najgorzej jak się kto robi dobry I szlachetny za czyjąś kase.
    9 1 Cytuj Zgłoś
  • 15.07.2019 - 20:18
    obserwator 3 napisał/a:
    Oj marniutki ten " zabytek" marniutki. Ani jego remont ani przeniesienie walorów mu nie przysporzy. Miałby znaczenie sentymentalne dla "starszych braci " , gdyby zasiedlili się w Wiśniowej. Ale co by tu teraz robili i czy korzystaliby z tego budynku tak jak dawniej ?. O ile gmina Wiśniowa ma za dużo pieniędzy to radziłbym zamiast ich marnowania na remont i utrzymywanie tego odziedziczonego "zabytku" po dawnych mieszkańcach gminy ,przeznaczyć te pieniądze jako odszkodowanie w ramach aktu 447. Rodacy dawnych właścicieli będą bardziej zadowoleni z takiego obrotu sprawy niż z remontu lub przeniesienia go w inne miejsce.
    447-jakim prawem? niech żydostwo sobie to remontuje.
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • OKOKI 15.07.2019 - 21:20
    Gdyby to stało na działce na której można by było zarobić zaraz by się tu żydki pokazały żądając zwrotu tej budy machając burmistrzowi łapami przed nosem .A później działkę by sprzedali. Niestety nie ma tu interesu więc mają ten zabytek w d...….
    2 1 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach