Myślenice: Mężczyzna spłonął przy ul. Średniawskiego

 

Myślenice: Mężczyzna spłonął przy ul. Średniawskiego
Pod opuszczonym domu przy ul. Średniawskiego spłonął 51-letni mężczyzna. Mimo prób ugaszenia przez przypadkowych przechodniów nie udało się uratować mu życia
Do zdarzenia doszło kilka minut po godz. 19 we wtorek 3 kwietnia. Policja otrzymała informację od dyspozytora pogotowia ratunkowego o tym, że w Myślenicach przy ul. Średniawskiego płonie człowiek. Interweniujący wraz z innymi służbami policjanci znaleźli ciało nieżyjącego już mężczyzny ze strawioną ogniem głową, klatką piersiową, kończynami i odzieżą.
Jak się okazało, idący kilkanaście minut wcześniej ul. Średniawskiego przypadkowy przechodzień, młody myśleniczanin, zauważył siedzącego przy pustostanie mężczyznę, który płonął. Widząc to, natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe (a ci strażaków oraz policjantów) i niezwłocznie przystąpił do udzielania pomocy poszkodowanemu, próbując gasić obejmujący jego ciało ogień własnym płaszczem.
Krzykiem zaalarmował inne osoby. Po chwili do akcji dołączyli się przechodnie, przygodny kierowca, osoby z sąsiedztwa, którzy m.in. gaśnicą proszkową i kocami ratowali płonącego.
Obrażenia mężczyzny były tak rozległe, że jego życia nie udało się uratować. Przy zwłokach policjanci znaleźli nadpalony dowód osobisty, na podstawie którego można przypuszczać, że zmarłym był 51-letni mężczyzna zameldowany w Myślenicach.
Na miejscu zdarzenia pracował prokurator i policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, którzy  prowadzili oględziny, zbierali ślady, ustalali dane świadków zdarzenia. Ciało zmarłego zostało przewiezione na badania do krakowskiego zakładu medycyny sądowej, gdzie specjaliści określą bezpośrednią przyczynę jego zgonu.
Nieszczęśliwy wypadek lub
Co do przyczyn zdarzenia śledczy wstępnie biorą pod uwagę dwie hipotezy: pierwszą jest nieszczęśliwy wypadek spowodowany nadużyciem alkoholu i paleniu przy tym papierosów. - W pobliżu miejsca ujawnienia zwłok znaleziono pustą butelkę po denaturacie i niedopałki papierosów – zatem ciało mężczyzny mogło się zająć ogniem od oparów skażonego alkoholu etylowego – wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Druga rozpatrywana przez policję możliwość to popełnienie przez mężczyznę samobójstwa, przez oblanie się łatwopalną substancją i samospalenie. – Będziemy sprawdzać m.in. to, czy do targnięcia się na własne życie – uporczywym nękaniem, namową lub przez udzielenie pomocy – nie doprowadziła ofiary inna osoba. Taki czyn jest przestępstwem i podlega w górnej granicy karze pozbawienia wolności do 10 lat – dodaje Szymon Sala.
Przy zmarłym nie znaleziono listu pożegnalnego, ani jakichkolwiek innych materiałów, które mogłyby jego śmierć wiązać np. z protestem o podłożu politycznym, społecznym lub innym. Myślenicka policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające pod nadzorem miejscowej prokuratury.

W pobliżu  opuszczonego domu przy ul. Średniawskiego spłonął 51-letni mężczyzna. Mimo prób ugaszenia przez przypadkowych przechodniów nie udało się uratować mu życia

fot. PSP Myślenice

Do zdarzenia doszło kilka minut po godz. 19 we wtorek 3 kwietnia. Policja otrzymała informację od dyspozytora pogotowia ratunkowego o tym, że w Myślenicach przy ul. Średniawskiego płonie człowiek. Interweniujący wraz z innymi służbami policjanci znaleźli ciało nieżyjącego już mężczyzny ze strawioną ogniem głową, klatką piersiową, kończynami i odzieżą.

Jak się okazało, idący kilkanaście minut wcześniej ul. Średniawskiego przypadkowy przechodzień, młody myśleniczanin, zauważył siedzącego przy pustostanie mężczyznę, który płonął. Widząc to, natychmiast wezwał pogotowie ratunkowe (a ci strażaków oraz policjantów) i niezwłocznie przystąpił do udzielania pomocy poszkodowanemu, próbując gasić obejmujący jego ciało ogień własnym płaszczem.

Krzykiem zaalarmował inne osoby. Po chwili do akcji dołączyli się przechodnie, przygodny kierowca, osoby z sąsiedztwa, którzy m.in. gaśnicą proszkową i kocami ratowali płonącego.

Obrażenia mężczyzny były tak rozległe, że jego życia nie udało się uratować. Przy zwłokach policjanci znaleźli nadpalony dowód osobisty, na podstawie którego można przypuszczać, że zmarłym był 51-letni mężczyzna zameldowany w Myślenicach.

Na miejscu zdarzenia pracował prokurator i policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, którzy  prowadzili oględziny, zbierali ślady, ustalali dane świadków zdarzenia. Ciało zmarłego zostało przewiezione na badania do krakowskiego zakładu medycyny sądowej, gdzie specjaliści określą bezpośrednią przyczynę jego zgonu.

Nieszczęśliwy wypadek lub próba samobójcza

Co do przyczyn zdarzenia śledczy wstępnie biorą pod uwagę dwie hipotezy: pierwszą jest nieszczęśliwy wypadek spowodowany nadużyciem alkoholu i paleniu przy tym papierosów. - W pobliżu miejsca ujawnienia zwłok znaleziono pustą butelkę po denaturacie i niedopałki papierosów – zatem ciało mężczyzny mogło się zająć ogniem od oparów skażonego alkoholu etylowego – wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Druga rozpatrywana przez policję możliwość to popełnienie przez mężczyznę samobójstwa, przez oblanie się łatwopalną substancją i samospalenie. – Będziemy sprawdzać m.in. to, czy do targnięcia się na własne życie – uporczywym nękaniem, namową lub przez udzielenie pomocy – nie doprowadziła ofiary inna osoba. Taki czyn jest przestępstwem i podlega w górnej granicy karze pozbawienia wolności do 10 lat – dodaje Szymon Sala.

Przy zmarłym nie znaleziono listu pożegnalnego, ani jakichkolwiek innych materiałów, które mogłyby jego śmierć wiązać np. z protestem o podłożu politycznym, społecznym lub innym. Myślenicka policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające pod nadzorem miejscowej prokuratury.

 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 03.04.2012 - 22:14
    Z tego co pisze gazetakrakowska.pl Miał około 50 lat i był bezdomnym.
    10 7 Cytuj Zgłoś
  • 03.04.2012 - 22:27
    [*] wieczny odpoczynek racz mu dać Panie w swoim królestwie najpiękniejszym
    27 25 Cytuj Zgłoś
  • 03.04.2012 - 22:34
    Nie, nie był bezdomny. Niestety byłem świadkiem i jednym z tych "przypadkowych" przechodniów, co gasili, kurtkami. Miał 51 lat....Cięzko się pozbierać po czymś takim. To co widziałem było straszne, koszmarne wręcz. Kilka osób zaangażowało się w pomoc...ale byli tacy co tylko patrzyli i to było straszne ;( Masakra, masakra...nic wiecej nie można powiedzieć :(
    42 3 Cytuj Zgłoś
  • 03.04.2012 - 22:39
    gość: świadek napisał/a:
    Nie, nie był bezdomny. Niestety byłem świadkiem i jednym z tych "przypadkowych" przechodniów, co gasili, kurtkami. Miał 51 lat....Cięzko się pozbierać po czymś takim. To co widziałem było straszne, koszmarne wręcz. Kilka osób zaangażowało się w pomoc...ale byli tacy co tylko patrzyli i to było straszne ;( Masakra, masakra...nic wiecej nie można powiedzieć :(
    Czy to było samobójstwo?
    3 4 Cytuj Zgłoś
  • 03.04.2012 - 22:41
    Nie wiem, wydawać by się mogło, ze tak...powiem Panu, ze na pewno trafię na policję w sprawie zeznać. Ale właśnie się łapię na tym, ze nie wiele pamiętam. Bieg, telefon, gaszenie, mężczyzna z gaśnicą...horror.
    Fakt jest taki, ze siedział na schodach. Nie zwróciłem uwagi na to czy były czy nie jakieś butelki. W każdym razie zginął człowiek :(
    17 4 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 2:54
    Witam.
    Osobiście znałem osobę, która spłonęła i osobiście znam osobę, która jako pierwsza zauważyła płonącego mężczyznę i udzieliła pomocy. Mam nadzieję, że tego artykułu nie podzielą znów opinię na tematy polityczne, gdyż, osobą udzielającą pomocy, niestety praktycznie nierealnej, był Chłopak kojarzony, słusznie zresztą z Lewicą.
    zareagował odruchowo, choc nie było szans na uratowanie tego człowieka. Poświęcił trochę energi, własny płaszcz i... przyszłe życie w ...braku zrozumienia...czemu się nie udało?
    Niestety...Nie udało się!!!!
    Możecie stawić plusy lub minusy.
    Człowiek nie żyje........
    Inny nie zdołał mu pomóc....
    Czemu?
    Było ZA PÓŹNO!!!!
    PAMIĘTAJMY!!!
    i tak warto pomagać... a nóż się UDA.
    DOBRANOC!
    53 14 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 7:44
    Straszne!!!
    Szacunek dla tych co próbowali ratować tego człowieka!!!
    53 3 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 8:03
    Najważniejsze,że znalazł się ktoś kto chciał pomóc,że nie zawachał się tylko udzielał pomocy.Jakże wielu jest wśród nas takich,którzy zamiast pomagać w nagłych wypadkach,tylko patrzą.Wielki szacunek dla tych co próbowali ratować:)
    42 3 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 11:05
    Tragedia człowieka,a z drugiej strony wMyślenicach na tego typu tragedie jest totalna blokada tak ze strony Policji jak ,i PSP.Gdyby taki wypadek zdarzył się gdzieś w Polsce media donosiłyby o czymś takim we wszystkich środkach masowego przekazu z dokładnością,a nie domysłami.
    11 7 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 11:13
    gość: szakalgv napisał/a:
    Witam.
    Osobiście znałem osobę, która spłonęła i osobiście znam osobę, która jako pierwsza zauważyła płonącego mężczyznę i udzieliła pomocy. Mam nadzieję, że tego artykułu nie podzielą znów opinię na tematy polityczne, gdyż, osobą udzielającą pomocy, niestety praktycznie nierealnej, był Chłopak kojarzony, słusznie zresztą z Lewicą.
    zareagował odruchowo, choc nie było szans na uratowanie tego człowieka. Poświęcił trochę energi, własny płaszcz i... przyszłe życie w ...braku zrozumienia...czemu się nie udało?
    Niestety...Nie udało się!!!!
    Możecie stawić plusy lub minusy.
    Człowiek nie żyje........
    Inny nie zdołał mu pomóc....
    Czemu?
    Było ZA PÓŹNO!!!!
    PAMIĘTAJMY!!!
    i tak warto pomagać... a nóż się UDA.
    DOBRANOC!

    Sam sprytnie wprowadzasz tutaj politykę bo kogo obchodzi za jaką opcją był w tym przypadku ten ratujący.Nie do tematu. Ważne że próbował ratować człowieka.
    45 4 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 11:17
    gość: ~kur napisał/a:
    Tragedia człowieka,a z drugiej strony wMyślenicach na tego typu tragedie jest totalna blokada tak ze strony Policji jak ,i PSP.Gdyby taki wypadek zdarzył się gdzieś w Polsce media donosiłyby o czymś takim we wszystkich środkach masowego przekazu z dokładnością,a nie domysłami.
    A do czego Ci jest potrzebna dokładność?.... stała się tragedia... niewyobrażalna tragedia .... po cholerę media i dokładność?
    13 4 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 12:18
    Niestety, obrażenia mężczyzny były tak rozległe, że jego życia – mimo ofiarnej pomocy – nie udało się uratować. Przy zwłokach denata policjanci znaleźli nadpalony dowód osobisty, na podstawie którego można przypuszczać, że zmarłym był 51-letni mężczyzna zameldowany w Myślenicach.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 14:40
    Witam, osoba która spłonęła była mi z pewnych przyczyn znajoma, niestety był to alkoholik który od kilkunastu lat nadużywał alkoholu. Druga hipoteza jest niestety błędna, to przykre ale człowiek ten spłoną z własnej bezmyślności... Był już na takim dnie, że mimo pomocy nie chciał zmian. Zniszczył ludziom życie...
    Prędzej czy później tak to się musiało niestety skończyć...
    11 7 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 15:44
    gość: leenny napisał/a:
    gość:

    Sam sprytnie wprowadzasz tutaj politykę bo kogo obchodzi za jaką opcją był w tym przypadku ten ratujący.Nie do tematu. Ważne że próbował ratować człowieka.
    Fakt. Tak to brzmi, jednak nie chodziło mi zupełnie o taki odbior.
    Pozdrawiam i... Jak już pisałem...Pomagajmy, a nóż się uda.
    Pozdrawiam.
    5 6 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 22:40
    CZY ZNACZY ZE TYLKO LEWICA NAM POMOZE W BIEDZIE ?
    6 4 Cytuj Zgłoś
  • 04.04.2012 - 22:50
    Osobiście bardziej mi przykro z powodu osób które brały udział ratowaniu płonącego niż jego samego. To jego wina że spłonął, a poza tym był chyba mocno znieczulony, a zaangażowani w pomoc będą pamiętać spalone zwłoki... Absurdalna jest logika pojmowania tragedii przez co niektórych. Wartościowsi ludzie, nie pijący denaturatu umierają każdego dnia z innych powodów i wolałbym o nich słuchać w mediach i na ulicy. (Ostatnie zdanie do wypowiedzi ~kur).
    11 3 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 2:26
    Wątek śledzę codziennie, gdyż jak wynika z mojej pierwszej wypowiedzi dotyczy w pewnej mierze mnie w sposób bezpośredni. Szanowny Panie Racjo...tak, to prawda, ze ludzi o względnie większej wartości umierają codziennie. Jednak to był człowiek! Nigdy i nic nie przeszkodzi mi jednak w ratowaniu czyjegoś życia. Bez względu na to czy był to pijak, złodziej czy inny "margines" życie ludzkie jest bezcenne! Ważniejsze niż mój płaszcz czy inna nabyta pierdoła! Umarł człowiek. Spał się na moich oczach, oraz oczach innych udzielających pomocy. A media...media, nie są ważne. Właśnie z tego powodu wszelkie media jakie do mnie wydzwaniają proszę o anonimowość. Bo nie jest ważne kim jestem ja. Ważne, że zginął człowiek...zaniedbany, samotny i pozostawiony sam sobie. To boli...
    Ale doceniam Pańskie zdanie, ze nasze cierpienie również odgrywa rolę. Ciągle zastanawiam się co jeszcze mogłem zrobić, a czego nie zrobiłem..
    17 3 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 10:06
    @up, poczekaj, wzruszę się.
    Już.
    5 14 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 13:30
    Zostałem źle zrozumiany. Cisze się że są ludzie tacy jak Pan, gotowi pomagać, o co często jest ciężko. Media uważam, że są ważne, bo wpływają na społeczeństwo. Denata nie znałem i trudno mi coś mówić na temat jego sytuacji życiowej, chociaż wiem, że osoby takie często mają wsparcie, ale ono ich nie interesuje. Co do rozmyślań co mógł Pan jeszcze zrobić to sądzę, że nic. Lekarzom na stołach ludzie także umierają, ale gdyby ich nie operowali i starali się pomóc wtedy na pewno by umarli. Może być Pan z siebie dumny. Abstra*****ąc, to czy ludzkie życie nabiera jakiejś szczególnej wartości tylko z tego względu że jest ludzkie? Bo ja np. Hitlera nie chciałbym ocalić gdybym miał okazję. Teorie o bez cenności życia ludzkiego do mnie nie przemawiają, są dobre dla pięknoduchów i demagogów. Pozdrawiam.
    10 1 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 14:28
    przypomniał mi się akt samospalenia przed kancelarią premiera. przeczytajcie sobie owy list do premiera a zrozumiecie dlaczego sprawę wyciszono tak szybko jak tylko się dało a jeśli już o niej mówiono to odwoływano się do całej rzekomej afery w urzędzie skarbowym. żenujące jak wolne media stanęły murem za premierem.
    3 4 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 15:25
    tom ma rację,bo zaraz po wyborach okazało się że gość czyt. desperat miał rację wytykajac błedy US wWarszawie ale sprawa ucichła.
    gość: tom napisał/a:
    przypomniał mi się akt samospalenia przed kancelarią premiera. przeczytajcie sobie owy list do premiera a zrozumiecie dlaczego sprawę wyciszono tak szybko jak tylko się dało a jeśli już o niej mówiono to odwoływano się do całej rzekomej afery w urzędzie skarbowym. żenujące jak wolne media stanęły murem za premierem.
    3 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 15:32
    A mi się przypomniał film Noam'a Chomsky'iego o mediach w demokratycznych społeczeństwach - polecam jakby ktoś miał chwilę

    http://www.filmy-dokumentalne.pl/noam-chomsky-fabrykowanie-konsensusow/
    Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 15:48
    To bardzo przykre co się stało. Ja też uważam że ludzie którzy próbowali uratować mężczyznę, będą pamiętać to spalone ciało do końca życia . Ale dowiemy się wszystkiego w swoim czasie gdy będą wyniki śledztwa i i będzie wiadomo z jakiej przyczyny zginął mężczyzna
    4 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 16:40
    Tak się użalacie nad świadkami tego tragicznego zdarzenia, a całkowicie ignorujecie strażaków, policjantów i służby medyczne, a oni też są tylko ludźmi i też przeżywają swoje. Zaraz powiecie: "Oni to robią na co dzień i są przyzwyczajeni". Bzdura!
    Oni mają przed oczami wszystkie przypadki jakiejkolwiek ludzkiej śmierci, którą widzieli i na pewno paskudnie odbija się to na ich psychice.
    Dlatego współczując, pamiętajcie o wszystkich.
    9 3 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 17:10
    gość: taki jeden napisał/a:
    Tak się użalacie nad świadkami tego tragicznego zdarzenia, a całkowicie ignorujecie strażaków, policjantów i służby medyczne, a oni też są tylko ludźmi i też przeżywają swoje. Zaraz powiecie: "Oni to robią na co dzień i są przyzwyczajeni". Bzdura!
    Oni mają przed oczami wszystkie przypadki jakiejkolwiek ludzkiej śmierci, którą widzieli i na pewno paskudnie odbija się to na ich psychice.
    Dlatego współczując, pamiętajcie o wszystkich.
    Z tego co mi wiadomo wiele strażaków potrzebuje z czasem pomocy psychicznej, ale tak oni jak i pozostali wymienieni wiedzieli na co się piszą wybierając te zawody, a pewnym stopniu oczywiście, że się przyzwyczajają.
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 22:42
    Każdy człowiek jest człowiekiem i nie można temu zaprzeczyć nawet jeśli stoczył się na dno.
    Większości osób uzależnionych można pomóc tylko, że w Polsce ta pomoc jest znikoma. Nie wiem czy wobec tego tragicznie zmarłego człowieka były podjęte jakieś działania np. przez Ośrodek Pomocy Społecznej, który może skierować na leczenie przymusowe.

    Problemem w pewnym sensie są rozwiązania systemowe, które pozwalają gminom czerpać duże pieniądze ze sprzedaży alkoholu co wymusza chęć zwiększania ilości punktów sprzedaży = większe wpływy do budżetu gminy. Więcej miejsc sprzedaży to równocześnie większy obrót tym legalnym narkotykiem. Ludzie mając łatwiejszy dostęp do alkoholu piją go więcej (potwierdzone badaniami w Europie i w Polsce, że dostępność alkoholu zwiększa jego spożycie).

    Pieniądze, które zarabiają gminy zgodnie z ustawą powinny być wydane na określone działania, których celem jest terapia osób uzależnionych, redukowanie szkód społecznych i zdrowotnych wynikających z nadużywania alkoholu, terapeutyczna i prawna pomoc rodzinie. Powinna być również prowadzona dobrze zaplanowana, długofalowa profilaktyka. Realnie pieniądze wydawane są najczęściej na inne cele. Popytajcie w swoich gminach ile wynoszą zyski do budżetu ze sprzedaży alkoholu i jaka cześć tych pieniędzy jest przeznaczana na leczenie osób uzależnionych i ich rodzin. Ciekawe czy będzie to chociaż kilka procent tego budżetu z opłaty akcyzowej.

    Koszty wynikające z nadużywania alkoholu ciągle rosną. Ostatnio podawano, że w Polsce zyski dla budżetu państwa z obrotu napojami alkoholowymi to 10 miliardów rocznie, natomiast straty dla budżetu to 70 miliardów rocznie. Jednak pewne grupy osób zarabiają na tym ogromne pieniądze.
    W Unii jeden sklep z alkoholem przypada na tysiąc mieszkańców, w Polsce na 1 na 200 osób.

    http://wiadomosci.onet.pl/nauka/who-mieszkancy-unii-europejskiej-pija-najwiecej-al,1,5072938,wiadomosc.html
    http://www.parpa.pl/images/file/Alice%20rap_fakty%20na%20temat%20uzaleznien.pdf

    osoby, które doznały traumy powinny przeczytać
    http://kwp.radom.pl/?id=286
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 23:01
    Cenzura działa na tym forum lepiej jak za PRL-u . Napisałem ,że nie żałuję tego bandyty a mój post został usunięty . Ten jest ćwiczebny do usunięcia jak napis za komuny do zamalowania .
    6 4 Cytuj Zgłoś
  • 05.04.2012 - 23:46
    wyobraźcie sobie co byłoby gdyby się posypał dopalaczami i podpalił, zainteresowanie mediów byłoby zdecydowanie większe (ale nie większe od 'rutkowski & rodzice madzi show') a tak... pojedyncza wiadomość i koniec, przecież codziennie giną w polsce alkoholicy, nie ma co ludziom zawracać głowy (przepraszam nie alkoholicy ale pijaki, alkoholik ma pieniądze)
    4 4 Cytuj Zgłoś
  • 06.04.2012 - 12:52
    Luna poruszyła ciekawą sprawę, sprawę dochodów z używek. Czy to nie absurd że alkohol i tytoń można kupić w każdym sklepie, a marihuany w żadnym? Wszystko staje się jasne gdy uświadamiamy sobie że konopie możemy sami sobie łatwo uprawiać, a skarb państwa będzie miał 0% dochodu z procesu. W Turcji na ulicy palą hasz, ale u nas nie można. W aptece nawet nie wszystkie witaminy kupić można bez recepty. Naiwnością jest myśleć że instytucji państwa, czy koncernom farmaceutycznym zależy na naszym zdrowiu (ubezwłasnowolnieni obywatele jak dzieci). Kasa, kasa i jeszcze raz kasa.
    3 2 Cytuj Zgłoś
  • 06.04.2012 - 19:39
    To tragedia tego człowieka był samotny i opuszczony ! Dlatego nie przechodźmy obojętnie obok takich ludzi myśląc ze sami sobie zgotowali taki los "alkoholika i bezdomnego " . Człowiek który spłoną od dziecka borykał się z niesprawiedliwością tego świata być może dla tego właśnie szukał ukojenia w alkoholu !
    4 4 Cytuj Zgłoś
  • 06.04.2012 - 19:57
    gość: znajoma napisał/a:
    Witam, osoba która spłonęła była mi z pewnych przyczyn znajoma, niestety był to alkoholik który od kilkunastu lat nadużywał alkoholu. Druga hipoteza jest niestety błędna, to przykre ale człowiek ten spłoną z własnej bezmyślności... Był już na takim dnie, że mimo pomocy nie chciał zmian. Zniszczył ludziom życie...
    Prędzej czy później tak to się musiało niestety skończyć...
    Na ile pani go znała aby tak mówić ?! Ten człowiek był samotny i pokrzywdzony !
    o Zmarłych nie mówi się źle ! Ponieważ ludzie którzy odeszli nie mają szans by się bronić ! Pozostaje nam tylko modlitwa za jego duszę .
    5 6 Cytuj Zgłoś
  • 09.04.2012 - 14:33
    Jak dla mnie takie tematy nie powinny oprócz wzmianki o wydarzeniu istnieć , a na pewno nie powinno być komentarzy , tak niszczących prywatność , choćby rodziny tego człowieka ..
    5 1 Cytuj Zgłoś
  • 30.04.2012 - 11:06
    zgadzam się to był mój bliski znajomy
    1 Cytuj Zgłoś
  • 20.05.2012 - 12:37
    Prezes napisał/a:
    Z tego co pisze gazetakrakowska.pl Miał około 50 lat i był bezdomnym.
    On chodzil koło mojego domu o .O
    Cytuj Zgłoś
  • klklkl Ala123 26.01.2013 - 11:30
    To sie dziło koło mojego domu. Ja znaałam tego człowieka. Biedak:(
    Cytuj Zgłoś
  • klklkl Ala123 26.01.2013 - 11:30
    To sie dziło koło mojego domu. Ja znaałam tego człowieka. Biedak:(
    gość: fanka big time rush napisał/a:
    zgadzam się to był mój bliski znajomy
    Mój też byłam na pogrzebie
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach