Waszym zdaniem: Reklamy w centrum szpecą miasto

Niewiele ponad miesiąc czasu zostało przedsiębiorcom z centrum na dostosowanie swoich reklam do zapisów prawnych. Zdecydowana większość z was twierdzi, że reklamy w Myślenicach szpecą miasto

Temat estetyki reklam w Myślenicach nasi czytelnicy poruszali już w 2012 roku. Sprawą zajęli się urzędnicy, którzy w kwietniu informowali o tym, że właściciele budynków w centrum muszą dostosować wiszące na nich reklamy do obowiązujących przepisów. 

Dotyczy to właścicieli budynków zlokalizowanych w centrum miasta, w tzw. strefie ochrony konserwatorskiej „A”, która obejmuje obszar rynku wraz przyległymi ulicami. Mają na to czas do 30 czerwca, bowiem po upływie tego terminu Inspektorzy Nadzoru Budowlanego dokonają kontroli. 

Połowa przedsiębiorców niezainteresowana

Z zaproszenia na spotkanie konsultacyjne dotyczące reklam, jakie do 50 przedsiębiorców wysłała gmina, skorzystała połowa z nich. Dyskusje dotyczyły sposobów zmian reklam oraz możliwości dostosowania ich do zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, narzuconych przez Konserwatora  Zabytków oraz uzyskania zezwoleń na zawieszenie reklamy wynikających z ustawy Prawa Budowlanego.

W ścisłej strefie ochrony konserwatorskiej (Rynek oraz przyległe ulice), górna krawędź reklamy nie może przekroczyć górnej krawędzi otworów okiennych pierwszej kondygnacji, powierzchnia jednostkowej reklamy nie może przekroczyć powierzchni 2m2. Szyld może reklamować wyłącznie działalność prowadzoną w obrębie działki lub terenu inwestycji.

Instalacje reklam wymagają zgłoszenia realizacji robót, a zamontowanie szyldu na obiekcie zabytkowym (wpisanym do rejestru zabytków woj. małopolskiego)  pozwolenia na budowę, poprzedzonego uzyskaniem pozwolenia konserwatorskiego. Więcej na ten temat

Waszym zdaniem: Reklamy szpecą miasto

Reklamy zewnętrzne umieszczane na terenie Myślenic:

  • szpecą miasto
  • są neutralną częścią architektury miasta
  • nadają miastu kolorytu
  • Zobacz wyniki

W jednym z naszych sondaży pytamy was o reklamy znajdujące się na terenie Myślenic. Zdecydowana większość (82%) uważa, że szpecą miasto, co dziesiąty z was (11%) twierdzi, że są neutralną częścią architektury, a 7% twierdzi, że reklamy nadają miastu kolorytu.

 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 22.05.2014 - 8:19
    Jeżeli jestem właścicielką kamienicy a moja reklama nie zagraża bezpieczeństwu i nie narusza dobrych obyczajów to JAKIM PRAWEM URZĘDNIK MA DECYDOWAĆ CO STAWIAM NA MOJEJ PRYWATNEJ WŁASNOŚCI?????W dodatku ten urzędnik jest opłacany z między innymi moich pieniędzy i jego rolą jest dbać o dobro powierzonego mu majątku a nie włazić z buciorami w prywatną własność.
    23 32 Cytuj Zgłoś
  • mysleniczaninzdziada 22.05.2014 - 8:22
    krowka123 napisał/a:
    Jeżeli jestem właścicielką kamienicy a moja reklama nie zagraża bezpieczeństwu i nie narusza dobrych obyczajów to JAKIM PRAWEM URZĘDNIK MA DECYDOWAĆ CO STAWIAM NA MOJEJ PRYWATNEJ WŁASNOŚCI?????W dodatku ten urzędnik jest opłacany z między innymi moich pieniędzy i jego rolą jest dbać o dobro powierzonego mu majątku a nie włazić z buciorami w prywatną własność.
    Bardzo dobrze! centrum przez taką SZLACHTĘ jak ty wygląda jak stragany podczas odpustu albo smietnik... no chyba ze sprzedajesz smieci
    33 14 Cytuj Zgłoś
  • Def Ibrylator 22.05.2014 - 8:40
    W Polsce jest wszechobecna bieda. Po czym to widać ? Jadąc po Małopolsce coraz częściej na mniejszych i większych działkach widać napis "wynajmę pod reklamę". Wynajmę słupy, maszty, ogrodzenia, elewacje budynków... ogólnie wszystko, na czym można prosto i szybko zarobić. Powiedzmy sobie szczerze - gdyby ludzie mieli wystarczająco dużo pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb, nikt (znaczna większość) nie decydowałby się na szpecenie swojego domu/działki/ogródka. Ludzie szukają możliwości zarobku gdzie popadnie. Przykłady można mnożyć. W piramidzie potrzeb chęć życia w estetycznym otoczeniu jest naturalnie wyżej niż dostęp do podstawowych źródeł stabilnego bytowania (niech Was nie zmyli słowo "wyżej"). Żeby ludzie zmieniali okolicę wg gustu estetycznego muszą mieć najpierw zaspokojone wszystko to, co znajduje się poniżej tego poziomu - czyli wystarczająco dobry poziom życia. Kończy się tym, że zamiast pięknej Małopolski mamy śmietnik reklamowy. Reklamy stały się przeważającą częścią architektury miasta, radia, telewizji, gazet, internetu... Zdesperowani właściciele firm reklamują się wszędzie, nie bacząc na sumienie oraz fakt, że szkodzą wizerunkowi okolicy. Rozlepiają swoje ogłoszenia po budynkach, barierkach, na sygnalizacji świetlnej, nawet na znakach. Spowodowane jest to prostą zasadą tłumu - "jak mój konkurent tak zrobił, to ja nie mogę być gorszy, bo wykosi mi klientów !". Niekończąca się, samo nakręcająca spirala. Im biedniejsi obywatele i przedsiębiorcy, tym więcej reklam.

    Miną dekady, zanim Polacy nauczą się estetycznej reklamy. W nas ciągle jest przeświadczenie, że "moje musi być największe, najjaśniejsze i najbardziej kolorowe".

    A teraz przykłady:

    Oto Polska "zeszmaciała" na jednym obrazku:
    zdjecie

    A oto przebłysk nadziei na witryny sklepowe i dobry smak w reklamie:

    zdjecie

    I teraz pytanie - który sklep tak na prawdę bardziej przyciąga ? Odpowiedź jest zaskakująco prosta !

    krowka123 napisał/a:
    Jeżeli jestem właścicielką kamienicy a moja reklama nie zagraża bezpieczeństwu i nie narusza dobrych obyczajów to JAKIM PRAWEM URZĘDNIK MA DECYDOWAĆ CO STAWIAM NA MOJEJ PRYWATNEJ WŁASNOŚCI?????W dodatku ten urzędnik jest opłacany z między innymi moich pieniędzy i jego rolą jest dbać o dobro powierzonego mu majątku a nie włazić z buciorami w prywatną własność.
    Właśnie przez takie myślenie mamy Polskę taką a nie inną. Bałem się, że ktoś wyskoczy z takim tematem, ale żeby już w pierwszym komentarzu ? Szkoda. Myśląc tak jak ty, wysmaruje sobie dom odchodami i będę się cieszył, że swojej "wolności". Będę taki wolny, taki niezależny, taki waleczny...
    26 2 Cytuj Zgłoś
  • 22.05.2014 - 8:44
    Narodowcy chcieli wypędzić Żydów z Myślenic a teraz nie pasuje "SZLACHTA"?
    Jakbym słyszała wujka Stalina(oczywiście nie mojego wujka ale niektórych)szlachta i inteligencja to wrzód na zdrowym ciele Narodu.Po co zdejmować reklamy pójść dalej i zabrać kamienice,przecież to juz robiono i nie było reklam poza szyldem PSS,GS itp.Komuś tęskno do tych czasów?
    5 15 Cytuj Zgłoś
  • 22.05.2014 - 10:28
    Jak on tam dadzą radę mieszkać
    https://www.youtube.com/watch?v=f1McogHReR4
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 22.05.2014 - 10:59
    def Ibrylator - masz rację porównując stan majętności społeczeństwa z paskudztwem w reklamie, oraz że miną może nie dekady ale sporo czasu, zanim Polacy nauczą się estetycznej reklamy. Na powyższych Twoja racja się jednak kończy.

    Nie możesz narzucać komuś wytycznych jaką reklamę może a jakiej nie może postawić na swej posesji! i tak władza trzyma nas krótko.

    Odnośnie rynków/dzielnic tzw. obszarów zabytkowych popieram surowy zakaz reklamowych badziewi.
    10 3 Cytuj Zgłoś
  • Def Ibrylator 22.05.2014 - 12:14
    bonobo napisał/a:

    Nie możesz narzucać komuś wytycznych jaką reklamę może a jakiej nie może postawić na swej posesji! i tak władza trzyma nas krótko.
    A co złego byłoby w tym, aby każdy przedsiębiorca, który chce wywalić szyld na zewnątrz dostał paletę barw z której może skorzystać i wielkość, której nie może przekraczać ? Tyle. Ja nie widzę w tym żadnej ingerencji w wolność. Ja widzę tutaj ogólnospołeczne dbanie o wygląd naszego własnego domu (czyt. miasta).

    Szukacie wolności nie tam gdzie trzeba... Szukajcie jej w podatkach, w tym, przez co musi przejść przedsiębiorca, aby firmę założyć, a nie tam, gdzie kogoś widzimisię wpływa na życie wszystkich dookoła. Tu chodzi o przestrzeń PUBLICZNĄ a nie prywatną.

    mi byłoby wstyd godzić się na coś takiego w samym sercu Myślenic.

    zdjecie
    16 2 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 22.05.2014 - 12:57
    def_ibrylator napisał/a:
    A co złego byłoby w tym, aby każdy przedsiębiorca, który chce wywalić szyld na zewnątrz dostał paletę barw z której może skorzystać i wielkość, której nie może przekraczać ? Tyle.
    Napisz proszę że to żart.
    Ja nie widzę w tym żadnej ingerencji w wolność.
    Ty chyba nie żartujesz, prawda ?. Może idźmy dalej i wprowadźmy dyrektywę wprowadzającą ściśle sprecyzowane wymiary okiennic, kolor ich ram oraz jakie mają mogą być za nimi zasłony.
    Ja widzę tutaj ogólnospołeczne dbanie o wygląd naszego własnego domu (czyt. miasta).
    Możesz piętnować takie postępowanie, działając np. na rzecz wpisania danej ulicy obszaru na listę zabytkowych, reprezentacyjnych miasta.
    Szukacie wolności nie tam gdzie trzeba...
    Akurat Twoja postawa zabiera takową wolność, bo Tobie się nie podoba telebim na kamienicy pana/pani X.
    Szukajcie jej w podatkach, w tym, przez co musi przejść przedsiębiorca, aby firmę założyć, a nie tam, gdzie kogoś widzimisię wpływa na życie wszystkich dookoła. Tu chodzi o przestrzeń PUBLICZNĄ a nie prywatną.
    Więc według Ciebie własność prywatna zaczyna się za ścianami budynku, czy za granicą działki na której budynek stoi ?
    I nie wiem, czy właściciel tego domu jest biedny umysłowo, czy fizycznie. Ale mi byłoby wstyd godzić się na coś takiego w samym sercu Myślenic.
    :) może zbiera na odnowienie elewacji ?
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • Def Ibrylator 22.05.2014 - 13:16
    bonobo napisał/a:
    Napisz proszę że to żart.Ty chyba nie żartujesz, prawda ?. Może idźmy dalej i wprowadźmy dyrektywę wprowadzającą ściśle sprecyzowane wymiary okiennic, kolor ich ram oraz jakie mają mogą być za nimi zasłony.Możesz piętnować takie postępowanie, działając np. na rzecz wpisania danej ulicy obszaru na listę zabytkowych, reprezentacyjnych miasta.
    Akurat Twoja postawa zabiera takową wolność, bo Tobie się nie podoba telebim na kamienicy pana/pani X.Więc według Ciebie własność prywatna zaczyna się za ścianami budynku, czy za granicą działki na której budynek stoi ?
    :) może zbiera na odnowienie elewacji ?
    I własnie dla tego nigdy nie pozbędziemy się syfu z polskich miast. Problem jest w ludzkich głowach.
    6 1 Cytuj Zgłoś
  • 22.05.2014 - 13:19
    Ja jestem właścicielką kamienicy w rynku i BARDZO jestem zadowolona że będzie uporządkowana sprawa reklam. Uważam że większość z nich w rynku jest zupełnie w porządku z wyjątkami tych na balkonach oraz sporej świecącej jak w las vegas. Wytyczne z urzędu są do przejścia. Wiadomo że to uciążliwe bo trzeba trochę zmienić wypełnić dokumenty złożyć ale będzie napewno bardziej estetycznie.W końcu rynek to wizytówka miasta.
    14 1 Cytuj Zgłoś
  • 22.05.2014 - 13:20
    krowka123 napisał/a:
    Jeżeli jestem właścicielką kamienicy a moja reklama nie zagraża bezpieczeństwu i nie narusza dobrych obyczajów to JAKIM PRAWEM URZĘDNIK MA DECYDOWAĆ CO STAWIAM NA MOJEJ PRYWATNEJ WŁASNOŚCI?????W dodatku ten urzędnik jest opłacany z między innymi moich pieniędzy i jego rolą jest dbać o dobro powierzonego mu majątku a nie włazić z buciorami w prywatną własność.
    Pazerność kosztem wspólnego dobra! Udław się tym groszem!

    Proszę się więc zastanowić nad czymś takim:
    A może ja w ramach wolności stwierdzę - chce dwóch gołych facetów uprawiających seks na przedniej ścianie mojego domu! Moja posesja - dlaczego urzędnik (sic! opłacany z mojej własnej kieszeni) ma decydować o tym, czy to komuś przeszkadza? Moja posesja - mi nie przeszkadza. Powie Pani, że ktoś sobie kiedyś tak wymyślił, że nie może reklama propagować nagości i koniec. A jak powiem "urzędnik opłacony z moich pieniędzy - wchodzi na moją prywatę!". Czyż nie jest to ten sam argument?

    Dom przy naszym "ósemkowym" rondzie w centrum woła o pomstę do nieba! Jest ohydny, a świecący baner reklamowy wkurza i rozprasza kierowców. Miasto jest obrzydliwe i reklamy wchodzą już do 4 liter!
    8 3 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 22.05.2014 - 13:53
    def_ibrylator napisał/a:
    I własnie dla tego nigdy nie pozbędziemy się syfu z polskich miast. Problem jest w ludzkich głowach.
    Nieprawda, sam przecież dowiodłeś co stoi za mentalność reklam na wszystkim i wszędzie. Ja podałem ścieżkę prawną którą można by było zastosować w walce z natręctwem reklamowym. Czyli rozszerzenie stref "reprezentacyjnych" ... tylko że tu dopiero zaczynają się schody i prawdziwa walka z urzędnikami.
    1 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 22.05.2014 - 14:04
    wojteq napisał/a:
    Pazerność kosztem wspólnego dobra! Udław się tym groszem!
    Ma się tak jak pensja (dodatki, diety, delegacje itd. łapówki nie wliczamy) burmistrza kontra 1100zł Kowalskiego.
    A może ja w ramach wolności stwierdzę - chce dwóch gołych facetów uprawiających seks na przedniej ścianie mojego domu! Moja posesja - dlaczego urzędnik (sic! opłacany z mojej własnej kieszeni) ma decydować o tym, czy to komuś przeszkadza? Moja posesja - mi nie przeszkadza. Powie Pani, że ktoś sobie kiedyś tak wymyślił, że nie może reklama propagować nagości i koniec. A jak powiem "urzędnik opłacony z moich pieniędzy - wchodzi na moją prywatę!". Czyż nie jest to ten sam argument?
    Nie :) umieszczając na reklamie "gołych facetów uprawiających seks" ponieważ łamiesz aktualnie obowiązujące prawo.
    ... a świecący baner reklamowy wkurza i rozprasza kierowców.
    I tu jest dobry argument do próby jego zdjęcia.
    1 Cytuj Zgłoś
  • Def Ibrylator 22.05.2014 - 16:01
    Każda zmiana niesie za sobą kompromis. Nie da się zmieniać świata (nawet tego najbliższego) bez wysiłku. W tym wypadku wysiłkiem jest ustalenie odgórnego prawa, obowiązującego po równo, sprawiedliwie dla wszystkich. Bezwzględna wolność = samowolka. Ludzie narzekają, że np. aby coś wybudować czy zrobić duży remont ze zmianą konstrukcji budynku trzeba wszystko zgłaszać do Urzędu. Klną, płaczą, że to ingerencja w wolność. Wiecie co by się działo, gdyby każdy mógł robić co chce ? Ludzie ginęliby pod gruzami, miasto wyglądałoby jakby chorowało na architektonicznego raka ! Samowolka jest domeną braku prawa i porządku. Gdyby w mieście mieszkało 10 osób, może bez prawa jakoś byśmy się dogadywali w tym, jak co ma wyglądać i gdzie ma stać. Jest nas kilkanaście tysięcy i jest nam potrzebne proste i równe dla wszystkich prawo. Żeby żyło się nam lepiej, wygodniej i ładniej. Stąd jako wolny naród, w zgodzie z sumieniem powinniśmy się godzić na częściowy odbiór naszej wolności kosztem ogólnego dobra. (piję bezpośrednio do reklam).
    5 2 Cytuj Zgłoś
  • 22.05.2014 - 16:28
    Te reklamy to wina miasta.... Zabierają ludziom w podatkach ile wlezie to oni muszą się mocniej wyreklamować żeby więcej zarobić żeby na podatki wystarczyło. Gdyby miasto funkcjonowało poprawnie nie ingerowało tak mocno w społeczeństwie i odczepiło się od przedsiębiorców.... może i oni by też nie musieli tak naciskać na reklamy i mogli by funkcjonować na większym luzie.... ale jak wrzucić na luz gdy miesiąc w miesiąc zus i podatki ....
    1 3 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 22.05.2014 - 19:52
    def_ibrylator napisał/a:
    Każda zmiana niesie za sobą kompromis.
    Nonsens, "kanwą zmian powinien być kompromis" brzmi lepiej.
    Nie da się zmieniać świata (nawet tego najbliższego) bez wysiłku. W tym wypadku wysiłkiem jest ustalenie odgórnego prawa, obowiązującego po równo, sprawiedliwie dla wszystkich.
    chociaż przyznam racje, ta wypowiedź ma coś z doktryny komunistycznej :) poza tym jak to się ma do reklam w rynku a tych poza nim ? chcesz całkowicie usunąć reklamy ?.
    ... jest nam potrzebne proste i równe dla wszystkich prawo. Żeby żyło się nam lepiej, wygodniej i ładniej. Stąd jako wolny naród, w zgodzie z sumieniem powinniśmy się godzić na częściowy odbiór naszej wolności kosztem ogólnego dobra. (piję bezpośrednio do reklam).
    Do drugiej kropki zgoda. Ostatnie zdanie wręcz skandaliczne :). Póki co nie mamy innego wyjścia jak zmrużyć oczy i jakoś to przetrwać.
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • Def Ibrylator 23.05.2014 - 8:10
    bonobo napisał/a:
    Nonsens, "kanwą zmian powinien być kompromis" brzmi lepiej.
    To nie wyścigi językoznawców, tylko wymiana zdań i poglądów. Trochę musi Pan przyznać rację, że argument wymyślił Pan, Panie bonobo, na siłę.

    bonobo napisał/a:
    chociaż przyznam racje, ta wypowiedź ma coś z doktryny komunistycznej :)
    Stąd właśnie piszę o kompromisie. Moim zdaniem podejście do świata jedynie prawicowe, lub jedynie lewicowe jest zgubne (jeżeli już o tym mówimy). Dlatego rolą dobrych rządzących jest ustalanie takich kompromisów, aby zawsze na końcu tego działania było dobro obywateli. Stąd jako wolny naród, z własnej woli i inicjatywy, dla dobra naszego miasta warto jest wprowadzić takie a nie inne prawo odnośnie reklam.

    bonobo napisał/a:
    poza tym jak to się ma do reklam w rynku a tych poza nim ? chcesz całkowicie usunąć reklamy ?
    Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co ma nałożenie pewnych wytycznych odnośnie stawiania nowych reklam do ich całkowitego usuwania ? Ja proponuję tą pierwszą opcję.


    bonobo napisał/a:
    Do drugiej kropki zgoda. Ostatnie zdanie wręcz skandaliczne :). Póki co nie mamy innego wyjścia jak zmrużyć oczy i jakoś to przetrwać.
    W takim razie dlaczego zgadza się Pan na to, że śmieci nie wolno wyrzucać pod okna, nie można się załatwiać na środku rynku, nie wolno jeździć lewą stroną ulicy, nie można chodzić nago po ulicy, nie wolno palić własnych odpadów na terenie posesji, nie wolno stawiać budynków bez pozwolenia... i nagle okazuje się, że przeciwstawia się Pan po prostu pewnemu porządkowi, który jest potrzebny, aby żyć w społeczeństwie. Człowiek nie może być wolny do skraju możliwości (czyt. wyjęty zupełnie spod prawa). Każde prawo jest ograniczeniem wolności. W takim razie chcesz żyć w kraju bezprawia ? Nie przeżyłbyś roku. I tu kolejny raz powtórzę - kompromis. Czyli sztuka dzielenia przestrzeni życiowej z ludźmi, którzy mają lub mogą mieć inne zdanie niż ja. Tak tworzy się dobre społeczeństwo.

    Ja oczywiście po części rozumiem dlaczego Ciebie/Was drażni to co piszę - jesteście wyczuleni na słowo "wolność". I niby fajnie, tylko zaczyna to przeradzać się w skrajność, a prawdziwa wolność, o którą powinniście (-śmy) walczyć, tak jak pisałem - jest zupełnie gdzie indziej.

    Wolność nasza polega na tym, że jako społeczeństwo ustalamy, że dla naszego dobra nakładamy pewne prawa i zakazy. Tak samo, jak wolny człowiek decyduje o swoim losie i zakazuje sam sobie np. spożywania alkoholu albo palenia papierosów. To nie jest dla mnie zniewolenie. Przestanie się nam podobać prawo zakazu reklam ? Zmienimy je.
    2 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 23.05.2014 - 10:13
    def_ibrylator napisał/a:
    To nie wyścigi językoznawców, tylko wymiana zdań i poglądów. Trochę musi Pan przyznać rację, że argument wymyślił Pan, Panie bonobo, na siłę.
    Touché, ale czy mam się z tego powodu pokajać... przejdźmy do meritum.
    Stąd właśnie piszę o kompromisie. Moim zdaniem podejście do świata jedynie prawicowe, lub jedynie lewicowe jest zgubne (jeżeli już o tym mówimy). Dlatego rolą dobrych rządzących jest ustalanie takich kompromisów, aby zawsze na końcu tego działania było dobro obywateli. Stąd jako wolny naród, z własnej woli i inicjatywy, dla dobra naszego miasta warto jest wprowadzić takie a nie inne prawo odnośnie reklam.
    Każda nowa, nawet błaha decyzja(regulacja) będzie dla jednej ze stron "krzywdząca", nie osiągniesz kompromisu tłumacząc poszkodowanym, że to dla jego dobra, to dla nas wszystkich, tak będzie lepiej. Zmieniając prawo które w naszym kraju ma zaćmę i rozchwianie emocjonalne musisz liczyć się z niezadowoleniem grup dotkniętych jego zmianami.
    Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Co ma nałożenie pewnych wytycznych odnośnie stawiania nowych reklam do ich całkowitego usuwania ? Ja proponuję tą pierwszą opcję.
    "W tym wypadku wysiłkiem jest ustalenie odgórnego prawa, obowiązującego po równo, sprawiedliwie dla wszystkich." mój błąd nie sprecyzowałem, chodzi o fragment gdzie prawo ma obowiązywać po równo.
    W takim razie dlaczego zgadza się Pan na to, że śmieci nie wolno wyrzucać pod okna, nie można się załatwiać na środku rynku, nie wolno jeździć lewą stroną ulicy, nie można chodzić nago po ulicy, nie wolno palić własnych odpadów na terenie posesji, nie wolno stawiać budynków bez pozwolenia...
    Czym zawiniłem, że wmawiasz mi postawę anarchistyczną. Jeśli ktoś ma ochotę świadomie łamać prawo to nic go przed tym nie powstrzyma. Nie bardzo rozumiem skąd wysnułeś wniosek iż zgadzam się na łamanie przyjętych praw ?.
    Ja oczywiście po części rozumiem dlaczego Ciebie/Was drażni to co piszę - jesteście wyczuleni na słowo "wolność". I niby fajnie, tylko zaczyna to przeradzać się w skrajność, a prawdziwa wolność, o którą powinniście (-śmy) walczyć, tak jak pisałem - jest zupełnie gdzie indziej.
    Nasza wolność kończy się tam gdzie zaczyna się prawo, a gdzie kończy prawo, zaczyna moralność.
    Wolność nasza polega na tym, że jako społeczeństwo ustalamy, że dla naszego dobra nakładamy pewne prawa i zakazy. Tak samo, jak wolny człowiek decyduje o swoim losie i zakazuje sam sobie np. spożywania alkoholu albo palenia papierosów. To nie jest dla mnie zniewolenie. Przestanie się nam podobać prawo zakazu reklam ? Zmienimy je.
    Dotarliśmy do meritum :)
    Cytuj Zgłoś
  • Def Ibrylator 23.05.2014 - 11:46
    bonobo napisał/a:
    Każda nowa, nawet błaha decyzja(regulacja) będzie dla jednej ze stron "krzywdząca", nie osiągniesz kompromisu tłumacząc poszkodowanym, że to dla jego dobra, to dla nas wszystkich, tak będzie lepiej. Zmieniając prawo które w naszym kraju ma zaćmę i rozchwianie emocjonalne musisz liczyć się z niezadowoleniem grup dotkniętych jego zmianami.
    Ale kompromis ma wykazać każda ze stron. Może żyję w utopijnym świecie, ale właśnie na tym moim zdaniem polega dobre współżycie w społeczeństwie. Ludzie z natury nienawidzą zmian. Nawet tych na lepsze. Jeżeli wprowadzimy zmiany co do reklam, to czy straci na tym społeczeństwo ? Odrobinę (procent społeczeństwa), gdyż zapewne nie będzie można obwieszać domów jak choinki i zamiast zarobić 300 zł za udostępnienie, zarobią 150.. Co zyska pozostałe 99% ? Piękne Myślenice. Co straci druga strona, czyli przedsiębiorcy ? Stracą ilość reklam. Z 10 syfnych i mało dostrzegalnych pozostaną 3 ładne i efektowne reklamy. I tak na prawdę, mając w swoim wykształceniu wiedzę o marketingu - ostatecznie zyskają na tym i klienci i przedsiębiorcy.

    bonobo napisał/a:

    Czym zawiniłem, że wmawiasz mi postawę anarchistyczną. Jeśli ktoś ma ochotę świadomie łamać prawo to nic go przed tym nie powstrzyma. Nie bardzo rozumiem skąd wysnułeś wniosek iż zgadzam się na łamanie przyjętych praw ?.
    Wniosek wysnułem z tego, iż nie zgadzasz się z
    Def_Ibrylator napisał/a:
    Stąd jako wolny naród, w zgodzie z sumieniem powinniśmy się godzić na częściowy odbiór naszej wolności kosztem ogólnego dobra
    . Potencjalna ustawa o reklamach, jak twierdzisz, jest atakiem na wolność. Ale ja mówię, że dokładnie takim samym atakiem na wolność są przytoczone przeze mnie powszechnie obowiązujące zakazy. Stąd doszedłem do wniosku, że jeżeli nie zgadzasz się na zmianę w reklamach, również tak samo powinieneś podchodzić do zakazów o których mowa wcześniej.Czyli... powinieneś (potencjalnie) chcieć gonić goły po ulicy, wyrzucać śmieci pod okna itp. (Trochę zagmatwane, niczym w incepcji, bo zaczynam cytować cytaty cytującego.)
    2 Cytuj Zgłoś
  • 23.05.2014 - 12:51
    Z mojego punktu widzenia reklamy już są częścią miast i je w dużej mierze tworzą.
    Jakie to ma znaczenie, czy ona będzie mniejsza o kilkanaście centymetrów.
    Większość z nas nawet by tego nie zauważyła widząc ją mniejszą.
    5 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 24.05.2014 - 0:00
    def_ibrylator napisał/a:
    Ale kompromis ma wykazać każda ze stron. Może żyję w utopijnym świecie, ale właśnie na tym moim zdaniem polega dobre współżycie w społeczeństwie. Ludzie z natury nienawidzą zmian. Nawet tych na lepsze. Jeżeli wprowadzimy zmiany co do reklam, to czy straci na tym społeczeństwo ? Odrobinę (procent społeczeństwa), gdyż zapewne nie będzie można obwieszać domów jak choinki i zamiast zarobić 300 zł za udostępnienie, zarobią 150.. Co zyska pozostałe 99% ? Piękne Myślenice. Co straci druga strona, czyli przedsiębiorcy ? Stracą ilość reklam. Z 10 syfnych i mało dostrzegalnych pozostaną 3 ładne i efektowne reklamy. I tak na prawdę, mając w swoim wykształceniu wiedzę o marketingu - ostatecznie zyskają na tym i klienci i przedsiębiorcy.
    Mogłaby, "ma" to brzmi już jak rozkaz... ok gryzę się w palce.
    Widzisz z reklamami mogliby zrobić tak jak np. z ustawą śmieciową. Wy nam się tu obywatele nie wcinajcie tylko przyjmijcie do wiadomości że od dziś śmieci odbiera tylko jedna jedynie słuszna firma wybrana przez władze i kropka, a to ile na tym stracicie nas już nie interesuje.
    Oczywiście my rozmawiamy jak zaradzić reklamą na szczeblu UMiG-Mce ale podejrzewam że nawet gdyby prowadzono konsultacje, kampanie społeczne itd. Właściciele reklam z których to czerpią profity nie dopuściłoby do dobrowolnego pozbawienia się zarobku. Nie wyobrażam sobie również by którakolwiek z miłościwie nas okradających partii wyskoczyła jak filip z konopi z ustawą reklamową, może przed wyborami... choć wątpię.
    Wniosek wysnułem z tego, iż nie zgadzasz się z
    Def_Ibrylator napisał/a:
    Stąd jako wolny naród, w zgodzie z sumieniem powinniśmy się godzić na częściowy odbiór naszej wolności kosztem ogólnego dobra
    Tak, ale nie dotyczy to sprawy reklam.
    Nie dość że bez zezwolenia nie mogę wyciąć drzewa które zasadziłem, to jeszcze mam mieć zakaz ustawienia reklamy na swojej działce. Nie godzę się na jedno oraz drugie.
    Potencjalna ustawa o reklamach, jak twierdzisz, jest atakiem na wolność. Ale ja mówię, że dokładnie takim samym atakiem na wolność są przytoczone przeze mnie powszechnie obowiązujące zakazy.
    Nie, to są zakazy w dużej mierze odnoszące się do miejsc/sfer użytku publicznego.
    Stąd doszedłem do wniosku, że jeżeli nie zgadzasz się na zmianę w reklamach, również tak samo powinieneś podchodzić do zakazów o których mowa wcześniej.Czyli... powinieneś (potencjalnie) chcieć gonić goły po ulicy, wyrzucać śmieci pod okna itp. (Trochę zagmatwane, niczym w incepcji, bo zaczynam cytować cytaty cytującego.)
    Chyba jeden z nas potrzebuje kopa.
    Przecież pisałem jakimi środkami starałbym się zaradzić "Możesz piętnować takie postępowanie, działając np. na rzecz wpisania danej ulicy obszaru na listę zabytkowych, reprezentacyjnych miasta." by w późniejszym poście dodać " ... tylko że tu dopiero zaczynają się schody i prawdziwa walka z urzędnikami." mając na myśli że skoro np. rozszerzamy reprezentacyjną część miasta poza strefę "A", właściciele z nakazem usunięcia reklam będą walczyć z urzędem w sądzie/sondach, lub też zaczną domagać się dofinansowania remontów fasad, skoro mają być wizualną wizytówką.
    Cóż, czyż w tym przykładzie cel nie uświęciłby środków ;).
    Cytuj Zgłoś
  • axwz 24.05.2014 - 14:23
    SZPECĄ BO TO NIE WASZE SKLEPY DLATEGO WAM SZPECA
    1 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 0:46
    Zakładam czysto teoretycznie że pewne ugrupowanie za rok obejmie władzę w polsce.... każdy może założyć firmę.... a nikomu nie wolno jej reklamować ..... co mi z takiej firmy ? co klientowi z tego że on chce kupić tanie dobre buty a zna tylko jeden drogi sklep bo inne nie mają reklamy.... bo urzędnik zakazał.... jego stać na lepsze buty u drogiego sprzedawcy... Albo ma w tym interes..... pozdrowionka... poczytajcie coś zanim oddacie głos jutro...... 7 nie kradnij. Taki numer..... to dar od Boga.....
    1 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 2:14
    michall_s, czy wiesz, że obowiązuje cisza przedwyborcza ?!

    Wiesz, że łamiesz ją agitując ???!!!
    2 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 8:39
    Nie agituję. Pan mnie źle zrozumiał :).. Gdybym chciał łamać prawo to napisał bym które partie z bandy 6rga będą mieć zaraz po wyborach troszkę tłumaczenia na temat fałszerstw przy zbieraniu podpisów. A już wiadomo że tak owa sytuacja miała miejsce...

    Fajny film dokumentalny znalazłem.... kto nie oglądał to proszę :)

    http://www.youtube.com/watch?v=KgJw2PIgBzk
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 13:52
    michall_s napisał/a:

    poczytajcie coś zanim oddacie głos jutro...... 7 nie kradnij. Taki numer..... to dar od Boga.....
    A siódemka to niby co sugeruje ?
    Za idiotów ćwierćinteligentnych masz forumowiczów ?

    O Bogu piszesz a Ozjasz w Boga nie wierzy !
    2 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 14:47
    Sam jesteś ozajasz.... Może wyjaśnisz mi dlaczego na liście żydów polskich jest w pozycji 67
    Kaczyńscy - Kalkstein ??? Jakieś uzasadnienie tego pan ma ?
    2 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 25.05.2014 - 15:10
    Michał, odpuść - pan Kracy jest jak oślepiająca światłem najczystszym reklama talmudzkich specjalistów od podtrzymywania przekonania o słuszności antysemityzmu wśród narodów nie wybranych.
    2 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 15:22
    bono, myślisz, że jak zmieniłeś nick to jesteś nierozpoznawalny ?
    Z Ciebie też taki "polak" to nawet ortograficznie poprawnie po polsku pisać nie potrafisz.
    2 Cytuj Zgłoś
  • ten triggers 25.05.2014 - 15:42
    Pudło, idź na spacer obywatelu.
    1 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 16:28
    A co z wyjaśnieniem Żydostwa Kaczyńskich ?? Kalkstein ??? żadnych dementi... czyżby to prawda ???
    1 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 18:00
    michall_s -piszesz chyba trochę nie na temat.
    Tak na marginesie -temat reklam już nieaktualny:))Wymyślili ustawę której nie przemyśleli.....nie można firmom narzucić kolorystyki reklamy-firmy maja swoje logo i kolorystykę-głownie banki a te zajmują większość lokali w rynku:))
    1 Cytuj Zgłoś
  • 25.05.2014 - 20:43
    odpowiedź była na temat pan kracy skasował post.
    1 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach