Pięć osób rannych w wypadku przy estakadzie

Kierowca osobowej toyoty avensis, jadąc od strony Dobczyc jednokierunkowym wjazdem na zakopiankę, najprawdopodobniej nie zastosował się do znaku „STOP”. Pięć osób zostało rannych

Fot. KPP w Myślenicach

Około godz. 10:30 na zakopiance przy estakadzie doszło do wypadku. Kierowca osobowej toyoty avensis, jadąc od strony Dobczyc jednokierunkowym wjazdem na zakopiankę, najprawdopodobniej nie zastosował się do znaku „STOP”. Kiedy go minął, próbował wjechać na zakopiankę w kierunku Zakopanego. W trakcie włączania się do ruchu w jego lewy bok uderzył jadący prawidłowo od Zakopanego renault.

W zdarzeniu najbardziej poszkodowany został 47-letni mężczyzna prowadzący toyotę. W bardzo poważnym stanie, z wielonarządowymi obrażeniami, trafił do myślenickiego szpitala. Różnego rodzaju obrażeń ciała doznali także trzej pasażerowie toyoty: dwie kobiety i mężczyzna (złamania, stłuczenia, wstrząśnienie mózgu). Im także zapewniono pomoc medyczną w miejscowej placówce.

Piątą osobą ranną był mieszkaniec Krakowa prowadzący renault, który doznał stłuczenia ręki. Podczas zdarzenia kierowca renault był trzeźwy, w tej chwili policja nie zna jeszcze stanu trzeźwości kierowcy toyoty.

Czytaj także

Komentarze

  • 30.03.2009 - 22:00
    o tak, tam tez trzeba postawic swiatla!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 30.03.2009 - 22:05
    To juz kolejny wypadek w tym miejscu. Praktycznie co tydzień jest jakaś stłuczka.
    Czy trzeba jeszcze gorszego wypadku, zeby drogowcy znaleźli inne rozwiązanie? Wyjeżdżałem kilka razy w stronę Zakopanego. Tak są ustawione zapory, ze z niskiego auta nie widać dokładnie jadących aut od strony Zakopanego.
    Cytuj Zgłoś
  • 31.03.2009 - 0:31
    bez znaku wiadomo, że wjeżdża sie z podporządkowanej na drogę z pierszeństwem. Nie zdziwiłbym sie gdyby ten gość z Dobczyc na autostradzie jechal pod prąd. Ludzie bez wyobraźni...
    Cytuj Zgłoś
  • 01.04.2009 - 22:28
    Będę nudny z tym samym pytaniem,jak było w przypadku stłuczki na Piłsudskiego-ale czy wiadomo z jaką prędkością jechał kierowca Renaulta Trafica?Wiem,że było ślisko,ale widoczność miał dobrą,bo to było przed południem,po drugie Trafic to dość wysokie auto,więc kierowca powinien z dalszej odległości zobaczyć Toyotę i to białą!,a po trzecie tam jest teraz ograniczenie prędkości do 50km/h.Jechałem tamtędy wczoraj wieczorem z przyjaciółmi i nadziwić się nie mogliśmy,jakim cudem doszło do wypadku.Patrząc na zdjęcia http://www.112.pl/malopolskie/wypadek-w-myslenicach-2447.html ,jak byk widać,że Toyota już włączyła się do ruchu,bo dostała idealnie w środek.Wiadomo jaka była droga hamowania Renaulta?
    Dowiedziałem się też czegoś ciekawego.Podobno gdyby 47-letni kierowca Toyoty był o 5 lat starszy,to w ogóle nie trafiłby na stół operacyjny!
    Cytuj Zgłoś
  • 10.04.2009 - 16:39
    z tego co słyszałem to kierowca trafica w momencie uderzenia miał 60-70km/h, więc jechał ponad 100km/h
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach