Jajka z identyfikatorem

Miasto postanowiło zrobić porządek z handlem na ul. Kilińskiego. Sprzedawać tam będą mogli handlowcy ze specjalnym identyfikatorem – donosi Dziennik Polski

fot. Piotr Jagniewski
Sprawą handlu na ul. Kilińskiego miasto zajęło się po interwencji Stowarzyszenia Producentów Rolnych Ziemi Myślenickiej (SPRZM). Miasto chce uporządkować sytuacje na „Końskim Rynku” wyznaczając powierzchnię 18 m. kw. na handel z „ręki” i powierzchnię dla członków Stowarzyszenia PRZM, którzy posiadać będą identyfikatory.

Każdy, kto chce zostać członkiem SPRZM musi udowodnić, że sprzedawane przez niego produkty są jego wyrobu.

Więcej na ten temat

Czytaj także

Komentarze

  • 27.05.2009 - 18:58
    No i wkoncu ktoś sie wzią za te stare baby,ja nigdy baym tam niczego nie kupił,
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 18:59
    OLl napisał: [br]No i wkoncu ktoś sie wzią za te stare baby,ja nigdy bym tam niczego nie kupił,
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 19:10
    nikt cię nie zmusza jak będziesz miał taką emeryture może też tam wylądujesz .
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 19:18
    Powinniście się wziąż jeszcze za jeżdżące ta ulicą samochody . Wczoraj o mało mojej żony nie staranowała baba jadąc Audicą , chociaż tam jest zakaz jazdy . Jeszcze pyskowała że ona ma prawo tędy jeżdzić bo jest z Myślenic .Może by się wzieła za ten bałagan Policja lub Straż Miejska zwłaszcza po południu .
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 19:30
    Każdy, kto chce zostać członkiem SPRZM musi udowodnić, że sprzedawane przez niego produkty są jego wyrobu.
    Jak baba udowodni że ona zniosła to jajko lub że śmietana jest z jej mleka?I to ma być wolny rynek.
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 19:41
    na przyklad tak ze te kupowane w hurtowniach maja pieczatki a jak kura zniesie jajo to go nie pieczetuje :) haha
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 20:00
    Nie mają co robić to ,,biorą,, się za stare baby .... Żenada
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 20:15
    W czasie okupacji za handel "rąbanką "groził obóz i Polacy jakoś sobie radzili .Myślę że i tym razem dadzą sobie radę a tylko władza się ośmieszy.
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 20:32
    "Każdy, kto chce zostać członkiem SPRZM musi udowodnić, że sprzedawane przez niego produkty są jego wyrobu"
    A jak np: sprzedaje grzyby to mają stać z choinką z lasu w którym je zebrała, czy jej wiewiórka wystawi świadectwo?
    Porażka. Ale wiadomo prościej babci wystawić mandat niż zająć się faktycznie robotą.
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 21:49
    Big Kurczak - czyli kamery w kurniku on-line i wszystko będzie jasne.
    Cytuj Zgłoś
  • 27.05.2009 - 21:53
    a ja mam całą UE w d..ie i może mam ochotę na jajka bez pieczątki, czy mleko z butelki po napoju...
    za bardzo wpieprzacie się do mojego życia i moich prywatnych wyborów
    Cytuj Zgłoś
  • 28.05.2009 - 7:59
    Lepiej się wziąść za starsze babcie, bo przecież one takie bezbronne i wogóle, niż za ważne sprawy--- Przestępczość itd.
    Cytuj Zgłoś
  • 28.05.2009 - 12:55
    dobre foto w ogole ostatnio daja tu dobre zdjecia
    Cytuj Zgłoś
  • 28.05.2009 - 18:46
    A nie przeszkadza Wam przymus zejścia na ulicę Kościuszki bo Pani sprzedająca akuratnie rozłożyła swoje bądź nie swoje produkty zajmując cały chodnik? A co do miejsca pochodzenia wyrobów to ja jeżeli już mam ochotę zapłacić więcej za tradycyjne wyroby to wolałabym mieć pewność że nie są one kupione w najbliższym sklepie spożywczym i po prostu przełożone/ przelane do innych pojemników. Nie jestem przeciwniczką tego typu handlu ale niech to ktoś jakoś odgórnie zorganizuje.
    Cytuj Zgłoś
  • Kamil Szymoniak 29.05.2009 - 1:21
    ... Jakbyś miała taką samą sytuację jak ta Pani to byś inaczej mówiła... Im na chleb brakuje a Ty im żałujesz parę m2? Na dodatek tam gdzie może jesteś przelotnie pewnie 3 razy na tydzień... A poza tym jak przejdziesz te parę metrów tak jak to powiedziałaś z "przymusu" to korona Ci z głowy nie zleci..

    Tyle.
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 11:24
    Dokładnie zgadzam sie z kolegą wyżej... Zawsze zajmą sie nie tym co trzeba.. Zajmijcie sie tymi wrednymi bakami ktorzy robia syf gdzie popadnie a nie Babciami co chca na chleb zarobic.. Ja tez chodze tamtędy i jakos normalnie moge przejsc nikomu te sprzedawczynie nie przeszkadzają.. To ludzie swoim nie kulturalnym zachowaniem potrafią stojąc czy przechodzac tam bezczelnie nie ustąpić miejsca tym ktorzy chca przejsc... Sami sobie zycie utrudniacie...
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 17:24
    OLl napisał: [br]No i wkoncu ktoś sie wzią za te stare baby,ja nigdy baym tam niczego nie kupił,
    Bo ty wolisz wybrać się na iedzielną wycieczkę do któregoś molocha i spędzić tam miłe chwile wśród zepsutych kurczaków, lub powąchać jarzynki naszpikowane chemią .Smacznego !
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 18:34
    Chyba się nie zrozumieliśmy, jak wyżej pisałam ja nie neguje tego typu handlu ani nie żałuje przestrzeni. Chodziło mi tylko o jakieś zorganizowanie tego wszystkiego. A w kwestii przymusu zejścia na ulicę to tak zgodzę się, że korona mi spadnie, ponieważ jeżdżący tamtędy kierowcy niezbyt zważają na pieszych i tak zastanawiam się czy jeżeli by doszło do potrącenia to czyja by była wina moja, że tamtędy szłam to na pewno, ale może bym do odpowiedzialności pociągła jeszcze Panią, która akuratnie w miejscu do tego nieprzeznaczonym rozłożyła swoje bądź nie swoje towary zagradzając cały chodnik i tym samym zmusiła mnie do zejścia na ulicę. Ciekawe czy jeżeli ja bym sobie wzięła kocyk i rozłożyła go na całej szerokości chodnika to czy wtedy też byście tego tak bronili i pisali że wszystko jest przecież w porządku? I jeszcze raz podkreślam nie zabraniam im sprzedaży chodzi mi tylko o uregulowanie tego handlu tak żeby Panie sprzedające, kupujący i postronne osoby które tamtędy po prostu wracając do domów jak najkrótszą drogą byli zadowoleni.
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 18:39
    Przeciwnicy "babć"-pomyślcie trochę.Czy chciało by Wam się zasuwać po lesie i zbierać grzyby czy borówki wiedząc,że możecie iść na Kilińskiego i kupić je za stosunkowo niewielką cenę,biorąc pod uwagę czas,stracony na dojazd do lasu i spalone paliwo?Wiem,że część powie,że oczywiście by poszła.Ale jestem przekonany,że zdecydowana większość wybierze lenistwo,tudzież zdrowy,według mnie,rozsądek i kupi u "babci".
    A poza tym w lesie są kleszcze. :)
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 19:47
    Ja uwielbiam te właśnie wiejskie jajeczka ponieważ czuję zapach tej skorupki jakby wyszły prosto z wiejskiej kurzej dupki...
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 21:10
    Babcie rządzą :)Jestem z nimi.A te 18m to chyba sobie kpią. Babcie teraz zajmują około 100 i myślą że reszta potulnie zrezygnuje .Prędzej dostanie się siatami "strażnikom texasu" Zresztą już raz próbowali delikatnie mówiąc mieli lipę .Pozdrawiam.
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 22:10
    Dołączę się do komentarzy.
    Sprzedaż produktów "spożywczych, czy z ręki, czy ze sklepu" regulują pewne przepisy. Producent jaj musi się nieźle nainwestować, aby swój produkt sprzedać. Grzybów zasadniczo w ogóle nie powinno się sprzedawać bez odpowiedniego zezwolenia. Tym sprzedawcom pozwala się i tak na bardzo wiele, więc niech komentatorzy wyżej piszący nie twierdzą, że to są takie "biedne baby" Nie wiem czemu tak nazwane, gdyż w tym kontekście jest to trochę obraźliwe.
    Moim zdaniem Anna ma rację. Nie likwidować, a "OPANOWAĆ", gdyż gdyby się coś stało, np ktoś by się zatruł a jeszcze gorzej otruł, to było by tutaj inne pytanie przytaczane przez komentujących /gdzie są władze, Policja, Straż i inni/ Oczywiście-nic nie robili.
    Pozdrawiam wszystkich .
    Cytuj Zgłoś
  • 29.05.2009 - 23:05
    Masz rację, ale te "babcie" nie sprzedają tam od wczoraj tylko od xx lat, i jakoś nigdy nie było problemów zatruć itp. A klijent i tak zawsze ma wybór gdzie kupić towar, a "uczciwych" sklepikarzy
    mimo kontroli też nie brakuje.
    Cytuj Zgłoś
  • 30.05.2009 - 0:01
    Tylko żeby ten handel jakoś "uporządkować" to trzeba mieć jakiś dobry pomysł. A z tym raczej ciężko.. nie wyobrażam sobie identyfikatorów... czy jakiejś komisji która ocenia czy produkty są własnego wyrobu. Kwestia jest jedna chcesz kupujesz albo nie... Jeżeli jesteś "wielkomiasteczkowy" i nigdy nie jadłeś np. jajek prosto od "kobity" z bazaru (czytać produktów świeżych strikte wiejskich i naturalnych) to twoja strata.

    A natomiast kwestia aut i ruchu na tej ulicy jest bezsensowna - tam panuje całkowity zakaz ruchu (chyba tylko nie dotyczy zaopatrzenia do pobliskich sklepów, i tak można dojechać na około bez żadnego problemu...) a piesi i tak spokojnie mogą przejść. Jakby to był jakiś wielki rynek może i by miasto się pokusiło na sprzedawanie stanowisk, czy miejsc do handlowania albo otwarcie jakiejś hali targowej... jednak znając nasze prawie "wiejskie" realia to na to nie ma szans (i tak by się nie sprawdziło i nie sprzedało). Gmina powinna się zająć jakimiś ważniejszymi problemami których w nas nie brakuje, a żyjący od wielu pokoleń drobny handel zostawić w spokoju, chyba że im się marzą ściągane podatki z tego...
    Cytuj Zgłoś
  • 30.05.2009 - 17:56
    ona tez oferuje jajka???ble! ;)
    Cytuj Zgłoś
  • 31.05.2009 - 10:58
    Nie jajka!! laptopy laptopy :)
    Cytuj Zgłoś
  • 31.05.2009 - 14:08
    Skoro "miasto" bierze się za takie porządki, to chyba pora wyprowadzić się z tego "miasta". Swój dawny urok już dawno utraciło.
    Cytuj Zgłoś
  • Kuba 31.05.2009 - 23:04
    Bez przesady.. ludzie..
    Cytuj Zgłoś
  • 01.06.2009 - 13:22
    jakos specjalnie mi one nie przeszkadzaly
    Cytuj Zgłoś
  • 04.06.2009 - 16:24
    no naprawde nie macie się czego czepiać to babć się uczepiliście,a co one takiego złego robią?? msc zajmują no iiii..., niektóre samochody parkują na chodniku, no to może je stamta wszystkie pospychamy bo my szerocy jesteśmy, aaa no i z drogi również przecież zygzakiem się jeździ i nie idzie się pomieścić pfff paranoja
    a takie conajmniej dziwne oskrżenie że takowa babcia najpierw dany produkt zakupiła w spożyczaku..?? no help po prostu padam.. z rozpaczy!
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach