Kradli narty na stokach. Grozi im do 5 lat więzienia
W ręce myślenickich policjantów trafili czterej młodzi mężczyźni, którzy kradli deski snowboardowe i narty w małopolskich miejscach zimowego wypoczynku
fot. KPP MyśleniceNa trop złodziei udało się wpaść dzięki dwójce turystów wypoczywających na górze Chełm. Kiedy ich deski snowboardowe zniknęły, poszkodowany mężczyzna po rozmowie z obsługą skojarzył, że sprzęt mogły skraść osoby poruszające się w pobliżu stacji niebieskim samochodem. Na jednej z dróg dojazdowych zatrzymał pojazd, a następnie rozpoznał przewożoną w nim swoją własność. Sprawcy odjechali, a on zadzwonił na policję.
- Policjanci na Zarabiu zatrzymali osobowego volkswagena, w którym znajdowali się czterej krakowianie w wieku od 16 do 20 lat. W samochodzie funkcjonariusze znaleźli parę nart z wiązaniami, które – jak szybko ustalono – zostały poprzedniego dnia skradzione turyście w Białce Tatrzańskiej na stoku Kotelnicy. Najmłodszy z zatrzymanych miał przy sobie telefon komórkowy pochodzący z przestępstwa rozboju – wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Trzej mężczyźni zostali zatrzymani. Usłyszeli już zarzuty popełnienia lub współudziału w kradzieży. Przyznali się do winy. Grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Szesnastolatek odpowie przed sądem dla nieletnich. Odzyskane mienie łącznej wartości około 4.500 zł zwrócono pokrzywdzonym.