Piesi kontra kierowcy: Komu trudniej poruszać się po mieście?

Po potrąceniu dwóch gimnazjalistek na pasach przy ul. Zdrojowej, wśród was nie milknie dyskusja na temat zachowań pieszych i kierowców na drogach. "Tak chodzą" - piszą kierowcy, "Tak jeżdżą" - odcinają się piesi. Kto ma rację?

Kilka dni temu w dwie piętnastolatki wjechał samochód osobowy. Do wypadku doszło na ul. Zdrojowej. Obie trafiły do szpitala. To nie jedyne zdarzenia do jakiego doszło na drogach powiatu myślenickiego z udziałem pieszych. Co szczególnie irytuje tych pierwszych i dlaczego siedząc za kierownicą zapominamy o pieszych? 

Komu trudniej jest poruszać się po Myślenicach?

 

Wasze głosy w tej sprawie pojawiły się na forum

kierowca:  Piesi trochę rozwagi i rozglądnijcie się przed wejściem na jezdnię, czy nic nie jedzie

 

Endrju :  Popiera Cię, że piesi powinni przechodzić przez pasy z głową, a niestety, często łażą, jak święte krowy, nie zwracając uwagi na cały boży świat. Nie zapominajmy jednak, że to pieszy ma na pasach pierwszeństwo.

iwona00180: Piesi to najgorsze co porusza sie po drodze a w wszczegolnosci mlodzi ludzie ktorzy maja sluchawki albo patrza w telefon.

 

dolphin:  Prawda jest taka, że pieszy powinien się rozglądnąć czy ma możliwość przejścia, czy samochody które już są blisko zdążą swobodnie wyhamować , a kierowca przed pasami ma obowiązek zwolnić i udostępnić pieszym przejście. Gdyby każdy się stosował, życie byłoby łatwiejsze.

khal91:  do tego nie prawidłowo zaparkowane samochody , koło przejść dla pieszych znacznie utrudniają sytuację zarówno pieszym jak i kierowcom :) Piesi robią ten błąd , że czekają aż samochód się zatrzyma , a wystarczy zrobić jeden krok (pół-krok) na jezdni i kierowca już będzie musiał zareagować (Zatrzymać się)

defiblirator:   Hmmm... kłócił się nie będę, ale to raczej kierowca widząc pieszego czekającego przy przejściu ma obowiązek się zatrzymać. Pierwszeństwo zawsze ma pieszy stojący przy pasach. Nie musi wcale się ruszać.

zwieprzony:  czasem aż strach wejść na pasy pomimo że samochód jest dość daleko a pędzi jakby był na torze wyścigowym i jeszcze do tego wkurzony że ktoś mu na drodze znaki stawia i pasy maluje.

Magnetar:  Odnośnie relacji w ruchu drogowym np. pieszy - kierowca uważam, że podstawą na drodze jest ostrożność i zdrowy rozsądek, bo nawet ustawodawca w PoRD nie jest w stanie przewidzieć wszystkich sytuacji drogowych. (…) Trzeba po prostu patrzeć i myśleć, często także za innych.

Sfor:  Problem jest bardzo prosty w rozwiązaniu i wystarczy jedynie aby każdy po opuszczeniu pojazdu pamiętał jak to jest być kierowcą i każdy po wejściu do fury miał w głowie slajdy z czasu kiedy podróżował na butach.

…oraz w kontekście wypadku przy ul. Zdrojowej

AAgniezka:  Fakt 1 - dzieciaki nie patrzą czy można bezpiecznie wejść na ulice. Fakt 2 - kilka razy widziałam, że kierowca nie zatrzymał się a dzieciaki były na pasach. Fakt 3 - wyprzedzanie na pasach a raczej omijanie samochodu, który zatrzymał się przed pasami. Fakt 4 - cała Zdrojowa to pas startowy (bez chodnika, często bez oświetlenia

memo:  Osobiście zauważyłem jeszcze jeden problem. Najbardziej narażeni / niebezpieczni są ludzie w słuchawkach na uszach. Nie wiem co to jest teraz za moda, ale nawet osoby starsze "błądzą" nie słysząc co się wokół nich dzieje.

 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 03.12.2013 - 19:19
    Nie da się określić komu trudniej jest poruszać się po Myślenicach czy innych miejscowościach.. chce zaznaczyć że jestem kierowcą więc mam pogląd na obie strony. Piesi łażą jak chcą nie patrzą gdy przechodzą przez jezdnie, ale trafnie ktoś kiedyś zauważył, że dopóki pieszy nie zostanie kierowcą to chodzi przez ulice jak ostatnia łajza.. Kierowcy też mają swoje za kołnierzem bo wyprzedzanie na pasach czy jazda po mieście z nadmierna predkoscia albo co zawsze mnie denerwowało jak kierowca jakby specjalnie wjeżdżał w kałuże żeby tylko oblać człowieka idącego chodnikiem... można by tu wymieniać winy jednej jak i drugiej strony tak więc szanujmy się nawzajem i nie utrudniajmy sobie życia.
    21 34 Cytuj Zgłoś
  • mysleniczaninzdziada 03.12.2013 - 19:27
    piesi sa dyskryminowani! wszedzie buduje sie nowe drogi i obwodnice a nikt nie mysli o bezpiecznych przejsciach. juz nie mowie o jezdzacych jak swiete krowy kierowcach!! policja powinna sie tym zainteresowac, albo wiecej fotoradarow w miescie instalowac!
    11 60 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 19:27
    Piesi często wchodzą na przejście nie rozglądając się w ogóle, a przecież już dzieci w przedszkolu uczy się, że należy się rozejrzeć w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero gdy się upewnimy, że nic nie nadjeżdża to możemy wejść na "pasy". W niektórych miejscach piesi chodzą po ulicy chociaż po drugiej stronie jest chodnik (vide ul. Słoneczna), nieraz chodzą przez środek skrzyżowania żeby sobie skrócić drogę (vide ul. Gałczyńskiego), czasem wchodzą dosłownie pod samochód. Coraz częściej też noszą słuchawki na uszach i nie słyszą co się wokół nich dzieje, albo przechodzą przez jezdnię patrząc na ekran telefonu zamiast przed siebie.

    Kierowcy też mają sporo na sumieniu - zbyt szybka jazda, wymijanie/wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, zmiana pasa ruchu na przejściu dla pieszych na ulicach jednokierunkowych, parkowanie samochodów zbyt blisko przejść dla pieszych (a nieraz nawet na przejściu). Plagą jest też rozmawianie przez komórkę podczas jazdy - kierowca koncentruje się na rozmowie a nie na sytuacji na drodze.

    Zarówno piesi jak i kierowcy powinni zachować rozsądek.
    20 30 Cytuj Zgłoś
  • eeee? 03.12.2013 - 19:28
    Moim zdaniem trudniej jest kierowcom poruszać się po mieście. Z następujących powodów:
    - tak jak jest wspominane wyżej wymienionych wypowiedziach, piesi rzadko patrzą, czy mogą wejść na przejście, w większości przypadków wbiegają, a kierowca musi czasem nawet gwałtownie hamować.
    - też jest tu sprawa osób które stoją przy przejściach i rozmawiają, wprowadzając kierującego w ciężki dylemat czy będzie wchodził na pasy czy nie, ostatecznie co się czasem zdarza nie wchodzą na pasy.
    - nie tylko piesi są tutaj winni, winni są też inni kierowcy nas otaczający. Źle zaparkuje, utrudniając przejazd, przez co niekiedy wprowadza w swoistą furię i wrzucenia paru "ciepłych" słów w powietrze.
    - frustrujące jest też zachowanie kurierów. W szczególności na rynku takie sytuacje mają miejsce. Zatrzyma się, odpali awaryjne, a już w 4ch literach ma to czy zablokował ruch za sobą.
    17 24 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 19:33
    Kierowcy twierdzą że piesi stoją niezdecydowani na pasach ale to oni są narażeni na szwank to po pierwsze ,a gdy ktoś zdecydowanie wejdzie na pasy to mówi się że łażą jak święte krowy ,są również tacy kierowcy którzy jakoś potrafią się zatrzymać lecz jest ich niewielu po za tym rozmowa się toczy o wypadkach na pasach a to właśnie takie święte miejsce dla pieszych na ulicy
    12 28 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 19:34
    byłem pieszym, jestem kierowcą, mieszkałem 4 lata w norwegi, w tym kraju jeździ się po mieście przepisowo nie przekraczając prędkości (40-50 w zależności od ograniczenia), i niestety ale pieszy wchodząc na pasy nie patrzy na samochody czy się zbliża czy nie, bo to jest obowiązek każdego kierowcy zatrzymać się przed pasami i ustąpić pierwszeństwa pieszemu! został mi ten nawyk - zawsze puszczam pieszych nie ubędzie mnie przez tą minute czy dwie! ale kolega wyżej dobrze napisał nie utrudniajmy sobie życia na wzajem!
    11 43 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 19:46
    TwojPan napisał/a:
    byłem pieszym, jestem kierowcą, mieszkałem 4 lata w norwegi, w tym kraju jeździ się po mieście przepisowo nie przekraczając prędkości (40-50 w zależności od ograniczenia), i niestety ale pieszy wchodząc na pasy nie patrzy na samochody czy się zbliża czy nie, bo to jest obowiązek każdego kierowcy zatrzymać się przed pasami i ustąpić pierwszeństwa pieszemu! został mi ten nawyk - zawsze puszczam pieszych nie ubędzie mnie przez tą minute czy dwie! ale kolega wyżej dobrze napisał nie utrudniajmy sobie życia na wzajem!
    Jestem tego samego zdania,ale niestety u nas to nie przejdzie.Ostatnio wlasnie zatrzymalam sie przed pasami,gdyz widzialam stojące dwie starsze osoby i.......niestety zostalam strąbiona,bo kierowcy za mną bardzo sie spieszylo.Bardzo podobnie jest na rondach,nie mozna spokojnie rozglądnąć sie bo odrazu klakson.
    6 32 Cytuj Zgłoś
  • OKOKI 03.12.2013 - 21:03
    PRECZ Z PIESZYMI !!!!!!!
    4 14 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 22:00
    Zatrzymywanie się i ustępowanie pieszym czekającym przed przejściem to już lekka przesada. Przepisy mówią jasno, że należy ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który już przechodzi przez tzw. pasy, a nie temu, który czeka przed przejściem. Z drugiej strony pieszy nie ma prawa wtargnąć na przejście nie upewniwszy się, że nic nie nadjeżdża. Kierowca dojeżdżając do przejścia ma zachować tzw. szczególną ostrożność, ale jeśli pieszy wtargnie nagle na przejście to kierowca może nie zdążyć wyhamować i może dojść do tragedii. Jednym słowem - rozsądek obowiązuje zarówno kierowcę jak i pieszego.
    13 15 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 22:01
    Ciężko się jeździ bo po prostu nie ma miejsca, a samochodów przybywa i ciężko się chodzi bo samochody stoją gdzie popadnie, nie ma przejść gdzie powinny. Każdy kierowca jest jednocześnie pieszym, ale nie każdy pieszy jest kierowcą i prawdą jest, że horyzonty się zmieniają gdy się dostaje prawko. A wracając do tematu, a raczej wypadku na Zdrojowe - wczoraj na przejściu dla pieszych na ul. Zdrojowe (przejście na przeciwko podstawówki) miała miejsce następująca sytuacja. Pewna Pani kolorów włosów blond (i tu rzecz, aby nikogo nie urazić) jadąca czerwonym chyba deawoo postanowiła ominąć zielony samochód, który zatrzymał się przed pasami od strony skrzyżowania (fakt wypuszczał dzieciaki - co też jest naganne) więc zjechała na przeciwległy pas ruchu (taki manewr przed skrzyżowaniem jest zabroniony) i pojawił się problem, gdyż na pasach znajdowały się dzieci - więc Pani musiała się zatrzymać. Przez dobrą chwile Zdrojowa zamieniła się w ulicę jednokierunkową. Kolejny samochód stojący za zielonym, gdy ten odjechał nie pozwolił Pani wrócić na swój pas i słusznie - masz ty za swoje. A jaki z tego morał płynie - nie każdy kto ma prawo jazdy powinien z niego korzystać (szczególnie ta Pani, choć kierowca z zielonego autka też powinien zastanowić się nad sobą), ale to nie wszystko, gdyż na parkingu stała Policja (vis a vis)... i moje pytanie ... czy Państwo Policjanci to widzieli i co z tym zrobili, czy tylko tam byli? Więc na zakończenie - racja leży po obu stronach, a wypadki do których dochodzi na przejściach dla pieszych najczęściej wynikają z niewłaściwego zachowania obu stron!
    11 3 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 22:06
    O Policji to lepiej nie pisać. Ile razy przejeżdżają obok nieprzepisowo zaparkowanych pojazdów i udają że nic nie widzą?

    PS. Po liczbie minusów pod moim pierwszym komentarzem widzę ilu mamy durniów w naszym mieście i powiecie. Ciekawe za co te minusy? Zastanówcie się ludzie nad sobą !
    8 17 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 22:09
    wniosek jest taki kierowcy zwalniajcie gdy zbliżacie się do przejścia .piesi rozglądajcie się oczywiście na przejściu mamy pierwszeństwo ale nie zwalnia to z zachowania ostrożności i nie rozstrzygajmy kto ma rację bo zawsze albo kierowca będzie winny albo pieszy
    5 4 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 22:12
    Viking nie denerwuj się, wszytskie komentarze zostały zminusowane moj tez :) i obstawiam, że to wcale nie większa ilość osob a możliwe ze tylko jedna która nie ma nic ciekawego w domu do robienia więc minusuje komentarze następnie usuwa ciasteczka i znów może minusowac :)
    Co do policji to przypomniały mi się takie sytuacje gdzie czekałam aby mnie przepuścili na pasach ale Panowie policjanci tego nie zrobili więc skoro policja daje taki przykład to jak maja się zachowywać zwykli kierowcy..
    8 12 Cytuj Zgłoś
  • 03.12.2013 - 23:02
    Viking napisał/a:
    Piesi często wchodzą na przejście nie rozglądając się w ogóle, a przecież już dzieci w przedszkolu uczy się, że należy się rozejrzeć w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo i dopiero gdy się upewnimy, że nic nie nadjeżdża to możemy wejść na "pasy". W niektórych miejscach piesi chodzą po ulicy chociaż po drugiej stronie jest chodnik (vide ul. Słoneczna), nieraz chodzą przez środek skrzyżowania żeby sobie skrócić drogę (vide ul. Gałczyńskiego), czasem wchodzą dosłownie pod samochód. Coraz częściej też noszą słuchawki na uszach i nie słyszą co się wokół nich dzieje, albo przechodzą przez jezdnię patrząc na ekran telefonu zamiast przed siebie.

    Kierowcy też mają sporo na sumieniu - zbyt szybka jazda, wymijanie/wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, zmiana pasa ruchu na przejściu dla pieszych na ulicach jednokierunkowych, parkowanie samochodów zbyt blisko przejść dla pieszych (a nieraz nawet na przejściu). Plagą jest też rozmawianie przez komórkę podczas jazdy - kierowca koncentruje się na rozmowie a nie na sytuacji na drodze.

    Zarówno piesi jak i kierowcy powinni zachować rozsądek.
    Ja się z tobą zgadzam. Sam jestem kierowcą no i oczywiście pieszym. Tak samo często utrudniają ruch kierowcy jak i piesi. Przynajmniej ja tak to odczuwam poruszając się po Myślenicach. Nikt nie jest bez winy. Kierowcy i piesi mają swoje na sumieniu i oni samo najlepiej wiedzą jakie to przewinienia. Można by wyliczać długo ale chyba nie czas i miejsce na to. Powiem tylko tyle, że zarówno kierowcy jak i piesi powinni więcej myśleć poruszając się po drogach i przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i rozwagę.

    Zastanawiam się na jedną jeszcze rzeczą. Dlaczego u licha twoja wypowiedź ma aż tyle minusów?! Zwłaszcza, że jest naprawdę trafna i rzeczowa. Pewnie moja też zostanie sowicie zminusowana ale szczerze mówiąc mnie to nie rusza. Zgadzam się z Silverrose, że nie należy się denerwować tymi minusami.
    9 12 Cytuj Zgłoś
  • 04.12.2013 - 12:08
    mysleniczaninzdziada napisał/a:
    piesi sa dyskryminowani! wszedzie buduje sie nowe drogi i obwodnice a nikt nie mysli o bezpiecznych przejsciach. juz nie mowie o jezdzacych jak swiete krowy kierowcach!! policja powinna sie tym zainteresowac, albo wiecej fotoradarow w miescie instalowac!
    w miescie fotoradary? tak wiem jestes kozak bo masz Poldka w lpg pozdr :) A i wez zadbaj o poldka bo ci nie odpali w zimie :)
    6 12 Cytuj Zgłoś
  • 04.12.2013 - 15:50
    Patrząc ze strony pieszego , kierowcy rzadko zatrzymują się przed pasami, wyprzedzają na skrzyżowaniach i na pasach.
    Patrząc ze strony kierowcy, piesi rzadko wchodzą na pasy zazwyczaj znacznie przed nimi lub za nimi, jeśli zatrzymam się przed pasami by przepuścić pieszego, często zdarza się ,że podczas ruszania ktoś chce jeszcze w ostatniej chwili wskoczyć na pasy.

    Kierowca powinien dostosować prędkość do warunków ,lecz pieszy powinien mieć ŚWIADOMOŚĆ że kierowca nie zatrzyma się w miejscu na śliskiej nawierzchni choćby chciał.

    Za pisanie smsów lub "grzebanie" w telefonie przez pieszych przechodzących przez pasy karałbym mandatem za stwarzanie zagrożenia w ruchu. Pamiętam swego czasu policja stała koło skrzyżowań w Myślenicach i pilnowała jak kto przechodzi przez jezdnie, praktycznie co 2 osoba była zatrzymana za przejścia w niedozwolonych miejscach.

    Myślę że problem i tak tkwi w naszych nawykach, każdy z nas jest z natury leniwy i każdy z nas się na co dzień spieszy ,a to że z własnej głupoty jesteśmy nieodpowiedzialni rodzi często tragiczne konsekwencje.
    10 1 Cytuj Zgłoś
  • 05.12.2013 - 7:26
    Jestem równie często pieszym co i kierowcą, i subiektywnie rzecz ujmując, gorzej jest pieszym, kierowcy parkują zajmując całe chodniki, nie ustępują ludziom na przejściu dla pieszych, a widząc niewielki kawałek prostej "zamieniają się" w kierowców rajdowych, wczoraj policja jeździła po osiedlu i robiła zdjęcia samochodom zaparkowanym w złym odstępie od pasów, na pasach, chodnikach, przystankach, może kierowcy wreszcie choć trochę zmądrzeją niektórzy właściciele pojazdów, bo zachowują się tak jakby wszystko należało do nich, nie powiem zdarzają się również piesi, którzy stwarzają zagrożenie - i to bardzo często, ale większym problemem są kierowcy.
    4 Cytuj Zgłoś
  • Rafał Wróbel 05.12.2013 - 8:38
    Jak każdy będzie się poruszał po mieście z głową to będzie bezpieczniej. Kierowca musi mieć oczy dookoła głowy, a pieszy powinien się dobrze rozejrzeć zanim wejdzie na pasy. Sam miałem kilka sytuacji, jadąc autem piesi najpierw wchodzili na pasy a dopiero potem się rozglądali czy mogą przejść. Niestety nawet wg kampanii, która jest ostatnio w radiu jedź 10km/h mniej to nie pomoże, jak ktoś wejdzie bezpośrednio przed auto. Nie ma szans zatrzymać samochodu w miejscu. Zaczyna się zima, o tej porze roku większość pieszych nie korzysta z chodników, które są odśnieżone a idą drogą po której poruszają się samochody. Też spotkałem się z taka sytuacją rok temu o tej porze roku.
    4 1 Cytuj Zgłoś
  • 05.12.2013 - 11:52
    Mnie też się w zimie iść rano do pracy ulicą ale tylko dlatego , że przejechały już pługi a na chodnikach jeszcze jest 30- 50 cm śniegu, ale myślę, że takie sytuacje można zrozumieć, natomiast chodniki w całości zajęte przez samochody to nieporozumienie.Proszę np. zwrócić uwagę na nowym osiedlu koło kiosku ruchu- rano auta dostawcze skutecznie blokują przejście na pasach, obok pasów, trzeba żyrafy, żeby zobaczyć, czy przejście wolne, a mnie też jadący nie widzą, bo zasłaniają samochody.
    4 Cytuj Zgłoś
  • paulinka 06.12.2013 - 10:16
    powinny byc w miescie automatyczne chodniki, wtedy nie trzeba by bylo chodzic tylko jezdziloby sie jak w galeriach
    4 6 Cytuj Zgłoś
  • 10.12.2013 - 14:26
    A właściciel opla który widnieje na zdjęciu powinien dostać mandat na podstawie chociażby tego zdjęcia, ale po co...... dobreee jest..... oby tak dalej... porażka.....
    3 1 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach