Eksplozja w LO: Uczeń może stracić palce

W trakcie dni otwartych w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Myślenicach podczas pokazu chemicznego doszło do eksplozji. Wszystko wskazuje na to, że uczeń prowadzący prezentację zdetonował przyniesione z zewnątrz materiały - grozi mu amputacja palców

Od rana 12 marca liceum przy ul. Jagiellońskiej odwiedzali gimnazjaliści z całego powiatu. W ramach prezentacji klas profilowanych odbywały się pokazy ich dorobku. Jednym z nich miał być eksperyment chemiczny prowadzony przez uczniów. W trakcie jego trwania przeprowadzający go 19-latek został poważnie ranny w lewą rękę.

Ze szkoły trafił prosto do myślenickiego szpitala na operację. Lekarze prowadzący akcję ratowniczą podali wstępnie, że grozi mu amputacja kilku palców lewej ręki. Prócz niego niegroźnie poszkodowanych zostało dwóch innych, stojących w pobliżu uczniów.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że uczeń z własnej inicjatywy wzbogacił doświadczenie chemiczne przez dosypanie do składników eksperymentu przyniesionego przez siebie z zewnątrz tajemniczego proszku, który spowodował wybuch – mówi Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Po incydencie dyrektor liceum zarządził ewakuację z terenu szkoły około 150 osób. Interweniowały służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo oraz krakowscy pirotechnicy, którzy pomagali zabezpieczyć substancję.

Policjanci znaleźli w jego plecaku resztę materiałów, które najprawdopodobniej przyniósł z domu. Na pytanie, co wchodziło w skład substancji i na ile była groźna dla otoczenia, odpowiedź dadzą specjalistyczne badania, które wykona policyjne laboratorium. Funkcjonariusze dotarli także do miejsca zamieszkania ucznia. Okazało się, że zgromadził tam spore ilości niebezpiecznych środków. W tej chwili trwają ich oględziny. Policjanci oceniają czy mogą być groźne dla życia lub zdrowia innych osób.

- Badamy także to, czy poszkodowany był jedynym inicjatorem tego wybryku, rozmawiamy z uczniami i nauczycielami, po to, aby ustalić dokładny przebieg zdarzeń. Na miejscu pracę policji nadzorowała przedstawicielka myślenickiej prokuratury. W tej chwili trudno określić czy postępowanie ucznia należy rozpatrywać w kategoriach nieszczęśliwego wypadku, czy też działania umyślnego. Nie znamy także motywów jakie nim kierowały. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że z własnej inicjatywy ściągnął z internetu przepis na wykonanie wybuchowej substancji – o przebiegu dochodzenia mówi Szymon Sala.

Z inicjatywy uczniów myślenickiego ogólniaka istnieje możliwość pomocy Mateuszowi poprzez oddanie krwi. Można to zrobić w punkcie krwiodawstwa w Myślenicach, zaznaczając, że krew oddaje się dla Mateusza Murzyna.


17 marca 2009

Policjanci dotarli do miejsca zamieszkania ucznia. Okazało się, że zgromadził w pudełkach po kliszach w piwnicy różnego rodzaju odczynniki chemiczne. Specjaliści ocenili, że część z nich (płyny, substancje stałe) była groźna dla innych osób, dlatego zostały one zneutralizowane.

- Myślenicka policja skrupulatnie bada okoliczności zajścia. Czynności z pewnością obejmą te osoby, które były obecne podczas eksperymentu, dwójkę dodatkowych poszkodowanych, a także tych, którzy zobowiązani byli nadzorować postępowanie ucznia. Przesłuchanie samego 19-latka – z uwagi na jego stan zdrowia – nie było jak dotąd możliwe ze względu na jego stan – mówi Szymon Sala.

<!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; font-size:12.0pt; font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-font-family:"Times New Roman";} @page Section1 {size:595.3pt 841.9pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->

Czytaj także

Komentarze

  • 13.03.2009 - 7:29
    A gdzie w tym czasie byli nauczyciele?? O nich w artykule nie ma mowy.. Przecież w regulaminie szkolnym jest napisane że nauczyciel nie może zostawić ucznia samego na lekcji a tym bardziej w takim wypadku.. Uczeń ten za zgodą nauczycieli przyniósł swoje chemikalia a gdy stała się ta tragedia nauczycieli w sali nie było.. Gdzie jest sprawiedliwość i w tym przypadku odpowiedzialni za ucznia nauczyciele bądź nauczyciel???
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 7:43
    dla mnie to wogule jakoś dziwna ta sprawa.......szkoda że nie sprowadzili jeszcze wojsk radzieckich i marines........w każdym razie szkoda chłopaka....każdy ma swoje doświadczenia....jedni tracą ręke inni głowe......hmmmm
    Cytuj Zgłoś
  • Bartek Bartkowski 13.03.2009 - 7:58
    a gdzie byl nauczyciel? chyba nie mozna przeprowadzac doswiadczen chemicznych na korytarzu bez opiekuna?!?!?!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 8:15
    nauczyciela winy wielkiej tu nie ma, szukała bym tego trochę wyżej... w poprzednim roku, gdy były dni otwarte nauczyciel, który miał nad tym czuwać miał też czuwać nad 38 osobami w klasie, a każda z tych osób w każdym momencie mogła wejść do laboratorium...a nauczyciela nie da się rozdwoić i nie może być równoczesnie w sali patrząc na klasę, i na korytarzu patrzeć na tego kto robi doświadczenia...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 9:53
    Nauczyciela nie było, bo pokazy odbywały się w ramach dni otwartych, nie zdarzyło się to na lekcji.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 9:53
    Niby nieszczelsiwy wypadek, a jednak padlo na ucznia pasjonata- chodzac do tego samego liceum nie znalam nikogo kto poza lekcjami rozwijal sowje zainterseowania chemiczne, mysle ze odpowiednio pokierowany w przyszlosci moze wiele osiagnac ( poza Produkcja materialow wybuchowych hhe)
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 9:56
    musa niektórzy już w gimnazjum interesują sie chemią a raczej pirotechniką domową sam znam takich paru
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 11:33
    nieciekawa sprawa i masa problemow dla szkoly ;/ wczoraj do godzin popoludniowych pod szkola staly samochody strazy pozarnej, policji, pogotowia, a malo kto wiedzial co w ogole sie stalo...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 12:03
    gratulacje za szybka reakcje nigdzie w gazetach o tym jeszcze nie ma
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 12:20
    Jak mu amputują rękę to raczej już wiele w przyszłości nie osiągnie nawet dobrze pokierowany...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 12:43
    niezgadzam sie z piotrkiem znam jednego chemika który ma amputowana reke i jest naparwde dobry w tym co robi jka widac jak sie chce to sie potrafi. Co do samego zdazenia uwazam ze wina jest tylko i wylacznie tego chlopaka bo trzeba byc naprawde nieodpowiedzialnym zeby robic cos takiego i jescze w obecnosci innych osob. Nauczyciel? fakt powinien pilnowac uczniow ale nie oszukujmy sie nawet na lekcjii chemi przy obecnosci nauczyciela jesli sie znajdzie ktos nieodpowiedzilany to stanie sie cos zlego. Takze jego winy zbyt duzej tez niema najgorsze jest to ze w tymkraju jak sie cos stanie to od razu na nauczyciela sie wine zzuca a moze rodzice powinni sie zainteresowac swoimi dziecmi....?? bo jesli rodzice sobie nie potrafia poradzic z jednym dzieckiem to jak nauczyciel ma upilnowac 38 osob ...??
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 13:49
    Pani J.K. też jest wstrząśnięta nieodpowiedzialnością młodzieży, była w sali obok, ale nie wyszła na korytarz, żeby nie robic sztucznego tłoku, inna nie zareagowała, bo wybuchu nie usłyszała, więc nie miał kto udzielic PP, a w końcu wyskoczył D. z ręcznikami papierowymi i urwatował sytuację. Jedyny normalny człowiek...Zpraszamy za rok:P
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 13:57
    Może jakiś naoczny świadek napisać jak to dokładnie wyglądało? Ja słyszałem rożne wersje przebiegu tego wypadku, czasem z kosmicznymi ubarwieniami krwi na sufitach i ścianach.

    Szkoda na pewno ambitnego chłopaka.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:07
    Gratulacje dla tych co napisali ze to wina tego chlopaka <brawo> nie zastanawialiscie sie ze jesli miał cos przygotowac do pokazania to nie poraz pierwszy to robil i moze tego nie pokazywal nauczycielowi lub z nim tego nie konsultowal <powodzenia >
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:13
    no tak w sumie to na pewno nie jego wina:) a saperzy w okolicach jego domu to czysty przypadek, po prostu prewencyjnie:P
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:26
    Te materiały to mu cyrk podrzucił sam go widziałem jak dzień wcześniej pod dom sie zakradał
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:38
    gratuluje niektórym podejścia do sprawy, zwłaszcza, że chłopak będzie maturę zdawał w maju...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:44
    a czy ktos go zmusil do tego?
    gdyby jakiemus dzieciakowi z gimnazjum cos sie stalo to wieszalibyscie psy na kolesiu, a ze zrobil krzywde tylko sobie to litujmy sie nad nim...nie ma co ukrywac, dobrze wiedzial co robil i mogl sie liczyc z konskewkencjami..

    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:49
    kary i tak na pewno nie uniknie...więc nie ma sensu ani na nim wieszać psów, ani się litować... a i tak ma tragedię na całe życie...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:53
    W dupie byliście, gówno widzieliście. Tyle wam powiem pseudoeksperci!!!
    1 Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:59
    Ty tez
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 15:59
    F15H3R - zawsze uwazalem ze LO to dupa:) ale nikt nie podzielal mojego zdania:) milo ze sie ze mna zgadzasz
    1 Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:07
    Tak się składa że jestem uczniem tego liceum i byłem na ostatnim piętrze w momencie tego wybuchu. Nie pier**lcie że to zamach, bo to był wypadek.
    1 1 Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:10
    nigdzie nie zauwazylem zeby ktos pisal o jakims zamachu:)
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:10
    hmm - jak się jest matołem z reja jak ty, to się nie dziwić że się ma takie zdanie...
    1 Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:11
    "W tej chwili trudno określić czy postępowanie ucznia należy rozpatrywać w kategoriach nieszczęśliwego wypadku, czy też działania umyślnego. Nie znamy także motywów jakie nim kierowały" a tu to niby co pisze?!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:16
    no niestety sami nauczyciele i szkoła uczy takich rzeczy nie ma co się dziwic ktoś kto sie tym interesuje kombinuje w domu na swój sposób
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:19
    no wybacz FISHER sam napisales ze bylem w dupie:) wiec to jest Twoje zdanie;) i do tego nawet podobne do mojego:)

    w cytowanym fragmencie nie ma zadnej informacji ze to byl zamach...
    jak napisze: " nie wiadomo czy mial pistolet przy sobie" to bedzie znaczyc ze mial pistolet?
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:20
    Stary jak byś dosypał jakiegoś g..na do próbówki podczas prezentacji gdzie stoi koło Ciebie grupa gimnazjalistów to byś normalny nie był... Jak by się trzymał tego co miał zrobić a nie wymyślał to nikomu nic by się nie stało. A takie działanie nazywa się umyślnym. Nauczyciel nic do tego nie miał a on jakby nie dosypał to "wypadku" by nie było...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:32
    piotrek a z kąd wiesz ze dosypywał cos ?? co stałeś nad nim i patrzyłes mu na ręce ???
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:39
    haha samo sie dosypalo:) albo ktorys z gimnazjalistow dosypal hahaha:D
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:52
    F15H3R ma racje to był nieszczesliwy wypadek koles robil doswiadczenia przez 3 godziny a po takim czasie nie trudno sie pomylic. wkurza mnie tylko ze nikt oprocz jednej dziewczyny z lipnika nie zaragowal!! ona zdazyla zadzwonic na pogoowie i zatamowac krwotok przez zawiazanie krawata na przedramieniu i owiniecie bluza reki a w tym czasie nasi wspaniali nauczyciele KTÓRZY BYLI PRZY ZAJSCIU nic nie zrobili a bandaze doniesli po kilku minutach!! jak moze niebyc bandazy n calym pietrze to pozostawiam bez kometarza;/ a co do tej dziewczyny ktora zachowala zimna krew to dla mnie jest BOHATERKĄ a oprócz tego chlopaka to jeszcze 2 kolesi ma problem ze sluchem i sa w krakowskim szpitalu na obserwacji
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 16:58
    ło matko ale tragedia wyrazy współczucia biedny chłopak:(:(:(
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:17
    @up
    Dokładnie racja...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:26
    Proszę was o jedno - dajcie temu chłopakowi spokój. Był on znany w liceum z tego, że chemia to jego pasja. Jako jedyny w sumie rozwijał swoje pasje chemiczne POZA SZKOŁĄ. Został wybrany do dni otwartych dlatego, że profesor mu ufał i naprawdę to był ułożony chłopak.


    Dla mnie inna rzecz jest przykra, to że to pomoc maltańska, dziewczyna, dokładnie JEDNA udzieliła mu pierwszej pomocy, wezwała pogotowie - ona sama jedna, a gdzie byli nasi nauczyciele?!

    Jestem przerażony tym, to wszystko pokazało, że w sytuacji ekstremalnej my jako uczniowie LO nie możemy liczyć na nauczycieli - musimy liczyć na siebie! Nauczyciele nie rozganiali tłumu gapiów, robili to uczniowie, to uczniowie robili przejście dla karetki, to uczniowie prosili o bandaże, których na tym piętrze, gdzie jest pracownia chemiczna i fizyczna NIE BYŁO.

    Tak więc uczniowie Kościuszki - liczymy na siebie, grono pedagogiczne nam nie pomoże.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:31
    i jeszcze jedno, mam nadzieje, że wszystko się ułoży i że zarowno ten chłopak bedzie caly, jak i szkola i wszystko...

    szkoda, niefortunny i nieszczęśliwy wypadek.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:37
    weźcie się uspokójcie.... nie byliście przy tym i nie wiecie jak było. znam Mateusza bardzo dobrze i wiem na 100% ze nie zrobił by doświadczenia które mogła zagrozić jemu oraz otoczeniu. jest odpowiedzialny i wiec co robi. po za tym mateusz nie zrobił by bez konsultacji z chemikiem tego związku i nauczyciel na pewno musiał wiedzieć ze coś takiego szykuje. być może użył tego bez jego zgody ale skoro opiekun stał 0,5 metra koło Mateusza to dlaczego nie zareagował???, dlaczego do tego dopuścił???. jest chemikiem 30 lat i chyba powinien sprawdzić związki leżące na stoliku!!! bo na pewno Mateusz miał to na stoliku przecież z rękawa tego nie wysypał....
    poza tym pytanie czy przepisy BHP pozwalają na wykonywanie doświadczeń na szkolnym korytarzu podczas 100% zatłoczenia. jedni tam stali, inni biegli na lekcje , wystarczyło lekkie pchnięcie aby któryś z gimnazjalistów wpadł na palący się palnik.
    a może to nie tylko i wyłącznie wina Mateusza ale tez sprzętu laboratoryjnego. nie ukrywajmy niektóre szkolne odczynniki maja już po 15 lat, ich właściwości się zmieniają i nikt tego nie sprawdza. mam nadzieje ze w końcu ktoś się zajmie tym wszystkim!!! i odpowiednie osoby poniosą konsekwencje!!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:44
    qqqq ales palnol proze . W artykule jasno jest napisane ze chlopak doswiadczenie wzbogacil skladnikami przyniesionymi z domu - wiec nasuwa sie prosty wniosek: jakby tego nie zrobil i doswiadczenie wykonal zgodnie z zasada metody to moze by sie nic niestalo . Mysle ze "babka od fizyki nie wzbogacala tego doswiadczenia " i dlatego pewnie wybuch byl mniejszy . Uwazam ze powinien dostac odpowiednia pomoc medyczna a skoro zajely sie nim dziewczyny z pomocy maltanskiej to dobrze bo nauczyciel co by tu poradzil?? . Pomoc maltanska jest przeszkolona by udzielic pierwszej pomocy i jest odpowiednia jednostka zeby sie takim przypadkiem zajac do momentu przyjazdu lekarzy-wiec to ze ona sie nim zajela to akurat prawidlowo .Nie ulega watpliwosci ze głównie ON jest winny za to co sie stało...i prosze cie 'qqqqq' zastanow sie co piszesz bo narazie nic sensownego oprocz pytajnikow i wykrzyknikow...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:48
    grono pedagogiczne na czele z Najwyższą Władzą (jako Fizycy) powinni mieć trochę większą wyobraźnie
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:56
    sam sie zastanow co piszesz bolku lolku bo nawet nie byłes tam i tego nie widzialeś a wymądrzasz się tak jakbys co najmniej stał 0.5 metra przed nim Wiesz co właśnie tacy ludzie jak ty którzy bazuja tylko na głupich plotkarskich gazetach i stronach są największymi plotkarzami i zatruwają innym życie ja tez dużo dzisiaj słyszałam w swojej szkole o tym od nauczycieli i każdy mówil jedno ,,oficjalna wersja jest taka że pan M tam byl" tylko najdziwniejsze jest to że każdy uczeń myśli inaczej a uczniowie wiedzą lepiej co się stało bo była przy ty, grupa conajmniej 30-osobowa! więc radze ci nie wierz we wszystko co pisza w artykulach bo nie zajdziesz zbyt daleko z reszta po twoim rozumowaniu widać jasno że juz nie zaszłeś zbyt daleko...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 17:58
    bolek lolek to idiota:D:D:D
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:03
    i jeszcze jedno bolku lolku kajbys nie wiedział to każdy nauczyciel jest przeszkolony z pierwszej pomocy nie chodziło mi o to że nie wiem jak miał pomagać ale reakcja nauczycielki ktora mówi że nie może na to patrzeć i idzie do kantorka zaparzyc sobie melise jest nie na miejscu malo powiedziane... jest karogodna nie tak nie na miejscu! Wiesz sobie w co chcesz wierz tym głupim gazetom plotkarskim i stronom one i tak zawsze plotkowały i będą plotkowac bo skoro to była nie znana substancja i nikt nie wiedział jakie będą jej dalsze skutki to dlaczego całe najwyższe piętro gdzie to się stało nie było chronione i ewakuowane tylko uczniowie normalnie wchodzili do klas tak jakby nic się nie stalo???
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:04
    zastanów się nad tym a dopiero potem komentuj....
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:13
    Okej moze nie bylem tam, nie przyczepiam sie tez ze pana "M" tam niebylo ja tylko przeczytalem twoja wywpowiedzi stwierdzilem ze piszesz nielogicznie pwoiedz mi skoro dziewczyna z malty udzielal mu pomocy to myslisz ze nauczyciel by to lepiej zrobil?? od tego jest malta zeby sie tym zajela i to czy przeprowadzila akcje dobrze czy zle to tylko o niej swiadczy bo od tego jest malta!!!!!!. Skoro tam bylas to napisz wsyztskim zeby kazdy wiedzial - Czy mateusz przyniosl jakies swoaj skladniki z domu i czy je dodal do doswiadczenia nie konslutujac sie z panem "M" bo jesli tak bylo to to zrobil to wbrew temu co powinien i glownie jest jego wina . Bo to nie chemik kazal mu wlac jkaies gówno do probowek!!!! bo skoro byl taki swietny z chemi to powinien wiedziec ze to sie moze zle skonczyc i skoro mu "M" zaufal kazac mu robic takie doswiadczenie to powinien wykozystac to zaufanie i zrobic tak jak powinno sie to zrobic. niebede komentowal zachowania innych nauczycieli bo nie wiem jak sie zachowywali . a ty czytaj dokaldnie co ludzie pisza nastepnym razem...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:18
    dla sprostowania Aga nie chodzi na malte tylko miala kurs maltanski czyli to samo co sie robi przez cala pierwsza klase na PO
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:23
    to skoro mi się cos stanie w szkole mam liczyć na to że w pobliżu będzie ktoś z malty??! zastanów się czlowieku nad tym co piszesz! nauczyciele jako pierwsi powinni wezwać pomoc a nie uciekać i udawać że ich to nie dotyczy! skąd ty w ogóle wiesz że mateusz czegoś dosypał sam i że przyniósl cos z domu?! bo gazeta i strona tak podaje?? ani ty tego nie wiesz ani ja więc nie mów że gdyby on czegoś nie dosypał to by się nic nie stało bo nie wiesz tak na prawde jak było a prawda jest taka że gdyby nauczyciel pilnował ich tak jak powinien to mateusz na pewno niczego by nie dosypał. Nie wierze w to że ten chlopak przyniósł własne substancje i na własną rękę próbował coś zrobić On byl na to zbyt mądry i zbyt bardzo lubił swojego nauczyciela od chemi żeby wcześniej tego z nim nie skonsultować. Przecież gdyby rzeczywiście coś przyniósł to przecież liczył się z tym że jeśli reakcja mu się uda to i tak poniesie za to jakieś konsekwencje więc nielogiczne jest stwierdzenie że hcciał czegoś spróbować bo takie zachowanie byłoby przeciez bardzo nierozważne poniósł by za nie kare i na pewno stracil by w oczach swojego nauczyciela od chemii więc zastanów się jakie on mógł miec w tym cele że zrobi sobie ,,nielegalny" eksperyment??
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:26
    wdeług mnie dyrektor powinien jakos nagrodze Agnieszke za jej postawe!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:28
    uważam, że dużą winę ponosi nauczyciel. Powinien być przy uczniu
    i sprawdzić przyniesione materiały. dajcie spokój Mateuszowi
    swoje już wycierpiał. To był nieszczęśliwy wypadek.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:29
    ja też tak uważam bo pomyslcie sami co by było gdyby ta dziewczyna mu nie pomogła?? mateusz musiałby sam szukać pomocy z zakrwawiona ręką i bez kawałków palcy A nauczyciele??? Parzyliby sobie melise w kantorku..............
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:30
    paranoja... wstyd mi za naszych nauczycieli
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:40
    Wiadomość o tym że ten chłopak dosypał czegoś do substancji to informacja od policji a nie żadne wymysły prasy albo portalu.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:46
    policja tez dużo gada byleby tylko znaleźć winnego przeciez gdyby on chcial czegoś dosypać to zrobiłby to już rano o godzinie 8 a nie dopiero po 12! To się szystko kupy nie trzyma i taka jest prawda!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:46
    To byly dnie otwarte wiec do takiej sytuacji powinna byc zapewniona opieka kogos ze slozb medycznych wiec w tymprzypadku malty (o ile wladze ogolniaka o to zadbaly). Najgorsze jestto ze jka sie cos stanie to niema Pana zeby sie ktos przyznal tylko wszytsko sie zwla na nauczycieli - owszem powinni pomoc . nie bylo mnie tam wiec nie wiem co robili i niekomentuje ich zachowania uwazam tylko ze pan "M" nie jest glownym winowajca - a skoro qqqqq tak bardzo ufasz mateuszowi i myslisz ze by niczego nie zrobil to gratuluje jka chcesz to poogladaj sobei na youtube jak eksperymentowal sobie z chemia (napewno w dobrej wierze) http://www.youtube.com/watch?v=astKeVoCeDs
    http://www.youtube.com/watch?v=NPD_jmPPZow
    ogladaja te jego filmy mysle ze jednak nie masz racji
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:55
    Ale zrobił pokaz dla przyszłych absolwentów tej szkoły - teraz powinni tam walić drzwiami i oknami bo to SZKOŁA WYBUCHOWA ciągle jakieś ATRAKCJE mają GWARANTOWANE !!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 18:57
    lo napisał: [br]piotrek a z kąd wiesz ze dosypywał cos ?? co stałeś nad nim i patrzyłes mu na ręce ???
    Przeczytaj uważnie tekst to znajdziesz informacje, ze chłopak wzbogacił oświadczenie chemiczne przez dosypanie do składników eksperymentu przyniesionego przez siebie z zewnątrz tajemniczego proszku, który spowodował wybuch
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:01
    bolek lolek a skąd ty wiesz że te filmy zrobił mateusz?????
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:01
    Aga (dziewczyna z malty) jest prawdziwą bohaterką! Ciekawe ilu z piszących tutaj by się tak zachowała?
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:02
    Wydaje mi sie ze Aśka powinna dostac jakąś nagrode od Dyrekcji za wspaniałą reakceję. Wydaje mi sie że była to tak ekstremalna sytuacja że jej zachowanie było w pełni profesjonalne.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:04
    uczeń napisał: [br]Ale zrobił pokaz dla przyszłych absolwentów tej szkoły - teraz powinni tam walić drzwiami i oknami bo to SZKOŁA WYBUCHOWA ciągle jakieś ATRAKCJE mają GWARANTOWANE !!!
    Dobre he he ;)
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:04
    all a ty piszesz tak jakbyś miał 100% pewność że to co piszą portale i brukowce jest prawdą na jakim ty świecie żyjesz czlowieku?! Ty na prawde wierzysz we wszystko co pisza gazety?? no to gratuluje.......
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:05
    z wlasnego doswiadczenia wiem ze nawet dobrym uczniom w klasie maturalnego przychodza do glowy pomysly jakich nauczyciele by sie po nich w zyciu nie spodziewali ;)
    mysle ze kolega uslyszy zarzut umyslnego spowodowania wypadku..
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:06
    pełen szacunek dla tej dziewczyny jest prawdziwa bohaterką
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:07
    tak jasne ty ppp juz nawet wiesz jaki on zarzut usłyszy Boże porażka...... co za ludzie.....
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:09
    niewazne skad wiem. pozatym ogladajac wszytskie filmiki nie trudno sie domyslic. Wspolczuje mu bardzo i mam nadzieje ze szybko wroci do zdrowia - to jest przestroga zeby kazdy wiedzial co robi i zdawal sobie sprawy z konsekwencji. qqqqq dobrze ze mateusz ma znajomych ktozy za nim stoja......pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:10
    Poczekajcie na zakończenie śledztwa bo tak naprawdę to chyba nikt nie wie jak było naprawdę.To że chłopak lubił eksperymenty pirotechniczne o niczym nie świadczy.Wypadki przytrafiają się nawet zawodowcom.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:11
    Skoro był pełnoletni to powinien odpowiadać za nieumyślne lub umyślne spowodowanie zagrożenia dla życia czy coś takiego. W każdym razie prokuratura powinna się tym zająć.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:14
    kończcie te komentaże. Każdy komentuje dodaje sensacji. To nie ma sensu. Mateusz uważam że nie chciał nikomu zrobić krzywdy, przecież sam robił eksperyment.Może poniosły go emocje chciał dodać pikanterii doświadczeniu, starał się za bardzo i przesadził. przecież to on ucierpiał najbardziej.poniósł już konsekwencję tego czynu on i rodzina. przestańcie spekulować i analizować. Stało się i już.życzcie mu zdrowia. chłopak ma niedługo maturę.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:21
    GŁUPOTA LUDZKA NIE ZNA GRANIC ...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:24
    Racja nie ma co spekulować Ja tylko mam nadzieje że sprawa niedługo się rozstrzygnie i winny poniesie kare. Żal mi tylko mateusza bo kończy trzecią klase a przed nim jeszcze matura Szkoda że jego pasja wyrządziła mu takie szkody w prawdzie amputowali mu ,,tylko" dwa niecale palce a reszte podoszywali nie wiadomo czy będzie miał sprawne ale najgorsze jest to jak to się odbije na jego dalszym życiu a szczególnie na psychice. Darujcie sobie juz komentarze w stylu ,,to była jego wina" bo to mu na pewno całkowitej sprawności nie przywróci i błagam was nie czytajcie ani dziennika ani wyborczej na ten temat bo 1,5 promila w jego krwi i 4 brak 4 palców to juz na pewno jest całkowita nieprawda i powinno sie dementować takie plotki
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:35
    To wina tego chłopaka.Po co on przynosił te prochy i je do eksperymentu dodawał. Jego wina.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:35
    To wina tego chłopaka.Po co on przynosił te prochy i je do eksperymentu dodawał. Jego wina.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:39
    domix22 tak jasne ty już wiesz że on cos przyniósł i dodał a nawet cię tam bie było!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:39
    Popieram B. i Vilmera. Aga powinna dostać jakąś nagrodę od dyrekcji. Jest prawdziwą bohaterką!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:40
    ej ziom wez nie spamuj....
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:41
    wtf!! pokemon do pokebola
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:41
    Redaktor Hołuj kłamie w dzienniku !!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:41
    przestańcie gadać juz czyja to była wina nic nie wiecie a oceniacie najlepiej tak nie?? zostawcie tego chlopaka w spokoju on i tak juz swoje przeszedł nie dokładajcie mu jeszcze więcej zmartwień bo może kiedyś mateusz wejdzie na tą stronę i poczyta sobie co o nim pisali i ciekawe jak się wtedy poczuje czytając coś takiego o tym pewnie nie pomyśleliście prawda...???
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:42
    To, że "coś" przyniósł jest PEWNE ponieważ żaden z nauczycieli czegoś takiego mu nie dawał.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:50
    Zupełnie Was nie rozumiem ludzie.... "Dajcie se siana" wreszcie! Wogóle po co odzywają się ludzie których tam nie było?! "To wina tego chłopaka.Po co on przynosił te prochy i je do eksperymentu dodawał. Jego wina. " Żal mi takich ludzi (może to tekst dzieci z podstawówki ale chyba najlepszy do postawy niektórych). Zastanówcie się kogo wogóle obwiniacie i na jakiej podstawie?! Czy Wy wiecie ile ten chłopak teraz przechodzi? Kto normalny robiłby doswiadczenie na własną szkodę?! No ale może według 'bolka lolka' lub innych Mateusz zrobił to właśnie specjalnie... o.O -.-' Skończcie już z pisaniem bzdur! Sensacje już nikomu nie są potrzebne...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:51
    powiem wam tyle w d***e byliście i g***o widzieliście!
    Niektórych z was nie było przy tym a oceniają czy on to zrobił specjalnie czy nie.
    Ludzie zastanówcie się co mówicie!
    Współczuje temu chłopakowi z całego serca...
    On nie zrobił tego celowo. Nie przewidział skutków.
    Ci którzy piszą że to specjalnie są p**********i egoistami i tyle...
    Żal mi Was ludzie!
    Mateusz 3maj się i wracaj do siebie!!!
    Jestem z Tobą!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 19:59
    Jak najbardziej zgadzam się z B. - Aga powinna zostać nagrodzona przez dyrektora za to ze zachowała zimną krew. ja sam nie wiem czy na jej miejscu wiedziałbym co zrobić. wielkie brawa dla niej!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:03
    Redakcjo strony jedna uwaga. Może zamiast jedynie żyć sensacją napisalibyście informację że prowadzona jest zbiórka krwi na rzecz poszkodowanego? Krew można oddawać w szpitalu, jednak trzeba zaznaczyć że to dla niego.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:04
    wyrazy współczucia dla nauczyciela
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:14
    Ludzie dajcie już spokój. Ile razy można winien niewinien. DZIECINADA. MACIE JUŻ CHYBA PO 18 LAT A ZACHOWUJECIE SIĘ JAK BABY NA TARGU. PRZESTAŃCIE WRESZCIE. ŻENADA. BRAK INTELIGENCJI, OKROPNOŚĆ. IDZCIE LEPIEJ ODWIEDZIĆ KOLEGĘ. ŻYCZCIE MU ZDROWIA. POMÓŻCIE MU. ZAOPIKUJCIE SIĘ NIM.PRZESTAŃCIE WYMIERZAĆ KARĘ .ON JUŻ SAM SIĘ UKARAŁ. NA LITOŚĆ BOSKĄ PRZESTAŃCIE. BO TO JUŻ ZACZYNA BYĆ NISMACZNE.
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:14
    ale zauwazcie tez ze akzda skola jest biedna w odczynniki albo posiada jakies stare odczynniki - pameitam jak w gim pani zawsze nam robila dosw i wychodizlo co innego ale we wnioskach kazala nam wpisywac vcos czego wogole nie widzielismy ale w ksiazkach tak pisalo - wiec mnie tez by nerwica wziela i wolalalabym przyneisc odpowiedznie skadniki NOWE niz wciskac ludzia ciemnote
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:18
    Najwięcej piszą Ci, których tam nie było!!! Nawet jeśli chłopak przyniósł swoje chemikalia to nie ma sensu o tym gadać... zbadaniem tego zajmuje się policja... Chłopak i tak ma przesrane do końca życia... :/
    Nie mieści mi się w głowie to, że na ostatnim piętrze nie było apteczki i nauczyciel biegł po nią na sam dół!!!
    W tym czasie Aga sama udzieliła pierwszej pomocy, żeby było lepiej po udzieleniu PP zadzwoniła po pogotowie, bo nikt się nie domyślił, że należy to zrobić...
    Zdecydowanie należy jej się nagroda!!! Zachowała zimną krew, ja nie wiem co zrobiłabym w takiej sytuacji...
    A któryś tam pieprzył, że "Malta" jest od tego, żeby udzielać PP... Weź się człowieku zastanów!!! Dziewczyna ma ledwo 18 lat, a nauczyciele nie mogli sobie poradzić, a przecież powinni być przygotowani na takie sytuacje!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:26
    Agusia ejst wielka jak i reszta maltanek ktora przy nim byla - tak naprawde dzieki wwam nie doszlo do wstrzasu lub jakis gorszych powiklan - ale to ze nie bylo apteczki racjka zenada
    szkola organizuje akcje ewakuacyjne zeby zapobiec nieszczesciu a najwazniejszego nie potrafia zapewnich.
    Ale maltanki jestescie wielkie zwlascza ze nowe i dopiero co po kursie wielki uklon w Wasza strone
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:30
    A tak w ogóle, gdyby stoisko nadzorował nauczyciel, do wypadku by nie doszło... Kompletny brak wyobraźni!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:31
    ewakuacja była dopiero po 4 godzinach po zdarzeniu jak już większości osób w szkole nie było... dlaczego tak późno??
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:36
    g.... prawda ze do wypadku by nie doszlo...

    swoja droga komentarzy prawie tyle co kiedys o lotach golebi...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:46
    Nawet jeśli by doszło, to byłyby mniejsze problemy dla nauczycieli, gdyby ktoś to nadzorował...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:55
    GDZIE W TYM CZASIE BYLI NAUCZYCIELE ???
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:55
    wybaczcie caps-locka ale:
    POTRZEBNA JEST KREW DLA MATEUSZA! JEśLI CHCECIE POMóC OFIERZE TEGO WYPADKU, UDAJCIE SIę DO PUNKTU KRWIODAWSTWA, I ODDAJCIE KREW "DLA MATEUSZA MURZYNA".
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 20:56
    siedzieli sobie w kantorku ...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:01
    i sączyli kawkę heheh :)
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:05
    a jaka grupa?
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:08
    nie wane jaka grupa ilosc za ilosc jest dawna
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:21
    grupa krwi nie jest ważna jesli przypuśćmy wy macie grupę krwi A a mateusz ma B to wasza krew i tak mu pomoże gdyż krew jest po prostu wymieniana na zasadzie krew za krew Bardzo was prosze kto może niech odda krew gdyz mateusz stracil jej bardzo dużo
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:21
    Dokładnie. Jak możesz to oddaj, a oni wymienią ją najwyżej na jego grupę. Każda pomoc się przyda! Przypominam: TO BYł TYLKO WYPADEK!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:35
    Widać poziom dyskutantów -ktoś po raz kolejny apeluje o krew-na forum cisza na ten temat.Ciągle tylko wymądrzanie się" co by było gdyby ..." poczekajmy na ustalenia policji a do tego czasu kto może niech odda krew dla chłopaka a nie róbmy"małomiasteczkowego magla"na forum.Wystarczy że dziennikarze szukają sensacji aby zapełnić wierszówkę i odebrać kasę
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 21:51
    przecież w tym momencie juz krwi nie oddamy bo się nie da.. też tak głupio piszesz!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:02
    Ja niewiem jak tak mozna zwalac wszystko na tego chłopaka miał on napewno w zyciu marzenia cele do zrealizwoania wiedział co robi:]
    a gdzie w tym czasie byli nauczyciele??? Chciał chłopak poprostu zareklamowac szkołe,klase..
    Nie ma nikt prawa zwalac na tego chłopaka winny..niestety skonczyło sie to tak :(..jak nie powinno sie skaczyc jest to tez winna nauczycieli bo wiedzac ze jest cos takiego i ze bedzie jakis pokaz powinni dobrze to sprawdzic i dopilnowac bo wszystko było ok..a teraz biedny chłopak cierpi jest tez winna jego bo sam uzywal niebezpiecznych substancji dla otoczenia modlmy sie o to by nie amputowano tych palcy..I BADZMY NA TYLE POMOCNI I ODDAJMY KREW DLA TEGO CHŁOPAKA BO KAZDY BY MOGŁ BYC NA MIEJSCU JEGo i cierpiec;(((
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:07
    gg napisał: [br]przecież w tym momencie juz krwi nie oddamy bo się nie da.. też tak głupio piszesz!!
    Można cały czas oddawać krew bo na 100% czeka go druga operacja, jak nie kolejne!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:14
    Nic innego nie mozna zrobic tylko wspomoc chłopaka ktorego czekaja kilkanascie operacji:( i krew bedzie zawsze na te operacje potrzebna:((Eh...ale dlaczego to sie tak sało kto do tego dopusicł:(
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:20
    Ale krew mogą oddać chyba tylko osoby pełnoletnie... :/ Ale kto może to PROSZĘ oddawać... W jakiś sposób mu pomożemy :)
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:23
    Ludzie nie gadajcie tak bez sensu wazne żeby tych palcy niestracił co sie stało to sie nieodstanie...powaga dla tej laski
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:26
    przy okazji za krew czekolade dostaniecie
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:40
    heh
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:43
    tak krew mogą oddawać osoby tylko pełnoletnie, i w pełni zdrowie, więcej dowiedzieć się można w centrum krwiodawstwa w Myślenicach...
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 22:53
    A i jeżeli jesteście tacy mądrzy żeby oceniać ludzi bo ktoś plote puścił i jeszcze nie wiadomo do konca jak to naprawde było to dopiszcie swoje imiona i nazwiska żeby było wiadomo kto sie ośmieszył żebyście temu chłopakowi potem prosto w oczy mogli spojrzeć
    Cytuj Zgłoś
  • 13.03.2009 - 23:13
    co do krwi:
    jak już ktoś powiedział mogą ją oddawać osoby pełnoletnie i w pełni zdrowe. nie ważna jaka grupa, ważne jaka ilość. tylko koniecznie przy tym trzeba dodać dopisek ze dla niego, wtedy ta krew będzie w jego puli i jak będzie potrzebna to maja obowiązek mu ja dostarczyć. jest jeden problem u nas w Myślenicach dziennie przyjmują tylko ok 12 osób do pobrania. ale kto może niech się stara i chodzi i pyta czy może. najlepiej z rana. jeśli macie możliwość to można krew oddać także w Krakowie w regionalnym centrum Krwiodawstwa na ulicy Rzeźniczej 11 i tam nie ma ograniczenia osób a krew oddana dla niego będzie w razie czego dowieziona z Krakowa . kto może niech pomoże ...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 0:38
    a ja zapytam ... no gdzie byli nauczyciele ^^ no gdzie moi drodzy :D ?!
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 9:22
    co do oddawania krwi, kobiety mają pewne ograniczenie, nie mogą być a trakcie miesiączki ani kilka dni po niej(bodajże 5), kilka dni przed chyba też nie...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 10:07
    widziałam w tej szkole już cztery razy dni otwarte włącznie z tymi na których byłam jako gimnazjalistka i nigdy, nigdy przy uczniach nie było opiekunów... nie byłam swiadkiem tego co się stało, ale słyszałam wybuch i słyszałam opinie ludzi którzy dobrze znaja tego chłopaka - dlatego uważam, że to był wypadek i jakieś durne pomówenia, że to "zamach" czy inne równie inteligentne określenia są wyssane z palca. nie uważam też, że to wina nauczyciela, który (nie wiem, ale prawdopodbnie) w tym czasie musiał prowadzić swoją lekcje i miec pod opieką 30-paro osobową klasę. tak było w zeszłym roku, bo miałam w tym czasie chemię... Przeciez nauczyciel - nawet chemii- nie może być w 2 miejscach naraz!! dlatego moim skromnym zdaniem - jeżeli dyrekcja godzi sie i organizuje takie "imprezy" - powinna zadbać o opieke dla tych uczniów - ok. profile takie jak pol-hist czy językowy nie potrzebują opiekunów, ale biol-chem, fiz-chem czy mat-fiz jeśli pokaują jakieś doświadzenia powini dostać opiekunów. natomiast dyrekcja po najmniejszej linii oporu - niech pilnuje chemik, który jednoczśnie w tym czasie musi prowadzic lekcje! a w tym momencie - konsekwencje poniesie chłopak (który byś może owszem-zawinł, ale swoją karę już poniósł) i nauczycel. a najwyższym władzom jak zawsze ujdzie na sucho.

    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 10:48
    Co do oddawania krwi to nie zawsze można ją oddać bo centrum krwiodawstwa nie jest czynne całą dobe.. poza tym nie ma ogranicznika co do ilości oddających osób.. jestem honorowym dawcą wiec co nie co o tym wiem.. Reszty dowiecie się gdy dostaniecie do wypełnienia kartę tam wszystko pisze na niej, jeśli coś będzie nie jasne panie pielęgniarki bardzo miłe wszystko wyjaśnią..
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 11:25
    przeciez mateusz bedzie mial nie jedna operacje - a przy akzdej operacji potrzebna jest krew
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 12:13
    on juz poniósł kare!!!! postawcie sie w jego sytuacji z dnia na dzien wypadek- zycie bez paców... wiem ze sa gorsze tragedie ludziom rece nogi urywa ale utrata palców tez jest bolesna fizycznie i psychicznie...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 13:35
    Takim matołom to powinno łby urywać a nie palce. Może jednego z drugim "chemikiem" - chemikiem jak z koziej dupy trąba, nauczyłoby to, że chemia to nie żarty. Dobrze, że matoł tylko sobie krzywdę zrobił a nie pozbawił życia czy zdrowia kogoś innego - postronnego.

    Cóż, miłosierdzie boskie i głupota ludzka nie zna granic...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 13:38
    gg napisał: [br]poza tym nie ma ogranicznika co do ilości oddających osób.. jestem honorowym dawcą wiec co nie co o tym wiem..
    w Myślenicach niestety są ograniczenia, wiem bo byliśmy w samym centrum krwiodawstwa.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 13:38
    pcimiok ty idioto zastanów się co ty w ogóle piszesz
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 13:56
    [do] ooo

    W przeciwieństwie do 99% nie rozczulam się nad ludźmi nieodpowiedzialnymi i bezmyślnymi...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 14:02
    w przeciwieństwie do innych ludzi, TY pokazałeś swoją niedojrzałość emocjonalną, brak współczucia i brak rozeznania w sprawie. Nie masz zielonego pojęcia jak to było więc wyjdź na dwór i się pobaw w piaskownicy!

    zamiast siedzieć i pisać takie zacietrzewione posty!

    poza tym widzisz, ja też jestem ze wsi, i mi wystaje słoma z butów, ale ja jak gdzieś przychodzę i potem wychodzę to tą słomę z butów za sobą zbieram, a ty swoją słome z buciorów zostawiasz.

    doucz się kolego.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 14:04
    Zostawcie pcimioka w spokoju !!!!!!!!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 14:08
    adwokat się znalazł!!! a co to pcimiok jest niedorozwinięty, że nie umie się sam bronić?
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 14:20
    hehehe... bo pcimiok i stróżok to pewnie ta sama osoba żenada:D:D:D zamknij się już i nie wypowiadaj się więcej idioto jak masz takie głupoty wypisywać:D:D:D
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 14:29
    wymięcie się numerami gg jak chcecie się kłócić, bo nie każdy ma ochotę czytać wasze wypociny... żałosne.
    Cytuj Zgłoś
  • Wojciech 14.03.2009 - 15:53
    Można wykonywać tą samą czynność nawet 500 dobrze, a do nieszczęścia czasem wystarczy żeby zrobić coś raz źle. Każdy z nas popełnia błędy, a z relacji wynika że nie tylko Mateusz wtedy go popełnił...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 16:22
    tzn..? jak to nietylko..? co masz na mysli..?
    Cytuj Zgłoś
  • Wojciech 14.03.2009 - 16:26
    Chodzi mi organizację, przy każdym doświadczeniu może się coś wydarzyć, a apteczka była na parterze, czy to że nauczyciel miał na głowie klasę i stoisko, czyli błędy rownież leżą po stronie szkoły.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 16:34
    zdecydowanie. z apteczką też była istna paranoja. nauczuciele, a było ich dużo bo w klasach obok tez byli (ale niektórzy niewyszli bo niby niechcieli robić sztucznego tłumu, żenada), mogli wiedzac ze niemaja apteczki na tym pietrze szybko po nią pobiec, a dopiero jak dziewczyna zadzwonila na pogotowie i zajela sie chlopakiem krzyczac do nauczyciela o bandarze sobie o tym przypomnieli, i i tak w rezultacie sie niedoczekano na czas na apteczka i dziewczyna na szczescie poradzila sobie w inny sposob.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 16:42
    Szkoła wyprze się wszystkiego czego tylko będzie mogła - to jest pewne. Zostaje tylko nadzieja na to, żeby chłopak nie poniósł już żadnej kary bo swoje już wycierpial i nie ma tu czego zazdrościć.

    Sprawa jest trudna i jedni i drudzy chcą wyjść z twarzą.. A w ten "magiczny proszek" też jakoś mi się wierzyć nie chce. Szkoda, mogło się to skończyć inaczej.. ale cała ta sytuacja może da trochę do myślenia szkole.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 16:46
    Zgadzam się z Tobą "uczeń" w 100% ...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 17:36
    Z tego co się dowiedziałem chwilę temu, krew można oddawać także w niektórych punktach w KRAKOWIE.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 19:21
    A ja się pytam gdzie byli rodzice.
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 19:28
    jAK gdzie bbyli rodzice -
    Mateusz byl wtedy w skzole wiec jego rodzice albno byli w domu albo w pracy
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 19:38
    [do] uczen LO. Czego mam się douczyć? Hmm?

    Mam się chemii uczyć? Uczyłem się jej przez kilka lat studiów i wystarczy mi ta wiedza którą posiadam. Każdy chemik musi zdawać sobie sprawę z czym ma do czynienia nawet w życiu codziennym (np. kret do kanalizacji) i zanim przystępuje się do badań, trzeba znać (z wyliczeń a nie na chłopski rozum) produkty reakcji, również produkty uboczne.

    Ja już nie będę nawet pytał, czy doświadczenie było wykonywane w fartuchu, czy nawet w okularach ochronnych i czy w pobliżu znajdowała sie odpowiednia gaśnica z kontrolką. Jedno jest pewne. Tego dramatu by nie było gdyby zostały zachowane odpowiednie środki ostrożności, podstawowe zasady BHP - to raz, a dwa - gdyby przed doświadczeniem znany był przebieg i charakter fizykochemiczny doświadczenia.

    Po kolejne. Ciężko mi uwierzyć w to, że szkoła dopuściła do przeprowadzania doświadczenia z udziałem obserwatorów na substancjach niebezpiecznych osobie nieupoważnionej, a sama woda z wodą w reakcje wybuchowe nie wchodzi - w doświadczeniu musiały być zastosowane materiały niebezpieczne. I to są fakty, fakty ponad wszelką wątpliwość.

    Teraz...

    Komentuję to co podają media. Nie wdaję się w żadne domniemania czy dyrekcja szkoły coś ukrywa, czy policja skutecznie zabezpieczyła dowody i po czyjej stronie leży wina. Wyjaśnienie tej sprawy jest w gestii prokuratury a nie mojej. Oceniam tylko wydarzenie - na podstawie opisu rzecznika prasowego policji.

    Co do reszty, czyli braku z mojej strony współczucia, czy wręcz niedojrzałości emocjonalnej. Nie współczuje też osobom które świadomie po kilku kieliszkach wsiadły w samochód, rozbiły się na drzewie i zostały kalekami. Nie współczuję też osobom które w sylwestra biorą fajerwerki, wystrzeliwują je z butelek trzymanych w rękach. Nie współczuję też w wielu wielu innych przypadkach. Po prostu, skutkom ludzkiej głupoty i ignorancji nie współczuję... z założenia!
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 19:55
    ale media podaja jakies kalmstwa - podaje przykald - w "gazecie wyborczej" pisalo ze zostala uszkodzona prawa reka a to byla lewa - wiec najlepiej nie komentujcie niczego tylko pomagajcie w inny sposob bo cala prawde wiedza tylko uczniowe ktorzy tam bylo oraz Mateusz a reszta tak naprawde nic nie wie ja tez sie nie wypowiadam bo widzialam tylko jak wygldalo miejsce wypadku oraz Mateusza juz po tym wybuchu wiec nie bronie nikogo ale wiem jedno nie cala wina jest Mateusza bo takze szkoly i nauczyciela ktory pruboje sie ukryc i nie zostac ukarany
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 20:07
    bo w tej szkole jest tak, że dyrekcja ZAWSZE się czymś usprawiedliwi, a udupi nauczyciela, który naprawdę jest bardzo porządnym człowiekiem i jeśli jest winny to tylko w 25% ponieważ on w tym czasie musiał prowadzić lekcje... i tak było od 3 lat odkąd uczę się w tej szkole...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 20:09
    [do] jej

    Ale to co jest tu zacytowane podaje rzecznik prasowy myślenickiej policji - ten drobny fakt robi różnicę.

    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 20:21
    gość napisał: [br] udupi nauczyciela, który naprawdę jest bardzo porządnym człowiekiem...


    popieram w 100%. jeden z lepszych w LO
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 20:52
    prawda jest taka ze Kolega musial cos dosypac, w przeciwnym wypadku policja bez powodu nie robila by TAKIEGO nalotu na lipnik, kazdy kto mieszka w okolicy widzial co sie dzieje... gdyby chlopak bawil sie czysta chemia nie byloby powodu do takiego przeszukania... oczywiscie chlopak poniosl juz kare, ktora odbije sie na przyszlosci, ale prosze Was... nie zwalajmy winy na nauczycieli, rodzicow itp. Czy nauczyciel wsypal za niego specyfik przyniesiony z poza szkoly?

    ktos przywolal przyklad z sylwestrem... no wlasnie, gdy ktos poparzy sobie reke rakietka ktora trzymal w rece, pukamy sie po glowie i nazywamy go glupkiem...
    gdy ktos robi niebezpieczne doswiadczenie, w nieprzygotowanych do tego warunkach, narazajac siebie i innych, to nazywamy to nieszczesliwym wypadkiem...

    Podsumowujac, spoko chlopak ma pasje, fajnie ze rozwija swoje umiejetnosci poza szkola, ale jak juz robi takie eksperymenty, to moze niech robi to w takich miejscach gdzie nie zrobi nikomu krzywdy...
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:04
    policja tak naprawde ejscze nic nie wie - nie byli jescze u Mateusza a on wie wszystko a nei wierze zeby juz wiedzieli jakie byly substancje w jego dosw szkolnym
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:07
    jeden z policjantow poweidzial ze w jego laboratorium nie bylo neiczego szkodliwego ale ze on pptrafi robic dosw mogl by z oczynnikow zrobic cos co moglo byc skzodliwe- ale moglby nie znaczy ze mial - a dla bezpieczenstwa zlikwidowali wszytsko
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:09
    no na pewno nie byli u Mateusza:)
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:10
    F15H3R napisał: [br]Z tego co się dowiedziałem chwilę temu, krew można oddawać także w niektórych punktach w KRAKOWIE.
    tak jak już wcześniej pisałam można oddawać krew w Wojewódzkim Centrum krwiodawstwa w Krakowie na ulicy Rzeźniczej 11 tylko z dopiskiem ze dla niego
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:11
    ja rozumiem ze rozne opinie kraza o policji, ale ona wcale nie jest taka glupia jak o niej mowia:)
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:24
    Dajcie już spokój nie macie innych tematów MAłe zaściankowe miasteczko :/ :/
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:40
    jak nie byli - oczywiscie ze byli
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:40
    gos napisał: [br]A gdzie w tym czasie byli nauczyciele?? O nich w artykule nie ma mowy.. Przecież w regulaminie szkolnym jest napisane że nauczyciel nie może zostawić ucznia samego na lekcji a tym bardziej w takim wypadku.. Uczeń ten za zgodą nauczycieli przyniósł swoje chemikalia a gdy stała się ta tragedia nauczycieli w sali nie było.. Gdzie jest sprawiedliwość i w tym przypadku odpowiedzialni za ucznia nauczyciele bądź nauczyciel???
    zacznijmy od tego, że to nie było w sali tylko na korytarzu.. jak nie wiesz to się nie wypowiadaj..
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 21:45
    a ja sie pytam KOGO? , no kogo? ...

    kogo to k.... obchodzi
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 22:16
    Jak cię to nie obchodzi to po co wchodzisz?!
    Cytuj Zgłoś
  • 14.03.2009 - 23:19
    Dajcie już spokój z tym tematem!!! Każdy wchodzi i pisze cokolwiek byleby być mądrzejszym... żenujące to już jest... A prawda jest taka że tak jak naprawde było wie tylko Mateusz!!! A wy dopisujecie jakieś nowe scenariusze i robicie coraz większą sensacje bez powodu...
    Cytuj Zgłoś
  • Wojciech 15.03.2009 - 7:17
    Skąd wiesz pcimiok, jakie były tam substancje, czy był fartuch czy nie i w ogóle jak się to odbywało skoro ciebie nawet tam nie było. Skazujesz kogoś nie znając faktów tylko jakieś pogłoski bo prawdopodobnie nie dowiemy się w 100% jak to było. Co do twojego poglądu zgadzam się z tym że nie ma co żałować jeżdżących po pijaku czy nie umiejących wystrzelić fajerwerka, uważam jednak że dobremu kierowcy, któremu przytrafił się wypadek może nawet z jego winy współczucie i pomoc się należy, a tu nawet nie wiemy czego on użył ale jeżeli wcześniej mu doświadczenia wychodziły to raczej to był nieszczęśliwy wypadek, który i tobie i każdemu z osobna może się pod tą lub inną postacią przytrafić czego oczywiście nikomu nie życzę.
    Pozdrawiam!
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:00
    jaoluniaaa napisał: [br]nauczyciela winy wielkiej tu nie ma, szukała bym tego trochę wyżej... w poprzednim roku, gdy były dni otwarte nauczyciel, który miał nad tym czuwać miał też czuwać nad 38 osobami w klasie, a każda z tych osób w każdym momencie mogła wejść do laboratorium...a nauczyciela nie da się rozdwoić i nie może być równoczesnie w sali patrząc na klasę, i na korytarzu patrzeć na tego kto robi doświadczenia...
    Przepraszam bardzo ale nie masz racji....nauczyciel był odpowiedzialny tylko za to aby pilnować ich....Chłopaka winy tu nie ma...nie znacie sytuacji..on nie chciał xle....jest dobrym uczniem...a wy robicie z niego jakiegos terroryste..nie zdziwiłbym się gdyby jeszcze służby spezjalne albo antyterroryści byli na miejscu....Chłopaka nie wolno obwiniac..on tu jest poszkodowanym.....
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:15
    [do] zaku

    Skąd wiem jakie były tam substancje? W istocie nie wiem, ale bez przesady. Woda z wodą nie wchodzi w reakcje wybuchowe. W doświadczeniu musiały brać udział substancje niebezpieczne, lub brały udział reakcyjne substancje dla których nie były znane (obliczone) procesy i produkty reakcji. Co najwyżej mogło dojść do sytuacji w której składniki były dobrze obliczone, ale w doświadczeniu proporcje nie były zachowane. Innej możliwości po prostu nie ma.

    Prawda jest też niestety smutna. Początkujący "chemicy" wszystko chcą doświadczalnie (empirycznie) odkrywać, sprawdzić "co się stanie". Zapominają o fundamentalnej zasadzie - najpierw obliczenie, później doświadczenie. Już nawet nie wspomnę o tych entuzjastach którzy nie potrafią przeliczyć kilogram na gram, czy metr sześcienny na centymetr sześcienny a ściągają z sieci przepisy i w zaciszu piwnic przeprowadzają często bardzo niebezpieczne doświadczenia doprowadzając czasem do ewakuacji całych bloków mieszkalnych.

    Nauka to nie zabawa i oby to dramatyczne wydarzenie było dla niektórych przestrogą...
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:19
    ale na lekcji chemi caly czas mowia nam zeby robic doswiadczenia nauczyciel czesto krytykuje nas mwoiac ze jestescie w aklsie biol chem a nie robicie zadnych doswiadczen - no i widzicie Mateusz robil dosw i tez zle bo tearz tak pasuje to mwoia tak jak im sie podoba nie zwracajac uwagi an to co wczesniej poweidzieli
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:28
    terrorysty z niego nie zrobiłam, bo sama wierzę w to, że był to nieszczęsliwy wypadek...
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:29
    Pcimiok, ale gadasz głupoty. Tematem przewodnim tych dni otwartych był WODÓR. Tam była rekacja, która miała POKAZAĆ, jak spala się wodór. Człowieku zrozum, że była to 3 godzina pokazów. Przez trzy godziny ten sam chłopak wykonywał TO DOŚWIADCZENIE TAK SAMO i nic NIE WYBUCHAŁO. Dlatego mówimy o nieszczęśliwym wypadku, nie umiesz tego zrozumieć, co juz kilka osób Ci tu pisało! Kolejna sprawa to jest to, że to nie ten chłopak odpowiada za doświadczenie - przecież sam nie będzie decydował co prezentować gimnazjalistom, ale to nauczyciel zezwolił na prowadzenie takiego doświadczenia. Nie zwalaj więc winy na tego chłopaka, bo on sam nie skończył studiów chemicznych, nie był nawet na studiach, był po prostu licealistom, który interesował się chemią, został wybrany do tej prezentacji dlatego, że był dobry, lecz nawet najlepszym zdarzają się takie wypadki.

    W tym co piszesz pokazujesz tylko, że brak Ci współczucia i wiedzy na pewne tematy. Potrzebujesz iść na przekór ze wszystkimi, skoro wszyscy piszą Ci, że było zupełnie inaczej.

    Piszesz pierdoły, że "nie umieją przeliczyć kilograma na grama etc". Piszesz to tak jakby ten chłopak nie umiał. Zaręczam Ci, że nikt inny tylko on był odpowiedni do tych prezentacji. Był wzorowym uczniem, zarówno z chemii, jak i z fizyki, matematyki czy biologii.


    Nie było Cię tam wtedy, nie wiesz jak dni otwarte się odbywał, nie wiesz, też że była jeszcze jedna klasa z doświadczeniami chemicznymi, a jedna z prądem. Nie masz zielonego pojęcia jak to było i nie byłeś tam, nie znałeś człowieka. Lecz tak łatwo przychodzi Ci pisanie, że nie jest Ci go żal, że zasłużył na to co ma. A ja Ci drogi pcimioku nie życzę, żeby Twoja pasja i marzenia zostały takim wypadkiem utrudnione/zniszczone/pogrzebane, bo tak naprawdę nic nie wiem, a ten człowiek - MATEUSZ - w przyszłości mógł/może być świetnym specjalistom. I jego filmiki z YouTube, nie świadczą o tym, że coś tam dosypał. Robił to poza szkołą. I jestem pewny, że nie naraziłby nas uczniów LO - nauczycieli i gimnazjalistów na uszczerbek na zdrowiu. Zarzucanie mu tego jest po prostu świnstwem, które robią małomiasteczkowe wieśniaki, znudzone stagnacją w tym jakże marnym powiecie. Radziłbym ci drogi pcimioku siać sensację w tym co robi Twój wójt, zadłużając Twoją gimnę na blisko 11 mln. zł - 1100 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca gimny, ciekawe jaki dostaniecie tam PODATEK?
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:34
    no to zrobili pokaz dla gimnazjalistow :P
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:35
    [do] jej

    Doświadczenia trzeba robić ale do jasnej cholery nie takie które nie są przewidywalne.

    I wy chcecie zdawać egzamin dojrzałości...
    1 Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:43
    pcimiok, przecież ONI SAMI TYCH DOŚWIADCZEŃ NIE WYMYŚLILI, to nauczyciel je ZATWIERDZIŁ i ZEZWOLIŁ NA ICH ZAPREZENTOWANIE, czy TY to ROZUMIESZ CZY NIE!?


    nie wiem jak trzeba być niedorozwiniętym, aby nie zrozumieć jednej prostej zasady

    Uczeń bez wiedzy nauczyciela i bez jego zgody NIE MOŻE prezentować jakichkolwiek doświadczeń. A więc cała grupa doświadczeń na dni otwarte musiała być zatwierdzona przez nauczycieli chemii.
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 11:46
    [do] uczen LO

    Nie rozumiesz tekstu który czytasz? Może weź guaranę, ochłoń, skoncentruj się, przeczytaj dwa, może trzy razy, to "może" zakapujesz o czym pisałem.

    A co do winy. To już sprawa dla prokuratora i sądu.

    Pozdrawiam
    Wieśniak vel Pcimiok :o)
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 12:15
    pcimiok weź ty się głupku uspokój i zastanów nad tym co piszesz Ciągle gadasz o reakcji wody z wodą ale już nie pierwsza osoba pisze ci że to nie była woda tylko wodór a to jest bardzo znaczna różnica Czy ty nie wiesz jaki wodór może być niebezpieczny???? kto zezwolił na taki niebezpieczny pokaz z wodorem zwykłemu uczniowi??!! wiesz co pcimiok? ty chyba te studia za kase skończyłeś bo niby chemii uczyłeś się tyle lat a głupi jesteś jak... but<lol2>
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 12:20
    Argumentów brak to się inwektywami rzuca...
    1 Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 12:36
    to co miałam powiedzieć to już powiedziałam na tym forum a to że ktoś nadal tego nie rozumie to się głupota nazywa a głupotę trzeba tępić <hahaha> a ty oprócz używania baaaaaardzo wyszukanych słów operujesz brakiem totalnej wiedzy. Wiesz co pcimiok chyba strony pomylileś bo jeśli chcesz się wymądrzać to stwórz własną stronę dla ludzi którzy używają wyszukanych słów i którzy także odznaczają się totalną głupota i brakiem jakiejkolwiek wiedzy. Podyskutujesz sobie wtedy bez ograniczeń. Narazie zalecam ci najpierw zapoznanie się z FAKTAMI podkreślam z faktami a nie z pogłoskami lub przeczytanymi artykułami plotkarskich gazet bo oprócz tej wiedzy w sprawie eksplozji nie masz nic poza ty nawet cię tam nie było więc bądź tak łaskaw nie umieszczać swoich mało trafnych poglądów na ten temat jeśli twoja wiedza jest zerowa
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 12:43
    Tutaj połowy ludzi nie było tam , nie widziało a sie wypowiadają bo każdy ma do tego prawo... Nawet Pciomiok..
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 12:52
    [do] qq

    Plotkarzem nazywasz mł. asp. Szymona Salę - rzecznika prasowego policji?

    Tępić to ty możesz szczeniaku, pryszcze na czole :o)
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 12:53
    Powyższy komentarz miał być do qqqqq a nie qq :o)
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 13:28
    A ja mam pytanie do świadków zdarzenia, gdzie znajdowała się probówka/kolba/zlewka, w której było przeprowadzane doświadczenie ? Bo skoro dłoń jest poszkodowana to trochę wskazuje na to, że trzymał w ręce właśnie ? Może gdzieś jest to napisane, ale umknęło mojej uwadze...
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 14:16
    ale pierdo....icie obroncy, chlopak sam sie przyznal ze cos dosypal, moze zanim bedziecie przyjaciele go bronic, porozmawiajcie z nim...
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 15:07
    Dobra a może wszyscy zamiast gadać pójdziecie oddać krew dla chłopaka? Sprzed monitora każdy cwany i mądry.
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 16:24
    Nie pójdziemy gdyż w niedziele jest nie czynne!
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 17:48
    w poniedizalki i w soboty, niedziele jest nieczynne a takto mzoecie zawsze - i namawiam a jak ktos ma 0 to tym bardziej, ale inni tez ponieewaz jak mowilam ilosc za ilosc
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 19:46
    ktos tam napisal ze napewno nic nie dosypywal. na zdrowy chlopski rozum. nikt sie do niczego nie przyzna, zeby nie pogrzebac chlopaka (zeby za to nie odpowiadal prawnie), nie ma co nawet gadac na ten temat. Policja po to chyba siedziala do wieczora w szkole i u niego w domu, zeby cos ustalic. no i wydaje mi sie ze latwo pojdzie im rozszyfrowanie tego, czy faktycznie czegos dosypal, czy tez, jak mowia obroncy, byl to tylko 'nieszczesliwy wypadek'. tyle w temacie
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 21:01
    Probówkę trzymał w lewej dłoni...
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 22:00
    To skoro trzymał w ręce to bardzo mądrze. Od czego są statywy i szczypce ?
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 22:00
    popieram wypowiedzi pciomioka
    Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 22:08
    chlopak zrobil glupia rzecz. a glupota kosztuje. robicie z tego straszna afere jkaby conajmneij mu nogi urwalo i mial zostac kaleka na cale zycie. stracil dwa palce u reki - wylize sie ale bedziemial nauczke zeby w takich sytuacjach zachowywac sie odpowiedzialnie.nie jeden stolarz sobei palca uciol i jakos zyje. a z tego co tu widze to wieksziosc uczniow lo nie ma chyba nic ciekawszego do roboty tylko sie niezdrowo podniecac i glupio komentowac ta sytuacje...
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 7:02
    nomad, przypuszczam, że gdyby wiedział co się stanie, to w ogóle by doświadczenia nie robił...
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 13:36
    Gdyby kierowca po kilku głębszych wiedział że spowoduje wypadek, to albo by nie wsiadał do tego samochodu albo nie pił - to niestety żadne wytłumaczenie.

    Szkoda chłopaka - to czy był świadom zagrożenia, ale go zignorował ustali już policja razem z prokuraturą. Ja sam wstrzymam się z oceną i powiem tylko tyle że chłopak moim zdaniem jest maksymalnie nieodpowiedzialny.

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 15:15
    Myślę,artuj, że prawdopodobieństwo wypadku po kilku głębszych jest większe niż to, że gdy robisz doświadczenie coś nagle pieprznie,(nawet dodając swoje substancje, nikt o zdrowych zmysłach sam by sobie zaszkodzić nie chciał) nie sądzisz?

    No chyba, ze wszyscy uważają, że chłopak był terrorystą, albo wykonywał doświadczenie z premedytacją, by zmieść LO z powierzchni ziemi. ? :|

    LUDZIE! Nie bądźcie śmieszni! Chyba wiadome, że był to wypadek!
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 15:30
    Uczennico, po to powstała nauka nazywana chemią żeby wiedzieć chociażby to jakie skutki niesie ze sobą zmieszanie dwóch substancji. To nauka ścisła i ma to do siebie że pewne rzeczy można przewidzieć.

    Niestety ale moje porównanie jest trafne, bo to działanie w myśl zasady "jakoś to będzie, uda się". Otóż nie zawsze - chyba że mamy tutaj do czynienia z działaniem osób trzecich polegającym chociażby na podmianie substancji.

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 15:31
    Szkoda chłopaka. Z drugiej strony dobrze, że nie poniósł poważniejszych obrażeń. Oby tylko nie został kozłem ofiarnym uciekających przed odpowiedzianością nauczycieli i dyrektora...
    Dorosłym ludzom na stanowisku łatwiej się wybronić w takiej sytuacji. Tu niewątpliwie było dużo rażących zanidbań ze strony szkoły.
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 16:44
    gos napisał: [br]A gdzie w tym czasie byli nauczyciele?? O nich w artykule nie ma mowy.. Przecież w regulaminie szkolnym jest napisane że nauczyciel nie może zostawić ucznia samego na lekcji a tym bardziej w takim wypadku.. Uczeń ten za zgodą nauczycieli przyniósł swoje chemikalia a gdy stała się ta tragedia nauczycieli w sali nie było.. Gdzie jest sprawiedliwość i w tym przypadku odpowiedzialni za ucznia nauczyciele bądź nauczyciel???
    guzik prawda. nauczyciele nic nie wiedzieli.....w dodatku to nie bylo w sali tylko na korytarzu szkolnym
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 16:55
    a to na korytarzu szkolnym nauczyciele za nas nie odpowiadają? czyli jak jesteśmy na korytarzu szkolnym to może nas ktos pobić/zabić/uszkodzić czy coś innego i nauczyciel nie poniesie odpowiedzialności?


    głupie rozumowanie kala.
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 16:59
    Ale ja nie napisałam, że Twoje, artuj porównanie nie jest trafne, tylko że prawdopodobieństwo opisanego pzrez Ciebie zjawiska jest o wiele większe, niż tego co stało się w czasie Dni Otwartych. Z czego można wywnioskować, że ciężko było pzrewidzieć, co stanie się w probówce.
    Ja nie bronię chłopaka, bo wiadome, że przynoszenie jakiegoś świństwa i dodawanie go do doświadczenia w miejscu publicznym nie jest na miejscu. Jednak jak każdy wie z autopsji, wina leży zawsze po dwóch stronach. Wiele było niedopatrzeń, błędów, a i do teraz mało jest tych, którzy wiedzą jak było naprawdę. Dlatego myślę, że nie nam jest osądzać sytuację, a tym bardziej robić z Mateusza masochistę czy terrorystę...;/ Możemy tylko wyciagnąć wnioski na przyszłość...
    Kalu, Nauczyciele jednak COŚ widzieli... więc nie pisz, że nic...
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 17:25
    artuj napisałes że chemia to nauka ścisła i ma to do siebie ze pewne rzeczy można przewidzieć otóż mój drogi chemia to jedna z tych nauk w ktorych NIE MOŻNA niczego przewidzieć!!! Nie wiesz w którym momencie zadziała sila powietrza czy wody i nie przewidzisz tego czy coś się stanie Mateusz nie jest chemikiem tylko zwykłym bardzo dobrze uczącym się chłopakiem Wielu chemikom zdarzały się takie wypadki i niekoniecznie musieli od razu coś dosypywać Wodór sam w sobie jest niebezpieczny a skoro sam w sobie to wcale nie trzeba czegoś do niego dodawać żeby nastąpiła eksplozja wystarczy zwykłe powietrze które ma większe lub mniejsze stężenie albo coś zupełnie innego co wcale nie jest groźne Więc pytam kto w ogóle zezwolił na pokaz takiego niebezpiecznego związku zwykłym licealistom?? I dlaczego te doświadczenia nie było pod kontrolą nikogo??? skoro nasza szkoła pisze się na coś takiego to powinna dopilnować żeby była całodniowa opieka nad doświadczeniami a nie tylko na przerwach 5-minutowych... Nie można tutaj całej winy zwalać na Mateusza bo on nie jest chemikiem żeby nie mógł popełnić błędu a każdy chyba z nas wie (nauczyciele od chemii szczególnie) że chemia jest bardzo niebezpieczna i chcąc czy nie chcąc takich doświadczeń nie powinno być dla bezpieczeństwa innych
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 18:14
    dlaczego nikt nie pomyslal o tym jak teraz czuja sie rzeczywiscie osoby, ktore mogly byc za to odpowiedzialne.. Pan "M" wyglada jakby cala ta sytuacje wzial na swoje barki, widac w jego oczach bol, zalamanie i niech nikt mi nie mowi, ze on sie wyprze, bo tak w zyciu nie bedzie:/ a wrecz przeciwnie, mysle, ze zrobi wsyztsko by sam dowiedziec sie jak rzeczywiscie bylo, a i postara sie pomoc chlopakowi... a Mateusz... malo odpowiedzialny... szcescie w nieszczesciu, dobrze, ze tak to sie skonczylo a nie inaczej... przeciez to jest kwestia niewielu dawek... byloby tego wiecej i sam moglby sie troche wiecej uszkodzic, a i osoby wokol...;/ a nie wierze w to, ze nauczyciel pozwolilby robic doswiadczenie, ktore mogloby komukolwiek zaszkodzic...
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 18:42
    Że co?? że niby pan M wygląda jakby całą tą sytuacje wziął na swoje barki?? no wybaczcie ale miałam dzisiaj z nim lekcje i nie wydaje mi się żeby w jakikolwiek sposób był przygnębiony wręcz przeciwnie pozwolił sobie nawet użyć kilku głupich uwag na temat zabawy z chemia i z środkami wybuchowymi. Jeśli w jakikolwiek sposób przejmuje się tą całą sytuacja to tylko dlatego że martwi się czy poniesie za to odpowiedzialność... pfff mówisz że on się w życiu nie wyprze no śmieszne to dla mnie jest bo problem w tym że pan M już się wyparł?! Nie wiem czy to tylko w mojej czy może w każdej klasie KAŻDY nauczyciel powtarzał że pan M był przy tym stanowisku jednak uczniowie z gimnazjum którzy tam byli jakoś go nie zauważyli Raczej ponad 30 osób nie jest ślepa więc pana M tam nie było!!! i co? ten fakt nie wystarczy że pan M się wszystkiego wyparł??? Każdy nauczyciel go broni bo prawda jest taka że pan M w innym razie poniósł by spore konsekwencje i on o tym baaaaaardzo dobrze wie Więc nie mówcie mi że on sam chce się dowiedzieć w rzeczywistości jak było i chce pomóc temu chłopakowi bo pan M bardzo dobrze wie jak było i jest na tyle bezczelny żeby na lekcji chemii po tej tragedii mówić jeszcze złośliwe uwagi i komentarze na ten temat....
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 19:23
    [do] qqqqq

    Cytat: "chemia to jedna z tych nauk w ktorych NIE MOŻNA niczego przewidzieć!"

    Chryste Panie, tylko nie podawaj swojego imienia i nazwiska bo szkoła (LO) za takie idiotyzmy jeszcze gotowa cię do zerówki cofnąć...
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 19:30
    Bez spiny, pcimiok, tu komentarze na poodbnym poziomie :)
    Nikt nic nie widział, ale każdy dużo pisze :D
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 19:40
    błagam już dajcie sobie spokój...
    nieważne kto zawinił czy pan M, czy dyrekcja czy mateusz, po prostu skupmy się na pomocy dla tego chlopaka
    Cytuj Zgłoś
  • 16.03.2009 - 22:37
    Już nie mogę dłużej tego czytać...zastanówcie się pajace przez kilka lat organizowane są już dni otwarte i co roku wykonuje się to samo dośw. z wodorem i jakoś przez kilkanaście lat w tył nic się nie diało i pan M. też nie zawsze był przy stanowisku, a jednak nic nie wyp....... Wina leży JEDYNIE po stronie tego pseudo chemika, który przyniósł jakieś dodatkowe sub. ciekawe co jeszcze tam miał...
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 9:52
    do Koleś
    trzeba było przeszukać mu kieszenie. Ludzie różne rzeczy robią przez kilka lat, a mimo to wypadki się zdarzają. Nie ma takiej opcji, żeby nauczyciel zostawił ucznia samego w czasie doświadczeń. Sprawa jest ewidentna.
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 11:10
    (...)§ 103. Nauczyciel prowadzi pracę dydaktyczno wychowawczą i opiekuńczą, jest odpowiedzialny za jakość i wyniki tej pracy oraz bezpieczeństwo powierzonych jego opiece uczniów.
    § 104. Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych zobowiązany jest do kierowania się dobrem uczniów jako wartością nadrzędną.
    § 105. Do podstawowych obowiązków nauczycieli należą w szczególności:
    1) odpowiedzialność za życie, zdrowie i bezpieczeństwo uczniów,(...)
    Wycinek z regulaminu szkolnego w której wydarzył się ten incydent. Każdy czasami faktycznie lubi poeksperymentować, nauczyciel jest jednak po to aby takie zapędy tłumić bądź bardziej odpowiednio ukierunkować we właściwszym kierunku.

    Winna w tej sprawie moim zdaniem powinna być więcej niż tylko jedna osoba, ktoś tutaj powinien mieć postawiony zarzut niedopełnienia obowiązków ...

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 14:25
    Tak masz rację, ale uczeń dostał wyrażne wytyczne od nauczyciela jak ma przeprowadzić dośw. i powinien tego przestrzegać...zmieniając przebieg dośw. tym samym dopuścił się nie wykonania polecenia nauczyciela i w skutkach wybuchu sub. , a jak chce sobie "poeksperymentować" to niech idzie do domu, a nie naraża innych ludzi na swoje wymysły
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 15:52
    "koleś" masz rację! nauczyciel był przy tym wypadku i nie widzial co sie dzieje (ze ten kretyn to dosypuje) jeśli mam być szczera, to owszem moze mi żal chłopaka, ale naraził życie nas wszystkich! narobił tylko problemow nam, szkole, dyrektorowi i nauczycielowi, ktory jest jednym z lepszych nauczycieli w szkole... nie bardzo rozumiem dlaczego macie cos do naucieli... to chłopak zawalił i ma kare! bo gdyby to bardziej wybuchło, to mogło to doprowadzić do dużo większej tragedii, a tego by mu nikt nie wybaczył. Sam sobie zawalil!!! bedzie miał nauczke na przyszłość... może zmądrzeje troche. pozdrawiam :*:)
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 17:50
    do uczennica: dlaczego napisałaś że nauczyciel był przy tym wypadku skoro go tam NIE BYŁO??? bo co? bo każdy nauczyciel tak gada?! no to wierz sobie dalej w te brednie Zamiast słuchać nauczycieli może tak porozmawiałabyś z kims kto był wtedy przy tym i wtedy dowiedziałabys się że jego tam nie było Nie wierzysz? to pogadaj sobie z gimnazjalistami którzy tam byli zamiast słuchać nauczycieli bo każdy nauczyciel miał NAKAZANE żeby zaprzeczać pytaniom czy pan M tam był
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 17:57
    pcimiok nie wiem gdzie ty studiowałeś ale twoja inteligencja jest na tyle niedorozwinięta żeby stwierdzić że w chemii da się wszystko przewidzieć Znajdź mi drugą taką dziedzinę nauki w której zdarza się tyle wypadków i to w dodatku bardzo niebezpiecznych co w chemii Przeciez wszystkie ładunki wybuchowe gazy które zabijają chociażby CO2 czy nawet trucizny to właśnie jest chemia!!! nic tutaj nie przewidzisz! Niektórzy robią te same doświadczenia przez całe życie są specjalistami znają się na tym bardzo dobrze jednak i tak za setnym czy za tysięcznym razem może zdarzyć się coś bardzo nieprzewidzianego Tylu jest dobrych chemików tórzy mają doczynienia z chemią przez całe życie to powiedz mi dlaczego tak wielu z nich choć raz miało w swoim życiu jakis poważniejszy lub mniej poważny uszczerbek na zdrowiu skoro twierdzisz że chemia jest bardzo przewidywalną nauką???!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 18:24
    Kochany qqqq nie muszę gadać z tymi, którzy tam byli, bo sama tam byłam. Jeszcze jakieś info chcesz znać? A i kiedy ja napisałam, że nauczyciel tam był? Był zaraz po wybuchu i przychodził wcześniej, a nie był w momencie dosypania, coś jeszcze?
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 18:25
    Bez przesady - jak odkręcę kurek w kuchence, odczekam 2 minuty i dopiero odpalę zapałkę to mogę spodziewać się skutków.

    Podchodzisz do tego za bardzo emocjonalnie, widzę że starasz się usprawiedliwiać na siłę. Poczekaj, odpowiednie organy ustalą czy osoba przeprowadzająca eksperyment była świadoma zagrożenia i go zignorowała czy to może faktycznie był kompletnie nieprzewidywalny nieszczęśliwy wypadek przez nikogo nie zawiniony ...

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 18:26
    a ta uczennioca wczesniej to nie ja, więc może się zacznę jakoś inaczej podpisywać, więc ja byłam uczennica 1. Lol. xD i proszę nie kopiować nicków xD:P
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 18:33
    sorry uczennico 1 ale macie takie same nicki i nie wiem nawet na który komentarz i komu mam odpowiadać
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 18:37
    do fayne: są tam zdjęcia tego co znaleźli mu w domu tak?? więc nie ma tam nic niebezpiecznego... chyba że jest??
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 18:50
    hahahahaha nic niebezpiecznego...qqqqq idż, że lepiej do szkoły (bo twoje dzieci za debila cię będą mieć) odkręć kurek w butli z gazem i podpal zapałkę zobacz co sie stanie...jesteś tam jeszcze??? chyba tego nie sprawdziłeś, to był tylko żart, a poza tym w osobnych pojemnikach te sub. są nieszkodliwe, ale po zmieszaniu z innymi pewnie tak
    Cytuj Zgłoś
  • 17.03.2009 - 21:34
    koleś no wybacz że nie jestem aż takim talentem z chemii jak ty ale troszeczkę nie zrozumiałeś mojego pytania bo mi chodziło o to czy te substancje nie razem ale osobno są nieszkodliwe a ty od razy filozofujesz i wrzucasz wszystko do jednego worka że tak powiem Napisałeś że te subst. są nieszkodliwe ale po zmieszaniu z innymi PEWNIE tak a więc sam nie masz pewności w to czy są czy nie więc wybacz ale swoje pytanie kieruje do kogoś kto się na tym na prawdę zna a nie do kogoś kto wyraża swoje poglądy za pomocą przypuszczeń...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 7:57
    No osobno to chyba oczywiste, że są nieszkodliwe...a nie sądze, żeby trzymał je tam dla ozdoby
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 15:51
    [do] qqqqq

    Wiesz z czego biorą się wypadki, chociaż wcześniej doświadczenie było przeprowadzane n-razy w warunkach bezpiecznych? Ano z tego, że podczas doświadczenia nie zostały zachowane procedury doświadczenia. A chemia opiera się właśnie na takich procedurach no i oczywiście aksjomatach.

    Co innego wlać wodę do kwasu a co innego kwas do wody. Niby czynność podobna bo miesza się dwa związki a jednak "co do czego" wlewane ma znaczenie!

    Jasne, przebieg reakcji czy produkty tej reakcji mogą nie być do końca znane ale to tylko wtedy gdy mamy do czynienia ze związkami których właściwości (fizyczne i chemiczne) nie zostały jeszcze odkryte - zbadane, i stanowią pewne nowum. Ale to już zupełnie inny wymiar chemii... chemia z którą tylko naukowcy mają kontakt.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 16:26
    pcimiok napisał: [br]Co innego wlać wodę do kwasu a co innego kwas do wody. Niby czynność podobna bo miesza się dwa związki a jednak "co do czego" wlewane ma znaczenie!
    To rozumiem napisałeś dla żartu?
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 16:45
    F15H3R: Powiedz mi kto Cię chemii uczy w ogólniaku? Wstyd i żal jakich mało.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 16:48
    O widzę że mam do czynienia ze znawcą. To tak, teraz tu sami znawcy chemii...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 17:15
    ten nauczyciel wcale nie jest jednym z lepszych nauczycieli w LO...

    widzie taka dziwna mentalnosc... Ci co tego nie widzieli "niech sie nie wypowiadaja" i kazdy na kazdego... a niby dlaczego...;/ prezciez pelno osob bedacych obok, widzacych doswiadczenie moze nie miec pojecia, o co chodzilo, a osoby, ktore uslyszaly o tym od innych (juz niekoniecznie jakies cholerne plotki) moga wiedziec duzo wiecej, doswiadczenie zyciowe, przewidywanie tez tu duzo daje jesli chodzi o chemie...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 17:25
    Na politechnice miałam wykłady z profesorem chemii. Gosc miał spore osiągniecia naukowe, zajmował się jak dobrze pamiętam polimerami i brak mu było kilku palców u jednej z rąk.



    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 17:39
    Nie jestem znawcą, ale pewna pani co prawda niewiele mnie nauczyła, ale takie zdanie utkwiło w pamięci: "Pamiętaj chemiku młody, zawsze wlewaj kwas do wody". Chemikiem nie jestem, za to ty tutaj masz najwięcej do komentowania innych, a sam się za przeproszeniem gówno znasz.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 18:22
    Orient napisał: [br]Nie jestem znawcą, ale pewna pani co prawda niewiele mnie nauczyła, ale takie zdanie utkwiło w pamięci: Pamiętaj chemiku młody, zawsze wlewaj kwas do wody. Chemikiem nie jestem, za to ty tutaj masz najwięcej do komentowania innych, a sam się za przeproszeniem gówno znasz.
    HAHAHAHA :D:D:D a jak dolewasz wody do soku to masz co innego niż gdybyś do wody wlał sok? W tym powiedzeniu chodzi o coś zupełnie innego.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 18:23
    [do] F15H3R

    Nie, to nie jest żart. Nawet jest takie powiedzenie, jak przytoczył Orient:

    "Pamiętaj chemiku młody, zawsze wlewaj kwas do wody"

    Dlaczego? Woda wlewana do kwasu podniesienie temperaturę wody aż do temperatury wrzenia a co za tym idzie chlapania zmieszanych cząstek kwasu i wody. Można w ten sposób bardzo mocno poparzyć skórę a nawet układ oddechowy.

    Kwas do wody - TAK
    Woda do kwasu - NIE

    To oczywiście jedna z najprostszych procedur. Co prawda najprostsza ale oparta o całą teorię mocnych i słabych kwasów, teorii rozcieńczania roztworów, a nawet o termochemię i kilka innych działów... by czasem nie wspomnieć o chemii kwantowej :-D

    Chemia to nie zabawa. To nauka która wymaga dyscypliny!
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 18:26
    A to dziwne bo mnie uczyli w liceum że wlewanie wody do kwasu jest bezpieczniejsze, ponieważ w razie czego chlapnie wodą a nie kwasem...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 18:33
    F15H3R. Być może poplątało Ci się...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 18:43
    chemia, fizyka kwantowa, geometria fauny i flory, medioznastwo, etyka, psychologia - Pcimiok, zaczynasz mi imponować!!!

    To powiedzenie brzmi:

    pamiętaj chemiku młody, nigdy nie wlewaj kwasu do wody,
    tylko wodę do kwasu, bo narobisz ambarasu!

    Babcia mi to zawsze powtarzała bijąc mnie po łapach kiedy próbowałem dodać cytryny do herbaty a nie na odwrót.
    ;)
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:05
    pcimiok to zachowuje się na tym forum jakby był jakimś wykładowcą z chemii<lol2> napisałeś pcimiok żę chemia to nie zaawa to nauka która wymaga dyscypliny więc powiedz mi który ,,mądry" nauczyciel zezwolił na to zwykłemu uczniowi liceum??? powiedzieć ci który?? (pan M) wiesz pcimiok sam zaprzeczasz swoim przekonaniom...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:05
    [do] cyrk. Wiesz, że dzwony biją, ale nie wiesz w którym kościele...

    Dokładnie idzie to tak.

    "Pamiętaj, chemiku młody - wlewaj zawsze kwas do wody,
    Lecz nigdy wodę do kwasu, bo narobisz ambarasu"

    Ale ponieważ ludzie mylą kolejność wierszyka to upraszcza się go do postaci:

    "Pamiętaj chemiku młody, zawsze wlewaj kwas do wody"
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:15
    Pcimiok
    powiedz mi czy jest jakiś haczyk na, który nie można Cię złapać?
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:21
    [do] qqqqq

    Istotnie, chemia to nie zabawa ale dla zrozumienia tej dyscypliny warto przeprowadzać doświadczenia bo nic tak do człowieka nie przemawia jak doznania empiryczne, czyli to co można zobaczyć na własne oczy.

    Przykład. Jest cała teoria dyfuzji. Dużo obliczeń ale jakoś mało namacalne i żeby to zobrazować wystarczy wziąć dwie szklanki z czystą wodą - w jednej szklance woda zimna, w drugiej woda gorąca. Do obu dodać kropelkę atramentu i przyglądać się co się dzieje. W szklance z zimną wodą mieszanie atramentu będzie przechodziło powoli, w szklance z gorącą - bardzo szybko. W ten sposób łatwo jest zrozumieć pewne zjawiska i prawa, np. wraz ze wzrostem temperatury, wzrasta energia cząstek a co za tym idzie ich reaktywność (mieszalność).

    Doświadczenia w chemii mają pomóc w nauczaniu i zrozumieniu chemii a nie uczyć.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:26
    i dalej bo za wcześnie kliknąłem...

    I dlatego nauczyciele przeprowadzają uczniom takie pokazy - doświadczenia, żeby procesy chemiczne były dla nich bardziej namacalne, bardziej zrozumiałe.

    Takie doświadczenia przeprowadza się na całym świecie i jeśli wszelkie procedury są zachowane nie ma prawa dojść do żadnego wypadku.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:27
    mając pomóc w nauczaniu racja ale ludzie którzy tylko uczą się chemii i nie mają żadnych uprawnień do przeprowadzaniea doświadczeń nie powinni mieć prawa na przeprowadzanie doświadczeń!! ty nie gadaj o wodzie i o atramencie bo skoro taki jesteś ekspert od chemii to daczego nic nie wspomnisz o fakcie że wodór (który był głównym składnikiem w tych doświadczeniacg) jest bardzo niebezpieczny??!!
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 19:39
    Benzyna też jest bardzo niebezpieczna... a jednak nawet dziecko może ją kupić.

    Gaz w kuchence gazowej na której gotujesz też jest niebezpieczny.

    Niebezpieczna też jest saletra powszechnie używana w ogrodnictwie.

    Niebezpieczna są też zapałki i ogień...

    I co z tego, że są niebezpieczne? Każdy wie jak się z tym obchodzić a jeśli nie to czyta etykietę na pojemniku i stosuje się do PROCEDURY!

    A ci którzy nie stosują pewnych zasad i procedur - bez znaczenia z jakiej winy - ponoszą tego wszelkie konsekwencje...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 20:26
    (...)A ci którzy nie stosują pewnych zasad i procedur - bez znaczenia z jakiej winy - ponoszą tego wszelkie konsekwencje...
    Oj! Po co w takim razie nauczyciel w szkole? Twoim zdaniem może dać wytyczne uczniom i wyjść sobie z sali, oszalałeś do końca? Gdyby nauczyciel stał obok, a uczeń mimo wszystko jakimś cudem wykonałby doświadczenie niezgodnie z jego instrukcjami to można by powiedzieć że zrobiono wszystko co było tylko możliwe - w tym wypadku tak nie jest!

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 21:13
    całkowicie zgadzam się z artujem
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 21:16
    Pcimiok napisałeś:
    "A ci którzy nie stosują pewnych zasad i procedur - bez znaczenia z jakiej winy - ponoszą tego wszelkie konsekwencje..."

    Gwoli uzupełnienia: nauczyciela obowiązują również procedury BHP, regulamin pracowni (jeśli takowy jest) oraz regulamin szkolny.
    Pozdrawiam:)
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 21:28
    więc teraz pcimiok czekajmy na to jakie konsekwencje poniosą osoby które nie przestrzegały pewnych zasad i bynajmniej nie chodzi mi tutaj o Mateusza;)
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 21:30
    taaakkk
    ale do tej pory jakos nauczyciel sie trzyma calkiem niezle i nic mu nie jest...
    a tylko chlopak ma nieciekawie siedzac w szpitalu.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 22:05
    Luna. Jak najbardziej masz rację ale to które procedury nie zostały zastosowane - czy to po stronie ucznia, nauczyciela, czy szkoły - to już rozstrzygnie sąd.

    My możemy na chwilę obecną tylko domyślać się czyja jest wina. Chociaż osobiście obstawiam, że winę ponosi uczeń to mam świadomość, że to tylko spekulacja.

    Tak czy siak, wypadek doprowadził do trwałego uszczerbku na zdrowiu i na tym konsekwencje się nie zakończą.

    Prawdziwe ludzkie dramaty dopiero teraz mogą się rozpocząć...
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 22:10
    O co Wam chodzi z tym nauczycielem? Uczeń ma 19 lat, robił wszystko świadomie i z własnej woli, na pewno nauczyciel nie kazał mu wysadzać szkoły ani siebie. Może niech sobie teraz nauczyciel rękę utnie, żeby było sprawiedliwie? Żądacie sprawiedliwości, czyli że nauczyciel ma ponieść karę za coś, na co nie miał wpływu :|
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 22:21
    [do] artuj

    Absolutnie tak. Bez względu czy nauczyciel znajduje się w sali czy chwilowo ją opuścił, uczeń ma obowiązek postępować zgodnie z zasadami BHP, p.poż czy innymi instrukcjami. Powiem inaczej. Brak nadzoru nie zwalnia z przestrzegania zasad.

    Wyjaśnię na przykładzie. Ustawodawca określił na drodze maksymalną prędkość 70km/h. Każdy kierujący samochodem jest zobowiązany do przestrzegania tej prędkości, chociaż ustawodawca nie siedzi u niego w samochodzie ani nie stoi na drodze. Kierowca jest zobowiązany do przestrzegania tego przepisu a jeżeli go nie przestrzega robi to na własną rękę i w przypadku potrącenia pieszego w pierwszej kolejności sprawdzana jest trajektoria ruchu pojazdu, w drugiej jego prędkość i jeżeli prędkość będzie większa od dopuszczalnej prawdopodobnie dostanie wyrok skazujący.

    I drugi przykład. Ustawodawca, w tym wypadku pracodawca w regulaminie pracy zakładu określa strefę - np. pod suwnicą - w której mogą się znajdować wyłącznie osoby upoważnione. Jeżeli jeden z pracowników bez takiego upoważnienia znajdzie się w tej strefie z własnej woli a na niego spadnie ładunek z suwnicy, to chociaż jest poszkodowany to on ponosi odpowiedzialność w związku z tym wypadkiem.

    A wy młodzi myśleliście, że życie jest takie beztroskie :-D
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 22:55
    pcimok, choćbyś nie wiem ile mądrych słów tu napisał, choćbyś nie wiem ile chciał to i tak nie wiesz jak to było więc bardzo Cię proszę wstrzymaj się z wygłaszaniem tyrad na tego chłopaka. Może w sposób bezpośredni tego nie robisz, ale nieźle to kamuflujesz. Nie pouczaj innych, tylko zajmij się robotą. Obawiam się, że nie masz nic do roboty skoro ciągle i ciągle piszesz o tym samym. Brniesz w to wszystko i już chyba sam nie wiesz o co się spierasz. Przepisy BHP mówią jasno, doświadczenia przeprowadzane mogę być tylko pod obecność nauczyciela i tylko w pracowni chemicznej. Natomiast cała tragedia i całe te doświadczenia były przeprowadzane na korytarzu szkolnym - gdzie tak jak już ktoś wcześniej napisał przechodzili uczniowie szkoły i gimnazjaliści. Wyobraź sobie, że idą tamten uczniowie LO śpieszący się na lekcje do dużego internetu oraz przepychają się tam gimnazjaliści - ścisk i tłok i nie daj boże ktoś kogoś popchnie, też mogła być tragedia.


    Skoro piszesz, że to prokuratura, policja oraz sąd rozstrzygnie jak to było, to daj już spokój..., bo za bardzo przesadzasz. Na początku wygłosiłeś przemówienie pod tytułem, że Ci nie jest żal chłopaka i że dobrze ma za głupotę. Może on faktycznie nie postąpił najlepiej, ale takie słowa świadczą tylko o Tobię. I to mówi ktoś wykształcony!? No proszę ja was... ŻADEN człowiek wykształcony nie powiedziałby takich słów - bo nie ma na nie prawda, bo tak jak inni nie zna dokładnie szczegółów. Tylko podrzędny wykształciuch jest wstanie stwierdzić, że ktoś jest sam sobie winien, wykształciuch bądź po prostu - zacietrzewiony, zakompleksiony człowiek.

    To nie sztuka błyszczeć z za monitora, sztuką jest by w takich sytuacjach chcieć pomagać i wykazywać odrobinę empatii dla drugiego człowieka.


    To tyle z mojej strony.
    Cytuj Zgłoś
  • 18.03.2009 - 23:41
    [do] Uczeń LO

    Wygłaszam tyrady?

    Napisałem przeca... "Chociaż osobiście obstawiam, że winę ponosi uczeń to mam świadomość, że to tylko spekulacja."

    Nie mam nic do roboty?

    To chyba nie jest Twoja sprawa co robię, więc prosił bym bez takich komentarzy.

    Jakie przepisy BHP?

    Jeśli możesz podeślij mi paragraf i odpowiedni artykuł który tak stanowi.

    Co ma empatia do wykształcenia?

    Tylko człowiek wykształcony może mieć zdolność odczuwania empatycznego, a człowiek po samej podstawówce już nie? Toś mnie rozbawił :-D

    Racja, może przesadziłem na samym początku z tym "urywaniem łbów" , może język nie był zbyt poprawny ale skomentowałem to na podstawie komunikatu rzecznika policji a tam pewne informacje są zawarte, więc miałem absolutne prawo do wyrażenia własnych emocji w temacie.

    Możesz się motać, wyzywać mnie od matołów, wykształciuchów, impotentów, zakompleksionych wieśniaków - ani mnie to ziębi ani grzeje - ale nie odbierzesz mi prawa komentowania wydarzeń tym bardziej prawa do NIEODCZUWANIA empatii...
    Cytuj Zgłoś
  • Wojciech 19.03.2009 - 0:01
    Każdy wyrokuje, prorokuje, a ja powiem tak: racja jest jak dupa, każdy ma własną, więc nie spamujcie już więcej bo nic nowego i ciekawego nie wnosicie tylko się wyzywacie i dowodzicie swoich przekonań. Większym lub mniejszym stopniu zawinił pewno i uczeń i szkoła, wypadki się zdarzają i tyle.
    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 0:10
    Jeszcze słówko o EMPATII... bo chciałbym żebyśmy się zrozumieli...

    Każdy człowiek ma inny próg w którym zaczyna odczuwać empatię. Jeden bardzo mocno odczuwa gdy widzi że przyjacielowi palca urwało, drugi zaczyna cokolwiek odczuwać gdy widzi że przyjacielowi urwało rękę i nogę równocześnie.

    Więc zanim zaczniesz takie sądy czynić nad kimś, zarzucać brak empatii czy cokolwiek innego to troszkę się zastanów... Uczniu LO
    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 0:47
    [do] Uczeń LO

    To co podałeś to nie są przepisy BHP, tylko regulamin pracowni która każda instytucja ustala samodzielnie.

    Ale ale...

    "Nie należy przeprowadzać żadnych ćwiczeń bez zezwolenia nauczyciela"

    I to jest prawda. Jeżeli uczeń został poinformowany, tudzież zaznajomiony z instrukcją (procedurą) doświadczenia, to jeśli jest bezwględny zakaz kichania to nie wolno mu nawet kichnąć. I bez znaczenia czy nauczyciel przy tym jest pół metra czy 50 metrów dalej. Bez zezwolenia uczeń nie może zrobić nic co nie jest zawarte w instrukcji.

    Z tego co sobie przypominam, to na terenie całej szkoły obowiązują też te same przepisy, więc nawet gdyby nauczyciel poszedł za potrzebą fizjologiczną (do WC) w trakcie trwania lekcji/doświadczenia to ucznia i tak pewne procedury obowiązują.

    A co do winy. Ja bym tak nie przesądzał o winie nauczyciela. Jak na razie to urządza się sąd kapturowy nad nauczycielem którego nie ma i nie może się wypowiedzieć - obronić. Mało tego, chyba nawet nie wiecie co ma do powiedzenia sam poszkodowany.

    Sporo osób widziało zdarzenie - będziecie zapewne kolejno wzywani na świadków do sądu - więc każdy będzie miał szanse sędziemu przedstawić jak to widział i co w ogóle widział bo każdy mógł widzieć zupełnie co innego. Sąd rozważy...

    [do] zaku

    Rozmawiamy a nie spamujemy.
    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 6:29
    Ja nie urządzam sądu nad nad nauczycielem - broń boże. Jestem DALEKI od wyrokowania czy była to wina Pana M. czy nie. Nie to jest ważne.

    Uważasz, że jestem przyjacielem Mateusza? Coś Ci odpowiem, my nawet ze sobą nie rozmawialiśmy nigdy. Tak po prostu widzę, że cała wina spada na chłopaka z pasją i zacięciem i mnie to wkurza, że wieszacie psy po chłopaku, filozofujecie - a sprawa jest oczywista. NIE DA SIĘ od razu stwierdzić kto poniesie konsekwencje. Czy dyrekcja, za zezwolenie na nieregulaminowe miejsce doświadczeń chemicznych, czy nauczyciel za niedopilnowanie ucznia, czy uczeń za to co zrobił - swoją inicjatywę. Wina, jest w każdej ze stron, jednak myślę, że ten chłopak już dostał swoją karę i proponowałbym naprawdę DANIE MU ŚWIĘTEGO SPOKOJU.

    Co z tego, że na terenie szkoły obowiązują przepisy, jak został złamany jeden - doświadczenia nie były w sali chemicznej, lecz na korytarzu szkolnym, hmm? To nie wina tych uczniów, którzy przedstawiali profil biol-chem, bo oni mieli najmniej do gadania. A prezentacja takowego profilu powinna się odbywać tylko i wyłącznie w sali chemicznej. No chyba, że prezentacja polegała by na puszczeniu slajdów w PowerPoincie, to rozumiem, mogłaby być wtedy nawet na środku korytarza.


    Co do empatii, do sądów takowych mam prawo. Znieczulica na tragedie innych powinna być tępiona. Teraz była zima, czy jakby zdarzył się wypadek, że ktoś spadł z dachu i się połamał to warto pisać, że to jego wina, bo się np. nie zabezpieczył? Myśle, że uwagi o traceniu ręki i tym, że "dobrze mateuszowi tak", były i będą NIE NA MIEJSCU i świadczą tylko o piszących. Następnym razem proponuje więcej wyczucia - niezależnie od tego jakie się ma zdanie o tym co się stało, jest to TRAGEDIA, zarówno szkoły, nauczyciela, dyrekcji, uczniów jak i samego MATEUSZA. I choćby nie wiem co się okazało, Mateusz wciąż jest takim samym człowiekiem, niezależnie od tego czy to on popełnił największy błąd, czy nie należy mu się SZACUNEK - a posty o tym, że dobrze mu tak, są po prostu nie na miejscu.


    Dziękuje pcimiok za rozmowę, trzeba Ci przyznać, że nieźle bronisz swego zdania, ja już powiedziałem co miałem powiedzieć. Jest już tydzień po wypadku i ten temat mnie męczy, trzymam kciuki za Mateusza.

    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 8:15
    Pcimiok, coś nie tak z Twoim tokiem rozumowania. Kilkanaście postów wcześniej przytoczyłem regulamin LO w którym jasno określone jest, że to nauczyciel bezpośrednio odpowiedzialny jest za bezpieczeństwo ucznia.

    Pomyliłeś sobie zakład pracy z ze szkołą, gdzie z definicji ludzie się jeszcze uczą i mogą popełniać niezawinione (lub też celowe) błędy - gdyby było inaczej, nie musieliby do niej uczęszczać. Nauczyciel licealny to nie wykładowca akademicki, prócz przekazywania wiedzy pełni jeszcze rolę wychowawcy i nadzorcy nad młodymi talentami - to bardzo odpowiedzialne zajęcie.

    Sam osobiście jestem bardzo ciekaw tłumaczenia kadry pedagogicznej LO, jak to się stało że uczeń mógł w takich warunkach przeprowadzać doświadczenia chemiczne w zasadzie bez nadzoru. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale w tym momencie osoby odpowiedzialne będą musiały najpierw przed prokuraturą a być może i później przed sądem uzasadnić że dopełniły wszystkich obowiązków a mimo to doszło do tragedii niezależnie od nich. To nie jest takie oczywiste, bo kilka uchybień moim zdaniem zaistniało.

    Wiesz co jest w tym najgorsze? Że najprawdopodobniej ze zdolnego chłopaka może wiele nie zostać. Sam już chętnie wieszam psy na jego wychowawcach i nauczycielach że nie byli w stanie nad nim zapanować i odpowiednio ukierunkować - moim zdaniem zawiedli, ale tego żadna ustawa nie reguluje.

    W ostatnich dniach modne stały się standardy - trochę osób piszących obecnie uczęszcza do tego liceum, nic się nie zmieniło od czasu wypadku? Idę o zakład że wprowadzono zmiany w kwestiach bezpieczeństwa, przynajmniej w wymiarze nadzoru nad uczniami. To oznaczałoby tylko jedno - można się było już wtedy bardziej postarać. To oczywiście nie wyklucza tragedii bo dla chcącego nic trudnego i pod okiem nauczyciela wywinie się numer, ale jednak ...

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 9:48
    Tak jak napisałem. To może być dopiero początek prawdziwych tragedii. Chłopak stracił palce - znowu nie ma co demonizować, że wiele z niego może nie zostać, a nauczyciel może stracić nawet prawo do wykonywania zawodu. Proponowałbym trochę empatii też w stosunku do nauczyciela. Co miałby niby robić jeśli takowe prawo straci, sprzedawać obwarzanki na nieistniejącym dworcu PKS w Myślenicach i z tego utrzymać rodzinę?

    Przez czyjeś niedopatrzenie, przez czyjąś lekkomyślność konsekwencje tego wydarzenia niewątpliwie zbierze zdecydowanie większe żniwo...

    Trzeba takie sytuacje piętnować a nie rozżalać się i rozczulać. Trzeba wyciągać wnioski i minimalizować potencjalne zagrożenia przy podobnych pokazach.

    A co do obowiązującego prawa. W życiu nie jest tak, że jeśli w zapisie prawnym ktoś bierze za nas odpowiedzialność to ta odpowiedzialność jest całkowita. Nawet w przypadku ubezwłasnowolnienia całkowitego (np. osób psychicznie chorych) tak dobrze to nie ma.

    Zgodzę się z tym, że jeśli doświadczenia były wykonywane poza terenem pracowni, to organizator tego doświadczenia (szkoła) jest zobowiązany do zabezpieczenia i zachowania wszelkich standardów bhp i ppoż (np. strefy bezpiecznej).

    Jeśli było tak jak mówicie, że doświadczenia przeprowadzane były tuż obok licealistów i gimnazjalistów przechadzających się w bliskim sąsiedztwie ze stanowiskiem to prawdę powiedziawszy mnie włos na głowie staje dęba. Tu organizatorom należy się solidny bucior w...

    Bezapelacyjnie z takich sytuacji trzeba wyciągać wnioski by na przyszłość do podobnych nie dochodziło. Ale wnioski muszą wyciągać nie tylko szkoły i rada pedagogiczna, muszą je też wyciągać sami uczniowie...

    Każdy ma swoje prawa i obowiązki. Nauczyciel ma prawo wymagać od ucznia dyscypliny i wykonywania poleceń, ale uczeń ma też prawo odmowy wykonania czynności jeżeli w jego mniemaniu zagraża to jego zdrowiu i życiu.

    Czy jeżeli nauczyciel każe wam wyskoczyć z okna drugiego piętra zrobicie to? Oczywiście nie. Jako uczniowie macie prawo odmowy polecenia i niezwłocznie kierujecie sprawę do zwierzchnika nauczyciela - dyrektora.

    Jeżeli Mateusz lub Wy obserwatorzy mieliście poczucie, że okoliczności (tłum uczniów, brak gaśnicy itd) pokazu mogły was narazić na niebezpieczeństwo to waszym psim obowiązkiem było poinformować o tym dyrekcję szkoły!

    Niestety łacińskie "ignorantia iuris nocet" - nieznajomość prawa szkodzi zawsze jest w mocy, nawet jeśli dotyczy ono niepełnoletnich.

    Gadanie "to szkoła za nas ponosi odpowiedzialność" jest najzwyklejszym przejawem... spychologii...
    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 15:14
    ja tam nie zauważyłam zmian w szkole po całym zajściu, wszystko w normie...
    Cytuj Zgłoś
  • 19.03.2009 - 19:30
    Pciomioku,
    Twoja postawa ślepo faworyzująca nauczycieli jest zastanawiająca. Też jesteś nauczycielem? Tylko jakoś tak przedstawiasz sprawę, że w konsekwencji deprecjonujesz ich umiejętności, zakres odpowiedzialności i kompetencji. Jasne jest, że świadomość nauczyciela jest (a przynajmniej powinna być) większa niż ucznia. W zakładzie pracy (również w szkole) każdy przyjęty pracownik powinien być zapoznany z przepisami np. BHP. Nauczyciele zapewne takie szkolenie przechodzili (?) Ciekawa jestem czy uczniowie LO byli odpowiednio przeszkoleni i zapoznani z przepisami BHP (i innymi) obowiązującymi na terenie szkoły.
    Napisałeś:
    "nawet gdyby nauczyciel poszedł za potrzebą fizjologiczną (do WC) w trakcie trwania lekcji/doświadczenia to ucznia i tak pewne procedury obowiązują."
    O ile wiem nauczyciel nie powinien opuszczać uczniów w czasie lekcji. Jeśli wychodzi to powinien to zgłosić nauczycielowi z sali obok - ale i tak nie zwalnia go to z odpowiedzialności za uczniów czyli nadal obowiązują go procedury. Tak, jego również obowiązują! Przypominam Ci, że to nauczyciele sprawują opiekę nad uczniami, a nie odwrotnie! A Rodzice powierzając dzieci opiece nauczycieli mają prawo oczekiwać, że ci dopełnią wszelkich starań, by dzieci były bezpieczne. Nad tym wszystkim ma czuwać dyrektor szkoły: tworzyć odpowiednie warunki pracy i rozliczać z jej wykonania. On też ma swój zakres odpowiedzialności.
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 17:38
    Luna.

    Wyjaśnij mi, jak nauczyciel ma kontrolować swoich uczniów w ciągu czasu - między wyjściem z sali a poinformowaniem nauczyciela w sali obok?

    I co właściwie daje poinformowanie ucznia z sali obok który i tak wyjść nie może z sali bez poinformowanie nauczyciela z kolejnej sali...

    Błędne koło... które i tak nic nie wnosi
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 17:40
    errata

    Jest: "I co właściwie daje poinformowanie ucznia z sali obok"
    Winno być: "I co właściwie daje poinformowanie nauczyciela z sali obok"
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 18:00
    podziwiam cie pcimiok za wytrwałośc na tym forum ty chyba rezczywiście nie masz co do roboty jak tylko siedzenie i prawienie morałów wiesz co? jest takei polskie przysłowie które bardzo dobrze obrazuje twoje wszystkie komentarze jak to sie mówi ,,mądry polak po szkodzie" każdy umie się tylko wymądrzać a bo gdyby on to zrobił a tego nie to by nie doszło do tragedii trudno stało się czasu nie cofniemy Jak taki pcimiok jesteś mądry to może poszedłbyś do szpitala oddać krew na mateusza bo przed monitorem to każdy jest mądry a zapewne jeszcze tego nie zrobiłeś
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 18:08
    qqqqq Czy ja wyliczam cie z twojego czasu, zaglądam do portfela? Bądź trochę poważniejszy...
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 19:53
    pcimiok nie o to chodzi tylko wkurzają mnie już te wszystkie komentarze Czy tobie nigdy nie zdarzyło się popełnić błędu po którym pomyślałeś ,,kurcze mogłem zrobić to trochę inaczej i wtedy byłoby lepiej"? ten chłopak poniósł już swoją karę Nie wiem czy ty chcesz go do pierdla wsadzić?? wtedy dopiero zaznasz spokoju?? to ty bądź poważniejszy bo jak na razie twoje komentarze do niczego nie prowadzą Czy uważasz że Mateusz nie poniósł wystarczająco dużej kary?! Czy uważasz że powinien cierpieć więcej?? Czy uważasz że reszte swojego życia powinien spędzić w więzieniu z i tak spie*szoną już psychiką?? Czy nie uważasz że jego kalectwo psychiczne i fizyczne- być może bezwładna dłoń to wystarczająca kara jak na chłopaka który ma mieć w tym roku maturę miał plany na przyszłość i który ma dopiero 19 lat?? Już na zawsze będzie miał w pamięci to co stało się tego tragicznego w skutkach dnia Nie ucieknie przed tym... koszmary po nocach, długa i żmudna praca z psychologiem głupie komentarze za plecami ludzi na ulicy być może wytykania palcami (zawsze znajdą się głupki z gorszych poziomowo szkół którzy bez najmniejszego skrępowania na cały głos powiedzą ,,o! to ten bez ręki!" albo ,,wiecie że to ten co chciał szkołę wysadzić??" i kto wtedy pomyśli jak poczuje się Mateusz słysząc takie komentarze??! Na jego miejscu to raczej nie wytrzymałabym tego psychicznie i sama wymierzyła sobie sprawiedliwość... On nie chciał zrobić źle był bardzo dobrym uczniem i na prawdę bardzo mi go żal bo prawda jest taka że jego koszmar dopiero się zacznie nie na rozprawie sądowej ale za drzwiami szpitala gdzie będzie musiał zmierzyć się z bardzo okrutną rzeczywistością... Mateusz z całego serca życzę Ci żebyś nie spotkał na swojej drodze niedojrzałych ludzi którzy słowami będą próbowali Cię zniszczyć bo słowa są gorsze od czynów słowa ranią bardziej i słowa zabijają Wierzę w to że poradzisz sobie z problemami i że się nie załamiesz że się nie poddasz i udowodnisz wszystkim że nic nie jest wstanie zniszczyć Twoich marzeń i planów Głowa do góry i 3mam za Ciebie kciuki I jeszcze jedno słówko do pcimioka tak gwoli ścisłości to jestem dziewczyną;)pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 20:17
    [do] qqqqq

    Podchodzisz do moich wypowiedzi zbyt emocjonalnie. Rozumiem Cię, to Twój kolega, może nawet przyjaciel i masz do tego prawo ale uwierz mi, nie atakuję ani jego ani nauczyciela.

    Oceniam sytuacje - prócz mojego pierwszego, niefortunnego wpisu - na tyle obiektywnie na ile tylko potrafię. Może niektóre moje wpisy będą dla kogoś przestrogą lub chociaż bodźcem do zastanowienia się, do refleksji...

    Mateuszowi też specjalnie nie pomagasz. Zastanów się zanim zaczniesz demonizować i pisać co go czeka. Jego życie zmieni się na pewno ale nie rób mu już teraz jakiś zwiastunów piekła. Prócz tego co się wydarzyło nic złego się nie dzieje a Ty już zwiastujesz mu koniec świata.

    Opanuj emocje i zacznij myśleć racjonalnie...

    Jasiek Mela stracił nogę. Jego życie zmieniło się diametralnie ale czy na gorsze? Nie realizuje swoich ambicji? Zdobył biegun, założył fundację i los oddaje mu z nawiązką to co odebrał.

    Jak będzie wyglądało życie Mateusza będzie zależało tylko od niego i jego przyjaciół.

    "Życie nie jest ani lepsze ani gorsze od naszych marzeń. Jest tylko zupełnie inne"
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 21:35
    Pcimioku,
    oczywiście informowanie nauczyciela z sali obok nic nie wnosi dlatego nie należy opuszczać swojej klasy. Myślę, że większość nauczycieli jest w stanie wytrzymać 45 minut bez pójścia do toalety... No może poza wyjatkowymi sytuacjami gdy ktoś ma problemy zdrowotne - ale wtedy można chyba iść na zwolnienie chorobowe.
    Cytuj Zgłoś
  • 20.03.2009 - 22:04
    wiesz co pcimiok odpisałam ci na twój komentarz do mojego wpisu ale jakiś baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mądry człowiek zbanował mi komentarza i właściwie nie wiem za co bo nie użyłam żadnego przekleństwa zacytowałam jedynie twoje słowa z pierwszego wpisu Jestem na razie wkurzona więc nie napisze już nic więcej...
    Cytuj Zgłoś
  • 21.03.2009 - 12:23
    Pcimiok - sam zacznij myśleć racjonalnie. Spieranie się czy nauczyciel może wyjść do WC - brawo. Może zacznij się jeszcze się kłócić czy może stać tyłem do uczniów i pisać coś na tablicy ...

    Trochę na temat odpowiedzialności nauczyciela mówi ustawa, trochę regulamin szkoły który przytoczyłem - czy nauczyciel go przestrzegał, ustali prokuratura. Ja sam osobiście mam wiele wątpliwości co do tego faktu.

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 21.03.2009 - 12:52
    Nie chcę bronić ani nauczyciela, ani Mateusza.... oboje zawalili. Ale Mateusz zachował się bardzo nieodpowiedzialnie!!! Nauczyciel mu zaufał, a on to wykorzystał, po ptostu... w dodaku sam zrobil się kaleką i zamknął sobie drzwi na przyszłość, dzięki którym mógłby rozwijać swoje pasje. Szkoda mi zarowno chlopaka jak nauczyciela, ktory bardzo to przezywa, bo mam z nim lekcje i ciągle to wspomina, że się na nim zawiódł. Mateusz zawalil tak samo jak opiekunowie. Wina jest po obu stronach. pozdrawiam :)
    Cytuj Zgłoś
  • 21.03.2009 - 16:59
    Luna

    Można to odwrócić w drugą stronę. Uczeń też powinien chyba wytrzymać 45 minut bez siusiania a jak nie... to na zwolnienie.

    artuj

    Cokolwiek byś nie mówił to są życiowe sytuacje (wc, zawał serca, omdlenia, etc) których ustawy nie regulują. Nauczyciel bierze odpowiedzialność za to czego nie jest w stanie kontrolować.
    Cytuj Zgłoś
  • 21.03.2009 - 18:38
    Oj Pcimiok,
    ależ masz gadane;) Szkoliło Cię KGB? Chciałam Ci jedynie zasugerować, że nie tylko uczeń jest odpowiedzialny za siebie ale też nauczyciel odpowiada za niego (a za nauczyciela dyrektor). Chcesz to rozważać przez najbliższe 10? "Panta rhei" - nie zapominaj o tym wyciągając kolejne wnioski...
    Cytuj Zgłoś
  • 21.03.2009 - 21:39
    Ludzie!!! Wyluzujcie skończcie ten temat!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 21.03.2009 - 22:07
    errata do poprzedniego postu:
    przez najbliższe 10 lat?
    The end.
    Cytuj Zgłoś
  • 22.03.2009 - 8:38
    Luna. Szkoliło mnie KGB? Radzę ważyć słowa...
    Cytuj Zgłoś
  • 22.03.2009 - 18:20
    Skomentuje to tak. Jestem na studiach chemicznych i z wieloma różnymi substancjami miałem doczynienia, ale no umówmy się są pewne reakcję, które wymagają odpowiedniego pomieszczenia i zabezpieczeń. Poza tym probówki nie wybuchają tak same z siebie, gość według mnie nie miał pojęcia co robi i tyle, wziął jakiś przepis Bóg wie skąd i chciał przykozaczyć, no i przekozaczył, niech to będzie nauczka dla wszystkich.

    P.S:Jest wiele efektownych rekacji, które są mega bezpieczne i zajebiste wizualnie.

    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 8:22
    Do Pcimioka:
    Pozwoliłam sobie zacytować Twoje dwie wypowiedzi z powyższego wątku oraz jedną z wątku: "Nie dla prasy samorządowej".
    A więc:
    "Takim matołom to powinno łby urywać a nie palce. Może jednego z drugim "chemikiem" - chemikiem jak z koziej dupy trąba, nauczyłoby to, że chemia to nie żarty. Dobrze, że matoł tylko sobie krzywdę zrobił a nie pozbawił życia czy zdrowia kogoś innego - postronnego.
    Cóż, miłosierdzie boskie i głupota ludzka nie zna granic..."
    i
    "W przeciwieństwie do 99% nie rozczulam się nad ludźmi nieodpowiedzialnymi i bezmyślnymi..."

    oraz:
    "Luna. Nigdzie nie kpiłem z uczuć a jedynie z zachowania. Ponadto, co innego jest powiedzieć "twoje dziecko głupio się zachowuje" a co innego "twoje dziecko jest głupie". Ułomny niestety jest język debaty publicznej. Jak brakuje argumentów to chcąc kogoś wykpić, łapie się poniżej pasa i ośmiesza jego uczucia."

    Sam zastanów się nad tym, co wypisujesz w różnych wątkach nie zważając na uczucia innych osób. Czy wg. Ciebie Twoje komentarze były wyważone i nie zawierały krytycznej oceny poszkodowanego chłopaka tylko jego zachowań?
    Każdy z nas popełnia błędy, czasem zdarza się, że reagujemy zbyt emocjonalnie, ale jak widać tylko Ty dajesz sobie prawo do krytykowania reszty. Zapominasz, że w swej naturze wszyscy jesteśmy tacy sami... Nie uciekniesz przed tym nawet jeśli będziesz się stawiał ponad innymi. To tylko pozory...
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 8:51
    Luna. Idź na spacer, dotleń się...
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 10:31
    Luno
    Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia
    rozumu tego (chłopca) żaden cud, nie wróci do istnienia.
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 17:08
    Cyrk żal żal żal żal żal żal żal i jeszcze raz żal....
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 17:17
    pcimiok kogo jak kogo ale ciebie na tym forum najmniej potrzeba Człowieku nie masz czego do roboty jak tylko siedzenie na tej stronie i komentowanie każdego wpisu?? skoro taki z ciebie wyszczekany cwaniak że tak powiem to może poszedłbyś oddać krew dla mateusza bo zapewne jeszcze tego nie zrobiłeś Wiesz co?? gadać to każdy potrafi i oceniać również tylko nie każdy umie postawić się na czyimś miejscu (ty tej umiejętności nie posiadasz)Jest takie bardzo trafne przysłowie które w najlepszy sposób obrazuje wszystkie twoje wpisy na tym forum ,,mądry polak po szkodzie" zapewne znasz;) Jako ripostę na mój komentarz powiesz teraz że ty nie byłbyś taki głupi i nie doprowadził siebie do takiej tragedii jak to zrobił Mateusz Tak tak znamy już te twoje głupie przechwały i niezbyt trafne komentarze Podziwiam cie na prawdę bo jest już 11 dni po tragedii a ty dalej gadasz i gadasz tak masakryczne brednie że zapewne nie tylko ja ale również kilku innych ,,stałych bywalców" na tym forum straciło ochotę na czytanie komentarzy a nawet powiedziałabym że w ogóle na wchodzenie na tą stronę Najbardziej bawi mnie jednak fakt że jak nie masz co powiedzieć to normalnie sypiesz głupimi docinkami jak z rękawa <przykład powyżej: twoja riposta do luny- na prawdę bardzo żałosna> jedyną osoba która powinna się dotlenić to nie kto inny jak tylko ty Poszukaj sobie lepszego zajęcia bo oprócz ukończonych studiów którymi notorycznie się chwalisz masz jeszcze niewyparzoną gębę i to by było na tyle z twoich umiejętności
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 17:19
    cyrk a tobie to już chyba kompletnie odbiło...<lol2> weź ty idź lepiej napisz jakiegoś poemata bo widzę że wena twórcza ci dopisuje i daruj sobie takie uwagi...
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 18:06
    qqqqq oraz qq!
    Mój post nie był dedykowany Mateuszowi, tylko Pcimiokowi jako reakcja na jego odpowiedź dla Luny. Jeśli ktoś odczytał wierszyk zamieszczony w poście powyżej jako przeznaczony dla Mateusza to informuję, że tak nie jest. Czytajcie uważniej posty pod postami, nie wyrażałem tu nigdzie opinii na temat Mateusza!
    pozdrawiam i proszę o więcej uwagi w lekturze a mniej emocji, w każdym razie sorry z nieporozumienie
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 18:27
    Pcimioku
    koleżanka qqqqq dość trafnie opisała Twoje motywy i zachowania z których czerpiesz satysfakcję. Trochę to wygląda na osobowość narcystyczną ale nie chcę przesądzać...
    Nie kąsaj tak na prawo i lewo bo to zraża do Ciebie inne osoby...
    Cytuj Zgłoś
  • 23.03.2009 - 20:06
    Cyrk dla mnie wiersze pisze, Luna dba by się do mnie czytelnicy nie zrażali, a qqqqq chyba chce się ze mną na randkę umówić w parku bo coś wspominała o dotlenianiu :o)

    Chyba zaczynam mieć tu swój fanklub :o)
    Cytuj Zgłoś
  • 24.03.2009 - 10:00
    hehehehehehe;) jasne pcimiok raczej byśmy do siebie nie pasowali <inne poglądy na życie> poza tym ja mam już z kim chodzić na randki a jakby tego jeszcze było mało to zima nie jest zbyt dobrą pora na spacer po parku.... fanklub to ty masz ale swoich przeciwników;) pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 26.03.2009 - 16:45
    nomad napisał: [br]To skoro trzymał w ręce to bardzo mądrze. Od czego są statywy i szczypce ?
    Jakby coś takiego tam mieli było by dobrze:)
    Cytuj Zgłoś
  • 09.10.2010 - 12:02
    Cytuj Zgłoś
  • 18.11.2010 - 14:03
    a z kad jest ten mateusz ?? jak z mce to ;tkore rejony ?
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach