Trzymał psy w ciemnej komórce. "Były zdziczałe, chore i bez sierści"

fot. KTONZ

W jednym z gospodarstw domowych na terenie gminy Sułkowice właściciel trzymał psy w ciemnej komórce.

- Przebywały w pomieszczeniu pełnym odchodów, są wychudzone i chore. Podejrzewamy świerzbowca lub nużycę - mówią inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki Nad Zwierzętami

inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymali informację o tym, że w jednym z gospodarstw na terenie gminy Sułkowice właściciel przetrzymuje psy trzy niedokarmiane, chore psy w "komórce".

fot. KTONZ

Po przyjeździe na miejsce okazało się, że osoba zgłaszająca miała rację, w pomieszczeniu gospodarczym było słychać psy. Właściciel nie otwierał, dlatego inspektorzy poprosili o asystę policję. Okazało się, że pomieszczenie gospodarcze w którym znajdowały się psy było otwarte.

- Podjęliśmy decyzję, że nie możemy odjechać, musimy koniecznie zobaczyć w jakim są stanie. Z pomieszczenia dopadła nas fala odoru, trzeba było wziąć głęboki wdech weszliśmy. W ciemnym pomieszczeniu, pełnym odchodów widać było 3 pary świecących oczu, latarki w ruch i o zgrozo... czy to pies? Tak, to sunia z okropną chorobą skóry, cała łysa... psy zdziczałe, chowają się po kątach, ale w końcu udało się, zabieramy je ze sobą - relacjonują inspektorzy KTONZ.

Zwierzęta trafiły do Krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, gdzie została udzielona im pomoc. Inspektorzy z Towarzystwa złożyli na właściciela zwierząt zawiadomienie z art. 35. - Mamy nadzieję, że nie będzie chował się po kątach i ręka sprawiedliwości go dopadnie - mówią.

Dzisiaj psy przebywają w schronisku na koszt KTOZ. Są w trakcie diagnostyki, ale ich leczenie i utrzymanie będzie kosztować. Psy są wychudzone, chore, podejrzewamy świerzbowca lub nużycę. Każdy, kto chciałby przyczynić się do ich powrotu do zdrowia może wspomóc Towarzystwo Opieki przesyłając pieniądze na stronie.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • kasia 12.06.2018 - 14:18
    sądzę że to nie jedyny taki przypadek w okolicy,wielu ludzi strasznie traktują zwierzęta
    54 Cytuj Zgłoś
  • 12.06.2018 - 14:24
    Jeśli człowiek tak potrafi traktować zwierzę, bezbronne i mu ufające to ja nie chciałabym z takim kimś mieć do czynienia, nie można czuć się przy takiej osobie bezpiecznie, skoro za nic potrafi psa tak katować.
    66 Cytuj Zgłoś
  • 12.06.2018 - 16:41
    Po dolnym przedmieściu jest pełno psów na luzie
    45 4 Cytuj Zgłoś
  • 12.06.2018 - 17:30
    Przykre, niezmiernie przykre:(

    Podziękowanie za wezwanie odpowiednich służb dla Osoby, której los tych psów nie był obojętny. Całe szczęście, że są wokół nas Tacy Ludzie!

    „Możemy człowieka ocenić po tym, jak traktuje zwierzęta”  I. Kant 

    "Często zapominamy o tym, że zwierzęta mają prawo do normalnego życia, braku cierpienia, a nie egzystowania pod presją śmierci.  Odczuwają strach, radość, ból, tęsknotę. Mogą się czuć dobrze lub źle. To co różni je od człowieka to to, że  nie mogą zabrać głosu we własnej sprawie, bo nie umieją mówić."
    http://www.strazprzyrody.dabrowno.pl/pl/informacje-o-sterylizacji/mozemy-czlowieka-ocenic-po-tym-jak-traktuje-zwierzeta
    61 4 Cytuj Zgłoś
  • 12.06.2018 - 19:03
    Konto usunięte napisał/a:
    A gdzie w tym czasie byli ekolodzy , zieloni i SZ'kod'NIKI?!
    Nie ma kasy ani interesu to ich nima! hipokryci!
    Przecież po zgłoszeniu przyjechali ludzie z towarzystwa, jest zbiórka. Co można zrobić więcej? Przecież ekolodzy nie będą zaglądać każdemu do gospodarstwa bez zgłoszenia. Nikt by sobie tego nie życzył, a po drugie to niezgodne z prawem.
    Zupełnie nie rozumiem po co do tematu odnośnie skrzywdzonych zwierzaków mieszać politykę. Jakieś problemy psychiczne może? 50 groszy za wpis?

    Ekologia też nie ma nic wspólnego z ochroną zwierząt, definicja SJP:

    ekologia
    1. «dziedzina biologii badająca organizmy w ich środowiskach»
    2. «działania propagujące ochronę środowiska»
    https://sjp.pwn.pl/slowniki/ekolog.html
    57 14 Cytuj Zgłoś
  • 12.06.2018 - 19:37
    Słuchajcie udostępniajcie zbiórkę komu możecie, wpłacajcie tyle ile możecie. Pomóżmy psiakom :)
    43 12 Cytuj Zgłoś
  • OKOKI 12.06.2018 - 22:10
    Nie rozumie takich prostaków. Czy im to sprawia przyjemność że tak dręczą zwierzęta. W szczególności okoliczni wieśniacy tak traktują zwierzęta , w mieście jednak ta świadomość i kultura jest większa.
    34 14 Cytuj Zgłoś
  • adzygmunt 12.06.2018 - 22:12
    Niezależnie od jakiejkolwiek pomocy. Uważam, że kosztami leczenia BEZWZGLĘDNIE NALEŻY OBCIĄŻYĆ WŁAŚCICIELA ZWIERZĄT, oprócz należnej kary!!!
    52 3 Cytuj Zgłoś
  • 12.06.2018 - 23:02
    Oj okoki zdziwilbys sie jaka czasem jest niska swiadomosc tych z niby miasta...potrafia wyrzucac psy na wies...bo pies przeszkadza bo jada na wakacje...
    30 1 Cytuj Zgłoś
  • mknp@o2.pl 13.06.2018 - 0:08
    @OKOKI - nie lubię takiego szufladkowania ludzi, rozumiem że mówiąc wieśniacy masz na myśli mieszkańców powiatu myślenickiego, a miasto to pewnie miejscowości typu Kraków itd.
    Jednak z tego co ja zauważyłem na obszarach wiejskich zwierzęta są traktowane jak członkowie rodziny. Wynika to pewnie z tego, że łatwiej jest zapewnić lepsze warunki zwierzakowi gdy masz jakiś większy kawałek terenu na którym pies czy kot może swobodnie pobiegać, dom w którym zwierzak nie przeszkadza sąsiadom i ogólnie ludzie bardziej są przyzwyczajeni do życia ze zwierzętami.
    Chociaż np same Myślenice, chociaż porównując do Krakowa, to - jak sam zauważyłeś - raczej większa wieś niż miasto, stają się nieprzyjazne czworonogom. Zauważyłem że wielu ludzi narzeka na zwierzęta bez nadzoru, co wynika z tego, że właściciele nie są w stanie zapewnić odpowiednich warunków zwierzakowi (wydzielonego terenu, czasu, chęci), co może być powodem ich cierpienia.

    Chcę się jeszcze odnieść do Twojego sformułowania "wieśniacy", które ma, jak to się ładnie mówi, wydźwięk pejoratywny.
    Dawniej faktycznie słowo wieśniak oznaczało mieszkańca wsi zawodowo trudniącego się rolnictwem lub szlachcica zasiedziałego na wsi i interesującego się jedynie gospodarstwem, jednak w tym kontekście dzisiaj to sformułowanie jest przestarzałe i jest to po prostu pogardliwe określenie człowieka pochodzącego/mieszkającego na wsi lub nieumiejącego się odpowiednio zachować.
    24 4 Cytuj Zgłoś
  • 13.06.2018 - 0:11
    Konto usunięte ! Ekolodzy byli w szpitalu .Mowili lekarzom i pielęgniarkom jak maja leczyc i dbac o swoich pacjetow. Podjeli takze probe przykucia się lancuchami do karyroferow. A tak po prawdzie to często ludzie dla ludzi sa zwierzetami ,a co dopiero dla reszty zyjatek. Brzydze sie donosicielstwem ,ale w tym przypadku było ono w pełni usprawiedliwione .BRAVO !
    11 2 Cytuj Zgłoś
  • mknp@o2.pl 13.06.2018 - 0:13
    @alehandro - jeśli donosicielstwo to zawiadomienie służb, że ktoś jest katowany (jak miało to miejsce tutaj) to ja jestem całkowicie za donosicielstwem.
    11 6 Cytuj Zgłoś
  • 13.06.2018 - 1:35
    mknp napisał/a:
    @alehandro - jeśli donosicielstwo to zawiadomienie służb, że ktoś jest katowany (jak miało to miejsce tutaj) to ja jestem całkowicie za donosicielstwem.
    Czasem ciezko jest okreslic co było naprawdę przyczyna zawiadomienia(doniesienia) sluzb.Czesto wynika to z naszej empatii, "dobrego srca "itd ( jestem przekonany ze było tak w tym konkretnym przypadku), ale czesto jest tez tak ze ludzie przez dlugi czas wiedza o pewnych patologiach ,toleruja ta, udaja ze nie widza nic .Dopiero jakies nieporozumienia,klutnie z sasiadem ,znojomym , motywują ich w ramach zemsty do doniesienia .Byc moze uzylem niezbyt precyzyjnego słowa ,kojarzacego sie z czyms negatywnym,ale stwierdzenie ze brzydze sie zawiadamianiem brzmi dla mnie jakos dziwnie.
    6 6 Cytuj Zgłoś
  • 19.06.2018 - 0:03
    A mógł je zjeść i było by po krzyku...
    1 4 Cytuj Zgłoś
  • 19.06.2018 - 6:21
    2 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach