Nagrał wypadek na zakopiance. Wszystko trwało kilka sekund [WIDEO]

Wiele pisze się o wypadkach na zakopiance, ale niewiele z nich udaje się zarejestrować. Zobacz jak kierowca traci panowanie nad samochodem


Klatki z filmu umieszczonego na portalu youtube.com

Do wypadku doszło przy wyjeździe z Myślenic w kierunku Krakowa. Wszystko dzieje się w przeciągu kilku sekund. Kierowca podczas wyprzedzania traci panowanie nad samochodem, przez moment próbuje wyjść z poślizgu, ale zatrzymuje się na barierze ochronnej. 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 28.01.2013 - 10:14
    Przednionapędówka co tu dużo gadać tak po prostu kończy się jazda z większą prędkością....
    24 14 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 10:58
    Brak umiejętności. Zamiast hamować wystarczyło dodać trochę gazu i wyszedłby z poślizgu bez problemu...
    15 23 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 11:01
    Myślał że jest kozak-matoł!
    9 20 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 11:09
    czytelnik napisał/a:
    Brak umiejętności. Zamiast hamować wystarczyło dodać trochę gazu i wyszedłby z poślizgu bez problemu...
    75% normalnych użytkowników drogi nie będzie wiedziało jak głęboką kontrę odkręcić i ile tego gazu dodać co zazwyczaj ma jeszcze gorsze konsekwencję. Skoro klepnął już hamulec zaraz po wystąpieniu poślizgu (być może nawet to go pogłębiło) to powinien go trzymać do końca, pewnie i tak uderzył by wtedy w barierę ale przy prędkości zdecydowanie mniejszej niż w tym momencie.
    14 3 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 14:09
    qbus z całym szacunkiem ale nie masz racji. Niestety trzymanie hamulca w poślizgu - gdy samochód leci bokiem, to błąd wielu kierowców i ciężko się tego nawyku oduczyć. W takiej sytuacji to nawet kontrola trakcji i inne systemy nie pomagają, kiedy kierowca nie wie co robić z rękami i nogami. Kontrę w pierwszej fazie zrobił bardzo dobrą, ale niepotrzebnie deptał po hamulcach, a pewnie jeszcze nawykiem sprzegło wycisną - to już w ogóle masakra. Kontra, nogi z pedałów i... fizyka zaczyna działać :)
    9 4 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 14:39
    czytelnik z całym szacunkiem ale nie masz racji, jesli ktos nie wie co robic z rekami i nogami to lepiej żeby uderzył w cokolwiek z predkoscia 30-40 km/h niz 70-80 po drodze uderzając jeszcze w innego uzytkownika drogi. Kontrowac i probowac ratowac to sobie mozna na rajdzie, kjsie czy innej pojezdzawcelub gdy wiemy co robimy. Kontrola trakcji w niczym nie pomaga podczas jazdy "bokiem" i wyciagania auta, wręcz wtedy przeszkadza. ESP odpowiada za to o czym ty myślisz.
    9 2 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 16:18
    qbus a co ja napisałem? Czytaj ze zrozumieniem :)
    5 7 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 18:26
    I vice versa ;) pozdrawiam.
    4 5 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 19:05
    qbus vice versa? A co ja napisałem w poście z 14:09? Przeczytaj raz jeszcze zanim komuś w infantylnie "ciętej" ripoście zarzucisz brak rozumienia czytanego tekstu :) Notabene to samo co ja napisałeś w poście z 14:39 zarzucając mi brak racji :) A o 11:09 napisałeś, że skoro klepną w hamulec powinien go trzymać do końca :) Hahaha, niezłą szkołę driftu ulicznego uskuteczniasz :)
    3 6 Cytuj Zgłoś
  • Marcin 28.01.2013 - 19:54
    Tak się zastanawiam, jakby tak " wajchę" złapać jak go już " ciągnęło", pełna kontra i dodawać gaz, tak żeby go prostować i przyczepność łapać, to może by to pomogło, nie wiem ja bym się tak chyba ratował
    Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 20:26
    czytelnik kpisz czy o droge pytasz? ty dążysz do tego co zrobić aby samochód z tego poślizgu wyprowadzić, ja jednak dalej będę twierdził że ten kierowca powinien spróbować maxymalnie wytracić prędkość i zminimalizować straty.
    5 Cytuj Zgłoś
  • pj177 28.01.2013 - 21:08
    a ja myślę ze jak któryś z was przejedzie min milion km bez dzwona to przestanie pisać bzdury na temat co powinien
    4 5 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 21:20
    kenetsOn ręczny? Dopiero by Cie po zakopiance wyzamiatało :)

    qbus właśnie tym różni się kiepski kierowca od wytrawnego. Kiepski minimalizuje straty, wytrawny stara się odzyskać kontrolę :)
    3 5 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 22:06
    Jak się siedzi przed kompem to można sobie tak dywagować: dałbym gazu, zaciągnął wajchę, a może włączył wsteczny :-). Może będziecie mieli okazję wypróbować te Wasze teorie w praktyce...
    7 1 Cytuj Zgłoś
  • 28.01.2013 - 22:09
    Tak się to robi :D:D:D
    http://www.youtube.com/watch?v=lsjOWYtrq3M

    a tak serio to moim zdaniem dobry kierowca, potrafi wyjść z takiej sytuacji, ale jednocześnie stara się nigdy nie dopuszczać
    do niej.

    prowadzenie samochodu to trudna sztuka, a są sytuacje w których nawet najlepsi kierowcy mogą sobie nie dać rady ( patrz: ostatni rajd Monte Carlo i siedem samochodów rozbitych na jednym os-ie )

    śledzę od kilku lat z uwagą i podziwem jak jeździ najlepszy kierowca na świecie Sebastien Loeb i jedna rzecz która go ce*****, a którą polecam stosować każdemu na co dzień, to gdy nie jest pewny przyczepności na zakręcie potrafi przetoczyć się bardzo wolno, bez ryzyka...nie zawsze szybka jazda świadczy o umiejętnościach, zarówno w rajdach jak i w ruchu ulicznym najważniejsze jest dotarcie w calości do celu. SZEROKOŚCI i PRZYCZEPNOŚCI!!!!
    6 3 Cytuj Zgłoś
  • 29.01.2013 - 1:42
    MacGuffin napisał/a:
    Tak się to robi :D:D:D
    http://www.youtube.com/watch?v=lsjOWYtrq3M
    wydaje mi się że to tył napęd albo na cztery a to zupełnie inna bajka niż sam przód...
    3 3 Cytuj Zgłoś
  • 29.01.2013 - 20:56
    Ja myślę, że nie ma co 1:1 kopiować kierowców rajdowych WRC na naszych drogach...
    To nie nasza liga koledzy i nieco inne zabawki.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 29.01.2013 - 22:22
    Toż to najlepsze co mu się wydarzyło ! Rozbił se auto ,nikogo (na szczęście )nie uszkodził, będzie miał nauczkę (mam nadzieje) . Nad czym tu rozpaczać . Aż mi się ciśnie na usta - dobrze mu tak !
    3 3 Cytuj Zgłoś
  • 30.01.2013 - 10:19
    Oj mecyje, każdemu zdarzyć się może. Lewy pas służy do wyprzedzania. Może go pszczoła dziabnęła? Nie wiecie tego. Najprościej to od razu z buta każdemu dokopać.
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 30.01.2013 - 14:06
    O Jezu! Maria! Ale urwał..
    2 3 Cytuj Zgłoś
  • 31.01.2013 - 12:03
    Widzę ze sami MISZCZOWIE tutaj sie pojawili.
    A nikt z Was nie zauważył że w tym miejscu jest ograniczenie prędkości do 70 km/h. No, ale postawili je po to żeby na złość zrobić wszystkim kierowcom. Takie świntuchy. I jeszcze 300m dalej stoją z laserem, tak na złość.
    A tak na poważnie to ilość kolizji w tym miejscu można liczyć z setka z przodu. Niestety u nas jazdę zdaje sie na placu manewrowym parkując a nie na rolkach zamiast tylnych kółek. Większość z kierowców z tego rodzaju poślizgiem styka się po raz pierwszy w zyciu i kompletnie nie ma pojęcia co w takiej sytuacji zrobić i jak się zachować.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 31.01.2013 - 19:44
    ale urwał! :)
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 31.01.2013 - 20:28
    witam. wypadek jak wypadek. ale mamy podaną datę 28 stycznia 2013 a na filmiku widać że wypadek zdarzył się 16_07_2012. dlaczego dopiero teraz został dodany ten filmik z tym wypadkiem. i dlaczego jest różnica w datach.??
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 01.02.2013 - 16:54
    tak po trochę to każdy ma racji i ten co by auto wyciągał i ten co by minimalizował starty, prawda leży gdzieś pośrodku a wynikiem jest efekt końcowy : jeżeli opanowałby poślizg otarłby pot z czoła i cieszył się całym zderzakiem, jeżeli natomiast kontra i gaz nie nagięłaby praw fizyki straty byłyby dużo gorsze z rolką włącznie. Inaczej jest atakować na kjsie już ze świadomością , że zakręt robi ułożony z kontrą i dociążonym przodem inaczej gdy na drodze zaskakuje kierowcę niby ten sam uślizg, często nawet na wyuczone nawyki jest pół sekundy za późno. Okazuje się wtedy , że było za szybko na naciąganie praw fizyki i szerokość drogi zbyt szybko się zbliża a upragnionej przyczepności nadal nie ma i nie ma, mimo kontry i wciśniętego gazu lub odłączonego napędu sprzęgłem i minimalizowania strat. Ostatnio sam zdjąłem zderzak i reflektor z auta. Wydaje mi się / wydawało że odruchy mam wyrobione i po cudowaniu udało mi się doprowadzić do tego , że tylko zderzak i reflektor. Później szukając przedniej rejestracji ze zderzaka pytałem ludzi co tu jest na drodze, okazało się , że kilka dni wcześniej był tam rozlany borygo, glikol czy inny olej po dzwonie. Zatem mozna umieć/nie umieć , cudować/nie cudować, hamować/gazować , dociążać/odciążać jak jest za szybko to fizykę można nagiąć ale nie oszukać. Nagiąć najczęściej wtedy kiedy świadomie wiemy jak chcemy zakręt przejechać.
    1 Cytuj Zgłoś
  • 01.02.2013 - 17:03
    jeden zakręt, teoretycznie wszyscy z nich potrafią i wiedza co robić ale Newton był jeden :-) siła tarcia była mniejsza niż odśrodkowa

    http://www.youtube.com/watch?v=qCOVF9L1Nfo

    tak samo można dyskutować co który powinien zrobić tylko po co ? Nawet oni to wiedzieli co trzeba zrobić.
    Cytuj Zgłoś
  • Jozek Tula 12.10.2014 - 17:49
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach