Burmistrz: W Dalinie jest problem, który trzeba rozwiązać

Na łamach Gazety Myślenickiej burmistrz Maciej Ostrowski wypowiada się na temat sytuacji w klubie


Tekst odnosi się do sytuacji w klubie, który od zakończenia rundy wiosennej boryka się z problemami. Od zakończenia rundy nie udzielono absolutorium zarządowi za ubiegły rok, rozwiązano go, a następnie powołano nowy. Z zespołu odszedł trener Wiesław Bańkosz, niektórzy zawodnicy zaczęli trenować w innych klubach. Drużyna wciąż nie ma trenera, jednak przystąpi do rozgrywek III ligi Małopolsko-Świętokrzyskiej.

W swoim tekście burmistrz pisze m.in. o tym, że samorząd nie odpowiada za to co dzieje się w klubie, a dofinansowanie przeznaczone na Dalin przekracza rocznie 200 tys. zł. (w 2010 270 tys. zł). Podkreśla, że zakres pomocy musi być ograniczony, a pozyskiwanie sponsorów to rola działaczy klubowych, natomiast rola samorządu polega na stwarzaniu odpowiednich warunków do rozwoju pasji sportowych dzieci i młodzieży.

Burmistrz zwraca uwagę na to, że samorząd nie może finansować wynagrodzenia dla piłkarzy, a takie postępowanie byłoby niezgodne z prawem. Dopuszcza ono jedynie finansowanie stypendiów dla zawodników osiągających wysokie wyniki sportowe na arenie krajowej lub międzynarodowej.

Dalin wciąż nie potrafi znaleźć strategicznego sponsora i problemem do rozwiązania wciąż pozostaje sposób finansowania klubu. Jak podał Dziennik Polski : formalne zadłużenie klubu przekracza 44 tys. zł, nie uwzględniając zaległości wobec piłkarzy i trenerów, co w sumie może dać dodatkowo 60 tys. zł.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 05.08.2010 - 10:33
    ....
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 10:34
    tam musi panowac dziwna atmosfera ze nikt nie chce sponsorowac klubu
    1 Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 10:46
    Prawda jest taka że kto by nie był w nowym zarządzie musi ruszyc dupe i znalezc sponsora mam wrażenie że przez te wszystkie lata nikt tak naprawde tego nie umiał zrobic (nie niechciał).Ludzie mają błędne przeswiadczenie że sponsor się znajdzie ale prawda jest taka że sponsor to przede wszystkim przedsiębiorca który nie wpakuje kasy w byle co,każdy nawet bogaty sponsor szanuje pieniądze.Reasumując jesli dalin chce miec sponsora zarząd nie może byc bierny musi pokazac że naprawdę mu zależ i na dobry interesie klubu i korzyściach inwestora.Przede wszystkim musi miec plan na współprace klubu i sponsora aby potencjalny inwestor wiedział że nie wyrzuci pieniedzy w błoto.

    Ps.Zawodnicy powinni dostawac skromne wynagrodzenie to nie podlega watpliwości.Dalin to klub z tradycjami a nie prowincjonalna zbieranina która co tydzien skrzykuje sie na mecz.
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 10:53
    Tylko na miły Bóg niech Burmistrz nie zabiera się za pomoc Dalinowi bo będzie to początek końca tego klubu.
    Pomagał PKS widać skutek,zabrał się za wodociągi i oczyszczalnię,mamy najdroższą wodę i ścieki,wziął się za rewitalizację to niedługo nie będzie żadnego drzewa w mieście i tak można wymieniać bez końca.
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 10:54
    wreszcie burmistrz wyjasnil oficjalnie co moze samorzad w klubie a co nie . tego brakowalo. niech sie zaarzad wezmie do roboty, z naszych podatkow dostali w tym roku 270 tys! i brakuje dla trenera? to jakas paranoja
    Cytuj Zgłoś
  • Zdzichó Kowal PJN 05.08.2010 - 11:05
    Jak Pan Burmiszcz Maciej prezesował to wew klubie siem wiodło, było spomsorstwo i wyniki sportowe.
    Teraz kiedy zbrakło Pana Burmiszcza i oddano wew niedopowiedzialmność i gupote mieskańcuw - jeden katastrof!
    pozdrawiam
    Zdzichó
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 13:05
    Pan BURMISTRZ powiada że samorząd nie może finansować wynagrodzenia dla piłkarzy tz.że wszystko inne może, to zadaniem nowego zarządu powinno być tylko dogadanie się z piłkarzami żeby pozostali w klubie ,pozyskać sponsora(ów) który by wyłożył ok.15 tyśaków na miesiąc a resztę niech dokłada urząd.I będzie OK
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 14:12
    dziadek zenek co ty opowiadasz??? Troche wiedzy o finansach publicznych musisz nabyć, bo w jaki sposób (oficjalną drogą) chcesz publiczne pieniądze wyprowadzić z urzędu na prywatne wynagrodzenia (po dogadaniu się z piłkarzami)?
    To tak jakby Motosport czy inne myślenickie stowarzyszenie żądało od gminy wynagrodzenia dla członków tylko dlatego, że upalają.
    Niestety zarząd musi ruszyć dupsko i nazywając to po imieniu z kapeluszem chodzić na żebry. Taka niestety rola zarządów stowarzyszeń.
    Są inne drogi także: mamy miasto parterskie, a na 101% jest tam w okolicy klub. Gmina pomoże, wystąpi do partnera z prośbą o pomoc (prośba zredagowana przez Dalin) i być może się uda nawet jakieś ojro zassać nie mówiąc o sprzęcie etc. Można rozesłać wręcz błagalne listy do klubów piątej np.Bundesligii (może być włoska,francuska itd) ale trzeba się zastanowić co w zamian (może zaproszenie i możliwość treningów na sztucznym ale to ukłon gminy która w ten sposób mogłaby pomóc). I wiem o czym mówie, widziałem od wew.bo syn zaczynał kopanie w małej Bundeslidze ;) trzeba próbować.
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 14:18
    bardzo ciekawy pomysl vivaldi!
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 17:23
    widze ze jak stary zarzad odszedł to skończyło sie juz nadawanie na wszystko i wszystkich do okoła(bo wtedy tylko to mogli robić,jak nie potrafili nic innego).Niech sie nowy zarzad wezmie do roboty i bedzie dobrze, a ludzie ktorzy piastuja funkcjie w zarzadzie powtornie niech pomysla jakich bledów nie popełniać znowu(bo za to co był tez jestescie na swoj sposob odpowiedzialni.
    Cytuj Zgłoś
  • adzygmunt 05.08.2010 - 17:48
    Mógłbym spokojnie napisać: a nie mówiłem?
    We wszystkich moich postach dot działanie "Dalinu" pisałem to, co burmistrz wyartykułował w artykule.
    Dodam, całkowicie ma rację. Gmina powinna finansować szkolenie młodzieży we wszystkich sekcjach. Kwota 270 tysięcy jest pewnie dzielona na sekcje, tylko czy proporcjonalnie?
    W każdym klubie funkcjonuje "druga kasa" i to jest ogromny problem etyczny. Dopóki zarząd z tej kasy się nie rozliczy przed walnym zebraniem, a zapewne nie otrzymując absolutorium tego nie zrobił, to sytuacja w klubie pełna będzie niedomówień wręcz pomówień.
    Problem dwóch kas to Polska specjalność. Jak na tym wychodzi poziom gry a jak panowie nazwani kiedyś "dziatkami leśnymi widać gołym okiem. Biurowce, Apanaże, wojaże, tylko wyników niema.
    Kiedy rząd chciał wetknąć tam swoje oko dostał po łapach od Platiniego. RZĄD RZECZPOSPOLITEJ POLSKIEJ !!!
    Jest człowiek który sobie z problemem poradził. Śledzący sprawy piłki nożnej wiedzą co zrobił Putin i żadna groźba za strony FIFA I UEFA Rosję nie spotkała.
    Wracając na myślenickie podwórko. Dopóki działacze będą trzymali lewa kasę będzie źle. Zawsze ktoś dosiądzie się do wycieczki, zgrupowania, ogniska, etc.
    Już widzę posty, które spadają mi na głowę za krytyczne słowa . Juz czytam te epitety, Lecz zdania nie zmienię!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 19:12
    adzygmunt czytam juz ktoregos z kolei twojego posta i piszesz strasznie ogolnikowo. widac ze albo nie chodzisz na mecze albo kompletnie nie znasz sytuacji w klubie. jedyne co wiesz o dalinie to to o czym przeczytasz w prasie lub ktos ci naopowiada. twoje posty moznaby zalaczyc do kazdego klubu majacego problemy finansowe podobne jak dalin i grajacego na podobnym poziomie. lansujesz sie tu jedynie swoja wiedza i oczytaniem z ktorego normalna osoba chcaca sie dowiedziec cos o dalinie niczego pozytecznego nie wywnioskuje
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 19:54
    Od tych 270 tyś. neich odejmie 70 !Juz wyjaśniam dlaczego. Za zorganizowanie Region's Cup. tzn. udostępnienie boiska i szatni na tenże turniej Dalin miał otrzymać jakieś 70tyś. sprawa utrzymania murawy itp. Miasto wykorzystując to, że w klubie jest bałagan zagarnęło całą tą pule dla siebie! Mając takiego burmistrza nie dziwie sie że ten klub spadł na dno!
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 20:27
    Adzygmunt ma rację ,kluby piłkarskie to jedna wielka mafia,i nie mówcie że na to trzeba dowodów.Ilu trzeba zamknąć żeby wreszcie zrobiono prządek.
    Co w III lidze nie ma lewej kasy i kupowania meczy.
    Cytuj Zgłoś
  • adzygmunt 05.08.2010 - 20:37
    Lipa znam prace klubu akurat nie Dalinu to prawda. Dlatego nie piszę, że pan/pani XYZ pojechała na zgrupowanie do Chorwacji/Węgier itp krajów.
    Nie piszę także o personalnych rozgrywkach a tu już mógłbym coś skrobnąć tylko po co by? Tam wystarczająco źle było co widać tylko z tego co piszą forumowicze
    Ja zwracam uwagę na problemy, które trapią większość klubów a Dalin jest między nimi.
    Jeszcze jedno. Nie pisałem o sprzedawaniu meczów. Od tego jest "Fryzjer"!
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 21:06
    chciał go przejac cupiał to sie nie zgodzili
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 21:22
    To za kadencji Burmistrza Kurowskiego Dalin chciał przejąć Pan Cupiał.
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 21:35
    wtedy obecny burmistrz był chyba zastępcą Kurowskiego? chyba że coś pomyliłem
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 21:58
    Najlepiej wszystko zwalić na Fryzjer.
    U nas zawsze musi być kozioł ofiarny.
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 22:18
    mer napisał: [br]bardzo ciekawy pomysl vivaldi!
    gdyby w zamian za pomoc, dać możliwośc treningów na sztucznym, do tego docenić gościa i po prostu poprosić w tym czasie o przeprowadzenie 2-3 treningów (koszt klubu/gminy to tłumacz z pojęciem piłkarskim) to może by ruszyło cokolwiek. Podejrzewam, że zarząd nawet nie ma pojęcia ilu młodych-małych myśleniczan gra w małych klubikach w Austrii, Niemczech, Włoszech czy Anglii. Trzeba tylko kontakt nawiązać, poprosić po prostu, porobić zdjęcia zaplecza i zaprosić w zamian za pomoc.
    Cytuj Zgłoś
  • 05.08.2010 - 23:07
    Vivaldi - doceniam Twoją kreatywność i "odmienność myślenia" - HALO....HALO... TU ZIEMIA - MOŻESZ LĄDOWAĆ (w szczególności Polska). Musisz pamiętać, że Dalin to tylko stowarzyszenie osób zainteresowanych sportem "jako takim" w naszych Myślenicach. Dalin nie posiada żadnych WŁASNYCH obiektów i powiązanie GO ze decyzyjnością odnośnie sztucznej nawierzchni jest absolutnie niemożliwe. I tutaj zaczynają się schody. Dalin ma robić wyniki, spełniać oczekiwania kibiców,aspiracje działaczy, szukać sponsorów, być "wizytówką miasta" etc.etc.itp. itd. a śmietankę mają spijać inni. Trudno jest pozyskiwać sponsorów nie oferując im NIC W ZAMIAN. Jeśli macie jakieś realne pomysły - piszcie... temat bez dna i ograniczeń.

    pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 06.08.2010 - 7:24
    Vivaldi nikt nie mówi o wyprowadzaniu publicznych pieniędzy z urzędu nie siej tu zamętu.Wiadomo że miasto może dawć pieniądze na utrzymanie obiektów sportowych i na szkolenie grup młodzierzowych oraz stypendia za szczególne ośiągnięcia sportowe na szczeblu międzypaństwowym , napisałem że na wynagrodzenia dla piłkarzy trzeba szukać sponsorów tj.gdzieś ok 15tyś zł nikt nie mówił o dogadywaniu się z piłkarzami pod stołem.I co z tego że wielu młodych myśleniczan gra gdzieś w zagranicznych klubach obwiniarz poszczególne zarządy że nikt o nich nie słyszał?O co mają prosić i kogo bo nie mam pojęcia o co ci chodzi.Przyznam szczerze że ja też w życiu nie słyszałem o jakiś zagranicznych myślenickich talentach.
    Cytuj Zgłoś
  • 06.08.2010 - 9:54
    Wyobrazcie sobie, co byłoby, gdyby p.Cupiał wtedy przejął klub.

    Siatkarki nadal grałyby w ekstraklasie, piłkarze nie siedzieliby w 3-4 lidze.

    Ale cóz, sponsor nie znajdzie się tak od zaraz. Jak jest te 270 000, to ZAŁOŻE SIĘ, że ponad połowa z tego (mysle ze kolo 150-200tysiecy) idzie na samą piłkę nożną.
    Cytuj Zgłoś
  • 06.08.2010 - 15:01
    Chciałbym przypomnieć, że dofinansowanie Sokoła przez UM do raptem skromne 4 tyś zł w porównaniu do 270 tyś dla tych darmozjadów. Jeżeli patrzeć na wyniki, jakie są przez nich uzyskiwane to powinno być odwrotnie.
    Cytuj Zgłoś
  • 06.08.2010 - 15:08
    a co ma sokol oprocz kulejacej sekcji tanecznej? bo wszyscy dobrzy tancerze uciekli do innych klubow w krk
    Cytuj Zgłoś
  • 07.08.2010 - 10:09
    "Podkreśla, że zakres pomocy musi być ograniczony, a pozyskiwanie sponsorów to rola działaczy klubowych, natomiast rola samorządu polega na stwarzaniu odpowiednich warunków do rozwoju pasji sportowych dzieci i młodzieży."

    Rozwijanie a młodzież w klubie nawet nie ma się czego napić po treningu... Z wielką łaską sparingi w przygotowaniu do rundy grają na głównym, bo w klubie nie ma na busa i WSTYD poprostu. Trenowanie na bocznym boisku "Dalinu" mija się z celem, bo tam to się można ale połamac. Niestety takie warunki ma młodzież w Dalinie więc gdzie są stwarzane te "warunki do rozwijania zainteresowań"? Odpowiedź jest jedna.. W Orle. Dlaczego? To chyba każdy zainteresowany i wiedzący coś z poza gazet wie. Tyle ze tam po mimo wszystko nie osiągają takich sukcesów jak Dalin, bo w Dalinie są gracze którzy grają z pasją a nie dlatego że mają kase..
    Cytuj Zgłoś
  • 07.08.2010 - 15:21
    dzieciaku!!własnie w Orle gra sie za darmo-jedyna albo jedna znielicznych nawet w tej a klasie druzyna która gra za darmo.wiec nie opowiadaj głupot,jak nie masz zielonego pojecia.internetowy napinaczu.
    Cytuj Zgłoś
  • 07.08.2010 - 15:23
    a w Orle mlodziez ma lepsze warunki bo po prostu ludziom tam zalezy na szkolenioiu mlodzieży.a w tym klubie o ktorym piszesz do poki byl p.Lijewski to tez bylo,ale niestety inni polozyli na tym lege.
    Cytuj Zgłoś
  • 07.08.2010 - 16:02
    dalin od następnej rundy najprawdopodobniej będzie występował w zasadzie samymi juniorami, bądź zawodnikami kończącymi wiek juniora. dlaczego ? ponieważ juniorom nie będzie trzeba płacić a po drugie drużyna już w zasadzie się rozleciała . Górecy, Kęsek i makaron trenują już z drużyna mogilan , natomiast muniak stelmach kałat i pilch też już w zasadzie przesądzili o odejściu do innego klubu.
    Cytuj Zgłoś
  • 07.08.2010 - 21:55
    a dodam od siebie jeszcze, że zasięgnąłem języka, poproszono aby nie uciekać z klubu bo będą zmiany a już od nowego roku (szkolnego) miałem młodego brać z tej piaskownicy. Trudno dojeżdżać do kraka na treningi ale trzeba zrobić cokolwiek w stronę rozwoju niż wybierać stagnację. Poczekam jeszcze z pół roku i po zimie decyzja, choć to dla chłopaka w jego wieku ostatni dzwonek na rozpoczęcie poważnych treningów. Płaciłem prywatnie za szkolenie techniki dopłacę i do dojazdów, gorzej z czasem ale może starym powiedzeniem dalinowskim "jakoś to będzie".
    PODPOWIEDŹ DLA nowego ZARZĄDU: kilkoro rodziców myśli podobnie. Oby się Wam młodzi nie posypali! Z głową Panowie i życzę powodzenia.
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2010 - 11:30
    koko napisał: [br] natomiast muniak stelmach kałat i pilch też już w zasadzie przesądzili o odejściu do innego klubu.
    A mógłbyś zdradzić więcej szczegółów do jakich klubów się wybierają
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2010 - 12:46
    Do klubu Dynamo. Czy to ważne do jakiego ? Chyba lepiej dla wszystkich, gdyby nie uciekali !
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2010 - 17:32
    do tego z góry , oczywiście ze ważne i chyba dla Ciebie lepiej żeby zostali , może pora egoisto myśleć o innych a nie o sobie. Jak czułbyś się gdyby za wykonywaną przez Ciebie prace nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia ? Chłopaki chcą się rozwijać ale przede wszystkim chcą być szanowani a tego szacunku we własnym klubie w którym grają nie mają bo są stale oszukiwani. Muniak ,Pilch, Kałat,Kesek to są chłopaki którzy już kilka sezonów grają dla Myśleniczan i wiesz co Ci powiem ,robią to zdecydowanie za długo, bo każdy na ich miejscu odszedł by już dawno. Dlatego 3mam kciuki za wyżej wymienionych zawodników by znaleźli nowe kluby. A co do Dalinu , dla kogo Ci chłopacy grają 150 widzów na trybunach z czego 50%emerytów , 30% dzieci i 20% młodzieży ,z taką organizacją ten klub powinien niestety być co najwyżej w V lidze !!
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2010 - 19:08
    fan napisał: [br]To za kadencji Burmistrza Kurowskiego Dalin chciał przejąć Pan Cupiał.
    jesteś niestety w błędzie tym mistrzem był pan Nowacki
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2010 - 22:33
    dziadek zenek napisał: [br]Przyznam szczerze że ja też w życiu nie słyszałem o jakiś zagranicznych myślenickich talentach.
    źle mnie zrozumiałeś, nie chodzi o naszych młodych mistrzów za granicą ale o kontakty z klubami z którymi można (a przynajmniej trzeba spróbować) nawiązać kontakt w zamian za np.bazę sparingową, wakacyjną czy jak tam zwał. Masa rodzin wyjechała z Myślenic i sporo ich dzieci gdzieś gra i trenuje (Anglia,Włochy,Niemcy,Austria). Pierwszy kontakt właśnie przez nich i "chodzenie po prośbie" w zamian za zaproszenie do miasteczka. Może i durny pomysł ale może warto .... czy jednak należy siedzieć na dupsku jak do tej pory i narzekać jaka to gmina jest skąpa a siły nieczyste prowadzą klub na dno?
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2010 - 23:22
    Piszecie o sponsorowaniu, pieniądzach, bezczynności, więc przedstawie jak to wygląda w Niemczech i bardziej z perspektywy trampkarzy (syn wtedy tam właśnie grał). Taki klub http://www.tsv-oetlingen.de/index.php?id=47 , sprawdziłem obecnie jest w okręgówce na miejscu 4 więc można do Dalinu porównać a nawet lepiej Orła. Sekcji wiekowych podobnie lub więcej http://www.tsv-oetlingen.de/index.php?id=400 ale !!! nawet juniorzy starsi w życiu nie widzieli busa podstawionego na mecz, trampkarze także. Mecze rozgrywane zazwyczaj w weekend, 3-5 rodziców z autem + trener zbierali chłopaków i jechali na mecz (tak jak u nas do 20-30km), zgrzewka wody także nie zawsze była, po prostu każdy swoją miał na meczu podobnie jak zgniecioną bułkę w plcaku (cały czas mówie o trampkarzach), stroje prali rodzice (szła kolejka) na zmianę (tak przy okazji nie było gwiazdorstwa i rewii mody jak u nas u najmłodszych gdzie but Mercurial to na bide trzeba mieć, a tego uczą właśnie sami rodzice-ale to temat na inną okazję).

    Tak właśnie wygląda pierwsza selekcja w Niemczch. Wcale nie system treningów ale rodzice-pasjonaci a nie rodzice zapisujący dziecko do klubu dla świętego spokoju jak do przedszkola. Nigdy tam nikogo nie trzeba było prosić czy pojedzie w sobotę na mecz, zawsze było 1-2 auta więcej. Oczywiście, że można rozmawiać i znów marudzić a to że tam mają na paliwo a u nas drogie, a że mają czas a u nas to w soboty trzeba 1000 spraw załatwić (ciekawe co na to nasi trenerzy którzy mimo wszystko w soboty mogą a też są rodzicami). Ale to nie miejsce na takie rozmowy.

    Może czas zacząć od selekcji zaangażowania rodziców w klub, w wyjazdy, w to co opisałem. Uwierzcie mi że dzieciaki przy rodzicach grają jak na Camp Nou o mistrzostwo Europy. Po meczu są łzy, przytulanie, pocieszanie, gratulacje. Dla dzici jest właśnie grupa "swoich" nie rzadko z trąbami i szalikami a nie wywalone na obcym boisku stado z busa z trenerem jako jedyną osobą-przewodnikiem.

    Skoro szkoły dorosły ekonomicznie i prowadzą co rok lub nawet 2x w roku festyny szkolne zbierając pieniądze może i sekcje powinny (właśnie w Niemczech tak się kwestuje 2x w roku, zbierając co łaska przy okazji turnieju na wesoło dla dzieci i rodziców, kasa idzie na wodę,koszulki a reszta na kończące sezon drobne upominki od trenera).

    Wracając do TSV , starsi juniorzy oraz pierwszy zespół na mecze jeździli własnymi autami. Może czas się zastanowić czy jeżeli rodzice nie chcą brać udziału w sportowym rozwoju dziecka to czy dziecko chce w tym brać udział? Podejrzewam, że 70-80% rodziców wysyłających dzieci na trening nie ma pojęcia o problemach klubu, szczytem jest jeżeli znają nazwisko trenera o wynikach grupy nie wspomnę.

    Może selekcję trzeba zacząć nie od poziomu treningów dzieci ....

    Uff , długawe wyszło a i tak temat nie jest wyczerpany.
    Cytuj Zgłoś
  • 09.08.2010 - 7:58
    do tego z góry , oczywiście ze ważne i chyba dla Ciebie lepiej żeby zostali , może pora egoisto myśleć o innych a nie o sobie. Jak czułbyś się gdyby za wykonywaną przez Ciebie prace nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia ? Chłopaki chcą się rozwijać ale przede wszystkim chcą być szanowani a tego szacunku we własnym klubie w którym grają nie mają bo są stale oszukiwani. Muniak ,Pilch, Kałat,Kesek to są chłopaki którzy już kilka sezonów grają dla Myśleniczan i wiesz co Ci powiem ,robią to zdecydowanie za długo, bo każdy na ich miejscu odszedł by już dawno. ------No tak w Mogilanach czy w Szczyżycu to się napewno rozwiną .
    Cytuj Zgłoś
  • 09.08.2010 - 9:55
    dziadek zenek dobrze prawi. Oczywiście, że nie dotrzymanie umowy to co najmniej brak szacunku oraz cwaniactwo. Co innego od początku powiedzieć chłopakom , że kasy nie będzie a co innego zawrzeć umowę, naopowiadać a potem robić coś zupełnie odwrotnego. Gdyby im powiedziano od początku gracie "za darmo" doszłoby do naturalnej selekcji, chyba, że były zarząd umiał motywować niefinansowo ale szczerze wątpię sądząc po efektach końcowych ich pracy.
    Cytuj Zgłoś
  • Bartek Bartkowski 09.08.2010 - 11:10
    a kiedy pierwszy mecz dalinu? chetnie sie wybiore zobaczyc jak sobie chlopaki radza :) dawno nie bylem stoooooooo lat
    Cytuj Zgłoś
  • 09.08.2010 - 12:29
    Dalin Myślenice : Unia Tarnów 2010.08.14 17.00
    Cytuj Zgłoś
  • adzygmunt 09.08.2010 - 23:15
    Vivaldi. Twój opis zaangażowania i sponsorowania sportu swoich pociech a potem wyjazdy starszej już młodzieży własnymi autami zaobserwowałem w USA. Tam jest bardzo podobnie. Pisałem w wielu postach w kilku tematach. Przeszły niezauważone w niebyt.
    Wiem to moja wina, bo pisze zbyt ciężko. Dlatego gratuluje Ci spostrzeżeń i tekstu. Dla mnie super.
    Cytuj Zgłoś
  • 10.08.2010 - 17:52
    kurka muszę iść na mecz w sobotę by dowiedzieć się kto w tym klubie w ogóle pozostał (wierze ze pan spiker SC mi powie jak przyjdę 15 m przed meczem) i ile zapłace pewnie z 10 lub 8 zł masakra
    Cytuj Zgłoś
  • waligóra ogrodowy 10.08.2010 - 23:59
    być może jest to węzeł gordyjski!
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach