MOKiS: Kino cyfrowe wystartuje w poniedziałek 29 sierpnia

Po niemal dwóch miesiącach opóźnienia w poniedziałek 29 sierpnia ruszy kino cyfrowe w Myślenickim Ośrodku Kultury i Sportu. Ma ono uratować kondycję finansową MOKiS i być alternatywą dla kina analogowego funkcjonującego do tej pory w Myślenicach

Pierwszy seans w nowym kinie zapowiadano na przełom czerwca i lipca, jednak jak tłumaczy specjalista ds. kina w MOKiS Jakub Ślósarz: na opóźnienie miały wpływ trudności z pozyskaniem firmy i wypracowaniem korzystnych warunków leasingu na zainstalowany sprzęt. Całkowity koszt inwestycji wyniósł ok. 680 tys. zł. Gmina przekazała na ten cel ok. 70 tys. zł – tłumaczy Jakub Ślósarz, a podstawową formą finansowania jest leasing. Spłacanie rat leasingodawcy pozostanie całkowicie obowiązkiem MOKiS-u – dodaje.

Pierwszy raz o kinie cyfrowym w Myślenicach mówiono w marcu 2011 roku w kontekście półmilionowej straty finansowej jaką zanotował MOKiS . Cyfrowe kino miało uratować kondycję finansową placówki i stać się alternatywą dla kina analogowego funkcjonującego w naszym mieście.  

W jednej z naszych ankiet, pytaliśmy czy budowa kina cyfrowego w MOKiS poprawi kondycję finansową tej placówki. Niemal co trzeci ankietowany (30%) odpowiedział, że zdecydowanie tak, co piąty (18%) zaznaczył odpowiedź „raczej tak”, równo po 24% głosów uzyskały odpowiedzi „raczej nie” i „zdecydowanie nie”, natomiast 4% ankietowanych nie miała zdania w tej sprawie.

Podczas poniedziałkowej inauguracji, która odbędzie się o godz. 18 zostanie wyświetlony film pt. "Ocean przygód 3D”. Wstęp na seans jest darmowy. Ile będą kosztować kolejne seanse? - Ceny biletów będą kształtować się w zależności od nośnika. I tak film 3D będzie kosztował kolejno cały i ulgowy na przykład 19 i 17 zł, film 2D 17 i 15 zł, a kopia analogowa 13 i 11 zł – tłumaczy Jakub Ślósarz.

Według zapowiedzi w najbliższym czasie w nowym kinie będzie można zobaczyć film „Nie bój się ciemności” i „Król lew 3D”. Dziennie wyświetlanych ma być od 4 do 5 projekcji. - Kino Muza będzie grało filmy premierowo, ale ponieważ mamy tylko jedną salę, może się zdarzyć nieco późniejsze wyświetlanie filmu. Zwłaszcza, że dystrybutorzy na ogół wymagają tzw. wyłączności w pierwszym tygodniu grania filmu – tłumaczy Jakub Ślusarz.