Śmierdząca sprawa: Dlaczego nie sprzątamy po swoich psach?

 

Śmierdząca sprawa: Dlaczego nie sprzątamy po swoich psach?
Natknąć na nie można się niemal wszędzie. Zwłaszcza na skwerach, w parku, na placach zabaw, a czasem nawet na chodniku. Lenistwo, czy wstyd powoduje, że właściciele nie sprzątają po swoich psach? - Dlaczego o tym nie napiszecie? W liście do redakcji pyta jeden z czytelników
Kilka dni temu wspominaliśmy o akcji "Wiosenne porządki" http://miasto-info.pl/myslenice/5381,myslenice-akcja-wiosenne-porzadki-szukamy-zaniedbanych-miejsc.html prowadzonej przez myślenicki UMiG i straż miejską. Temat dotyczył zaśmiecania przestrzeni publicznej oraz odpadów, które z nadejściem wiosny zostawiane są w lasach lub na łąkach i stają się plagą Myślenic.
Otrzymaliśmy kilka wiadomości i e-maili od mieszkańców, którzy zwracają uwagę na odchody psów, po których nie sprzątają właściciele. - Może o tym napiszecie? To też zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Ale to śmierdząca sprawa - w liście do redakcji pyta jeden z użytkowników. Z informacji nadesłanych przez naszych czytelników wynika, że najczęściej niesprzątnięte pozostałości po psach można natknąć się na terenie Osiedla Tysiąclecia i bloków w centrum miasta, przy uczęszczanych traktach spacerowych oraz na Zarabiu.
Temat nie jest nowy, a na forum został wywołany już w 2008 roku http://forum.miasto-info.pl/spoleczenstwo/89,kupy-psy-i-wlasciciele-apel.html . Jak się okazuje ciągle jest aktualny.
To nie tylko problem Myślenic
Jak się okazuje problem psich odchodów i nie sprzątających po swoich psach właścicieli nie dotyczy tylko Myślenic. W jednym z listów mieszkaniec Dobczyc pisze, że najwięcej psich pamiątek można znaleźć przy ulicy Szkolnej, która jest głównym ciągiem spacerowym z bloków w kierunku Niezdowa.
- Sam mam dwa psy i wyprowadzam je na Górki Pawlaka (zielone tereny nad potoczkiem, gdzie przez lata gmina gromadziła ziemię), ale wielu ludzi pozwala swoim psom załatwiać się bezpośrednio na ulicę lub na skwery przed domami. Tak w liście do redakcji pisze pan Krzysztof mieszkający w na osiedlu domów jednorodzinnych w Dobczycach. - Sam wielokrotnie musiałem uprzątać cudze pamiątki z chodnika przed moim domem - dodaje. Przy ulicy Szkolnej, obok gimnazjum pojawiły, ktoś umieścił na znakach drogowych nalepki z przekreślonym psem.
Zakazy wyprowadzania - skuteczne, czy niewidoczne?
W ostatnim czasie w Myślenicach na terenie Rynku, w parku Jordana i na osiedlach pojawiły się znaki zakazujące wyprowadzania psów. Czy są skuteczne? Czy może niewidoczne dla właścicieli psów? Czekamy na opinie mieszkańców tych okolic.

Natknąć na nie można się niemal wszędzie, zwłaszcza na skwerach, w parku, na placach zabaw, a czasem nawet na chodniku. Lenistwo, czy wstyd powoduje, że właściciele nie sprzątają odchodów po swoich psach? - Dlaczego o tym nie napiszecie? W liście do redakcji pyta jeden z czytelników


Kilka dni temu wspominaliśmy o akcji "Wiosenne porządki" prowadzonej przez myślenicki UMiG i straż miejską. Temat dotyczył zaśmiecania przestrzeni publicznej oraz odpadów, które z nadejściem wiosny zostawiane są w lasach lub na łąkach i stają się plagą Myślenic.

Otrzymaliśmy kilka wiadomości i e-maili od mieszkańców, którzy zwracają uwagę na odchody psów, po których nie sprzątają właściciele. "Piszecie o przestrzeni publicznej a zapominacie o psich odchodach" - zwracał uwagę jeden z czytelników. "Może o tym napiszecie? To też zaśmiecanie przestrzeni publicznej. Ale to śmierdząca sprawa" - w liście wysłanym na redakcja@miasto-info.pl pyta inny z użytkowników.

Z informacji jakie od was otrzymujemy wynika, że najczęściej niesprzątnięte pozostałości po psach można natknąć się na terenie Osiedla Tysiąclecia i bloków w centrum miasta, przy uczęszczanych traktach spacerowych oraz na Zarabiu.

Temat nie jest nowy, a na forum został wywołany już w 2008 roku. Jak się okazuje ciągle jest aktualny.

To nie tylko problem Myślenic

Jak się okazuje problem psich odchodów i nie sprzątających po swoich psach właścicieli nie dotyczy tylko Myślenic. W jednym z listów mieszkaniec Dobczyc pisze, że najwięcej psich pamiątek można znaleźć przy ulicy Szkolnej, która jest głównym ciągiem spacerowym z bloków w kierunku Niezdowa.

- Sam mam dwa psy i wyprowadzam je na Górki Pawlaka (zielone tereny nad potoczkiem, gdzie przez lata gmina gromadziła ziemię), ale wielu ludzi pozwala swoim psom załatwiać się bezpośrednio na ulicę lub na skwery przed domami. Tak w liście do redakcji pisze pan Krzysztof mieszkający w na osiedlu domów jednorodzinnych w Dobczycach. - Sam wielokrotnie musiałem uprzątać cudze pamiątki z chodnika przed moim domem - dodaje. Przy ulicy Szkolnej, obok gimnazjum pojawiły, ktoś umieścił na znakach drogowych nalepki z przekreślonym psem.

Zakazy wyprowadzania - skuteczne, czy niewidoczne?

Jak poinformowała nas Kornelia Uchacz z wydziału promocji myślenickiej gminy, trwają przygotowania do akcji pod roboczą nazwą "posprzątaj po swoim psie". W ramach akcji w Myślenicach staną specjalne kosze na psie odchody.

W ostatnim czasie w Myślenicach na terenie Rynku, w parku Jordana i na osiedlach pojawiły się znaki zakazujące wyprowadzania psów. Czy są skuteczne? Czy może niewidoczne dla właścicieli psów? Czekamy na opinie mieszkańców tych okolic.

 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 23.04.2012 - 8:31
    szlag mnie trafia jak widze goscia z owczarkiem niemieckim, ktory na trawniku albo w okolicach placu zabaw robi "zdrowa kupke" jak w tej reklamie... a potem odchodza dalej obsikiwac drzewa i kosze, ale kupka zostaje ;/ decudjecie sie na psa to po nim sprzatajcie!!!!
    33 6 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 8:40
    a mnie szlag trafia jak sprzątam po swoim psie i widzę pełne politowania uśmieszki przechodniów. Wtedy mam ochotę tym kupskiem im walnąć prosto w twarz. a swoją drogą co robi w tej sprawie urząd....NIC nawet koszy odpowiednich na kupy nie ma nie mówiąc o rozdawaniu w ramach zachęty woreczków, najlepiej postawić znaki" tu psa wyprowadzać nie wolno" i sprawa załatwiona.
    36 14 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 8:42
    muza napisał/a:
    a mnie szlag trafia jak sprzątam po swoim psie i widzę pełne politowania uśmieszki przechodniów. Wtedy mam ochotę tym kupskiem im walnąć prosto w twarz. a swoją drogą co robi w tej sprawie urząd....NIC nawet koszy odpowiednich na kupy nie ma nie mówiąc o rozdawaniu w ramach zachęty woreczków, najlepiej postawić znaki" tu psa wyprowadzać nie wolno" i sprawa załatwiona.
    dokladnie wszedzie zakazym, to gdzie ja mam z tym psem wyjsc?
    17 9 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 8:48
    Muza, wprawdzie nie mam psa, i ostro potępiam ignorancję, właścicieli swoich czworonogów, którzy nie sprzątają po swoich pupilach. Muszę jednak przyznać Ci rację, że ciemny lud, który wdepnięcie w psie gówno postrzega jako coś "na szczęście" nigdy nie przystosuje się do faktu, że są jeszcze oprócz nich cywilizowane i odpowiedzialne osoby, które robią po swoich psach porządek.
    Tak, drodzy Państwo, zamiast gapić się z niedowierzaniem na to, że innym zależy na czystości sprawdźcie, czy przypadkiem sami własnie nie wdepnęliście. Na szczęście.
    14 5 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 8:57
    Dzięki maciek za zrozumienie :)
    7 7 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:13
    Sama mam psiaka od kilku miesięcy. Na początku nie sprzatalam, potem zaczęłam i teraz już zawsze jak wychodzimy, nieważne czy do miasta czy do lasu, biorę ze sobą woreczki foliowe. Jak sie załatwi przed blokiem, czy na ścieżce, to sprzątam, jak gdzieś w lesie, to nie. Problemem, szczególnie na osiedlu, faktycznie jest brak koszy na psie odchody. Tabliczki z zakazami niczego nie rozwiązują, ludzie i tak wyprowadzają psy przed blok wieczorową porą. Myślę ze kosze na psie odchody naprawdę w dużej mierze ułatwiłyby sprawę... No i do tego jakieś poczucie odpowiedzialności i odwagi cywilnej- widzisz jak czyjś pupil załatwia się na chodniku, zwróć uwagę właścicielowi, niech pozbiera "krokiety" ;)
    8 3 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:33
    a ja mam psa i nie sprzątam po nim hehehehe
    11 42 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:46
    zakaz wyprowadzania psów he he he , a jednocześnie nawoływania żeby traktować dobrze zwierzęta, a gdzie mają wychodzić? chyba do ubikacji?;)
    tak jak piszą poprzednicy, taki znak to tylko inf. idziemy na łatwiznę, niech zrobią tak jak być powinno: kosze na odchody, woreczki albo papierowe torebki! dlaczego tak nie może być? nic tylko zakazy, niedługo będzie w parku na zarabiu informacja że dzieci mogą się bawić od 8 do 16 ponieważ potem w okolicznych domach jest za głośno...
    owszem uważam że należy sprzątać po swoich pieskach, tylko jedno jeszcze a co z tymi co latają sobie po wsi beztrosko bez panciów? chyba trzeba zadzwonić do sąsiada i poinformować że pod moimi drzwiami pana pies zrobił zdrową kupkę, czy mógłby pan łaskawie ją posprzątać? może zacząć się powinno od tego że niektórzy mają psa ale nie obchodzi ich to że pies przez tydzień łazi wszędzie i nie ma go w domu, a tymczasem piesek szaleje z całą watachą okolicznych kundelków, no i czyja kupa jest czyja??
    7 5 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:49
    sprzatajcie czy sa kosze czy nie to wasze psy zanieczyszczaja trawniki wiec to wy musicie sprzatac

    http://www.youtube.com/watch?v=wCyhy4JUGMg
    12 7 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:53
    WŁAŚNIE OD TEGO TO POWINNA BYĆ STRAŻ MIEJSKA!!!!!!!!
    12 8 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:53
    Sprawa jest prosta. Najpierw ustawić kosze z workami na psie odchody, potem wysyłać straż miejską wieczorami na obchód i po 500 każdemu za nie posprzątaną qpę. Jak dostanie kilka osób - reszta będzie zbierać nawet w kieszeń jakby brakło worków
    14 7 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 9:59
    W Krakowie sprawa jest trochę lepiej rozegrana. Jeżeli strażnik miejski (a chodzą też po cywilu) widzi właściciela z psem na smyczy to prosi o okazanie "czegoś" na psie odchody - jak nie ma to grzywna lub upomnienie. Nie zebranie odchodów po psie - grzywna. Z psem chodzi się codziennie a codzienne płacenia z pewnością nie popłaca. Fakt byłoby miło gdyby miasto zapewniło specjalne kosze. Co się dzieje na wsi to mnie nie interesuje, ale miejsca gdzie się bawią dzieci (osiedla, parki itp.) bezwzględnie powinny być odwiedzane przez straż miejską. Miasto trochę kasy by zarobiło. Jak chcesz mieć psa to sprzątaj po min - taka odpowiedzialność.
    14 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 10:02
    gość: ytyt napisał/a:
    gość: psia kupka napisał/a: a ja mam psa i nie sprzątam po nim hehehehe
    Nie wstyd Ci się przyznać ze jesteś idiotą
    Plusy dla "psia kupka" i minusy dla "ytyt" dobitnie świadczą o tym, jakimi prymitywami są oceniający.
    Na całym świecie czymś oczywistym jest sprzątanie odchodów po swoich psach. Kto tego nie robi sam jest tym, co jego pies zostawia.
    12 6 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 10:16
    plusy i minusy dobitnie świadczą o poziomie forum. jak mi się nie podoba opinia przedmówcy, to piszę o tym, a nie chowam się pod minusem, to samo z plusem. rozumiem że minusy są ułatwieniem dla miłościwie nam panującego moderatora, bo jakby każdy pisał to co myśli, to moderator miałby trochę roboty z kasowaniem postów jak to miało miejsce wczoraj w temacie SKLEPY W MYŚLENICACH. poziom moderatora = cenzor za komuny
    6 8 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 10:29
    Każdy właściciel psa wyprowadzając go na spcer powinien posprzątać jego odchody,niestety na osiedlu jest z tym ogromny problem,sama mam psa i mimo że nie wychodzę z nim na ulicę ponieważ mam ogród to też sprzątam gdy sie załatwi,dla mnie jest to oczywiste czy ulica czy swoja posesja powinno sie sprzątnąc to co pies narobi.Niestety od jakiegoś czasu widzę pewną panią która wyprowadza nie tylko swojego psa ,ale także dwa inne i niestety nie zwraca uwagi gdzie te psy narobią,dla niej to jest nieważe czy to chodnik, czy trawnik tłumacząc się że przecież pies musi się gdzieś załatwić.Tylko dlaczego zwraca uwagę innym właścicielom psów wręcz krzyczac na nich gdzie mają woreczki jak sama tego nie przestrzega.Uważam że Straż Miejska powinna sie tym zająć i zwracać szczególą uwagę na właścicieli czworonogów,zwróćmy uwagę że zaczyna robić się ciepło na osiedlu jest dużo małych dzieci, które częściej będą przebywać a świezym powietrzu a dzieci jak to dzieci są wszystkiego ciekawe i ta ,,psia kupa'' też nie będzie im obojęta pozatym jast plac zabaw gdzie pewne osoby zwłaszcza wieczorem wprowadzają tam swoje psy.
    6 4 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 11:36
    Bo psy to powinny na wsi ,być w kojcu i pilnować obejścia i tam mogą sobie robić do woli. Czasem można je spuścić w las albo pole i jest git. Ale jak człowiek sprowadził psy do blokowisk jako maskotę to takie problemy wyskakują prędzej czy później.
    7 6 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 11:40
    To nie tylko problem na osiedlu. W blokach przy ul. Słowackiego najwyraźniej mieszkają aż tacy ignoranci, że swoje pieski wyprowadzają na place zabaw dla dzieci. Dodam że place są odrodzone, zamykane bramką. Wczoraj wyszłam z dzieckiem na plac zabaw przy bloku nr.17, i co widzę ? Piaskownica i teren wokół pełny psich odchodów. No ludzie, na miłość boską ! Jak można ! Wyprowadzajcie sobie pieski gdzie indziej, a nie na place zabaw. Człowiek musi sprzątać po waszych psach, żeby dzieci czasem się nie usyfiły odchodami.
    12 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 12:23
    Najcześciej jak zauważyłam właściciele psów podczas gdy pies się załatwia oni udają że tego nie widzą ,patrzą w niebo albo po balkonach,a jak pies już napaskudzi to szybciutko pociągają za smycz ,i oddalają się ztego miejsca jak naszybciej .Jednym słowem to skandal ,bo tak obsranych chodników i trawników jak na oś1000lecia w Myślenicach chyba w Polsce nie znajdzie szok!!!!!!!
    12 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 12:28
    ja też widziałem fajną akcje...
    stałem na rynku z koleżkami a tam Pani Doktor z pieskiem..
    piesek zrobił kupkę pani mu wytarła pupcie po czym wsadziła pieska do auta....
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 12:47
    A mnie w sobotę o mały włos szlag nie trafił-przed samym wejściem do sklepu w którym pracuję pan zatrzymał się z pieskiem niemałych rozmiarów a że piesek akurat miał ochotę się wypróżnić -zrobił to dosłownie na wprost wejścia - obsługiwałam więc nie mogłam zostawić klienta ale zaraz wyszłam za panem...niestety zmył się szybciutko a ja miałam do wyboru albo posprzątać to ohydne wielkie kupsko albo sprzątać za klientami którzy wniosą je na butach....
    9 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 12:54
    czy znajdzie się kozak, znający niesprzątającego właściciela psiaka, który pod osłoną nocy, narobi owemu na wycieraczkę przed drzwiami?
    9 3 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 13:04
    gość: leenny napisał/a:
    Bo psy to powinny na wsi ,być w kojcu i pilnować obejścia i tam mogą sobie robić do woli. Czasem można je spuścić w las albo pole i jest git. Ale jak człowiek sprowadził psy do blokowisk jako maskotę to takie problemy wyskakują prędzej czy później.
    chyba żartujesz! to takie prymitywne myslenie!
    mam nadzieje ze tacy ludzie jak ty nie maja psow, a co do kupy to i czasami widze ze ludziom tez sie zdarzy zrobic w roznych miejscach i tez za soba nie sprzataja, no coz pijaczyna raczej za soba nie pozbiera, a juz na pewno nie nosi ze soba woreczka na kupke.. zdrowa alkoholowa kupke!
    3 7 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 13:27
    ja mieszkam w osieczanach ale też jestem uczulony na psie odchody.kiedy nie miałem jeszcze ogrodzonego nowego domu zwróciłem uwage jednemu gościowi który codziennie chodzi z dwoma psami koło mojego domu i jeden z tych psów zawsze robił jak ktoś napisał "krokieta" obok dzwi wejściowych.raz się zdenerwowałem i poczekałem jak sobie piesek zrobił kupkę i zwracam właścicielowi uwage że nie życzę sobie takiego zachowania a on do mnie że zacytuje teraz jego "sam żeś się tam zesrał" no i co wy na to.miałem gościa zwyzywać ale sie powstrzymałem bo gość jest starszy o 30 lat i mam szacunek do ludzi.Ogrodziłem posesje a ten pies dalej robi krokiety ale teraz przed ogrodzeniem.Mam taką ochotę wygrabic to na łopatę i wysypać mu to przed dzwi jego domu.są ludzie i parapety.
    8 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 13:34
    a guzik mnie obchodzi co o mnie myślisz
    !!!!ja zbierac po swoim psie nie bede!!!!!
    Psy zawsze srały ale dopiero teraz społeczenstwu to bardzo przeszkadza?
    7 18 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 13:44
    Miasto jest od tego zeby sprzatało a robic moze gdzie chce i jak chce :)
    3 7 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 13:51
    Z tego co widzę jest to problem społeczny......dlatego władze miasta powinny się postarać o specjalne pojemniki,kosze na odpady(psie odchody) i myślę że większość właścicieli czworonogów to doceni,czyli zaczną sprzątać po swoich pupilach.Sam mam psiaka,niestety muszę się przyznać że po nim nie sprzątam,lecz nie załatwia się na chodniku,podjeździe czy czyjejś posesjii,po prostu na spacerze schodzi ze ścieżki lub chodnika i załatwia się w miejscu tzw.neutralnym :) .Nie wyprowadzam psa również w miejsca takie jak np.plac zabaw z wiadomych względów.Jakby założyli takie pojemniki na odchody,napewno bym sprzątał po swoim psiaku,i gó...no mnie obchodzi czy ktoś się patrzy podśmie*****ąc pod nosem,to świadczy tylko i wyłącznie o poziomie jego inteligencji....
    1 4 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 14:09
    3 4 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 14:25
    Tą sprawę reguluje "Ustawo o utrzymaniu czystości i porządku w gminach" czy ktoś zorientowany mógłby znaleźć link to takowej dla naszego jakże wspaniałego i przyjaznego ludziom i psiakom miasta?
    5 1 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 14:44
    gość: pigi napisał/a:
    gość: leenny napisał/a: Bo psy to powinny na wsi ,być w kojcu i pilnować obejścia i tam mogą sobie robić do woli. Czasem można je spuścić w las albo pole i jest git. Ale jak człowiek sprowadził psy do blokowisk jako maskotę to takie problemy wyskakują prędzej czy później.

    chyba żartujesz! to takie prymitywne myslenie!
    mam nadzieje ze tacy ludzie jak ty nie maja psow, a co do kupy to i czasami widze ze ludziom tez sie zdarzy zrobic w roznych miejscach i tez za soba nie sprzataja, no coz pijaczyna raczej za soba nie pozbiera, a juz na pewno nie nosi ze soba woreczka na kupke.. zdrowa alkoholowa kupke!

    Gościu prymitywne to jest ładowanie owczarka do 40 metrowego mieszkania.
    Dawniej problem nie istniał bo psiury siedziały na swoich działkach i mogły sobie śmigać do woli i srać gdzie popadnie a nie na chodnik czy plac zabaw. Ze 20 lat wstecz to kto tam na osiedlu miał psa? Jednostkowe przypadki były tylko.
    Pies to zwierze nie pluszowy miś co se go pogłaskasz jak masz taką ochotę, potrzebuje przestrzeni bo taka jest jego natura. Ciekawe czy fajnie byś się czuł mając takie możliwości fizyczne jakby cię trzymali w piwnicy i na kupę czasem tylko w wyznaczonej porze wyprowadzili.
    8 4 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 15:24
    Niemacie się czego czepiać , Naprawde... a PATELNIA dalej nie wysprzątana :/ zróbcie jedno bierzcie się za drugie ;D
    3 6 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 15:35
    gość: ROONI napisał/a:
    Niemacie się czego czepiać , Naprawde... a PATELNIA dalej nie wysprzątana :/ zróbcie jedno bierzcie się za drugie ;D
    przeciez temat to kontynuacja sprzatania, odchody to tez odpady ktore zasmiecaja miasto
    5 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 15:50
    podobny problem to natarczywe karmienie golebi przy blokach na osiedlu a takze na balkonach nieszkan. watachy tych ptakow okupuja drzewa przy blokach, balokon zanieczyczajac balkony oraz parkujace samochody. czy takie postepowanie jest karalne.
    3 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 16:11
    obawiam się że kosze na psie łajno jesli takowe będa zostaną szybko zdewastowane przez wandali. Nie tędy droga. Może podatek od posiadania psa, na poczet ewentualnego zatrudnienia służb miejskich do sprzątania takich psich krokietó z chodników? Ludzie by mieli zajęcie i jeszcze miasto by zarobiło co nieco :) MO musi to przemyśleć, bo gra jest warta świeczki.
    4 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 16:13
    Od niedawna też jestem w temacie psich kupek, ponieważ mam labradora. Trafia mnie jak chce iść z psem na spacer na zarabie na przykład a tam same kupska. Przecież jak się człowiek decyduje na psa to chyba ma świadomość tego, że kupki same się nie posprzątają.
    Ciekawi mnie tylko, czy we własnych przydomowoych ogródkach też mają za przeproszeniem tak nasrane i nie sprzątają.
    Pies kupa 3 razy dziennie. 3 razy 30 dni daje 90 kup. 3 razy 365 dni to jest 1095 kup rocznie.
    Więc po co mnieć oborę obok domu jak można komuś zrobić syf a samemu mieć porządek.

    Przeraża mnie ten kompletny brak świadomości i nieodpowiedzialność.

    Drugą stroną medalu jest fakt, że nie ma koszty na psie odchody. Jednak jak ktoś nie chce to nawet jak kosze będą to i tak nie będzie sprzątał.

    Mam tylko nadzieję, że straż miejska weźmie sie do roboty i zacznie korzystać z monitoringu i karać brudasów pozostawiających psie kupy na chodnikach, trawnikach , w piaskownicach, pod ławeczkami w parku i wielu rożnych miejscach.
    10 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 16:16
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 17:02
    niemaja sie juz czym urzedasy zajmowac tylko psimi odchodami a sami psy maja i ponich niesprzataja bo by sobie rece pobrudzili a w myslenicach sa wazniejsze sprawy niz psie g...a
    8 4 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 18:51
    Zaraz, chwileczkę, z tego co tu czytam, to właściciele psów nie sprzątają po nich bo nie ma specjalnych pojemników na psie kupy. A do zwykłego kosza na śmieci nie łaska wyrzucić ? Tylko musi być specjalny pojemnik na kupy ?! Wystarczy gumowa rękawiczka lub woreczek i wrzucić kupę do kosza na śmieci !!!! No ludzie, litości !
    11 4 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 19:01
    gość: wikipedia napisał/a:
    Zaraz, chwileczkę, z tego co tu czytam, to właściciele psów nie sprzątają po nich bo nie ma specjalnych pojemników na psie kupy. A do zwykłego kosza na śmieci nie łaska wyrzucić ? Tylko musi być specjalny pojemnik na kupy ?! Wystarczy gumowa rękawiczka lub woreczek i wrzucić kupę do kosza na śmieci !!!! No ludzie, litości !
    najprawdopodobniej nikt nawet nie doczytal tekstu do konca, ale kazdy ma swoje zdanie na ten temat. przeraza mnie to, ze nawet gdy pojawia sie te pojemniki to i tak wlasciciele beda udawac ze ich nie widza
    6 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 20:28
    Jak kogoś było stać na psa to i na sprzątanie po nim też. A nie żeby rozdawać jakieś "darmowe" woreczki dla zachęty. Darmowe? Niby skąd? To wszystko z podatków. Sam swojego psa pilnuję i po nim sprzątam, a taki jeden z drugim przyjdzie i na trawnik pod nos drugiemu...
    8 3 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 20:41
    Pies w mieście to fanaberia (z wyjatkiem osób starszych dla których często jest jedynym stałym towarzyszem i motywuje do rychu - spacerów), wprowadzić opłaty i UCZCIWIE te opłaty przeznaczyć na pensje dla dozorców, sprzątaczy, może przybędzie kilka miejsc pracy. A na wsi posprzątać przy krawężnikach, jeśli są, bo w Trzemeśni nie ma chodnika, więc nie ma przy czym sprzątać, może to metoda na czystość PANI SOŁTYS.
    3 1 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 21:42
    Co do przepisów to nie ustawa, a regulamin o utrzymaniu czystości i porządku każda gmina powinna mieć takie prawo lokalne bez niego trudno mówić o egzekucji. Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na gminy obowiązek ustalenia indywidualnych zasad na ich terenie, a więc to, czy sprzątanie po psie jest obowiązkowe czy nie, zależy od stosownej uchwały rady gminy. Pakieciki, kosze, bo przecież "mało kto wie że sprząta się po swoim psie".
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 23:34
    Najpierw niech władza zacznie tego przestrzegać, ja widziałam nie raz jak pan policjant wyprowadzał psa który sie wypróżniał na ładnym zadbanym trawniczku przed ''california''
    6 2 Cytuj Zgłoś
  • 23.04.2012 - 23:38
    psy zawsze srały a dopiero teraz ludziom to przeszkadza ???
    9 5 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 10:25
    1.01.2012 weszła w życie Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach art. 3 ust. 2 pkt 13 mówi, iż gminy określają wymagania wobec osób utrzymujących zwierzęta domowe w zakresie bezpieczeństwa i czystości w miejscach publicznych. Niestety jedyna informacja na ten temat to dzisiejsze spotkanie Starosty gdzie w planie spotkania jest m.in. omówienie zmian tejże ustawy. 1. Szkoda, że 4 miesiące po czasie, 2. miejmy nadzieję, że w odpowiedzi na powyższy tekst.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 11:17
    największym problemem jest to że niektórzy właściciele psów mają to poprostu gdzieś już kilka razy mi się zdarzyło zauważyć że osoba szła z psem a piesek robił kupkę komuś centralnie przed bramką po czym pan ze swoim pieskiem poszli sobie dalej. A najlepsze jest to ze niektóre z tych osob są lekarzami lub pracownikami UM.
    5 2 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 12:04
    Woreczki darmowe moim zdaniem są niepotrzebne - każdy może wziąć zwykły śniadaniowy woreczek z domu, majątku takie nie kosztują. Kosze na psie kupy jednak by się przydały. Owszem można wyrzucić kupę do zwykłego kosza, ja tak robię, ale zwykłe kosze są najczęściej przy ławeczkach, np. na osiedlu nad basenem. Zaraz zacznie się robić naprawdę ciepło i ludziom zacznie przeszkadzać to, że chcą odpocząć na ławce, a tu śmierdzi. No ale trudno, coś za coś. Najważniejsze - reagować i zwracać uwagę! Noszenie kilku foliowych woreczków w każdej kurtce czy torbie, to naprawdę żaden problem :) No i zdecydowanie straż miejska powinna włączyć się w uczenie ludzi sprzątania po swoich pieskach. Nie wydaje mi się jednak, żeby wlepianie mandatu za brak woreczka przy sobie było dobrym rozwiązaniem. Pies mógł się już załatwić, więc worek zużyty, a i tak mandat? Chyba to bez sensu...
    8 2 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 12:52
    A ja będę wyrzucał kupy do koszy na śmieci, które są obok ławek i to bez żadnych folii, bezpośrednio.
    Zmęczony spacerowicz usiądzie i poczuje ten zapach :)
    Zapewne pomyśli sobie, że wolałby aby kupy już leżały w trawniku.
    3 9 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 12:55
    [quote=muza] a mnie szlag trafia jak sprzątam po swoim psie i widzę pełne politowania uśmieszki przechodniów. Wtedy mam

    hehhehe widzę że lubisz takie zajęcie :)
    2 8 Cytuj Zgłoś
  • M G 24.04.2012 - 15:57
    gość: yxz napisał/a:
    Woreczki darmowe moim zdaniem są niepotrzebne - każdy może wziąć zwykły śniadaniowy woreczek z domu, majątku takie nie kosztują. Kosze na psie kupy jednak by się przydały. Owszem można wyrzucić kupę do zwykłego kosza, ja tak robię, ale zwykłe kosze są najczęściej przy ławeczkach, np. na osiedlu nad basenem. Zaraz zacznie się robić naprawdę ciepło i ludziom zacznie przeszkadzać to, że chcą odpocząć na ławce, a tu śmierdzi. No ale trudno, coś za coś. Najważniejsze - reagować i zwracać uwagę! Noszenie kilku foliowych woreczków w każdej kurtce czy torbie, to naprawdę żaden problem :) No i zdecydowanie straż miejska powinna włączyć się w uczenie ludzi sprzątania po swoich pieskach. Nie wydaje mi się jednak, żeby wlepianie mandatu za brak woreczka przy sobie było dobrym rozwiązaniem. Pies mógł się już załatwić, więc worek zużyty, a i tak mandat? Chyba to bez sensu...
    Całkowicie popieram! Sam mam psa w centrum miasta i też tak robię , woreczki foliowe każdy w domu ma albo przynosi w nich zakupy. Kupa do kosza i tyle. Od siebie dodam że gdyby każdy sprzątał po swoim czworonogu to na pewno nie pojawiałoby się tyle zakazów wprowadzania psów tu i tam czy nawet odgradzania trawników. Ja staram się wyprowadzać psa w miejsca 'neutralne' (jeszcze jest parę takich miejsc na szczęście) czasem jednak pies na przekór zrobi komuś przed posesją ale posprzątane zawsze jest.
    5 3 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 16:15
    gość: 8day napisał/a:
    Tą sprawę reguluje "Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach" czy ktoś zorientowany mógłby znaleźć link to takowej dla naszego jakże wspaniałego i przyjaznego ludziom i psiakom miasta?
    Czyli co nie ma ustawy ?. Też jestem naturalnie za sprzątaniem, ale skoro wolno nie sprzątać to jakim prawem ktoś miałby komuś zwracać uwagę ? Zresztą jeszcze zapracowana straż miejska musiała by coś robić. A skoro nie potrafią sobie poradzić z uregulowanymi przepisami odnośnie parkowania to nie ma co im za dużo pracy dodawać, wszak jeszcze trzeba będzie bidoków do sanatorium raz w roku wysłać, w związku z ciężkimi warunkami pracy.
    Parę osób pisało "jakby nałożyć podatek" sęk w tym że to internetowe pieprzenie, taki podatek od lat działa, przychód gminy z tego tytułu tj. w granicach 10 tyś.(i więcej) dla naszej gminy. Pieniądze jak najlepiej wykorzystane - na ten rok postawiono 3 tabliczki "zakaz wprowadzania psów" ( proszę bardzo uważać czytając te tabliczki możliwe że zatrudnili do ich napisania Banksy'ego) , pod każdym z nich powinni jeszcze na sznurku ręcznie dopisać "welcome in Poland"
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 20:00
    Sprzątam po swoich psach już 18 lat!
    I zalewa mnie jak młodzi zdrowi tego nie robią i to przy dzieciach... im bogatszy właściciel tym gorzej . Zamiast zakazów -rodem z PRL ! informacja, że masz posprzątać i już.
    Na płocie przedszkolnym i szkolnym winna być instrukcja jak w tramwajach w Krakowie. Uczmy dzieci sprzątać po swoim psie. NagraDZAJMY TYCH KTÓRZY SPRZĄTAJĄ.
    6 2 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 21:10
    muza napisał/a:
    a mnie szlag trafia jak sprzątam po swoim psie i widzę pełne politowania uśmieszki przechodniów. Wtedy mam ochotę tym kupskiem im walnąć prosto w twarz. a swoją drogą co robi w tej sprawie urząd....NIC nawet koszy odpowiednich na kupy nie ma nie mówiąc o rozdawaniu w ramach zachęty woreczków, najlepiej postawić znaki" tu psa wyprowadzać nie wolno" i sprawa załatwiona.
    To może sraczyk dla twojego pupila wybudowa!!!! - ja mam zwierzaki i po niech sprzatam - nawet jak mi się rączki w gówn.. upaciają to czuję że mam to o czym marzyłem...
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 24.04.2012 - 21:42
    JA WAM POWIEM : JEST TO PROBLEM.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 25.04.2012 - 8:13
    MAM PYTANIE DO WSZYSTKICH TEORETYKÓW I PILNUJĄCYCH PORZĄDKU. CO W PRZYPADKU GDY PIESEK MA NIEZDROWĄ KUPKĘ, A MÓWIĄC WPROST - MA SRACZKE?! CZYM I JAK MAM JA POZBIERAĆ HM? GDZIE POWINIEN SIĘ ZAŁATWIĆ? JAK TO ROZWIĄZAĆ?
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • M G 25.04.2012 - 13:27
    gość: pytanie napisał/a:
    MAM PYTANIE DO WSZYSTKICH TEORETYKÓW I PILNUJĄCYCH PORZĄDKU. CO W PRZYPADKU GDY PIESEK MA NIEZDROWĄ KUPKĘ, A MÓWIĄC WPROST - MA SRACZKE?! CZYM I JAK MAM JA POZBIERAĆ HM? GDZIE POWINIEN SIĘ ZAŁATWIĆ? JAK TO ROZWIĄZAĆ?
    Zanim zacząłem zbierać po moim psie do woreczków to wcześniej używałem gazet. To proste , jak piesek zbiera się do kupy podkładasz mu tam gdzie trzeba gazetę potem ją zwijasz i posprzątane. I to nie żadna teoria tylko sprawdzona metoda na sprzątanie psiej kupy.
    2 Cytuj Zgłoś
  • 25.04.2012 - 13:35
    Ja też mam psa jak będą kosze to będe sprzątać ale jak sika to jak mam posprzątać jak są nawet tak beszczelni ludzie że myślą że jak pies się zesika to też mam posprzątać jak???co mam drzewo lub koło drzewa umyć,śmieszne.
    1 4 Cytuj Zgłoś
  • 25.04.2012 - 17:39
    gość: Ted Bundy napisał/a:
    czy znajdzie się kozak, znający niesprzątającego właściciela psiaka, który pod osłoną nocy, narobi owemu na wycieraczkę przed drzwiami?
    Ja tak zrobiłem bo dostałem ochrzan jak zwróciłem uwage i to 2 razy
    4 Cytuj Zgłoś
  • 26.04.2012 - 18:22
    gość: psia kupka napisał/a:
    a ja mam psa i nie sprzątam po nim hehehehe
    podaj adres zostawie ci pamiątke na wycieraczce i poprosze o papier
    3 1 Cytuj Zgłoś
  • 27.04.2012 - 11:21
    Dla mnie to jest w ogóle chory temat, bo trzymanie psa w mieście nie mając odpowiednio dużej działki (np. w blokach) to po prostu głupota, a jeśli ktoś się decyduje na trzymanie psów to niech po nich sprząta, bo miasta są stworzone przez ludzi i dla ludzi, a ja jak chce omijać kupki to sobie jadę na wieś, i jak tam wdepnę w krowi placek to mogę mieć pretensje do siebie:)
    1 Cytuj Zgłoś
  • 28.04.2012 - 5:55
    Po sobie nie sprzątamy, wszędzie brud (kto naśmiecił) a do psów się czepiacie ? Butelki, podpaski (tak tak), prezerwatywy się walają !


    A kto sprząta po tych wałęsających się kundlach ????
    5 Cytuj Zgłoś
  • 28.04.2012 - 23:30
    kto chce mieć psa to niech sprząta po nim kupy zwłaszcza z nowych miejskich chodników
    4 1 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach