Opera krakowska dla Dobczyc

- Nie mogliśmy być obojętni, dlatego nowy sezon krakowskiej opery  rozpoczynamy koncertem dla Dobczyc – mówił Bogusław Nowak, dyrektor krakowskiej opery. Z wpływów z biletów, a także z aukcji, która odbyła się w przerwie koncertu, udało się zgromadzić ponad 30 tys. złotych

Fot. Anna Stożek
Sezon operowy 2009/2010 miał się rozpocząć inaczej – od premiery „Madama Butterly” Giacomo Pucciniego – 25 września. Ale, jak powiedział dyrektor Bogusław Nowak, inicjator koncertu dla Dobczyc, kiedy artyści wrócili z urlopów, dowiedzieli się powodzi, która wyrządziła wiele szkód w podkrakowskich Dobczycach.

- Kiedy kończyliśmy sezon operowy 2008/2009 na zamku królewskim na Wawelu, zmagaliśmy się z deszczem. Ponad miesiąc później powódź dosięgła Dobczyce – powiedział na otwarcie wieczoru dyrektor opery krakowskiej, Bogusław Nowak. – Ponad miesiąc później z wodą powodzi zmagały się Dobczyce. Myśmy sobie z deszczem poradzili, wytrwaliśmy, podnieśliśmy się – tak jak podnoszą się Dobczyce po tej ulewie. Zakończyliśmy sezon  operowy „Cyrulikiem sewilskim” Gioachino Rossiniego - dodał. Uwerturą do tejże opery rozpoczęto koncert dla Dobczyc, który odbył się przy pełnej widowni

Przed publicznością wystąpili artyści Opery Krakowskiej, oraz zaproszeni goście: Ewa Biegas, Aleksandra Chacińska, Agnieszka Cząstka, Katarzyna Oleś-Blacha, Bożena Zawiślak-Dolny, Andrzej Biegun, Mariusz Godlewski, Adam Sobierajski. Orkiestrę i solistów poprowadził Tomasz Tokarczyk.

- Nie macie mundurów, nie jesteście strażakami, nie macie obowiązku – powiedział do artystów wojewoda Jerzy Miller – jesteście tu z własnej woli, bo chcecie pomóc sąsiadom, którym stała się krzywda.

- Największy wymiar człowieczeństwa to piękne dawanie – powiedział. – Piękne jest to, że potrafimy być solidarni. Chcę za to piękne dawanie bardzo, bardzo serdecznie podziękować.  
Oprócz tych podziękowań, burmistrz Pawlak wręczył artystom symboliczny kosz kwiatów w imieniu swoim i mieszkańców Dobczyc. Na zakończenie wieczoru w operze, publiczność wysłuchała słynnego szlagieru z „Barona cygańskiego” Johanna Starussa (syna): „Wielka sława to żart”.

Anka Stożek

Czytaj także

Komentarze

  • 15.09.2009 - 13:27
    No musze powiedzieć, że nigdzie nie pisze sie tyle o Dobczycach co na miasto-info. Dla jasności nic zgryźliwego nie mam na myśli.
    Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2009 - 14:03
    Cygnus, nie licz na to ze Opera Krakowska bedzie dawala koncert opiewajac "Zycie i Kariere Burmistrza O." Robia ta Wujki, Manki i ten jak mu tam...? Ciekawe ile uzbierali na tym "opiewaniu"? Nie licze jednak ze wspomoze to budzet Gminy w jakikolwiek sposob.
    Moze jednak "filantrop" sie postawi i zabierze ich na lody...
    Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2009 - 14:35
    Podobno będa płacić kary za ustawiczne pisanie "burmiszcz" więc nie jest aż tak różowo:-) Zapomniałeś o naszej madam, oddanej całym sercem i ręką do pocałunku.
    Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2009 - 16:10
    Lokalna Femme Fatale? O co to to nie. Jakze moglbym zapomniec o Wampie myslenickiej koniunktury. Tylko ze dla niej bardziej nadawal by sie wystep teatru lalek. Wiadomo przeciez ze lubi pociagac za ehm. sznurki. Taki na przyklad kukielkowy spektakl "Piekny i Bestia"...
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach