Podpalacz ze Skomielnej trafi za kratki na 15 lat

Artur M. po tym jak podpalił dom w Skomielnej Białej w którym przebywało 7 osób w tym jego konkubina i 6-letni syn, trafi do więzienia na 15 lat. Sąd nie miał wątpliwości: „Chciał zabić osoby znajdujące się w środku”

Prokurator za próbę zabójstwa 7 osób, domagał się dla 25-latka kary 12 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał go winnym, wydając wyrok 15 lat więzienia.
Sędzia podkreśliła, że nie ma wątpliwości, że „oskarżony chciał zabić osoby znajdujące się w domu”.

Do wspomnianego pożaru doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia 2018 roku w Skomielnej Białej. Mężczyzna podpalił przedmioty znajdujące się na tarasie, a ogień przeniósł się na dom. Trawił go tak szybko, że mimo natychmiastowej akcji strażaków, budynku nie udało się uratować.

Tej nocy w domu znajdowało się 7 osób w tym konkubina podpalacza i jego 6-letni syn. W pożarze nikt nie ucierpiał, jednak straty materialne oszacowano na ponad 150 tys. zł, zniszczeniu uległ też mercedes, którego na posesji pozostawił jeden ze znajomych gospodarzy. Zniszczenia w aucie wyceniono na 30 tys. zł.

Prokuratura Rejonowa w Myślenicach od początku o podpalenie podejrzewała 25-letniego Artura M. - Działał on z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia osób przebywających w budynku – informował prokurator.

Powodem podpalenia budynku był konflikt mężczyzny z konkubiną oraz jej rodziną. Prokurator za wywołanie pożaru i próbę zabójstwa 7 osób, żądał dla 25-letniego mężczyzny kary 12 lat więzienia. Sąd Okręgowy w Krakowie wydał wyrok 15 lat pozbawienia wolności.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

Poinformuj o komentarzach