Artur Grabczyk: Zalew jest w tragicznym stanie i nie nadaje się do użytku

"Zalew jest w tragicznym stanie. Akty wandalizmu, lata zaniedbań , brak dbałości o stan wody sprawiły, że na chwilę obecną miejsce to nie nadaje się do użytku. Podejmujemy próby ratowania terenu zalewu, który przede wszystkim potrzebuje gruntownego remontu i stałego dbania o ten teren"

- mówi Artur Grabczyk, burmistrz Miasta i Gminy Sułkowice

 

 


Jak ocenia Pan stan zalewu w Sułkowicach?

Zalew jest w tragicznym stanie. Akty wandalizmu oraz lata zaniedbań, brak podstawowych napraw, malowania, zabezpieczania drewna, dbałość o stan wody itp. sprawiły, że na chwilę obecną miejsce to nie nadaje się do użytku.

Czy mieszkańcy Sułkowic i okolic będą spędzać lato nad wodą w tym miejscu?

Gmina podejmuje próby ratowania terenu zalewu, ale to pytanie należy skierować do mieszkańców.

Czego dzisiaj potrzeba temu miejscu, aby ponownie tętniło życiem?

Przede wszystkim gruntownego remontu i stałego dbania o ten teren.

Jak zamierza Pan to osiągnąć?

Na chwilę obecną w budżecie gminy nie ma zabezpieczonych środków na ten cel. Staramy się jednak pozyskać środki zewnętrzne na sfinansowanie części prac remontowych na zalewie.

W kwietniu gmina złożyła wniosek aplikacyjny w ramach Programu Małopolska Infrastruktura Rekreacyjno-Sportowa. Zakres prac wskazanych we wniosku obejmuje wymianę wszystkich elementów drewnianych, siedzisk na całym terenie, w tym w amfiteatrze, w miejscu gdzie kiedyś znajdował się ogólnodostępny grill oraz na pomostach. Dodatkowo zaplanowano utwardzenie nawierzchnią asfaltową jednej z alejek oraz częściową modernizacje oświetlenia.

Jednocześnie Gmina złożyła wniosek do Ministerstwa Sportu i Turystyki na utworzenie Otwartej Strefy Aktywności (siłowni zewnętrznej) w bezpośrednim sąsiedztwie zalewu. Dodatkowo własnymi siłami będziemy porządkować teren i dokonywać bieżących napraw. Liczę również na to, że reaktywacja posterunku policji wpłynie na mniejszą skalę wandalizmu, zwłaszcza na terenie zalewu, ale również w innych miejscach naszej gminy.

Zalew w Sułkowicach: Czy nowemu burmistrzowi uda się przywrócić świetność temu miejscu?

Mieszkańcy skarżą się, że miejsce to jest brudne, pełne śmieci, a powstała infrastruktura jest zaniedbana. Gdzie należy doszukiwać się przyczyn takiego stanu rzeczy?

Przyczyn jest wiele, na pewno brak monitoringu powoduje, że wandale czują się bezkarni i niszczą infrastrukturę, która miała służyć mieszkańcom. Brak posterunku policji na naszym terenie również wpływa na poczucie bezkarności wśród osób dewastujących to miejsce.

Dodatkowo do tej pory zgodnie z przepisami prawa powstawały protokoły z okresowej kontroli stanu technicznego elementów zalewu, które zawierały konkretne wnioski i rekomendacje , ze wskazaniem elementów koniecznych do naprawy. Czynności kontrolne kończyły się jednak na sporządzeniu protokołu, nie były natomiast podejmowane żadne prace mające na celu poprawę infrastruktury. Z roku na rok sytuacja się pogarszała, a zakres prac do wykonania piętrzył.

W ubiegłym roku. kiedy burmistrzem był Piotr Pułka gmina informowała o tym, że miejsce ożywi nowy najemca. Tak się jednak nie stało. Kto weźmie odpowiedzialność za to miejsce w lecie 2019 roku?

Najemca budynku pozostaje ten sam, co w roku ubiegłym. Należy jednak pamiętać, że nie ma on w obowiązku bieżącego utrzymania całej infrastruktury, która się tam znajduje.

 

Zalew w Sułkowicach został otwarty w 2012 roku. Składa się na niego zbiornik wodny o powierzchni ok. 10 tys. m.kw., który powstał na zrewitalizowanym obszarze 3,56 ha nadrzecznych szuwarów. Wokół zalewu zasadzono drzewa i krzewy, w sąsiedztwie powstały dwa parkingi, alejka spacerowa, plac zabaw dla dzieci, amfiteatr z zadaszoną sceną, grillem z paleniskiem i ławkami, a także budynkiem z małą gastronomią, wypożyczalnią sprzętu wodniackiego i toaletami.

Pomysł utworzenia zalewu rekreacyjnego w Sułkowicach pojawił się w roku 1998. Budowa ruszyła 1 marca 2011 r. w oparciu o dofinansowanie z funduszy unijnych i z budżetu państw, a całkowita wartość inwestycji wyniosła 4 306 528 zł.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 04.05.2019 - 21:20
    Przez osiem poprzednich lat ..... taka formuła p...I.....s....orków gdzie byłeś radny wcześniej
    13 Cytuj Zgłoś
  • 04.05.2019 - 23:18
    Głównymi niszczycielami zalewu są crossowcy. Najpierw jeżdżą po terenie, później imprezują.
    12 2 Cytuj Zgłoś
  • 06.05.2019 - 12:49
    Na siłę wymyślony plan z tym oczkiem wodnym, ktoś dobrze na tym zarobil, miejsce niby spoko ale jak zaczniesz się przyglądać to właśnie w miejscu ciężkim do upilnowania, na zadupiu że tak powiem. Murem na dwa metry to ogrodza i zrewitalizuja to i tak pany sulkowickie przyjdą i zaczną ten mur rozbierać, bo przecież to na terenie ich wsi to tak jak by ich był a on potrzebuje cegle żeby coś postawić koło domu
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 06.05.2019 - 14:35
    Kiepski projekt, chodź dał nadzieję. To nie zalew rekreacyjny tylko bajoro dla kaczek, bo dla ludzi, mieszkańców trzeba by było basen wybudować. Który by na siebie zarabiał, był bezpieczny, i musiał spełniać normy dzięki którym byl by utrzywywany na odpowiednim poziomie. Zalew sie nie utrzyma, mam tu na myśli wodę. Strach do niej wchodzić. Inwestowanie w niego to jak studnia bez dna, powstanie by umrzeć śmiercią naturalną.
    6 1 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach