Brzączowice: Śmiertelne potrącenie pieszej
W Brzączowicach, 4 grudnia, po godz. 18, doszło do wypadku, w którym ciężko ranna została piesza. Dwa dni później zmarła w szpitalu
- Jak ustalili interweniujący na miejscu policjanci ruchu drogowego, kierowca renault megane, jechał drogą wojewódzką w kierunku Myślenic. Na prostym odcinku tej drogi, chcąc najprawdopodobniej wyprzedzić jadące przed nim samochody, lewym przednim narożnikiem samochodu uderzył w idącą poboczem w kierunku Dobczyc kobietę - 61-letnią mieszkankę Brzączowic – podaje Szymon Sala, rzecznik KPP w Myślenicach.
Kobieta doznała licznych złamań, w tym poważnego urazu głowy. Została przetransportowana do szpitala w Myślenicach. Prowadzący renault, 24-latek z Bysiny, był trzeźwy. Dwa dni po wypadku, 6 grudnia, z myślenickiego szpitala nadeszła wiadomość: Mimo wysiłków lekarzy, życia poszkodowanej w wypadku kobiety nie udało się uratować.
- Jak ustalili interweniujący na miejscu policjanci ruchu drogowego, kierowca renault megane, jechał drogą wojewódzką w kierunku Myślenic. Na prostym odcinku tej drogi, chcąc najprawdopodobniej wyprzedzić jadące przed nim samochody, lewym przednim narożnikiem samochodu uderzył w idącą poboczem w kierunku Dobczyc kobietę - 61-letnią mieszkankę Brzączowic – podaje Szymon Sala, rzecznik KPP w Myślenicach.
Kobieta doznała licznych złamań, w tym poważnego urazu głowy. Została przetransportowana do szpitala w Myślenicach. Prowadzący renault, 24-latek z Bysiny, był trzeźwy. Dwa dni po wypadku, 6 grudnia, z myślenickiego szpitala nadeszła wiadomość: Mimo wysiłków lekarzy, życia poszkodowanej w wypadku kobiety nie udało się uratować.