Bogdanówka: Wjechał saniami w kondukt pogrzebowy
Powożący saniami mieszkaniec Bogdanówki wjechał w grupę osób zamykający kondukt żałobny. Trzy osoby trafiły do myślenickiego szpitala. Woźnica nie był w stanie przejść badania alkomatem
Do zdarzenia doszło na drodze powiatowej w Bogdanówce (gmina Tokarnia). Jak ustalili policjanci: 55-letni mieszkaniec Bogdanówki, w niebezpieczny sposób powożący saniami wraz z zaprzężonym koniem, kilkadziesiąt metrów od zabudowań tamtejszej OSP wjechał na grupę osób zamykających pieszy kondukt żałobny, który poruszał się pokrytą śniegiem drogą w kierunku Skomielnej Czarnej.
W wypadku ranne zostały trzy kobiety. Wszystkie są mieszkankami Bogdanówki. - Zostały przewiezione przez załogi karetek pogotowia do myślenickiego szpitala. Natomiast Woźnica powożący saniami (nie został poszkodowany w wypadku – przyp. red.) był pod znacznym działaniem alkoholu. Z relacji interweniujących na miejscu funkcjonariuszy wynika, że nie byli w stanie zbadać go na urządzeniu pomiarowym. Została mu pobrana krew na zawartość alkoholu w organizmie – wyjaśnia Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Podczas wypadku koń ciągnący sanie nie odniósł obrażeń. Trafił pod opiekę mieszkańców wsi. Sanie mają złamany dyszel.