Jarosław Szlachetka: Poziom świadomości politycznej wzrasta

 Jeśli nie istnieją problemy, które nie dotyczą bezpośrednio ludzi, to nie są oni nimi zainteresowani. Choć ostatnio poziom świadomości politycznej społeczności Myślenic zaczął wzrastać - w wywiadzie dla Sedna mówi wicewójt Pcimia i radny Sejmiku Małopolskiego


Najnowszy numer Sedna w kioskach od 9 lutego

SEDNO: Od ponad dwóch miesięcy pełni Pan funkcję radnego w Sejmiku Województwa Małopolskiego. Jakie są Pana pierwsze wrażenia z tej pracy, czy może Pan porównać to doświadczenie do pracy w Radzie Miejskiej Myślenic, w której kiedyś pełnił Pan funkcję radnego?

JAROSŁAW SZLACHETKA: Jestem przekonany, że zagadnienia, którymi zajmuje się Sejmik oraz te, którymi zajmuje się Rada Miejska Myślenic są równie ważne dla mieszkańców województwa i gminy. Na poziome sejmiku na pewno mamy już do czynienia z większą ilością działań politycznych, różnice programowe poszczególnych partii są tu jaskrawiej zauważalne. Sejmik jest praktycznie podzielony pomiędzy PO i PiS. Z naszej strony padła deklaracja współpracy, lecz sejmikiem rządzi Platforma oraz PSL, myślę, że najbliższe miesiące pokażą czy PO przyjmie naszą propozycję współpracy czy skończy się tylko na obietnicach.

Czy będzie Pan, jako radny województwa udzielać się także aktywnie na terenie gminy? Nie chodzi nam tutaj o działania oficjalne, np. przecinanie wstęg, ale przede wszystkim o załatwianie konkretnych spraw oraz konkretną pomoc dla mieszkańców gminy, powiatu?

Dzięki pracy radnego miejskiego podczas trwania ostatniej kadencji, zdobyłem pewną wiedzę na temat problemów gminy. Kadencja ta nie była łatwa. Rada miała wiele poważnych problemów do rozwiązania. Udawało się to raz lepiej, innym razem może nieco gorzej. Jestem przekonany, że moja praca, jako radnego Sejmiku nie będzie skupiała się na przecinaniu wstęg, będę chciał poświecić się szukaniu w ramach moich kompetencji rozwiązań problemów trapiących mieszkańców.

Rozpocząłem odwiedzanie lokalnych samorządowców szczególnie tych z powiatu myślenickiego, w kilka gminach już byłem, do innych muszę jeszcze dotrzeć, aby porozmawiać z samorządowcami. Wizyty te mają na celu zdobycie jeszcze większej wiedzy na temat bieżących spraw i problemów w regionie. W tej pracy pomaga mi również lokalna prasa, choćby SEDNO czy też portale internetowe. Jestem gotów do współpracy, ale czy ktoś będzie chciał z niej skorzystać to już kwestia woli każdego z samorządowców. Ostatnio miałem okazję być obecny na sesji Rady Powiatu myślenickiego, mimo że moje ugrupowanie jest w niej w opozycji wyraziłem chęć współpracy zarówno z Radą jak i Zarządem Powiatu. Jestem do dyspozycji wszystkich mieszkańców niezależnie od ich upodobań politycznych.

Czy wynik, jaki uzyskał Pan w wyborach do sejmiku był dla Pana zaskoczeniem?

Był. Przed wyborami mierzyłem w wynik w granicach 16 tys. głosów, taki był mój cel, podobny wynik uzyskał Andrzej Kramarczyk, który cztery lata wcześniej startował z naszych list. Należy pamiętać o tym, że w tamtym czasie PiS miało dużo większe poparcie i było partią rządzącą. Tak, więc wynik ponad 25 - tysięcznego poparcia, który udało mi się osiągnąć był dla mnie przyjemnym zaskoczeniem. Jednocześnie jest dużym wyzwaniem i zobowiązuje do pracy oraz bycia bliżej ludzi.

Czy może Pan już teraz skonfrontować pańskie oczekiwania względem pracy w sejmiku z rzeczywistością?

Póki, co jest na to jeszcze za wcześnie.

Buduje Pan pewien kapitał polityczny, ścieżka Pańskiej kariery znalazła się na wznoszącej fali, ma Pan dobre notowania, jako polityk, ale przecież partia, do której Pan należy wręcz przeciwne, nie ma ich najlepszych. Czy nie obawia się Pan o to, że w takiej sytuacji Pana praca może za cztery lata pójść na marne?

Każda partia składa się przede wszystkim z ludzi i to oni są w niej najważniejsi. Nie zakładam, ani nie myślę o zmianie barw klubowych. Z PiS - em jestem związany od 2003 roku, ugrupowanie to odpowiada mi ideologicznie i programowo. Media kreują dość wypatrzony obraz mojej partii i prezesa Kaczyńskiego. Dużo istotnych spraw, o których chce mówić Prawo i Sprawiedliwość jest niestety pomijanych. Mam tu na myśli przede wszystkim sprawy gospodarcze i społeczne, ale jako partia liczymy się z taką sytuacją. Prawdą jest, że kto ma media ten ma władze. Tego nie uda nam się zmienić, ale musimy działać zgodnie z tym, co oferujemy społeczeństwu oraz z tym, co piszemy w programach.

W ostatnich wyborach samorządowych PiS było jedyną partią, która miała swój program i zapisy tego programu nie były praktycznie w ogóle prezentowane w mediach. Co do kapitału politycznego, o którym Pan wspomniał, to na razie nie mam co do niego obaw. Poparcie społeczne dla PiS choć na razie zatrzymało się na poziomie około 30 % to od wyborów prezydenckich wskazuje na to, że możemy liczyć na mocny i stabilny elektorat, którego nie osłabiło nawet powstanie PJN.

Jakie konkretne problemy i sprawy chciałby Pan rozwiązać na terenie naszego powiatu?

Sprawą „na już” jest sprawa obejścia zachodniego Myślenic. To duże wyzwanie, nie tylko dla mnie, ale i dla samorządowców jak i parlamentarzystów szczególnie z opcji rządzącej. Jeśli powiat czy miasto nie otrzyma solidnego wsparcia ze środków marszałkowskich to obejście zachodnie pozostanie w sferze marzeń. Ale nie chciałbym ograniczać swojej działalności tylko do sprawy obejścia. Wiele gmin składa wnioski o dotacje unijne, które przechodzą przez urząd marszałkowski, przyznam szczerze, że w tej kwestii, przed wyborami, niektóre gminy zostały potraktowane niesprawiedliwie. Dobrym przykładem może być tutaj gmina Pcim, która złożyła wniosek na modernizację przedszkoli, wniosek uzyskał bardzo dobrą opinię merytoryczną, ale niestety po ocenie strategicznej przez zarząd województwa został odrzucony. Tak stało się nie tylko w sprawie Pcimia, ale również w przypadku innych gmin Małopolski. Uczestniczyłem w spotkaniach przedstawicieli różnych gmin, którzy przekonani o dobrej ocenie merytorycznej i strategicznej liczyli na konkretne środki i nie otrzymali ich nie kryjąc przy tym swojego rozczarowania i rozgoryczenia.

Jako radny wojewódzki występowałem już w sprawie zakopianki i dokończenia jej modernizacji na odcinku Lubień – Rabka. Jest to według mnie bardzo ważna sprawa zarówno dla powiatu jego dalszego rozwoju oraz dla całego Podhala, będę więc walczył o to, aby inwestycja ta została wpisana w plan jej ukończenia do 2013 roku i nie później niż do roku 2015.

Jakie szanse na zainteresowanie na szczeblu województwa ma Pański wniosek w sprawie obejścia zachodniego?

Jestem umówiony na spotkanie w cztery oczy z marszałkiem Markiem Sową i myślę, że po tej rozmowie będę miał rozeznanie w kwestii szans na realizację mojej interpelacji.

Czy uzyskał Pan w tej sprawie jakieś słowne obietnice?

Żadnej oficjalnej odpowiedzi od marszałka nie otrzymałem. Musimy pamiętać o tym, że nie tylko Myślenice starają się w Małopolsce o środki na budowę swoich obwodnic. Naturalną obwodnicą Myślenic jest już zakopianka, obejście zachodnie na pewno odciążyłoby ruch kołowy od strony Suchej Beskidzkiej i Sułkowic przez Jasienicę, Bysinę aż do centrum Myślenic i dalej w stronę Dobczyc i Łapczycy. Poza tym obejście wpisuje się w program ochrony województwa, bowiem właśnie w tych rejonach zanieczyszczenie powietrza jest największe, co jest spowodowane zarówno gęstą zabudową, jak i wzmożonym ruchem samochodów.

Jest już gotowy projekt ronda mającego powstać w centrum Myślenic, tymczasem słychać opinie, że jeśli powstanie obejście zachodnie, rondo będzie niepotrzebne. Jaka jest Pańska opinia na ten temat?

Konieczność powstania obwodnicy zachodniej w moim mniemaniu nie podlega dyskusji. Jeśli chodzi o rondo, to podczas sesji rady miasta głosowałem przeciw temu projektowi, mało tego wystąpiłem z wnioskiem o wybudowanie w pierwszej kolejności obwodnicy, a później ronda. Rondo będzie inwestycją kosztowną zarówno dla powiatu jak dla i miasta. Dlatego uważam, że należałoby najpierw spróbować np. zmiany organizacji ruchu, a jeśli ta nie rozwiąże problemu, wrócić do idei budowy ronda.

 Czy nie uważa Pan, że w lokalnej polityce brakuje silniejszego arbitrażu partii politycznych oraz kontroli nad lokalnymi samorządami? Czy jest szansa na to, aby zarówno PiS jak i PO mogły ten stan rzeczy zmienić?

Uważam, że jest czas na wspominanych na początku naszej rozmowy przecinanie wstęg, ale znacznie ważniejszy jest czas kiedy trzeba zakasać rękawy i włączyć się w rozwiązywanie problemów ludzi. Niestety bywa tak, że problem często tkwi w samych ludziach, którzy nie zawsze chcą rozmawiać o nim i szukać kompromisów, nie chcą dochodzić do pewnych decyzji na zasadzie dialogu. Na początku ubiegłej kadencji byłem za tym, aby klub radnych PiS spotykał się cyklicznie z naszymi radnymi powiatowymi. Takich spotkań jeszcze za życia starosty Stanisława Chorobika odbyło się dwa, może trzy?

Dla mnie, jako dla młodego samorządowca wydawało się naturalnym, że jeśli będziemy się spotykali i o wspólnych sprawach rozmawiali to uda nam się wypracować kompromis a może i korzystniejsze rozwiązania dla miasta czy całego powiatu. Jeżeli ludzie nie będą chcieli ze sobą rozmawiać i współpracować to trudno będzie doprowadzić do pozytywnych rozwiązań. Wyznaje zasadę, że polityka to świadoma walka o wspólne dobro.

Z jaką sprawą może zgłosić się do radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego mieszkaniec Myślenic?

Z każdą, która dotyczy spraw, jakimi zajmuje się województwo małopolskie, jak również ze sprawami dotyczącymi samych Myślenic czy Gminy, bowiem w takich sprawach mogę interweniować u władz samorządowych, u burmistrza czy u starosty.

Jak Pan ocenia świadomość polityczną społeczności Myślenic?

Jeśli nie istnieją problemy, które nie dotyczą bezpośrednio ludzi, to nie są oni nimi zainteresowani. choć muszę przyznać, że ostatnio poziom świadomości zaczął wzrastać co jest oczywiście dużym plusem naszego społeczeństwa.

Wyrasta Pan na jednego z lokalnych liderów politycznych, jaka może być dalsza ścieżka Pańskiej kariery? Tej jesieni odbędą się wybory parlamentarne …

Kandydowałem do Sejmiku i w tej funkcji, przynajmniej na razie, chciałbym się realizować. Mam nadzieję że dzięki tej pracy wiele się nauczę i wiele z niej wyniosę. Dzisiaj trudno jest mi mówić co będzie za cztery lata, czy spróbuję jeszcze raz swoich sił w sejmiku czy też będę angażował się bardziej lokalnie. Równie dobrze może się okazać, że polityki nie będzie już w ogóle w moim życiu?

Czy nie uważa Pan, że Pańska obecność w sejmiku może stać się doskonałą furtką do dalszej politycznej kariery?

Na pewno tak, choć na razie nie wybiegam, aż tak daleko w polityczną przyszłość. Posiadam już pewne doświadczenie zarówno jako radny miejski oraz jako wice wójt. Teraz zdobywam doświadczenie jako radny sejmiku, mam również ogląd na sprawy związane z wykonywaniem mandatu posła i myślę, że jest to nauka uprawiania polityki.

Czy w związku z doświadczeniem, o którym Pan wspomina, nie uważa Pan, że rada miejska Myślenic powinna być bardziej niezależna i podmiotowa?

Samorządy funkcjonują tak jak pozwalają na to ludzie, którzy je tworzą. Jeżeli ostatnia rada, o którą Pan pyta działała w taki, a nie inny sposób to działo się to za przyzwoleniem większości. Jeżeli istaniały głosy sprzeciwu to były one przegłosowywane, decydowała większość, jak w każdej demokracji.

W takim razie, jaka jest Pańska wizja idealnej rady miejskiej? Czy pokrywa się ona z obrazem rady poprzedniej kadencji?

Wolałbym czuć się zwolniony z odpowiedzi na to pytanie.

Czy uważa Pan, że województwo powinno włączyć się w kwestie uporządkowania transportu publicznego na terenie Myślenic?

Jeśli istnieją szanse na to, radny sejmiku powinien w takich sprawach oczywiście interweniować, ale jego rola jest w takich przypadkach nieco ograniczona przez ustawodawcę, który narzucił pewne ramy i zadania na samorządy lokalne. Skutki tego widzimy w Myślenicach. Sam dojeżdżałem kiedyś na studia do Krakowa korzystając z transportu publicznego i czasami dawał on mi powody do narzekań, pomimo, że był to dla niego okres dużo lepszy, niż teraz. Moje możliwości działania w tej sprawie ograniczają się do rozmów z burmistrzem, przedstawicielami gminy lub osobami decyzyjnymi w PKS. Dokładanie rok temu kiedy jeszcze pełniłem funkcję radnego miejskiego powstawał pomysł linii miejskiej, która miałaby objąć swoim zasięgiem Myślenice. Wydaje mi się, że takie rozwiązanie było korzystne przed wszystkim dla uczniów czy dla osób pracujących w różnych punktach miasta. Niestety pomysł został odłożony, nie wiem czy przez PKS czy przez miasto?

Jest Pan zaangażowany w imponującą ilość różnych projektów, które pochłaniają dużo czasu, jak znajduje Pan w tym wszystkim czas dla siebie?

W miarę możliwości staram się łączyć życie prywatne z zawodowym. Wielki ukłon w tym miejscu w kierunku mojej żony Agnieszki, która wykazuje wielką wyrozumiałość... Jeśli jest możliwość abyśmy gdzieś razem wyjechali zawsze staram się wybierać takie rozwiązanie, nie ukrywam, że czasami jest ciężko, ale nikt mnie do tego nie zmusza, jak na razie daję radę.

 JAROSŁAW SZLACHETKA: urodzony 5 czerwca 1983 roku w Myślenicach. Jest absolwentem Wydziału Wychowania Fizycznego krakowskiej AWF (2007). Ukończył także Szkołę Liderów Politycznych na Wyższej Szkole Europejskiej (2008) oraz studia podyplomowe Zarządzanie Organizacjami Sportowymi na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie (2009) zdobywając tytuł menedżera sportu. W latach 1999 – 2002 należał do Młodzieżowej Rady Powiatu Myślenickiego oraz był wolontariuszem Polskiego Czerwonego Krzyża. Od grudnia 2003 roku jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości. W 2005 roku rozpoczął współpracę z Posłem na Sejm RP Markiem Łatasem. Do końca stycznia 2010 roku był dyrektorem biura poselskiego oraz nauczycielem wychowania fizycznego w Zespole Szkół im. A Średniawskiego w Myślenicach. W wyborach samorządowych w 2006 roku został wybrany, jako najmłodszy radny do Rady Miasta i Gminy w Myślenicach. Od lutego 2010 roku sprawował funkcję zastępcy wójta Gminy Pcim. Obecnie jest radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego IV kadencji. Od czerwca 2010 roku także szczęśliwym mężem Agnieszki.

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 10.02.2011 - 0:32
    Na niewygodne pytania trudno odpowiadać zwłaszcza dla SEDNA. Jednak krótko trzymany jest nasz radny małopolski a za lejce trzyma wiadomo kto. Jeszcze za krótkie by stanowić konkurencję dla kandydata na posła. Prawda jest taka że jak sie nie "je" chleba tylko z jednego pieca to zawsze istnieje ryzyko że może zasmakować czyjś inny. Nie każdy przecież lubi zakalec...
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 7:19
    Daj spokój Myśleniczanin, już samo uchylenie się od opinii na temat ostatniej rady miasta jest wystarczającą jej oceną. Pan Jarosław zapewne nie chce przyznać, że przez jakiś czas był członkiem najbardziej haniebnego i żenującego kolegium w historii miasta. Z tego na ile go znam na pewno miał z tego powodu dużo moralnych rozterek. Bardzo jestem ciekaw wyniku P. Łatasa w wyborach, jego miejsca na liście i tego co się stanie po ewentualnej wygranej.
    W którą zresztą nie wierzę. Skoro Stokłosa wygrał swoje wybory, skoro wygrał je Ostrowski, skoro fotel ocalił Tomal, a do Rady powiatu wszedł Urbański to zapewne i poseł pozostanie posłem. Cudowny kraj.....
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 7:21
    "P. Łatasa w wyborach, jego miejsca na liście i tego co się stanie po ewentualnej wygranej. "
    miało być "ewentualnej przegranej"
    przepraszam
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 8:05
    panom z pisu już dziękujemy! Przypomnę pis miał wszystko prezydenta , premiera , rząd , najważniejsze stanowiska w państwie i co zrobili? Z radością wraz z sojusznikami z sld podali do dymisji własny rząd! Wniosek jest jeden , ta partia do niczego się nie nadaje a na pewno nie do rządzenia i zajmowania stanowisk począwszy od rad gminnych , sejmików po sejm! Pis wstydu oszczędź , miej honor i zniknij 'pseudo prawico'!
    Cytuj Zgłoś
  • Grzegorz Kaczor 10.02.2011 - 8:54
    Witam
    Jeśli chodzi o taką personę jak MyśleniczaninNR to szkoda słów ponieważ co rusz powtarza tę samą śpiewkę.
    Nawiązując do wywiadu p.Szlachetki stwierdzam że jest on bardzo merytoryczny i dogłębnie ukazuje kwestie jakie są dla Naszego Radnego jak i dla wszystkich mieszkańców najważniejsze. Nie zadawala sie ogólnikami.
    Prośba do Myśleniczanin007 - zachowajmy styl wywiadu i używajmy konkretów w wypowiedziach do konkretnych osób a dialog jaki zapewne wywiąże się na tym forum będzie bardziej zrozumiały i konstruktywny,
    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • Łukasz Tabaszewski 10.02.2011 - 9:19
    nie mam pytań :D
    Cytuj Zgłoś
  • Grzegorz Kaczor 10.02.2011 - 9:59
    Pozdrawiam też Pana Tabaszewskiego i jednak zapraszam do dialogu :)
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 10:08
    Dla mnie samo to, że Jarosław Szlachetka zadaje się personami takimi jak wójt Pcimia dyskwalifikuje go jako polityka który miałby służyć dobru społecznemu. Chyba jeśli Jarosław udowodni, że z lekcji u Obajtka przejął jedynie to co moralnie dobre i nie szkodliwe społecznie a żona Agnieszka będzie za kilka lat dalej jego żoną. Pani Jarku, prosimy nie wzorować się na szlacheckich gniazdach, pfronowych funduszach, wyprzedażach tego co się tylko da i łatwych pieniądzach z kredytów, które trzeba z ogromnymi kosztami zwracać.
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 11:47
    "wypatrzony" obraz mojej partii i prezesa.. he, he, he
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 12:58
    Grzegorz Kaczor napisał/a:

    Prośba do Myśleniczanin007 - zachowajmy styl wywiadu i używajmy konkretów w wypowiedziach do konkretnych osób a dialog jaki zapewne wywiąże się na tym forum będzie bardziej zrozumiały i konstruktywny,
    Pozdrawiam
    Panie Grzegorzu, uwielbiam merytoryczne dyskusje, jednak już niejednokrotnie zarzucano moim postom stronniczość czy "czepianie się" konkternych postaci. Z mojego postu dokładnie wiadomo o co i o kogo chodzi co widać po rozwijającej się polemice, a mnie przynajmniej nikt (prawie) się nie czepia.
    Pozdrawiam, M007.
    Cytuj Zgłoś
  • Zdzichó Kowal PJN 10.02.2011 - 13:16
    A Pan Jarosław w poparciu Pana Burmiszcza Macieja czy naprzeciwnoś?
    zezpowarzamniem
    Zdzichó
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 14:27
    "Od lutego 2010 roku sprawował funkcję zastępcy wójta Gminy Pcim. Obecnie jest radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego IV kadencji. Od czerwca 2010 roku także szczęśliwym mężem Agnieszki." czyżby wicewójtem już nie był. I nie pitol Panie Jarku o zasadach. wicewójtem Pcimia zostałeś jako karierowicz z uchybieniem procedoralnym, brak stażu , brak konkursu oraz bez jakiegokolwiek przygotowania, jako funkcjonariusz partyjny.
    gratuluję początków. Ponadto kumoterstwo z taką osobą jak Obajtek to WSTYD. ładne wzorce; Łatas z jabłkami i Obajtek z " problemami". Gratulacje, młody człowieku. Tylko nie mów o zasadach. Proszę.
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 16:45
    no i wycięcie ludzi śp Wassermanna z list wyborczych z Zioberkiem. czkawką się Wam to odbije. Złe wychowanie odebrałeś, źle rozpocząłeś .
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 17:05
    reneta dobrze to ujęłaś ale to nie pierwszyzna w pisie , u nich prawie każdy tak robi , byle stołek byle stanowisko byle się trzymać ręcami i nogami. Z daleka czuć socjalizmem!
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 17:08
    Mysleniczanin007 napisał/a:


    , a mnie przynajmniej nikt (prawie) się nie czepia.
    Pozdrawiam, M007.
    Powinieneś dodać Prawie i Sprawiedliwie nikt nie czepia
    Cytuj Zgłoś
  • Grzegorz Kaczor 10.02.2011 - 17:32
    Witam
    A jednak merytoryczna i na temat rozmowa nie przejdzie. Drodzy Państwo, proponuję zastanowić się nad samym wywiadem a nie ukazywać wszystkim forumowiczom swych fobii i osobistych uraz poprzez ich emanację.
    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 18:02
    Gratuluje Jarku wyniku. Mam nadzieje, że kiedyś będziesz jeszcze wyżej. Oby tylko od koryta odciągnąć cudotwórców z PO aż chyba pójdę w tej intencji dać na msze !
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 19:04
    Oby się tylko nie wkurzyli ci co koryto paszą zasypują
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 19:18
    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    Witam
    A jednak merytoryczna i na temat rozmowa nie przejdzie. Drodzy Państwo, proponuję zastanowić się nad samym wywiadem a nie ukazywać wszystkim forumowiczom swych fobii i osobistych uraz poprzez ich emanację.
    Pozdrawiam
    Panie Grzegorzu sam wywiad jest w porządku, ale historia kariery naszego radnego już mniej. Musi Pan przyznać, że został zastępcą wójta Gminy Pcim dzięki protekcji posła M. Łatasa. Niech Pan poda choć jedną racjonalną przyczynę dla której w Gminie Pcim istnieje stanowisko zastępcy wójta.
    Kolejna sprawa, która mnie bulwersowała już wcześniej to rezygnacja z mandatu radnego dla kariery. Proszę mi nie mówić, że tak robią inni. Nie rozmawiamy tu o innych tylko o p. Szlachetce.
    Jedyne co budzi mój szacunek, to wynik wyborczy p. Szlachetki, chociaż zastanawiam się co kierowało wyborcami, że oddawali na Niego swój głos.
    Pozdrawiam merytorycznie.
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 20:41
    W tej chwili głosuję na Sojusz Lewicy Demokratycznej. To jest w tej chwili najlepsza opcja polityczna.
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 22:20
    Tekst drodzy czytelnicy, należy czytać ze zrozumieniem.

    P. Jarek wspomina o tym, że „ poziom świadomości politycznej wśród społeczeństwa wzrasta”. Zgadzam się z tym stwierdzeniem.
    Po pierwsze - patrząc na wybryki posła M.Ł. w sejmie (polecam Szkło Kontaktowe na youtube) oraz kłamstwa dotyczącego słynnych jabłek nie mówiąc już o rankingu bodajże z Gazety Krakowskiej (lub Dzienika) na najbardziej leniwych posłów nikt o zdrowych zmysłach po raz trzeci nie zagłosuje na P. Łatasa. P.Jarek ma z kogo czerpać inspiracje, a jak mówi nasze mądre przysłowie „ niedaleko pada jabłko od jabłoni”.
    Po drugie – co nauczyciele (np. WFu, biologii, chemii ect ) mogą mądrego wiedzieć o sprawnym zarządzaniu. Od rządzenia i doradzania powinni być ekonomiści i prawnicy - z całym szacunkiem do innych zawodów.
    Po trzecie – ktoś kto otacza się ludźmi pokroju Obajtek zamieszanymi w kilka spraw badanych przez CBA jest dla mnie człowiekiem o wątpliwej reputacji. Takim ludziom ja nie zaufam.
    Po czwarte – na pytanie redaktora „Jakie konkretne problemy i sprawy chciałby Pan rozwiązać na terenie naszego powiatu?” otrzymaliśmy bardzo bezpośrednią odpowiedź. P. Jarek nie ma ciekawego i sensownego pomysłu na siebie. W jego odpowiedzi, możemy domyśleć się że będzie chciał zajmować się jak poseł M.Ł. – niczym …. A co do „obejścia miasta” to tą sprawą zajmuje się P.Ostrowski, więc proszę się nie podpisywać pod tym projektem !
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 22:22
    Kto to jest Jarosław Szlachetka?
    Kolejna po Ostrowskim, Halku - polityczna Gwiazda Myślenic?
    Co ten człowiek zrobił w życiu?
    No comments
    Cytuj Zgłoś
  • 10.02.2011 - 23:21
    Jedyne co budzi mój szacunek, to wynik wyborczy p. Szlachetki, chociaż zastanawiam się co kierowało wyborcami, że oddawali na Niego swój głos.
    każda osoba postawiona na Jedynce PiS-u uzyskałaby tyle głosów nawet w Pciu, inna rzecz, że frekwencja w tej gminie byłaby o wiele mniejsza i nie przywieziono by Kaczyńskiego, bo która gmina by sobie na taką głupotę pozwoliła, mając na uwadze, że województwem rządzi PO. Awans pośpieszny , bezsensowny, zamęt w Radzie Myślenic oraz łamanie procedur w gminie Pcim, Szlachetka absolutnie nie spełniał warunków ani formalnych, ani merytorycznych , aby Wicewójtem zostać. Wszystko pod PiS. traci gmina Pcim, bo Myślenice zyskały pozbywając się tego typu karierowicza. Afiszowanie się z łatasem i Szlachetką przynosi efekty mizerne, o czym Szlachetka w wywiadzie wspomina[ brak środków na przedszkola]. Trudno się dziwić, że robienie z Gminy Pcim króliczka doświadczalnego Łatasa to właściwa strategia. Wszyscy karierowicze pisowscy na niej żerują. O innych nie wspomnę, ale możecie się domyślić. I to jest be. Panie Grzegorzu, gdzie tu brak merytoryki lub logiki.
    Cytuj Zgłoś
  • 11.02.2011 - 8:47
    samorządowcy muszą gonić Szlachetkę, aby nie stracić poparcia władz Województwa, Łatasa też, samorządy apolityczne same sobie radzą, a Łatas wstęgi przecina i ryje, na szczęście nie udało mu się z powiatem. W sejmie zaś śpi.
    Cytuj Zgłoś
  • 11.02.2011 - 16:04
    Tak z ciekawości chciałbym zapytać czy adekwatnie wzrasta również poziom odpowiedzialności politycznej? Skoro bowiem społeczeństwo dojrzewa do bycia świadomym obywatelem to jak to się ma do bycia ODPOWIEDZIALNYM POLITYKIEM. Bo jak na razie oba sformułowania to tylko puste stwierdzenia. Co widać najlepiej w samorządzie lokalnym. Kto tu z kogo robi balona?
    Cytuj Zgłoś
  • Łukasz Tabaszewski 11.02.2011 - 16:05
    gość: znawca tematu napisał/a:
    samorządowcy muszą gonić Szlachetkę, aby nie stracić poparcia władz Województwa, Łatasa też, samorządy apolityczne same sobie radzą, a Łatas wstęgi przecina i ryje, na szczęście nie udało mu się z powiatem. W sejmie zaś śpi.
    Gdyby poparcie władz Województwa miało zależeć od radnego Szlachetki to było by bardzo słabo... Na szczęście jest kilka innych osób które na bieżąco dbają o dobry PR dla Myślenic.

    Swoją drogą przypomina mi się jak przed wyborami sam pan radny albo jakiś z jego bliskich współpracowników wieścił bezdyskusyjne zwycięstwo PiS w Sejmiku... I co Panowie?
    Cytuj Zgłoś
  • 11.02.2011 - 18:50
    Panowie pochylcie lepiej głowy. P.Szlachetka nie wygrał pierwszych wyborów, nie zapominajcie że wybrało go tysiące osób wiec potwierdza to fakt że w tym co robi mimo młodego wieku, może i nie wielkiego bagażu politycznego.. jak do tej pory wywiązywać musiał się dobrze co POTWIERDZA JEGO WYNIK W OSTANIACH WYBORACH. W waszych wypowiedziach przemawia zazdrość i nie osiągnięte ambicje..To przykre.. Zastanówcie się i zacznijcie pracować nad sobą.. każdy z Was myślę że może tak daleko zajść jak i On.
    Swoim dziecinnym zachowaniem jaki tu prezentujecie daleko Wam od zaufania obywateli i tak dużego poparcia jakie zyskał Ten Młody człowiek.
    Cytuj Zgłoś
  • 11.02.2011 - 19:11
    Hmm.. przepraszam bardzo, myślę że niejedna osoba z tego forum wykazałaby się lepszymi wynikami, gdyby takową szansę otrzymała. Większość z nas pracując uczciwie, idąc ścieżką kariery od podstaw może nawet do końca życia nie dojść do pułapu - chodzi o status materialny - który osiągnął Jarosław Szlachetka zaraz na starcie. Nie w zazdrości tkwi rzecz, krytyczne uwagi w głównej mierze oparte są na oczywistym dla wszystkich obejmowaniu urzędów za poparciem "kogoś" innego. Przykład: piastowane stanowisko wicewójta w Gminie Pcim - nie posiadał jak zauważa 'reneta' stosownego stażu ani kwalifikacji, pytanie ile gmina straciła na pobieranych przez wicewójta lekcjach samorządności (weźmy na kowadło odsetek pozyskiwanych przez gminę środków unijnych - i jak to stoi?). Jeszcze jedno: dlaczego nie sekretarz, tylko wicewójt? Na koniec: sukces w wyborach - "ktoś" przecież postawił go jako numer 1 na liście PiS.
    http://miasto-info.pl/myslenice/1511,pcim-ambrozy-odchodzi-szlachetka-wicewojtem.html
    Cytuj Zgłoś
  • 11.02.2011 - 20:00
    Do patrzącegozboku @
    Napisałem kilka postów wyżej, że budzi mój szacunek osiągnięty przez Pana Szlachetkę, ale nadal nie mogę pogodzić się z faktem, że zawiódł zaufanie wyborców z Myślenic rezygnując z mandatu radnego. Jakie przesłanki Nim kierowały (kasa?), jakie związki łączyły Go z Pcimiem (sentyment?). Czy w Pcimiu konieczne było tworzenie stanowiska zastępcy wójta (poprzednio był tylko sekretarz gminy i wystarczało),
    Pokaż mi proszę patrzącyzboku pozytywne dokonania Pana Szlachetki, czy to podczas pełnienia funkcji radnego, czy podczas piastowania funkcji zastępcy wójta.
    Muszę zaznaczyć, że nie kieruje mną zazdrość i niespełnione ambicje.
    PS. Zaznaczam, że usilnie pracuję nad sobą.
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 10:04
    Takich młodych ludzi trzeba uczyć kultury i solidnej pracy od podstaw. W Pcimiu ze 7 patyków , w Sejmiku ze dwa i wyszedł na swoje. Kolesie ustawili. Łatas, Obajtek, Szlachetka - Zarząd Powiatowy PiS. Jak na ratownika z basenu i 27- latka to demoralizacja. Swoją drogą, gdyby nie fascynacja pisem wyborców Tokarni, Pcimia, Lubnia i pomoc ambon to głosów by nie miał. Oni nawet nie wiedzą, kto to jest Szlachetka i dobrze dla niego, że nie wiedzą. Kaczyński w Pcimiu - tonący brzytwy się chwyta. Zachowanie na spotkaniu gorsze od bojówek ONR .
    Obajtej potrafi zagrać masami.
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 10:42
    znawco tematu na spotkaniu w Pcimiu siedziałeś w pierwszym rzędzie i oklaskiwałeś obu Jarków a teraz na nich psioczysz? Nieładnie kolega się zachowuje :] Nie ma to jak praca u podstaw, a raczej kopanie dołów u podstaw, prawda znawco?
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 13:25
    Taki gościu jeżeli twoje zaufanie ktoś zawiódł to miej odwagę i powiedz mu to osobiście albo podpisz się imiennie pod tym i nie pisz że zawiódł zaufanie wyborców z Myślenic bo niestety wynik jest wynikiem a twoje osądy są chybione patrząc na poparcie jakie uzyskał ten młody człowiek w naszym mieście (a może ty z naszym miastem nie masz w ogóle nic wspólnego???). Schowaj swoją zawiść.

    PS. Zawiść jest pewnym rodzajem dyskomfortu, powstającym wówczas, gdy osobiste cechy, posiadane przedmioty lub osiągnięcia nie dorównują ich poziomowi/jakości u innych osób. (pl.wikipedia.org).
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 13:39
    pcimianom wmawiano, że szlachetka dostanie pierońską posadę w województwie, a Pajka w Starostwie i piniądze strumieniami do Pcimia popłyną, Pajka wyszedł na swoje, Szlachetka nigdy by nie wyszedł, bo PiS choćby wygrał, to koalicji stworzyc by nie dał rady.
    ma szanse , idąc w ślady Pajki zdradzić i przejść do PJN, ale wtedy by go z wicewójta w...no. Koło się zamyka. Tak na wyborach wyszedł Pcim. Mieszkańcu Myślenic, weźże sobie Szlachetkę do siebie, będzie bliżej Pajki.
    Znawco znawcy, nie znasz znawcy tematu, bo on nie z Waszej bajki i stroni od Jarków i Pajki.
    Cytuj Zgłoś
  • Łukasz Tabaszewski 12.02.2011 - 14:15
    trekk napisał/a:
    Przykład: piastowane stanowisko wicewójta w Gminie Pcim - nie posiadał jak zauważa 'reneta' stosownego stażu ani kwalifikacji, pytanie ile gmina straciła na pobieranych przez wicewójta lekcjach samorządności (weźmy na kowadło odsetek pozyskiwanych przez gminę środków unijnych - i jak to stoi?). Jeszcze jedno: dlaczego nie sekretarz, tylko wicewójt?
    Sekretarz Gminy musi być zgodnie z ustawą bezpartyjny :)

    A co do reszty dyskusji to napisze tak: PiS w naszym rejonie jest niezwykle silny (zwłaszcza na południe od Myślenic). Jarosław Szlachetka istotnie zdobył imponujący wynik. Jakie są tego powody do końca zrozumieć nie potrafię - być może jest on fantastycznym fachowcem, świetnie zapowiadającym się mężem stanu :D Liczę na to, że czynami to udowodni. Jak na razie udziela wywiadów mówiąc o rzeczach na które nie ma wpływu i powtarzając "nośne" oczywistości. Poczekamy - zobaczymy...
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 15:01
    Mieszkaniec Myślenic napisał/a:
    Taki gościu jeżeli twoje zaufanie ktoś zawiódł to miej odwagę i powiedz mu to osobiście albo podpisz się imiennie pod tym i nie pisz że zawiódł zaufanie wyborców z Myślenic bo niestety wynik jest wynikiem a twoje osądy są chybione patrząc na poparcie jakie uzyskał ten młody człowiek w naszym mieście (a może ty z naszym miastem nie masz w ogóle nic wspólnego???). Schowaj swoją zawiść.

    PS. Zawiść jest pewnym rodzajem dyskomfortu, powstającym wówczas, gdy osobiste cechy, posiadane przedmioty lub osiągnięcia nie dorównują ich poziomowi/jakości u innych osób. (pl.wikipedia.org).
    Mieszkańcu Myślenic czy Ty nie potrafisz zrozumieć, że zawiódł zaufanie mieszkańców nie tym, że osiągnął taki wynik tylko tym, że PORZUCIŁ FUNKCJĘ RADNEGO (a tym samym zawiódł nasze zaufanie) dla większych korzyści materialnych w Pcimiu. Jeżeli jest inne wytłumaczenie tego faktu to proszę podaj je tutaj na forum, bo w tej chwili to chyba chodzi tylko o kasę.
    Wynik, który osiągnął Pan Szlachetka jest imponujący, ale jak pisze znawca tematu jest to wynik fascynacji PiS-em wyborców Tokarni, Pcimia, Lubnia i pomoc ambon.
    Jeszcze dla wyjaśnienia powiem Ci tylko, że mieszkańcem Myślenic jestem dłużej niż Ty i Pan Szlachetka macie lat wspólnie.
    A co do zawiści, to muszę Ci powiedzieć, że nigdy nie startowałem w wyborach, chociaż kilka razy byłem do udziału w nich namawiany.

    Do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi na moje postawione wyżej pytania dlatego pozwolę sobie je powtórzyć:
    1. Jakie są osiągnięcia p. Szlachetki jako radnego w Myślenicach?
    2. Jaka była przyczyna jego odejścia do Pcimia?
    3. Czy w Pcimiu konieczne było utworzenie stanowiska zastępcy wójta?
    Cytuj Zgłoś
  • Grzegorz Kaczor 12.02.2011 - 15:10
    Sz. P. Tabaszewski
    Jeśli chodzi o "nośne" oczywistości to rozumiem że Pan i Pańska partia są specjalistami od tego typu komunikacji ze społeczeństwem. Ale do rzeczy. Przyjdzie czas że wyborcy zweryfikują osoby na które oddali głosy i wtedy będzie pora na podsumowania. Tak samo dotyczy to p. Szlachetki jak i posłów i senatorów (jak mniemam p. Bisztyga poza ustawianiem się za plecami person z PO czymś nas na codzień raczy i zaskakuje?). A jak już jesteśmy przy tym to gdzie się podziewa "lider" myślenickiej PO sz. p. Gowin? Czyżby ukradkiem przemykał między arkadami nie chcąc podejmować jakichkolwiek działań poza urazom z kampanii o zaklejaniu jego plakatów? Polacem najpierw zająć się własnymi sprawami i popatrzeć dookoła a potem porównywać ponieważ p. Tabaszewski to porównanie dla Pana środowiska nie wychodzi najlepiej.
    Co do Pańskiej wcześniejszej wypowiedzi byłbym wdzieczny o nazwiska osób "dbających o dobry PR dla Myślenic"? Po 4 latach rządów PO nadal do Pana nie dotarło że uśmiechami i kolesiostwem nie da się wszystkiego załatwić? Że bardziej od dobrego PR miastu potrzebne są miejsca pracy i nowe drogi?
    Pozdrawiam
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 15:20
    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    [...] Po 4 latach rządów PO nadal do Pana nie dotarło że uśmiechami i kolesiostwem nie da się wszystkiego załatwić? Że bardziej od dobrego PR miastu potrzebne są miejsca pracy i nowe drogi?[...]
    Pozdrawiam
    To ja mam od razu takie pytanie w nawiązaniudo powyższego postu;
    Strefa Przemysłowa w Myślenicach jaka jest każdy widzi, tak samo reprezantacyjna dla miasta jak Strefa Wolnego Czasu Zarabie. Czyli więcej pracy jak nie było tak nie ma, a ileż to już lat minęło? Drugą sprawą poruszaną powyżej jest kwestia infrastruktury komunikacyjnej naszej gminy. Więc ja się pytam dlaczego w pierwszej kolejności buduje się Hale Sportowe, strzelnice i parkingi a zapomina o tak newralgicznych priorytetach jak drogi i niezbędne rozwiązania komunikacyjne, włączając w to karygodny brak komunikacji miejskiej?!
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 15:31
    Ciągłe powołania na to, że poparcie wielkie: nie jest trudno znaleźć przykłady samorządowców w Polsce, którzy z ponad 80% poparciem nawet przez wiele kadencji skończyli w końcu w kryminale. Zatem nie zasłaniajmy się głosami wyborców, bo większość z nich jest co najwyżej biernymi obserwatorami, duża część z nich na co dzień ucieka od brudnej polityki w swoje sprawy. Dość już ludzie mają afer, kręcenia lodów, duża część z nich raz na parę lat idzie do urn, nawet niezbyt zorientowana kogo wybiera. Nie mówmy zatem że to wynik w wyborach świadczy o p. Szlachetce, tak samo jak o p. Obajtku czy o p. Ostrowskim. Absolutnie NIE. Proszę przyjrzeć wydźwiękowi opinii na tym forum - ci ludzie wiedzą coś więcej. To nieprawda, że są zazdrośnikami, bo większość ma swoją pracę którą ceni i nigdy w wyborach nawet nie próbowała startować. Jakie oceny uzyskuje p. Szlachetka na tym forum - proszę poczytać...
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 16:46
    (jak mniemam p. Bisztyga poza ustawianiem się za plecami person z PO czymś nas na codzień raczy i zaskakuje?).
    Panie Grzegorzu, a pan poseł nie tylko nas , ale i siebie raczy i to tęgo raczy, a pijar zrobił taki powiatowi, że Monthy Python by takich Jabłek się nie powstydził. Tereny pisowskie [ szczegolnie wioski, bo w Myślenicach już wygrywa PO] . Szkoda tylko tych nabranych ludzi, bo przedstawicieli mają " godnych" konserwatywnych wartości, jabłka, rozwody i błyskotliwe awanse. Proboszczowie też powinni bardziej o wartości się upomnieć , a nie o PiS.
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 17:19
    Polecam tym najbardziej merytorycznym i konstruktywnym a chyba najbardziej znawccy tematu analizę wyników glosowania w okręgu na p. Jarka. W Myślenicach ponad 6000 głosów. Panie Jarku tak trzymać!!!
    Cytuj Zgłoś
  • 12.02.2011 - 17:22
    Wcześniej zwróćmy uwagę na umiejscowienie na listach i proporcje głosów na kolejne miejsca z tych list. Po tej analizie porozmawiajmy jakie szanse miałby Jarek gdyby startował z 5 miejsca na liście...
    Cytuj Zgłoś
  • Łukasz Tabaszewski 12.02.2011 - 18:06
    Naprawdę nie wiem czym ja sobie zasłużyłem na to permanentne nazywanie mnie Panem. Nie raz i nie dwa prosiłem już na tym forum o zwracanie się do mnie per Ty. Ale mniejsza o to- do meritum.

    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    Sz. P. Tabaszewski
    Jeśli chodzi o "nośne" oczywistości to rozumiem że Pan i Pańska partia są specjalistami od tego typu komunikacji ze społeczeństwem.
    Bo ja wiem... Wydaje mi się, że społeczeństwo w dużej mierze popiera nadal PO (jak by nie patrzeć ewenement, żeby partia rządząca pod koniec kadencji miała takie poparcie) - ponieważ cenią święty spokój i boją się powrotu PiS. Od razu uprzedzę atak - wcale nie uważam, żeby to było zdrowe i dobre... Jednakże jakoś tak mi się wydaje, że bardziej za ten obraz rzeczy winny jest PiS niż PO (choć winę tej drugiej partii też widzę). Miejmy nadzieje, że najbliższe wybory odmienią nieco scenę polityczną i wyciągną nas z tego klinczu.

    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    tak samo dotyczy to p. Szlachetki jak i posłów i senatorów (jak mniemam p. Bisztyga poza ustawianiem się za plecami person z PO czymś nas na codzień raczy i zaskakuje?).
    Co do Senatora Bisztygi - dużo jeździ po terenie, stara się być blisko mieszkańców, lobbuje na rzecz wielu samorządów gminnych w kwestii środków europejskich, rządowych i wojewódzkich, nie wsiada do samochodu pod wpływem alkoholu (w ogóle unika alkoholu) , nie śpi na posiedzeniach Senatu. Jak na "myślenickie" standardy dość przyzwoita metryczka parlamentarzysty.

    Od razu powiem, że jestem daleki od stawiania Szanownego Senatora za polityczny wzór do naśladowania. Trochę się napatrzyłem, nasłuchałem i naoglądałem przez 4 lata współpracy - co nie zmienia faktu, że bilans Pana Senatora oceniam pozytywnie.

    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    A jak już jesteśmy przy tym to gdzie się podziewa "lider" myślenickiej PO sz. p. Gowin? Czyżby ukradkiem przemykał między arkadami nie chcąc podejmować jakichkolwiek działań poza urazom z kampanii o zaklejaniu jego plakatów?
    Leszek Gowin został wybrany radnym i jak tylko potrafi stara się pracować na rzecz dobra mieszkańców Myślenic. Z racji tego, że PO ma w radzie 3 radnych i nie jest zaliczana do koalicji rządzącej (w której znajdują się radni PiS z panem Dąbrowskim na czele), ma ograniczone możliwości podejmowania działań. Ale cierpliwości- jestem przekonany, że przez najbliższe 4 lata zarówno Leszek jak i Agnieszka Węgrzyn czy Adam Styczeń zrobią dużo dobrego. Z takich inicjatyw na teraz to mogę wymienić kontynuacje akcji "Tak dla Zalewu", czy chociażby działanie w społecznej radzie przy szpitalu.

    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    Co do Pańskiej wcześniejszej wypowiedzi byłbym wdzieczny o nazwiska osób "dbających o dobry PR dla Myślenic"? Po 4 latach rządów PO nadal do Pana nie dotarło że uśmiechami i kolesiostwem nie da się wszystkiego załatwić? Że bardziej od dobrego PR miastu potrzebne są miejsca pracy i nowe drogi?
    Dobry PR to może nie było za szczęśliwe określenie. Właściwszym będzie chyba zabieganie o fundusze. W tym aspekcie aktywny był m.in. Senator Bisztyga :) Proszę zapytać wójtów okolicznych gmin :P

    W żadnej mierze nie uważam jakoby w Myślenicach wszystko szło w dobrym kierunku. Niestety zrzucanie winy za to na rząd Platformy to absolutna hipokryzja. Decyzje o tym co w naszym najbliższym otoczeniu się dzieje zapadają w magistracie. Żeby było zabawniej przypomnę, że Prawo i Sprawiedliwość jest w koalicji i współdecyduje właśnie o tym ile będziemy mieć nowych miejsc pracy i dróg!

    Przepraszam wszystkich forumowiczów za ten przydługi post ale mnie sprowokowano i to z nazwiska ;)
    Cytuj Zgłoś
  • 02.03.2011 - 16:55
    Grzegorz Kaczor napisał/a:
    Witam
    A jednak merytoryczna i na temat rozmowa nie przejdzie. Drodzy Państwo, proponuję zastanowić się nad samym wywiadem a nie ukazywać wszystkim forumowiczom swych fobii i osobistych uraz poprzez ich emanację.
    Pozdrawiam
    a przestan juz operowac tym swoim wyszukanym i na pokaz jezykiem...nie rob z siebie intaligenta bo jeszcze chyba za wysokie progi...forum jest po to aby wyrazic swoje zdanie...pozdr
    Cytuj Zgłoś
  • 22.03.2011 - 20:15
    I co? Wicewójtem w Pcimiu już nie jest... ale trochę kaski nazbierał (6-7 tys/miesięcznie) x (ile miesięcy był wicewójtem) =?
    Oni wszyscy są... kasiaści!
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach