Krzyszkowice: Kilkanaście osób rannych w wypadku na zakopiance

 

Krzyszkowice: Kilkanaście osób rannych w wypadku na zakopiance
W wyniku wypadku do którego doszło w Krzyszkowicach kilkanaście osób zostało rannych, w tym 13 pasażerów busa, którzy trafili na obserwację do myślenickiego szpitala
Do wypadku doszło dzisiaj o godz. 13:40 w Krzyszkowicach. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 31-letni kierowca samochodu ciężarowego Scania jadąc w kierunku Zakopanego, najechał na tył Suzuki Vitara, który zamierzał skręcić w prawo na parking przy restauracji. W wyniku uderzenia samochód suzuki przemieścił się do przodu, uderzył w przydrożną barierę ochronną i wjechał do rowu, uderzając w zaparkowany przy restauracji samochód BMW 320. W tym samym czasie na tył hamującej naczepy ciężarówki najechał jadący za nią bus relacji Kraków-Rabka.
Kierowca busa trafił na obserwację do jednego z krakowskich szpitali. Wiadomo już, że jego obrażenia są niegroźne. Pasażerowie busa (13 osób) zostało skierowanych na obserwację do szpitala w Myślenicach. – W zdecydowanej większości mają stłuczenia, powierzchowne zranienia, sporo z nich wypisano już do domów. W tej chwili wiadomo o dwóch osobach z busa, które pozostaną dłużej w szpitalu, jest to 59-letnia mieszkanka Krakowa (m.in. złamanie kości ręki) oraz 49-latek z okolic Koszalina (uraz twarzoczaszki) – relacjonuje Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy z KPPSP w Myślenicach oraz okolicznych OSP. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wypadku.

W wyniku wypadku do którego doszło w Krzyszkowicach kilkanaście osób zostało rannych, w tym 13 pasażerów busa relacji Kraków-Rabka, którzy trafili na obserwację do myślenickiego szpitala

fot. KPP Myślenice

Do wypadku doszło dzisiaj o godz. 13:40 w Krzyszkowicach. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 31-letni kierowca samochodu ciężarowego Scania jadąc w kierunku Zakopanego, najechał na tył Suzuki Vitara, który zamierzał skręcić w prawo na parking przy restauracji. W wyniku uderzenia samochód suzuki przemieścił się do przodu, uderzył w przydrożną barierę ochronną i wjechał do rowu, uderzając w zaparkowany przy restauracji samochód BMW 320. W tym samym czasie na tył hamującej naczepy ciężarówki najechał jadący za nią bus relacji Kraków-Rabka.

Kierowca busa trafił na obserwację do jednego z krakowskich szpitali. Wiadomo już, że jego obrażenia są niegroźne. Pasażerowie busa (13 osób) zostało skierowanych na obserwację do szpitala w Myślenicach. – W zdecydowanej większości mają stłuczenia, powierzchowne zranienia, sporo z nich wypisano już do domów. W tej chwili wiadomo o dwóch osobach z busa, które pozostaną dłużej w szpitalu, jest to 59-letnia mieszkanka Krakowa (m.in. złamanie kości ręki) oraz 49-latek z okolic Koszalina (uraz twarzoczaszki) – relacjonuje Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Strażacy wydobyli uwięzionego w pojeździe kierowcę busa. - Osoby poszkodowane zostały przetransportowane do szpitala w Myślenicach karetkami oraz pojazdem GLM z OSP Myślenice Śródmieście – dodaje Marian Rokosz z PSP Myślenice.

Wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy z KPPSP w Myślenicach oraz okolicznych OSP. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wypadku.

 

 

Czytaj także

Komentarze

  • 12.09.2011 - 20:01
    Moja koleżanka z klasy wracała tym busem! Justyna jak jakoś żyjesz to przynieś jutro kasę na kwiatki na dzień nauczyciela ;)
    74 64 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:08
    myślałem że sie udławie ze śmiechu czytając ten komentarz o kwiatkach dla nauczyciela <lol2>
    47 17 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:17
    lol, wstawilas komentarz o 20:01 a to znaczy ze dobranocka skonczyla sie ponad pol godziny temu.. marsz do łóżka dziecino!
    33 8 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:18
    Zabił mnie ten komentarz!
    27 5 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:26
    tez jechalem tym busem ale nic sie nie stało.... tak to jest jak bus po zakopiance przeladowany przekracza znaczaco predkosc... a w srodku wszystkie siedzenia sie zlozyly jak domki z kart... stan techniczny tych pojazdow jest oplakany... nie zdziwilbym sie jesli znowu bym trafil na wypadek podobnego pojazdu na tej samej drodze , nastepnie jak wiadomo w busach nie ma msc stojacych a tu jechalo troche osob wlasnie tak , chec zarobku przeklada sie na komfort i bezpieczenstwo... jak maja za malo msc niech autokary kupia.. szczescie ze wszyscy zyja...
    25 13 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:26
    Dobrze,że ludzie nie doznali większych obrażeń...
    I właśnie w takich sytuacjach jest potrzebne lądowisko dla helikopterów koło szpitala w Myślenicach...
    24 3 Cytuj Zgłoś
  • xxx xxx 12.09.2011 - 20:34
    Moj drogi Szyderco. Jesli chcesz wiedziec wina nie stoi tylko po stronie BUSIARZY. Gdyby ludzie jadąc gdziekolwiek nie chcieli jeschac na tzw "pospiesz sie" to nie wsiadali by do przełaowanych busów. Ja nie wsiadam jsli widzie chocby nawet luzno stojącą osobe przy ludziach a msc. stojące obok kierowcy jest wolne. A jelsi jestes uczniem dojerzdzającym <ja nie> to posłuchaj jadąc do szkoly jedz NIE przeladowanym BUSEM, aj tam spoznisz sie trudno ale potem jak tos Cie zapyta co to za spoznialstwo albo Rodzice czemu sie dojechales do szkoly na czas odp. ze nie chcesz dołaczac do tych ktorzy prawdopodobnie mogą po częsci byc sprawcami wlasnego wypadku. pozatym chyba ojciec czy matka wolalo by zebys sie spoznił, niz miec na sumieniu wlasnego dzieciaka! to samo do nauczyciela i tyle.

    powtarzam SAMI po czesci jestescie winni sobie temu wypadkowi. prosta rada nie wsiadac do pełnych busów.
    Owszem kierowca moze sie nie zatrzymywac. Ale wy mozecie odpuscicsobie i pojechac kolejnym. ! ! ! tez myslcie a nie zwalajcie tylko na busiarzy! <choc co prawda to TEZ kompletni idioci> "byle na czas"
    13 20 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:41
    tak ,wszyscy jechaliśmy tym busem :) nic się nie stało :) hah
    7 2 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:42
    winny jest pekaes - no bo przecież Vitara chyba włączył kierunkowskaz ("migacz" tłum. dla pieszych) - a tak przy okazji należy zawsze zachować bezpieczną odległość od pojazdu - sajo nara
    9 4 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:53
    Skoro Tir najechał na skręcające Suzuki to ewidentnie nie zachował odpowiedniej odległości i kierowca tego TIR-a jest winny. To samo tyczy się kierowcy BUS-a, który nie zachował odpowiedniej odległości od TIR-a.
    12 5 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 20:56
    13 1 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 21:04
    witam ,a ja jeżdze tymi busami i jestem zadowolona ,nie to co Myslenickie busy do krakowa a i jeszcze jedno kosztuja piec złoty a nie tak jak nasze 5.50...
    4 4 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 21:13
    Redakcja napisał/a:
    (...) Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy z KPPSP w Myślenicach oraz okolicznych OSP. Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie wypadku.
    Z komendy PSP był tylko Dowódca a OSP prowadziło działania ratownicze, nie było żadnego zastępu PSP!
    W Działaniach Ratowniczych brali udział:
    OSP Myślenice Śródmieście
    OSP Krzyszkowice
    OSP Głogoczów
    OSP Dolne Przedmieście
    OSP Pcim
    Zastępca Komendanta Powiatowego PSP st.kpt. Wojciech Murzyn
    Lotnicze Pogotowie Ratunkowe
    Pogotowie Ratunkowe
    Policja
    8 1 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 21:28
    nie zgodze sie co do przeladowania busow w zwiazku z checia zarobku, gdyz kierowcy nie sa wlascicielami firmy busiarskiej, wiec pieniadze do ich kieszenie nie splywaja. oni maja placone tylko 'na godzine'. kierowcy chca dowiezc wszystkich, wiec zatrzymuja sie po drodze i 'dopychaja' jak najwiecej ludzi. w innym wypadku ludzie nie z Rabki, tylko z miejscowosci na trasie Rabka-Krakow nie mieliby mozliwosci wejscia do busa, gdyz zazwyczaj juz po wyjezdzie z Rabki wszytskie miejsca sa zajete.
    7 6 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 21:33
    gość: alicja napisał/a:
    nie zgodze sie co do przeladowania busow w zwiazku z checia zarobku, gdyz kierowcy nie sa wlascicielami firmy busiarskiej, wiec pieniadze do ich kieszenie nie splywaja. oni maja placone tylko 'na godzine'. kierowcy chca dowiezc wszystkich, wiec zatrzymuja sie po drodze i 'dopychaja' jak najwiecej ludzi. w innym wypadku ludzie nie z Rabki, tylko z miejscowosci na trasie Rabka-Krakow nie mieliby mozliwosci wejscia do busa, gdyz zazwyczaj juz po wyjezdzie z Rabki wszytskie miejsca sa zajete.
    dokładnie, codziennie dojeżdżam busami z Rabki i zawsze na stojaka:)
    2 6 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 22:02
    goomky napisał/a:
    Jesli chcesz wiedziec wina nie stoi tylko po stronie BUSIARZY. Gdyby ludzie jadąc gdziekolwiek nie chcieli jeschac na tzw "pospiesz sie" to nie wsiadali by do przełaowanych busów.
    DOCEŃ PRACĘ KIEROWCY !!! Czy myślicie że kierowcy przyjemnie się jedzie busem który ma zbyt dużo pasażerów?? Jadąc kiedyś busem gdzie kierowca nie zabierał już pasażerów bo był full, zatrzymał się na przystanku gdyż ktoś chciał wysiąść ... i co? jeden wysiadł.... a sześciu wsiadło.... i nie było że nie.... bo oni chcieli jechać i już... Poza tym widząc sytuację na polskich drogach odnoszę wrażenie że jest jak w dżungli a ku lepszemu nie dąży... kierowcy naprawdę mają ciężki chleb... od rana do wieczora... dzień na dzień.... pogoda czy nie pogoda.... nie ma że boli.... Nie mówię że każdy kierowca busa jest "dobrym kierowcą" bo jak to w każdej dziedzinie znajdzie się jakaś czarna owca.... Tyczy się to również kierowców PKS.... Osobiście zwracam uwagę kto siedzi za kółkiem i jeśli mi nie odpowiada czekam na następnego.... o ile czas pozwoli... i szczerze.... ja podziękowałbym za taką pracę... jednak ktoś musi to robić...
    10 2 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 22:16
    To już wiem dlaczego były włączone alarmy a karetki pogotowia jeździły jak szalone. Cóż, współczuję. Dzięki Bogu że nie ma ofiar.
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 22:22
    goomky napisał/a:
    Ja nie wsiadam, jeśli widzę choćby nawet luźno stojącą osobę (...)

    Powtarzam SAMI po części jesteście winni sobie temu wypadkowi. Prosta rada nie wsiadać do pełnych busów.
    Widać po Twojej wypowiedzi, że do Krakowa busem jeździsz najczęściej dla przyjemności, na zakupy itp i nigdzie Ci się nie spieszy.
    Polecam przejechać się rano, między 6 a 9, busy jeżdżą co 7-10 minut i WSZYSTKIE są pełne. W pracy też mam powiedzieć, że przepuściłam 3 busy, bo w żadnym nie było miejsca, i dlatego spóźniłam się pół godziny? Myśl o tych, którzy korzystają z busów bo muszą, codziennie...
    8 2 Cytuj Zgłoś
  • 12.09.2011 - 23:26
    jak komus nie pasuja busy to niech chodzi na nogach albo niech sobie zrobi prawko i jezdzi swoim autem!!!!!!
    14 14 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 0:03
    Niedobrze. Sam nieraz jeździłem busami do Rabki. Dobrze że nie było ofiar śmiertlenych.
    5 1 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 0:12
    gość: alicja napisał/a:
    nie zgodze sie co do przeladowania busow w zwiazku z checia zarobku, gdyz kierowcy nie sa wlascicielami firmy busiarskiej, wiec pieniadze do ich kieszenie nie splywaja.
    no tak. rozliczają się z każdego pasażera co do złotówki... ;)
    oprzytomniej.
    6 3 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 0:44
    gość: alicja napisał/a:
    nie zgodze sie co do przeladowania busow w zwiazku z checia zarobku, gdyz kierowcy nie sa wlascicielami firmy busiarskiej, wiec pieniadze do ich kieszenie nie splywaja. oni maja placone tylko 'na godzine'. kierowcy chca dowiezc wszystkich, wiec zatrzymuja sie po drodze i 'dopychaja' jak najwiecej ludzi. w innym wypadku ludzie nie z Rabki, tylko z miejscowosci na trasie Rabka-Krakow nie mieliby mozliwosci wejscia do busa, gdyz zazwyczaj juz po wyjezdzie z Rabki wszytskie miejsca sa zajete.
    Do kieszeni trafiają im pieniądze za pasażerów którym nie wydają paragonów. Nie ma paragonu - nie ma przejazdu - nie ma kasy dla właściciela busa - jakie to proste !!!!
    4 2 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 0:47
    gość: Stały klient BUS napisał/a:

    DOCEŃ PRACĘ KIEROWCY !!! Czy myślicie że kierowcy przyjemnie się jedzie busem który ma zbyt dużo pasażerów??
    Bardzo przyjemnie. Weźmie pasażera - nie wyda paragonu - kasa prosto do jego kieszeni, zaraz po dojechaniu do przystanku końcowego - więc jest powód by zrezygnować z przyjemności jazdy - jakie to proste !!!!
    4 4 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 0:50
    goomky napisał/a:
    SAMI po czesci jestescie winni sobie temu wypadkowi.
    idac twoim tokiem rozumowania smiem twierdzic ze po czesci winne sa matki tych ludzi bo przeciez gdyby ich nie urodzily to by nie znalazly sie w tym busie. idac dalej po czesci winne sa tez babki..
    kierowca zarowno ciezarowego jak i busa nie zachowal bezpiecznej odleglosci, a jesli bus byl przeladowany to odleglosc powinna byc proporcjonalnie wieksza z uwagi na dluzsza droge hamowania.
    9 3 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 9:21
    Jakub Misztal napisał/a:
    Niedobrze. Sam nieraz jeździłem busami do Rabki. Dobrze że nie było ofiar śmiertlenych.
    byłes na prezentacji koszulek?
    1 4 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 10:24
    Zastępy PSP w tym czasie uczestniczyły w dwóch innych akcjach m.in. pożar w Zakliczynie dlatego nie było ich w Krzyszkowicach
    1 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 10:29
    Co by te PSP zrobiło bez jednostek OSP!!
    Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 12:22
    gość: 998 napisał/a:
    Co by te PSP zrobiło bez jednostek OSP!!
    A co by OSP zrobiło bez PSP!!

    Po to jest KSRG ( jeśli wiesz co to jest ) by OSP mogły się rozwijac i w miarę możliwości działac zamiast PSP
    Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 12:26
    Te dwie akcje odbywały się w tym samym czasie co wypadek w Krzyszkowicach

    http://straz.gov.pl/page/index.php?str=19&id=40169


    Ten pożar był w Sieprawiu a nie jak błędnie podałem w Zakliczynie
    http://straz.gov.pl/page/index.php?str=19&id=40166
    Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 13:41
    busiarze i tirowcy nie mają "bezpiecznych odległości" - oni mają "
    "bezpieczne terminy"
    4 3 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 14:08
    A ja nie wsiadam do przepełnionych busów, bo jak mam płacić 5 czy 6 zł to za miejsce siedzące a nie stojące. Wybór jest po stronie pasażera, więc skończcie z ględzeniem.
    12 2 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 18:59
    Strasznie się cieszę, że wszyscy żyją. To okropnie wyglądało. Zyczę zdrowia. Jestem niepełnosprawna jeżdżę do pracy w Krakowie, choc moim marzeniem jest praca w Myślenicach! Mieszkam sama .Z uwagi na typ niepełnosprawności (oczy) jestem skazana na komunikację zbiorową. Było, że przepuszczałam i 4 busy!, zawsze prawie jadę przez pół miasta aby wsiadać przy Galerii, bysy napełniaa się jednak szybko i na Matecznym jest juz tłok, marzę o autobusach.
    4 3 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 21:10
    Niewidomi chyba mieli w PKSie jazdę za darmo albo za pół ceny z tego co wiem?
    1 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 22:16
    ok teraz prawda - suzuki (przyp. viatra) miał oczy w "dupie" poza tym zerkał na gps-esa a że zauważył parking przy knajpie to zachciało mu się nagle skręcić - nie koniecznie z "migaczem"
    Kierowca tira się śpieszył bo mają opłaty (busiarze też) na e-myto i trzeba to odrobić w kursach - poza tym siłą rzeczy i według praw fizyki to duże i ciężkie auto więc nie ma szans na zatrzymanie się w jednej chwili na drodze - duże i ciężkie auto hamuje znacznie dłużej niż osobowy (przyp. prawa fizyki) ok
    reasumując - zawinił "migacz"!!!
    też trochę jeżdżę (dziennie ok 200 km) i spotykam różne sytuacje na drodze, ale nagminne jest nie używanie "migacza" :) a może :/
    to też często są wypadki takie jak ten...
    1 1 Cytuj Zgłoś
  • 13.09.2011 - 23:00
    Kierunkowskaz??ależ po co?? wielu kierowców uważa, że to ozdoba pojazdu ewentualnie włącza go w chwili wykonywania manewru...to trochę późno KIEROWCO!!! wielu kolizji/wypadków można by uniknąć, gdyby kierowcy wiedzieli do czego służy kierunkowskaz, takie mrugające światełko- POMARAŃCZOWE!!!
    9 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 7:59
    gość: belzebub napisał/a:

    poza tym siłą rzeczy i według praw fizyki to duże i ciężkie auto więc nie ma szans na zatrzymanie się w jednej chwili na drodze - duże i ciężkie auto hamuje znacznie dłużej niż osobowy (przyp. prawa fizyki)
    Widać że nie masz pojęcia o tym co piszesz, chyba że jako przykładu używasz samochodów STAR, Jelcz, Kamaz, Steyer itp.
    W przypadku nowych samochodów (nie staroci o jakich piszę wyżej) droga zatrzymania naładowanego ciągnika siodłowego jest nawet o 2 metry krótsza od wysokiej klasy samochodu osobowego. Więc nie teoretyzuj bo się ośmieszasz pisząc takie bzdury.
    3 1 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 9:06
    @Stały klient BUS

    dlatego busy powinny przejsc na DEKADE i jezdzic z rozkladem jazdy zsynhronizowanym z autobusami wtedy by przeladowan nie bylo... ale zaraz sie tu znajdzie 1000 przeciwnikow tego albo wypowiedzi typu "jak nie bierzemy wiecej klientow jak miejsc siedzacych to nam sie kurs nie oplaca"
    7 5 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 16:32
    gość: BusoŁap napisał/a:


    Do kieszeni trafiają im pieniądze za pasażerów którym nie wydają paragonów. Nie ma paragonu - nie ma przejazdu - nie ma kasy dla właściciela busa - jakie to proste !!!!
    akurat w busach do Krakowa moga byc kanarzy, wiec jesli kierowca bierze pieniadze do kieszeni, to na wlasna odpowiedzialnosc.
    zreszta jest napisane, zeby zadac paragonu, wiec to, czy kierowca wezmie pieniadze do kieszeni, zalezy w duzej mierze od pasazera.
    6 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 16:36
    gość: Klakier napisał/a:
    Widać że nie masz pojęcia o tym co piszesz, chyba że jako przykładu używasz samochodów STAR, Jelcz, Kamaz, Steyer itp.
    W przypadku nowych samochodów (nie staroci o jakich piszę wyżej) droga zatrzymania naładowanego ciągnika siodłowego jest nawet o 2 metry krótsza od wysokiej klasy samochodu osobowego. Więc nie teoretyzuj bo się ośmieszasz pisząc takie bzdury.
    Fizyki to chyba w szkole nie lubiłeś?
    1 1 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 16:51
    fizykę mamy od tego roku i jeszcze tego nie zdążyliśmy przerobić :P
    1 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 18:27
    Alicja, spotkałaś kiedyś kanara w busie do Krakowa?
    2 Cytuj Zgłoś
  • 14.09.2011 - 18:59
    Ek= 1 /2m * v2

    Energia kinetyczna suzuki vitary o masie 1,5 tony przy prędkości 100km/h równa jest energii 40 tonowej ciężarówki jadącej ok 19,5 km/h! Pozdrawiam i zachęcam do nauki ;)
    4 2 Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 8:07
    gość: lolo napisał/a:


    Fizyki to chyba w szkole nie lubiłeś?
    Fizyka to nie wszystko. Porównaj sobie system hamowania vitary i np. scanii, gdzie każda tarcza hamulcowa scanii jest większa od całego koła wraz z oponą Vitary. Poza tym system hamowania scanii i podobnych ciężarówek jest sterowany w taki sposób że czym większy ładunek ciężarówki tym mocniejsze hamowania i krótsza jego droga.

    Teoretycy wiedzą tylko tyle ile znajdą w podręcznikach. Rzeczywistość takich ludzi przerasta :)
    3 1 Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 9:47
    A czy wszyscy rozdarci o hamowanie wzięli pod uwage powierzchnie tarcia kół scani z podłożem jak i takiej witarki? a jeśli to był zestaw "mega" to tam miało co trzeć i jednocześnie hamować.
    Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 9:51
    Ok, zgadza się, z tym że jeśli tir nie wyhamuje (bo coś takiego zdarzyć się może) i uderzy w "przeszkodę" z prędkością 20 km/h to tak jakby ta vitara uderzyła z prędkością 100 km/h czyli zupełnie bez naciskania na pedał hamulca. Oczywiście przyjąć trzeba że vitara ma mniejsza powierzchnię czołową od tira, co nie zmienia znacząco słuszności powyższego wzoru.
    Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 9:55
    O słuszności twierdzenia o rozbudowaniu układów hamulcowych ciężarówek absolutnie nie będę się spierał. Mimo to wielokrotnie słyszy się apele kierowców ciężarówek, aby nie hamować przed nimi w gwałtowny sposób (!) . Być może związane jest to z opóźnieniem reakcji układu hamulcowego bądź możliwością wprowadzenia zestawu w poślizg. Nie wiem nie jestem od tego specjalistą.

    Przepraszam za post pod postem ale niestety nie ma okna edycji
    Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 10:10
    Coś mi się zdaje że nie piszecie na temat. Nie chodzi o to z jaką prędkością uderzyła ciężarówka, a o to jak szybko potrafiła się zatrzymać i jaki odstęp powinien zachować bus by mieć w razie potrzeby możliwość wyhamowania przed znacznie lepiej hamującą załadowaną ciężarówką.
    Wasze fizyczne wzory nic tutaj nie poradzą i nic nie wyjaśnią, gdyż jest za dużo elementów biorących udział i mających wpływ na zdarzenie.
    Za jadącą z prędkością 80km/h doładowaną ciężarówką, odstęp powinien wynosić przynajmniej 80-100m a i taki odstęp nie gwarantuje że osobówka czy bus zatrzyma cię bez spowodowania kolizji (mamy jeszcze kluczowy element jakim jest refleks i szybkość reakcji kierowcy jadącego za ciężarówką).
    Najczęstszym właśnie błędem kierowców nie mających pojęcia o rzeczywistości jest twierdzenia że jadąc za załadowaną ciężarówką nawet w przypadku jej gwałtownego hamowania oni jako posiadacze samochodu osobowego wyhamują wcześniej, co jest elementarnym błędem wynikającym właśnie z totalnej niewiedzy i całkowitym braku wyobraźni.
    Testy wykazały że dopakowany ciągnik siodłowy z naczepą i wysokiej klasy samochód osobowy jadące obok siebie z prędkością 70km/h, w tym samym momencie naciskając do oporu pedały hamulca - samochód osobowy zatrzymuje się prawie 2m dalej niż ciężarówka, czyli jego droga hamowania jest o 2m dłuższa co w przypadku jazdy bezpośrednio za lub nawet 50m za ciężarówką powoduje wypadek (dochodzi jeszcze opóźnienie reakcji kierowcy samochodu jadącego za ciężarówką, co zabiera dodatkowo przy tej prędkości około 20m drogi przy szybkiej reakcji)
    1 Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 12:26
    Poszperałem trochę w internecie i coś mi się wydaje, że twoja teoria dotycząca hamowania ciężarówek ma jedynie uzasadnienie w jakichś nowoczesnych systemach (?).

    http://www.rospa.com/roadsafety/adviceandinformation/driving/hgv-truck-braking-systems.aspx

    Na dole jest między innymi tabela porównująca drogi hamowania. 15 tonowe Iveco z 30 mil/h zatrzymało się po 19 metrach, citroen picasso (1,3 tony) po 7,5 metrach. Nie wiem skąd masz takie informacje że obciążona ciężarówka hamuje lepiej niż osobówka? Weź pod uwagę wiek i stan techniczny samochodów jeżdżących po polskich drogach.

    Jakoś też nie chce mi się wierzyć że twoje słowa o wcześniejszym wyhamowaniu ciężarówki niż osobówki potwierdzili by kierowcy zawodowi ciężarówek. wydaje mi się to trochę irracjonalne. Znam kilku i na pewno nie zapomnę o tym pogadać z nimi przy najbliższej okazji. Ciekawi mnie ich zdanie na ten temat ;)

    Drugą sprawą jest że auta nie zawsze wyhamują przed przeszkodą a wtedy:
    gość: lolo napisał/a:
    Energia kinetyczna suzuki vitary o masie 1,5 tony przy prędkości 100km/h równa jest energii 40 tonowej ciężarówki jadącej ok 19,5 km/h!
    1 Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 12:27
    ja dojezdzam do szkoły busem i rano są wszystkie przeładowane, jak autobusy jeździły tez wszystko było przeładowane rano, a chyba nie bd przyjeżdzał na drugą lekcje codziennie
    1 Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 13:56
    Apropo hamowania ciężarowców znalazłem coś takiego
    http://www.flota.com.pl/cms/index.php/38976/najbezpieczniejszy_samochod_ciezarowy_swiata_staje_sie_jeszcze_bardziej_bezpieczny.html
    Piszą o roku 2006 a teraz o nowszym systemie hamowania.
    Myślę że w przypadku zadziałania czegoś takiego nikt za ciężarówką nie zdąży jeżeli będzie jechał zbyt blisko
    1 Cytuj Zgłoś
  • 15.09.2011 - 22:49
    gość: Klakier napisał/a:
    gość: belzebub napisał/a:
    poza tym siłą rzeczy i według praw fizyki to duże i ciężkie auto więc nie ma szans na zatrzymanie się w jednej chwili na drodze - duże i ciężkie auto hamuje znacznie dłużej niż osobowy (przyp. prawa fizyki)

    Widać że nie masz pojęcia o tym co piszesz, chyba że jako przykładu używasz samochodów STAR, Jelcz, Kamaz, Steyer itp.
    W przypadku nowych samochodów (nie staroci o jakich piszę wyżej) droga zatrzymania naładowanego ciągnika siodłowego jest nawet o 2 metry krótsza od wysokiej klasy samochodu osobowego. Więc nie teoretyzuj bo się ośmieszasz pisząc takie bzdury.
    bzdurą jest to co wyczytałeś z moto magazynu, tir prawie nigdy nie jeździ pusty (z reguły przeładowany) więc swoje teorie se możesz wiesz gdzie wsadzić.
    poza tym pisałem o "migaczach"
    1 Cytuj Zgłoś
  • 18.09.2011 - 11:24
    gość: JA! napisał/a:
    Alicja, spotkałaś kiedyś kanara w busie do Krakowa?
    tak, spotkalam nawet 2 razy. nawet jesli kierowca nie daje biletow, to ma je przy sobie i jak kanar wszedl do busa, to kierowca dal mu caly paragon z nabitymi biletami i kanar chodzil po busie i pytal za ile ktos kupil bilet, odrywal go od calego paragonu i wreczal do reki. jak wszystkim oddal, to suma biletow (a nawet byla ponad, bo niektorzy wczesniej wysiedli - kanar wsiadl na poczatku Krakowa) sie zgadzala, czyli kierowca nic nie wzial do kieszeni.
    2 Cytuj Zgłoś
  • 18.09.2011 - 13:17
    do wszystkich jechałam tym busem własnie ucierpiałam w wypadku ale niestety bus był nie przeładowany to kierowca sie zagapił dobrze ze nie miał zbyt duzej predkosci bo by było po nas
    4 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach