Harbutowice: 67. rocznica odwetu Armii Krajowej w Lesie Gościbii

Pod obeliskiem w Harbutowicach byli członkowie Armii Krajowej i Armii Ludowej złożyli wieniec i zapalili znicze oddając hołd pomordowanym w czasie walk partyzanckich z Niemcami, gdzie 7 listopada 1944 r. odbyła się pacyfikacja lasów Gościbi


Przez lasy Gościbi prowadził szlak ucieczki Hansa Franka Generalnego Gubernatora z Krakowa oraz odwrót armii niemieckiej pod naporem armii radzieckiej. Inicjatorem spotkania na które przybyli byli członkowie AK z żonami był Franciszek Ludwik Oremus ps. „Szteyer Żelazny”, płk. w stanie spoczynku. W czasie wojny Sułkowice należały bowiem do tej gminy.

Franciszek Oremus funkcję szefa sekcji rozpoznania pełnił od 1944 r. Był komendantem bazy partyzanckiej IV bat. 12 pp w leśniczówce Gościbia do chwili jej zniszczenia 7 listopada 1944 r. Prowadził działania zbrojne przeciwko okupantowi niemieckiemu, armii niemieckiej, formacjom SS, niemieckiej policji i „policji granatowej” oraz tajnym agentom gestapo i Abwehry.

„Limba” prowadziła akcję zdobywania ściśle tajnych informacji o planowanych operacjach SS i niemieckiej policji przeciw członkom organizacji podziemnych. Liczyła 76 członków czynnej służby. W czasie walk i akcji dywersyjnych poległo 14 z nich. Jedno z największych starć z oddziałami SS i „Limby” miało miejsce 7 listopada 1944 r. w opuszczonej przez "Limbę" leśniczówce Gościbia, gdzie zostało zabitych 18 esesmanów, a kilkudziesięciu rannych i poparzonych. - Na rozkaz por. Zygmunta Kamińskiego ps. „Pobóg” dokonałem kontrakcji przeciw oddziałom SS w chwili zajmowania zabudowań i magazynów benzyny, detonując wcześniej założone ładunki. Wszystko spłonęło, także Niemcy. Ta akcja uratowała, ocaliła Sułkowice, Harbutowice i Jasienicę - opowiada Franciszek Oremus.

- Obelisk i tablica na budynku leśniczówki są zapisem o tych, co w czasie II wojny światowej mieli odwagę podjąć walkę z tak silnym i bezwzględnym wrogiem naszego państwa, naszej ojczyzny i narodu. To symbol niezłomnego ducha Polaków - dodaje Franciszek Oremus.

Franciszek Oremus przekazał burmistrzowi Sułkowic Piotrowi Pułce dotychczas niepublikowane relacje o zdarzeniach, które miały miejsce 7 listopada 1944 r. Będzie można je oglądać w Izbie Tradycji w Sułkowicach.

Joanna Gatlik

Czytaj także

Komentarze

  • 09.11.2011 - 8:18
    coraz mniej zostalo ludzi ktorzy pamietaja tamten okres :( to takie smutne ze ludzie zapominaja o okropienstwie wojny, zwlaszcza mlodzi
    9 3 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 11:16
    osoby takie jak pan na zdjeciu to prawdziwi bohaterowie. nasi lokalni herosi, tylko jakos tych za ktorych walczyli nie obchodza teraz ich historie, a szkoda...
    6 4 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 12:56
    Hmm szkoda że podczas uroczystości tak licznie przybyli mieszkańcy którzy powinni być wdzięczni tym ludziom.
    3 6 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 13:15
    szkoda ze na zdjeciach nie widac zadnego z nich
    5 4 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 13:22
    przeostrzone zdjęcia :(
    3 7 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 13:42
    gość: poprawny inaczej napisał/a:
    przeostrzone zdjęcia :(
    zrob lepsze :)
    6 5 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 14:25
    A teraz niczego nie warci ludzie z różnego rodzaju miejskich zarządów zbijąją lewą kasę na terenach o które walczyli Ci wielcy ludzie, aż scyzoryk się w kieszeni otwiera.
    4 5 Cytuj Zgłoś
  • 09.11.2011 - 21:41
    szkoda że nigdzie nie było informacji że będzie taka uroczystość bo chętnie bym poszła a mieszkam niedaleko.
    W lesie Gościbia do niedawna można było zobaczyć miejsca tzw. bunkry gdzie ukrywali się żołnierze AK.
    2 4 Cytuj Zgłoś
  • Piotr Golonka 16.11.2011 - 16:17
    Nie bardzo rozumiem tytułu na planszy"Izdebnickie Lasy Gościbia"Las Gościbia leży w całości na terenie Harbutowic.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 09.02.2014 - 9:52
    Interesują mnie losy mojego dziadka Władysława Cory " Srogi" jeśli ktoś ma jakieś informacje dotyczące tego partyzanta proszę pisać limba44-1989@wp.pl
    4 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach