Konflikt na linii właściciel stawów-gmina Myślenice trwa 11 lat

 

Konflikt na linii właściciel stawów z Krzyszkowic - gmina Myślenice trwa od 11 lat
W 2001 roku, dokładnie 3 maja zauważyłem, że potok, z którego zasilałem w wodę dwa swoje stawy rybne niesie ze sobą fioletową maź. Poszedłem zatem wzdłuż potoku, aby stwierdzić gdzie znajduje sie źródło zanieczyszczenia. Tak dotarłem do odległego od mojego gospodarstwa rybnego o trzy kilometry wysypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty - mówi Zbigniew Ćwierzyk, właściciel gospodarstwa rybnego w Krzyszkowicach
SEDNO: Jest Pan przykładem obywatela, który od kilku lat walczy z urzędem, w tym przypadku z Gminą Myślenice, o swoje prawa i od lat bezskutecznie. Czy może Pan przybliżyć swój problem?
ZBIGNIEW ĆWIERZYK: W 2001 roku, dokładnie 3 maja zauważyłem, że potok, z którego zasilałem w wodę dwa swoje stawy rybne niesie ze sobą fioletową maź. Poszedłem zatem wzdłuż potoku, aby stwierdzić gdzie znajduje sie źródło zanieczyszczenia. Tak dotarłem do odległego od mojego gospodarstwa rybnego o trzy kilometry wysypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty.
Czy stwierdził Pan, że to właśnie wysypisko emituje ową fioletową maź?
Tak. Na długości mniej więcej pięciuset metrów rozlana była błotnista breja o takiej samej barwie, jak ta którą wcześniej zauważyłem w potoku. Widok był mało ciekawy. Drzewa stojące w tym miejscu pousychały, zauważyłem także ślady ludzkiej działalności polegające na tym, że ktoś próbował kawałkami blachy ustrzec to miejsce przed dalszym wyciekiem brei do potoku.
Jaka była wówczas Pana reakcja?
Nogi sie pode mną ugięły. Pierwszym ruchem, jaki wykonałem było odcięcie dopływu wody z potoka do stawów. Zamknąłem po prostu zastawki. Ale stawy były juz fioletowe, ścieki wpływały do nich przez całą noc.
Zgłosił Pan gdzieś to co spotkało Pańskie stawy?
Tak. Zaraz na drugi dzień zgłosiłem problem w Urzędzie Miasta i Gminy.
I co gmina na to?
Że to niemożliwe, że urzędnicy przyjrzą sie problemowi, że coś zaradzą.
Zaradzili?
Nie.
Czy od tamtego pamiętnego 3 maja potok, z którego zasila Pan w wodę swoje stawy był jeszcze zanieczyszczany, a co za tym idzie także woda w Pańskich stawach?
Tak. Kilkanaście razy. Najgorzej bywało w zimie i wczesną wiosną, kiedy lód uniemożliwiał kontrolę stanu czystości wody. Wówczas występowało zjawisko tzw. przyduchy czyli wytrącenia z wody tlenu. Co to oznaczało dla ryb, nie muszę chyba tłumaczyć.
Kiedy nastąpiła pierwsza reakcja gminy na Pańską skargę?
Przez trzy lata trwały przepychanki. Woda raz była lepsza, innym zaś razem zanieczyszczona. Gmina obiecywała reagować, ale kończyło się na obietnicach. W 2004 roku miarka się przebrała. Postanowiliśmy wraz z żoną ostrzej zareagować. Wysłaliśmy pismo do WIOŚ zawiadamiając tę instytucję o naszym problemie, powiadomiliśmy o sprawie krakowską prokuraturę. W 2005 roku sprowadziliśmy z Puław z tamtejszego Instytutu .... biegłego prosząc go o ekspertyzę czystości wody.
Co stwierdził biegły?
Do ekspertyzy dołączona była karteczka z ostrzeżeniem, że wyniki są niekorzystne dla moich stawów.
I rzeczywiście były.
Tak. Obowiązujące normy czystości przekroczone były kilkanaście razy.
Przez kilka lat, od 2005 roku co jakiś czas powtarzała się sytuacja z zalaniem potoku, a co za tym idzie Pańskich stawów zanieczyszczeniami ze składowiska śmieci. I jeszcze raz miarka przebrała się, kiedy rok temu Pańskie stawy ponownie zostały zalane odciekami z wysypiska. W chwili obecnej trwa w sądzie proces, w którym chce Pan dojść swoich praw?
Tak. Jeszcze w tamtym roku sąd zarządził sporządzenie opinii niezależnego biegłego dotyczącą aktualnego stanu wysypiska, wycieków z niego oraz ich wpływu na stan moich stawów. Biegły, który pojawił się na wizji lokalnej to specjalista od wysypisk i oczyszczalni ścieków.
Co wynika z treści sporządzonej przez niego opinii?
Według mnie opinia ta jest bardzo niekorzystna dla ZUO. Wynika z niej, że nie było pozwolenia na budowę, a potem na użytkowanie wypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty, że nie istnieje zbiornik na odcieki, który zdaniem kierownictwa wysypiska znajduje sie na jego terenie, wreszcie, że istnieją ukryte wyloty, którymi breja ze śmietniska wydostaje sie do potoku, a z niego wprost do moich stawów.
Ukryte wyloty? O czym Pan mówi?
Są to koryta, którymi odcieki ze śmietniska dostają się do potoku. Nie widać ich, bowiem nad nimi powstały drugie, „oficjalne”, którymi mają być odprowadzane wody gruntowe i opadowe.
To poważne oskarżenie, jest Pan pewien istnienia tych koryt?
Tak. Zwrócił na nie uwagę także biegły podczas wizji lokalnej, kiedy przeprowadzał ją w celu sporządzenia opinii dla potrzeb sądu. Dostrzegł fakt, że spod kamieni wybijane są odcieki o podejrzanej barwie. Zresztą posiadam także dokumentacje zdjęciową udowadniającą fakt istnienia tych koryt.
Wśród ogromu pism i dokumentów, jakie zgromadził Pan przez te kilka lat, jako ostatnio datowane dostrzegam pisma sygnowane przez Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz Prokuraturę Generalną w Warszawie?
Tak. Prezes KZGW zwrócił sie do Marszałka województwa małopolskiego o ponowne rozpatrzenie wniosku o pozwolenie wodno prawne dla ZUO widząc w tym wydanym przed laty pewne nieprawidłowości, natomiast Prokuratura Generalna w Warszawie zwróciła się do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, aby ta rozpatrzyła sprawę opieszałości i prawidłowości działań w naszej sprawie Prokuratury Rejonowej w Myślenicach.
Kiedy ma odbyć się kolejna rozprawa sądowa, podczas której sąd ustosunkuje sie do opinii tarnowskiego biegłego?
Czekamy z żoną na sygnał z sądu z wielką nadzieją na to, że opinia przesądzi sprawę na naszą korzyść. Spodziewamy sie, że rozprawa dojdzie do skutku niedługo.
Walczy Pan z Gminą w sprawie odcieków z wysypiska od ...
Jedenastu lat.
I co?
Wygląda na to, że Gmina chce, abyśmy zaniechali prowadzenia swojego gospodarstwa rybnego.
Jaki jest stan Pańskich stawów na dzień dzisiejszy?
Są całkowicie martwe. Od 1 września 2011 roku.
Co będzie dalej, jaki los czeka Pańskie gospodarstwo rybne?
Aby mogło nadal funkcjonować w takiej formie, jak przed zanieczyszczeniem oba stawy wymagają gruntownej rekultywacji. Trzeba z nich wypuścić wodę, osuszyć je, wybrać z ich den szlam, którego jak obliczyłem jest około 260 dziesięciotonowych wywrotek, wywieźć go, następnie odkazić wapnem, zalać wodą, posiać nową trawę, opalisadować, uzupełnić groble.
To kawał roboty. Na ile wycenia Pan swoje szkody?
Na około czterysta tysięcy złotych. Przez to, że stawy nie funkcjonują jestem stratny miesięcznie około piętnastu tysięcy, dwóch pracowników musiałem zwolnić z pracy.
Jakie warunki musiałyby zostać Pańskim zdaniem spełnione, aby ponownie rozpoczął Pan swoją działalność?
Sąd musiałby zabronić wpuszczania ścieków przez ZUO do potoka lub zarządzić budowę oczyszczalni na terenie śmietniska. W innym przypadku prowadzenie gospodarstwa rybnego w tym miejscu nie ma sensu.
Co będzie jeśli ZUO mimo mocnych argumentów przeciwko otrzyma jednak pozwolenie wodno prawne na odprowadzanie ścieków do potoka?
Będzie to definitywny koniec naszej działalności. Wystąpimy wówczas, zgodnie z prawem o odszkodowanie.
W wysokości?
10 milionów złotych.
To sporo grosza?
Tak. W skład tej kwoty wchodzi także zwrot kosztów za wszystkie urządzenia, budynki, ciągniki i maszyny, słowem za całą infrastrukturę gospodarstwa, która w tej sytuacji będzie nam zupełnie niepotrzebna i nieprzydatna.
Co chciałby Pan przekazać Gminie?
To, że czuję wielki żal do urzędu o to, że potrafi on w taki sposób upokarzać swoich obywateli zamiast o nich dbać i pomagać im w rozwiązywaniu ich problemów.

 W 2001 roku, dokładnie 3 maja zauważyłem, że potok, z którego zasilałem w wodę dwa swoje stawy rybne niesie ze sobą fioletową maź. Poszedłem zatem wzdłuż potoku, aby stwierdzić gdzie znajduje sie źródło zanieczyszczenia. Tak dotarłem do odległego od mojego gospodarstwa rybnego o trzy kilometry wysypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty - mówi Zbigniew Ćwierzyk, właściciel gospodarstwa rybnego w Krzyszkowicach


Najnowszy numer miesięcznika Sedno w kioskach od 10 lutego

SEDNO: Jest Pan przykładem obywatela, który od kilku lat walczy z urzędem, w tym przypadku z Gminą Myślenice, o swoje prawa i od lat bezskutecznie. Czy może Pan przybliżyć swój problem?
ZBIGNIEW ĆWIERZYK: W 2001 roku, dokładnie 3 maja zauważyłem, że potok, z którego zasilałem w wodę dwa swoje stawy rybne niesie ze sobą fioletową maź. Poszedłem zatem wzdłuż potoku, aby stwierdzić gdzie znajduje sie źródło zanieczyszczenia. Tak dotarłem do odległego od mojego gospodarstwa rybnego o trzy kilometry wysypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty.

Czy stwierdził Pan, że to właśnie wysypisko emituje ową fioletową maź?
Tak. Na długości mniej więcej pięciuset metrów rozlana była błotnista breja o takiej samej barwie, jak ta którą wcześniej zauważyłem w potoku. Widok był mało ciekawy. Drzewa stojące w tym miejscu pousychały, zauważyłem także ślady ludzkiej działalności polegające na tym, że ktoś próbował kawałkami blachy ustrzec to miejsce przed dalszym wyciekiem brei do potoku.

Jaka była wówczas Pana reakcja?
Nogi sie pode mną ugięły. Pierwszym ruchem, jaki wykonałem było odcięcie dopływu wody z potoka do stawów. Zamknąłem po prostu zastawki. Ale stawy były juz fioletowe, ścieki wpływały do nich przez całą noc.

Zgłosił Pan gdzieś to co spotkało Pańskie stawy?
Tak. Zaraz na drugi dzień zgłosiłem problem w Urzędzie Miasta i Gminy.

I co gmina na to?
Że to niemożliwe, że urzędnicy przyjrzą sie problemowi, że coś zaradzą.

Zaradzili?
Nie.

Czy od tamtego pamiętnego 3 maja potok, z którego zasila Pan w wodę swoje stawy był jeszcze zanieczyszczany, a co za tym idzie także woda w Pańskich stawach?
Tak. Kilkanaście razy. Najgorzej bywało w zimie i wczesną wiosną, kiedy lód uniemożliwiał kontrolę stanu czystości wody. Wówczas występowało zjawisko tzw. przyduchy czyli wytrącenia z wody tlenu. Co to oznaczało dla ryb, nie muszę chyba tłumaczyć.

Kiedy nastąpiła pierwsza reakcja gminy na Pańską skargę?
Przez trzy lata trwały przepychanki. Woda raz była lepsza, innym zaś razem zanieczyszczona. Gmina obiecywała reagować, ale kończyło się na obietnicach. W 2004 roku miarka się przebrała. Postanowiliśmy wraz z żoną ostrzej zareagować. Wysłaliśmy pismo do WIOŚ zawiadamiając tę instytucję o naszym problemie, powiadomiliśmy o sprawie krakowską prokuraturę. W 2005 roku sprowadziliśmy z Puław z tamtejszego Instytutu .... biegłego prosząc go o ekspertyzę czystości wody.

Co stwierdził biegły?
Do ekspertyzy dołączona była karteczka z ostrzeżeniem, że wyniki są niekorzystne dla moich stawów.

I rzeczywiście były.
Tak. Obowiązujące normy czystości przekroczone były kilkanaście razy.

Przez kilka lat, od 2005 roku co jakiś czas powtarzała się sytuacja z zalaniem potoku, a co za tym idzie Pańskich stawów zanieczyszczeniami ze składowiska śmieci. I jeszcze raz miarka przebrała się, kiedy rok temu Pańskie stawy ponownie zostały zalane odciekami z wysypiska. W chwili obecnej trwa w sądzie proces, w którym chce Pan dojść swoich praw?
Tak. Jeszcze w tamtym roku sąd zarządził sporządzenie opinii niezależnego biegłego dotyczącą aktualnego stanu wysypiska, wycieków z niego oraz ich wpływu na stan moich stawów. Biegły, który pojawił się na wizji lokalnej to specjalista od wysypisk i oczyszczalni ścieków.

Co wynika z treści sporządzonej przez niego opinii?
Według mnie opinia ta jest bardzo niekorzystna dla ZUO. Wynika z niej, że nie było pozwolenia na budowę, a potem na użytkowanie wypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty, że nie istnieje zbiornik na odcieki, który zdaniem kierownictwa wysypiska znajduje sie na jego terenie, wreszcie, że istnieją ukryte wyloty, którymi breja ze śmietniska wydostaje sie do potoku, a z niego wprost do moich stawów.

Ukryte wyloty? O czym Pan mówi?
Są to koryta, którymi odcieki ze śmietniska dostają się do potoku. Nie widać ich, bowiem nad nimi powstały drugie, „oficjalne”, którymi mają być odprowadzane wody gruntowe i opadowe.

To poważne oskarżenie, jest Pan pewien istnienia tych koryt?
Tak. Zwrócił na nie uwagę także biegły podczas wizji lokalnej, kiedy przeprowadzał ją w celu sporządzenia opinii dla potrzeb sądu. Dostrzegł fakt, że spod kamieni wybijane są odcieki o podejrzanej barwie. Zresztą posiadam także dokumentacje zdjęciową udowadniającą fakt istnienia tych koryt.

Wśród ogromu pism i dokumentów, jakie zgromadził Pan przez te kilka lat, jako ostatnio datowane dostrzegam pisma sygnowane przez Prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej oraz Prokuraturę Generalną w Warszawie?
Tak. Prezes KZGW zwrócił sie do Marszałka województwa małopolskiego o ponowne rozpatrzenie wniosku o pozwolenie wodno prawne dla ZUO widząc w tym wydanym przed laty pewne nieprawidłowości, natomiast Prokuratura Generalna w Warszawie zwróciła się do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, aby ta rozpatrzyła sprawę opieszałości i prawidłowości działań w naszej sprawie Prokuratury Rejonowej w Myślenicach.

Kiedy ma odbyć się kolejna rozprawa sądowa, podczas której sąd ustosunkuje sie do opinii tarnowskiego biegłego?
Czekamy z żoną na sygnał z sądu z wielką nadzieją na to, że opinia przesądzi sprawę na naszą korzyść. Spodziewamy sie, że rozprawa dojdzie do skutku niedługo.

Walczy Pan z Gminą w sprawie odcieków z wysypiska od ...
Jedenastu lat.

I co?
Wygląda na to, że Gmina chce, abyśmy zaniechali prowadzenia swojego gospodarstwa rybnego.

Jaki jest stan Pańskich stawów na dzień dzisiejszy?
Są całkowicie martwe. Od 1 września 2011 roku.

Co będzie dalej, jaki los czeka Pańskie gospodarstwo rybne?
Aby mogło nadal funkcjonować w takiej formie, jak przed zanieczyszczeniem oba stawy wymagają gruntownej rekultywacji. Trzeba z nich wypuścić wodę, osuszyć je, wybrać z ich den szlam, którego jak obliczyłem jest około 260 dziesięciotonowych wywrotek, wywieźć go, następnie odkazić wapnem, zalać wodą, posiać nową trawę, opalisadować, uzupełnić groble.

To kawał roboty. Na ile wycenia Pan swoje szkody?
Na około czterysta tysięcy złotych. Przez to, że stawy nie funkcjonują jestem stratny miesięcznie około piętnastu tysięcy, dwóch pracowników musiałem zwolnić z pracy.

Jakie warunki musiałyby zostać Pańskim zdaniem spełnione, aby ponownie rozpoczął Pan swoją działalność?
Sąd musiałby zabronić wpuszczania ścieków przez ZUO do potoka lub zarządzić budowę oczyszczalni na terenie śmietniska. W innym przypadku prowadzenie gospodarstwa rybnego w tym miejscu nie ma sensu.

Co będzie jeśli ZUO mimo mocnych argumentów przeciwko otrzyma jednak pozwolenie wodno prawne na odprowadzanie ścieków do potoka?
Będzie to definitywny koniec naszej działalności. Wystąpimy wówczas, zgodnie z prawem o odszkodowanie.

W wysokości?
10 milionów złotych.

To sporo grosza?
Tak. W skład tej kwoty wchodzi także zwrot kosztów za wszystkie urządzenia, budynki, ciągniki i maszyny, słowem za całą infrastrukturę gospodarstwa, która w tej sytuacji będzie nam zupełnie niepotrzebna i nieprzydatna.

Co chciałby Pan przekazać Gminie?
To, że czuję wielki żal do urzędu o to, że potrafi on w taki sposób upokarzać swoich obywateli zamiast o nich dbać i pomagać im w rozwiązywaniu ich problemów.

 

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 17.02.2012 - 8:33
    ale przez 10 lat mimo zanieczyczeń rybki płynęły do klientów bez oporów?
    27 14 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 8:38
    to niewiarygodne, ze tak mozna traktowac mieszkanca wlasnej gminy...
    31 6 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 8:43
    Przez te 10 latek rybki nie tylko płynęły do klientów bez oporu ale i świeciły na fioletowo. FAJNIE. Druga strona tego medalu nie jest już taka przyjemna dla Pana Zbysia. Ciekawe czy ryby które przez te lata sprzedawał były badane i kto wydawał pozytywną opinię na to żeby zatrute rybki sprzedawać ludziom?
    23 18 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 8:54
    gość: RybaPiła napisał/a:
    Przez te 10 latek rybki nie tylko płynęły do klientów bez oporu ale i świeciły na fioletowo. FAJNIE. Druga strona tego medalu nie jest już taka przyjemna dla Pana Zbysia. Ciekawe czy ryby które przez te lata sprzedawał były badane i kto wydawał pozytywną opinię na to żeby zatrute rybki sprzedawać ludziom?
    moze najpierw przeczytaj wywiad. mowi ze 2 stawy zostaly zanieczyszczone a ma ich wiecej wiec uprawial ryby w innych
    17 9 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 8:57
    No tak weszliśmy do UNII europejskiej.Wszystko miało być pięknie i rzetelnie robione wg. wytycznych i zgodne z prawem. Oto mamy teraz przykład tej rzetelności .Upadła następna prywatna inicjatywa ,utracono miejsca pracy .Znikają stawy rybne,nasza rzeka RABA -- totalny brak ryb, a tak się dużo mówi że ryby są b.zdrowe.Proszę popatrzeć na Rabę .Co "niesie"woda ,jak podniesie się jej stan .jak wyglądają brzegi Raby.Totalne wysypisko śmieci i nikt tym kompletnie się nie interesuje, a wszystko to spływa na zalew dobczycki i po prostu gnije ,kiśnie tworząc wielką bombę ekologiczną.Ujęcie wody pitnej w Dobczycach ------- wiele osób które z tego ujęcia wody korzystają na pewno przeżyłoby szok widząc z jakiego żródła wodę piją .
    22 1 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 9:04
    Nigdy ni zrozumiem jak to jest możliwe, że taką sprawą zajmuje się Sąd w Myślenicach... Nie dziwne że trwa to latami.
    29 1 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 9:13
    Ja kupuje wodę w pięciolitrowych butlach. Pewnie też syf, ale nie śmierdzi tak, jak to g.... w ranach i nie osadza się kamień w czajniku.
    A pan Zbigniew pewnie i tak nie wygra. W Polsce?
    Smutne.
    25 2 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 9:22
    trzymam pana strone panie zbigniewie
    26 11 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 10:40
    napoić burmistrza i resztę hołoty wodą ze strumyka, niech poczują smak własnych rządów!
    23 4 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 10:55
    gość: masakra napisał/a:

    moze najpierw przeczytaj wywiad. mowi ze 2 stawy zostaly zanieczyszczone a ma ich wiecej wiec uprawial ryby w innych
    Tak a odszkodowanie chce za wszystko co ma łącznie ze sprzętem, budynkami i całą infrastrukturą :) Ciekawe skoro walka tylko o dwa stawy te zanieczyszczone :)
    7 14 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 11:01
    gość: sambor napisał/a:
    napoić burmistrza i resztę hołoty wodą ze strumyka, niech poczują smak własnych rządów!
    Skąd ta pewność że to nie "sok" z twojego domostwa ?
    6 8 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 11:04
    krzyszkowice są żródliskiem skawinki co na to mieszkańcy
    Skawiny pijący taki "SYF"
    12 2 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 11:23
    gość: RybaPiła napisał/a:
    gość: masakra napisał/a:
    moze najpierw przeczytaj wywiad. mowi ze 2 stawy zostaly zanieczyszczone a ma ich wiecej wiec uprawial ryby w innych

    Tak a odszkodowanie chce za wszystko co ma łącznie ze sprzętem, budynkami i całą infrastrukturą :) Ciekawe skoro walka tylko o dwa stawy te zanieczyszczone :)
    to nie zmienia sytuacji ze to gmina go zatruwa a tak nie powinno byc
    9 2 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 11:27
    Jak wezmie 10mln złotych,to on i jego cała rodzina bedzie zyła do konca zycia jak lordy!. Wtedy bedzie mógł olac te swoje stawy!. A z drugiej strony-10mln złotych to chyba własciciel stawów nie zainwestował takiej sumy w cała infrastrukture działalnosci przez te wszystkie lata?-jak myslicie?. Za 10 baniek mozna ze 2 jeziora na mazurach kupic,jak nie wiecej. Suma odszkodowania jast nie adekwatna do tego co tam sie znajduje-wiem bo byłem tam(zaden szał)
    9 13 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 12:50
    Zwykła próba wyłudzenia odszkodowania:
    Licząc 10 lat po 12 miesięcy po 15000 na miesiąc (bo tyle powiedział że ma zysku) wychodzi 1mln 800 tys. Biorąc pod uwagę że nadal zarabia bo nie tylko te dwa stawy posiada można spokojnie określić wartość odszkodowania na nie więcej niż 50 tys (biorąc pod uwagę że zyski jakie podał są sezonowe i całościowe za wszystkie stawy - wystarczy sprawdzić coroczne zeznania podatkowe)
    12 9 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 13:39
    gość: wow napisał/a:
    to niewiarygodne, ze tak mozna traktowac mieszkanca wlasnej gminy...
    A jak mieszkaniec gminy - "pokrzywdzony" właściciel stawu potraktował swojego sąsiada na ul. Ogrodowej ? Pozbawił go dojazdu i dojścia do domu !

    ZŁO WRACA !!
    14 5 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 14:20
    Bojkot rybki zróbmy... hej
    13 3 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 15:33
    Za 10 milionów to ja wypije to fioletowe
    8 5 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 16:43
    gość: Makat napisał/a:
    Niech ci którzy wytykają mu jego błędy i się z niego wyśmiewają niech najpierw popatrzą na swoje, a potem będą innym wytykać. Ten człowiek budował te stawy 10 lat i takie odszkodowanie mu się należy bo poświęcił na to dużo czasu, ciekawe co na jego miejscu zrobili by inni.
    Ja protestuję i cieszę się że go olewają jeżeli chce on wyłudzić 10 milionów. To jest też moja sprawa bo nie życzą sobie by jakiś cwaniaczek wyciągał z naszej kieszeni takie sumy.
    Niech mu dadzą 20 tysiaków i niech spada na drzewo.
    8 11 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 16:57
    Panie Zbigniewie - jak Panu zostało jeszcze parę rybek to proszę w dowolny piątek wysłać je do Urzędu, a konkretnie do tych, którzy wiele obiecywali.
    12 5 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 17:36
    nic nie rozumiem, gdzieniegdzie wpada sanepid i np za brak papieru toaletowego zamykają restauracje a tu za jakies filetowe mazie ktore dostaja sie do srodowiska ryb urzedowi nie chce sie nawet popatrzec... chyba pozostało tylko życzyć smacznego..
    17 1 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 18:49
    Z jednej strony dobrze że właściel stawów poszedł z tym problemem do mediów, ale z drugiej strony zrobił sobie Pan przez to niezłą antyreklamę..
    8 4 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 18:58
    100% poparcia dla tego Pana !
    10 9 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 19:33
    Panie Cwierzyk.Sam sobie Pan strzelasz gola.Jak sie można przyznawać że od 10lat ma Pan w stawie trute ryby?Ja teraz na miejscu Pana klientów złożyłbym zawiadomienie, że sprzedawał Pan "trute" ryby. A po drugie,chce Pan odszkodowanie, a przez ostatnie 2lata prowadził Pan działaloność bez ważnej zgody.Paranoja!Mam nadzieję, że sąd rozstrzygnie sprawe tak jak należy.
    17 8 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 19:46
    Tu nie chodzi o to co ten Pan sobą reprezentuje czy co komu kiedyś zrobił, ani też o to ile i czy w ogóle jakieś odszkodowanie wywalczy... Tu chodzi o to jak nasi włodarze z nami wyprawiają!!!
    Znacząca część przedsiębiorców przemeldowała się do innych Gmin żeby na znak protestu nie płacić podatków naszemu urzędowi. Piszecie powyżej takie pierdoły a problemu nie widzicie!!!
    10 2 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 20:39
    Panie Zbyszku
    popieram! Pomóż Pan polskiemu wymiarowi sprawiedliwości zamknąć, tegO., tam gdzie już dawno powinien być a jeszcze go niema...
    9 5 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 20:56
    ,,Panie Ćwierzyk, walnij się Pan w piersi ile z dorobku masz uczciwą drogą !
    Nieuczciwie postawiłeś ten gmach sklepowy, nieuczciwie traktujesz pracowników i klientów.
    Sąsiad do domu przez okno wchodzi bo nie ma dojścia.,,
    NARESZCIE KTOS NAPISAŁ PRAWDE,JESZCZE DO NIEDAWNA PŁACIŁ SWOIM PRACOWNIKOM 2,50 ZA GODZINE PRACY...a teraz chce 10 baniek!!!!
    14 7 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 21:15
    nie oceniajmy tego, co nie jest związane z tematem powyższego artykułu. na forum jest o pracodawcach osobny wątek.

    prawda jest taka, że kolejny zwykły obywatel naszej gminy jest poszkodowany. znów ktoś odpowiedzialny nie poniesie kary?
    11 2 Cytuj Zgłoś
  • Marcin Ćwierz 17.02.2012 - 21:45
    Popieram Pana Zbyszka , niech ta rozprawa sie zakonczy korzystnie dla niego, gmina ma dość pieniedzy, niech sie zajma czymś a nie ino siedzą , piją kawke i pierdza w stołek
    11 8 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 22:08
    O Rany! to ja tyle lat jadłem zatrute ryby od Pana Cwierzyka,już mam odruchy wymiotne. Zaznaczam byłem stałym klientem tego sklepu.
    13 4 Cytuj Zgłoś
  • Daniel Kołodynski 17.02.2012 - 22:43
    gość: ~klient napisał/a:
    O Rany! to ja tyle lat jadłem zatrute ryby od Pana Cwierzyka,już mam odruchy wymiotne. Zaznaczam byłem stałym klientem tego sklepu.
    ...



    Ja też jadłem tamtego roku zatrute pstrągi z pana stawu!!!!. , i nie zostałem poinformowany ze woda,jak i ryby sa zatrute!!. Podam pana do sadu o odszkodowanie-nie bede taki pazerny jak pan,i nie chce 10 baniek-wystarczy mi 5 baniek!!hahaha
    7 8 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 23:30
    gość: pio napisał/a:
    Panie Cwierzyk.Sam sobie Pan strzelasz gola.Jak sie można przyznawać że od 10lat ma Pan w stawie trute ryby?Ja teraz na miejscu Pana klientów złożyłbym zawiadomienie, że sprzedawał Pan "trute" ryby. A po drugie,chce Pan odszkodowanie, a przez ostatnie 2lata prowadził Pan działaloność bez ważnej zgody.Paranoja!Mam nadzieję, że sąd rozstrzygnie sprawe tak jak należy.
    I to jest właśnie sposób w jaki "przyjaciele króliczka" walczą z niewygodnymi mieszkańcami gminy. Zauważcie perfidny sposób odwracania uwagi od faktów których dotyczy ten artykuł, przedstawiając Zbyszka Ćwierzyka w jak najgorszym świetle. Właśnie dzięki takim ludziom jak Zbyszek, który walczy o swoje, dowiadujemy się o zaniedbaniach i ignorowaniu zwykłych obywateli którzy stoją na drodze "rozwojowych" zamierzeń obecnej władzy. Podejżewam że gdyby w gminie było więcej ludzi darzących się szacunkiem zamiast nienawiścią to po pierwsze nikt nie pozwoliłby na elekcje burmistrza "bez doświadczeń w samorządzie" a po drugie nikt nie tolerowałby tak długo jego butności i pogardy jaką darzy mieszkańcow przeciwnych jego pryncypałom. Bo chyba nie wierzycie że Maciuś to wszystko sam wymyślił?
    9 5 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 23:31
    ZROBIŁ PAN SOBIE TAKĄ ANTYREKLAMĘ ŻE GŁOWA MAŁA.
    Pana sklepik RYBKA naprzeciwko cechy Rzemiosł jest dla mnie teraz sklepem z rybami, który należy omijać szerokim łukiem.

    Sprzedawał Pan w nim przez te lata ryby podtruwane przez śmietnisko Borzęckie.

    Śmieciowe Rybeczki hodowane na SOKACH z ŚMIETNISKA.

    GDZIE JEST TERAZ SANEPID, PYTAM? Facet się sam przyznaje, że jego hodowla grozi epidemią.
    Gdzie jest Sanepid ??
    8 8 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 23:47
    Mysleniczanin007 napisał/a:

    I to jest właśnie sposób w jaki "przyjaciele króliczka" walczą z niewygodnymi mieszkańcami gminy. Zauważcie perfidny sposób odwracania uwagi od faktów których dotyczy ten artykuł, przedstawiając Zbyszka Ćwierzyka w jak najgorszym świetle. Właśnie dzięki takim ludziom jak Zbyszek, który walczy o swoje, dowiadujemy się o zaniedbaniach i ignorowaniu zwykłych obywateli ....
    Człowieku, co jest ważniejsze, to że Ćwierzyk chce 10mln od NAS, czy to że NAS podtruwał przez ten czas ??
    Kasa jednostki ważniejsza od zdrowia ogółu? Wiem że temat nie o tym, ale to właśnie to w pierwszym rzędzie nasuwa się myśl.
    Mogę mieć jedynie pretensję do władzy, że nie zamknęła tych jego stawów po tym jak została o tym poinformowana. Wtedy trzeba było zamknąć ten trujący interes i wypłacić odszkodowanie za spowodowanie zatrucia.
    3 8 Cytuj Zgłoś
  • 17.02.2012 - 23:55
    gość: Obiektywny napisał/a:
    Mogę mieć jedynie pretensję do władzy, że nie zamknęła tych jego stawów po tym jak została o tym poinformowana. Wtedy trzeba było zamknąć ten trujący interes i wypłacić odszkodowanie za spowodowanie zatrucia.
    Czyli, właśnie odpowiedziałeś na pytanie: Dlaczego Sanepid nie reagował na "zatrute ryby ze sklepu Zbyszka". Dlatego że nie sprzedawał ryb z tych stawów. A gdyby Gmina "zamkła mu te stawy" to sama strzeliła by sobie w kolano. A tak, niech Zbyszek się odwołuje... I tak to trwało 11 lat! Gdzie był Sanepid jak Zbyszek pisał skargi na cieki z ZUO? No gdzie? (Pewnie w kieszeni UMiG)
    8 3 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 6:37
    jakby SANEPID zamknął stawy to protokół przez nich napisany byłby dowodem że WYSYPISKO zatruwa wody gruntowe

    a wy tu widze działacie w myśl zasady chłop zawinił, cygana powiesili.
    Kto do cholery zatruł kogo?! Wysypisko stawy czy może na odwrót?! Czyja jest wina?!
    10 2 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 6:51
    Mysleniczanin007

    Najadłeś się zbyt wiele ryb z hodowli pana Ć. Bredzisz chłopie
    4 11 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 8:03
    gość: kazberuk napisał/a:
    jakby SANEPID zamknął stawy to protokół przez nich napisany byłby dowodem że WYSYPISKO zatruwa wody gruntowe

    a wy tu widze działacie w myśl zasady chłop zawinił, cygana powiesili.
    Kto do cholery zatruł kogo?! Wysypisko stawy czy może na odwrót?! Czyja jest wina?!
    Czyli jeżeli sanepid nie zamknął stawów to było to przyzwolenie na sprzedaż toksycznych ryb?
    Ciekawe?
    3 5 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 8:08
    gość: kokos napisał/a:
    Mysleniczanin007

    Najadłeś się zbyt wiele ryb z hodowli pana Ć. Bredzisz chłopie
    Nie pisz Pana Ć. - bo nie został jeszcze za nic oskarżony. Na razie można pisać normalnie - Pana Ćwierzyka.
    3 4 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 9:31
    cóż za wspaniała manipulacja. pewnie pan Ćwierzyk zatruł wysypisko i przy okazji swoje stawy oraz potok, który płynie do Skawiny i tam piją z niego wodę? to pan Ćwierzyk jest winny powstania ZUO?
    ludzie puknijcie się w głowę i postawcie się na miejscu tego człowieka. co byście zrobili, gdybyście inwestowali w coś swoje pieniądze i swój czas, a potem koś wam to zniszczył, tak, że ponieślibyście duże straty? powiedzielibyście że nie ma sprawy?
    12 3 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 10:56
    Niech to wszstko sprzeda i będzie miał kasę. Bo jakim prawem MY mamy płacić na niego?Jak sam powiedział cche 10mln za wszystko, więc niech sprzeda wszystko!Jest mnóstwo ludzi,rodzin które również tracą bardzo wiele,potrzebują pomocy i nikt im nie pomaga.A facet który już wyciągnął kupe kasy chce jeszcze.Dramat jakiś.Ja rozumiem, że większość na tym forum jest z tej grupy nierządzącej, tak więc tutejsze odpowiedzi są kompletnie nie obiektywne,no ale cóż.
    A drogi Myśleniczanin007 jesteś takim aktywnym forumowiczem, znającym każdy problem, piszącym wszędzie tam gdzie można dokopać burmistrzowi, popełniasz błędy ortograficzne.Razi to, oj razi...i pokazuje, że Ci co są u władzy, są na dobrym miejscu.
    5 12 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 11:03
    pio,
    dla Ciebie już nie ma ratunku!
    8 3 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 11:43
    pio,
    bredzisz - z tego co piszesz to wynika, że odwalasz swoją dnióweczkę (pewnie nauczycielską - oni lubią bredzić) a później bierzesz gazetkę, puszczasz telewizorek i tak na prawdę to na swoją kasę nigdy ciężko nie pracowałeś bo jesteś z tych ci im się wszystko należy. Ja tam tego pana nie bronię bo go nie znam ale jak widzę takie *** ze strony władz to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera...
    6 3 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 13:14
    Aby Pan Ćwirzyk mógł dostać odszkodowanie musi w pierwszej kolejności udowodnić straty tz. min. przedstawić dowody utylizacji ryb. Proszę przyjacieli ZUO o zaprzestanie rozpowszechniania plotek o karmieniu społeczeństwa zdechłymi rybami. Plotki te mają tylko na celu odwrócenie uwagi od ważnego problemu.
    7 2 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 13:51
    gość: qwe napisał/a:
    Aby Pan Ćwirzyk mógł dostać odszkodowanie musi w pierwszej kolejności udowodnić straty tz. min. przedstawić dowody utylizacji ryb. Proszę przyjacieli ZUO o zaprzestanie rozpowszechniania plotek o karmieniu społeczeństwa zdechłymi rybami. Plotki te mają tylko na celu odwrócenie uwagi od ważnego problemu.
    Zdechłymi rybami? Wtedy nie byłoby problemu, ale gdy są toksyczne, to już inna sprawa.

    Gościu "od wody" - kto był pierwszy wysypisko czy Ćwierzyk i jego ryby, bo z tego co się orientuję to wysypisko, więc możliwe że już w chwili założenia stawów istniał problem przemieszczania się wód gruntowych z wysypiska do Krzyszkowic, ale być może był celowo lub faktycznie niezauważony. W takim przypadku może być problem z odszkodowaniem, gdyż przedsiębiorca wiedział lub nie wiedział (ale to już jego wina, gdyż zabrakło oceny sytuacji), że może lub już istnieje problem toksycznego cieku.
    Sprawa nie jest łatwa.
    5 4 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 14:07
    Z artykułu wynika, że Gmina zanieczyszcza w sposób ciągły środowisko wprowadzając zanieczyszczenia do wód i szkodząc mieszkańcom i to jest istota problemu. Wynika z tego również, że „odpowiedzialne” instytucje ,których jest cała masa nie radzą sobie z problemami. Nie sądzą aby w tej sytuacji było istotne kto wcześniej a kro później.
    7 1 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 15:16
    z artykułu wynika również że odcieki wydostają się do wód z "ukrytych koryt", co dowodzi że ktoś pracując przy wysypisku działał z premedytacją!
    przypominam że to firma byłego wspólnika, pana B. prowadziła prace na śmietniku i wzięła za to bardzo dużą kasę!
    A brak zbiornika na odcieki?!!! Przecież to świadome zatruwanie środowiska! To się nadaje do prokuratury!!!
    11 1 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 16:07
    Toxic
    ale to chyba burmistrz i jego świta zapewniali o bezpiecznym dla środowiska działaniu ZUO? Czyżby słowa rzucane na wiatr?

    "Jakie jeszcze technologie zostaną w zakładzie wprowadzone, aby to przetwarzaniz było bardziej skuteczne? Czy zakład będzie w związku z tym spełniał wszelkie kryteria krajowe i międzynarodowe?

    - Jeśli chodzi o kryteria, to zdecydowanie tak. W umowie z wykonawcą są zapisane wszelkie wymogi jakie zakład musi spełniać. Odpady przekazane do składowania mają zapisane odpowiednie wskaźniki technologiczne. Nie chciałabym jednak wgłębiać się w aż takie szczegóły, bo przeciętnemu mieszkańcowi to i tak nic nie powie. Mogę jednak z czystym sumieniem zapewnić, że jest to obiekt nowoczesny, dostosowany do wszelkich wymogów ekologicznych, a przy tym skonstruowany tak, by nie przepłacać za to przetwarzanie. W pełni monitorowana również będzie kompostownia odpadów biodegradowalnych."
    http://www.gazeta.myslenice.pl/serwis/archiwum/2011/35/Budowa-ZZO-inwestycja-priorytetowa.html

    http://www.gazeta.myslenice.pl/serwis/archiwum/2008/7/Konfrontujemy-dwie-strony-sporu-1.html
    5 1 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 17:20
    Niedługo i u nas:

    zdjecie
    10 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 17:27
    6 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 18:36
    gość: pio napisał/a:
    A drogi Myśleniczanin007 jesteś takim aktywnym forumowiczem, znającym każdy problem, piszącym wszędzie tam gdzie można dokopać burmistrzowi, popełniasz błędy ortograficzne.Razi to, oj razi...i pokazuje, że Ci co są u władzy, są na dobrym miejscu.
    Wiem że razi, bo ma razić. Niewygodna prawda nie jest miła dla oka i ucha...
    7 2 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 18:47
    od wody - zgadzam się. Właśnie dla tego ZUO otworzyło segregację odpadów, by nie zakopywać wszystkiego w ziemię i powodować jeszcze większe zatrucie wód gruntowych.
    Tylko ciekawi mnie dla czego większość klakierów Kielana z Myśleniczaninem007 na czele neguje tą decyzję? Dla nich ważniejsze są własne interesy (Kielana i jego działki) od dobra mieszkańców ?
    4 8 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 18:50
    od wody - więc dla czego niby "słowa rzucone" na wiatr ?
    1 6 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 19:01
    A może panie Toxic zamiast rozsiewać propagandę o ZUO pogadamy o tym co ekipa Bronka przywiozła na składowisko w latach 2004-2007 oraz kto w gminie przymykał na to oko?
    Wyjaśniłoby to wiele na temat składu chemicznego tego co płynie teraz do stawów pana Ćwierzyka.
    10 1 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 19:06
    gość: kazberuk napisał/a:
    A może panie Toxic zamiast rozsiewać propagandę o ZUO pogadamy o tym co ekipa Bronka przywiozła na składowisko w latach 2004-2007 oraz kto w gminie przymykał na to oko?
    Wyjaśniłoby to wiele na temat składu chemicznego tego co płynie teraz do stawów pana Ćwierzyka.
    Proszę bardzo. Pogadajmy. Słucham. Tylko z pełną odpowiedzialnością za słowa. OK?
    5 4 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 19:09
    Mało wam jeszcze przegranych w sądach?:) Tam wam szczęście nie dopisało:):):) ani z Agnieszką K. , ani z Dziennikiem Polskim:))))
    8 2 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 19:11
    Kazberuk wyślij info na mój email mysleniczanin007@yahoo.com a ja z pełną odpowiedzialnością opublikuje to na blogu.
    9 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 19:31
    Toxic napisał "od wody - zgadzam się. Właśnie dla tego ZUO otworzyło segregację odpadów, by nie zakopywać wszystkiego w ziemię i powodować jeszcze większe zatrucie wód gruntowych."

    czyli jak rozumiem przyznajesz, że ZUO zatruwa wody gruntowe?
    czy to grozi katastrofą ekologiczną i kryminałem dla winnych?

    opinia biegłego

    "Wynika z niej, że nie było pozwolenia na budowę, a potem na użytkowanie wypiska śmieci na granicy Myślenic i Borzęty, że nie istnieje zbiornik na odcieki, który zdaniem kierownictwa wysypiska znajduje sie na jego terenie, wreszcie, że istnieją ukryte wyloty, którymi breja ze śmietniska wydostaje sie do potoku, a z niego wprost do moich stawów."
    5 1 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 20:07
    Kiedy była opinia sądu na temat budowy a kiedy powstało wysypisko?
    Od kiedy wysypisko jest użytkowane?
    Przecież wysypisko jest tam od kiedy pamiętam więc co zmieniała opinia sądu na coś co istniało od lat?
    2 5 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 20:12
    Istniało nielegalnie przy cichym przyzwoleniu UMiG. Jeszcze raz powtarzam, NIELEGALNIE.
    7 2 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 21:02
    Mysleniczanin007 napisał/a:
    Istniało nielegalnie przy cichym przyzwoleniu UMiG. Jeszcze raz powtarzam, NIELEGALNIE.
    Nie jest to żaden problem. Nie dramatyzuj, bo i tak nic nie zrobisz. Tego typu sprawy są powszechne w całym kraju i w przypadku gdy działania samorządu idą w kierunku poprawy działania składowisk, a tak jest na nas, pozwolenia które jakbyś nie wiedział automatycznie traciły ważność (były czy nie były wydane) - zmiana ustawy o odpadach związana z dyrektywami unijnymi z lutego 2010 roku, które unieważniały wszystkie dotychczasowe pozwolenia (jeżeli były). Więc w tym momencie nawet gdyby wysypisko miało wcześniej pozwolenie od 2010 i tak staje się nielegalne.
    Prosty przykład np. składowisko odpadów w Retkini koło Łodzi.

    Sprawa jest prosta dla samorządu tym bardziej, że nasze składowisko zostaje połączone z nowoczesną segregownią i pozwolenie w tym przypadku to tylko kwestia papierka, jednak na to potrzeba dodatkowych aktów prawnych, których jeszcze brak.

    Myśleniczanin007 zanim coś napiszesz postaraj się dowiedzieć więcej na ten temat a nie działać jak pies który czuje ruję :)
    5 5 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 21:39
    A jak tam w ogóle idą prace na wysypisku Toxic?
    Piękny mur oporowy postawiła firma pana B.:):):)
    A że drogo, no cóż...
    Działki też sprzedano z 7-krotną przebitką ale warto chyba było:):)
    10 3 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 21:47
    Chyba zapomnieliście kto do 2004 roku tam "urzędował" 24h/dobę i przyjmował za śmieci "różne" datki....
    8 1 Cytuj Zgłoś
  • 18.02.2012 - 21:54
    gmino wstydź się!
    6 4 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 12:30
    I skończyło się. Temat umarł. Czyżby ktoś zamknął linię obrony. 007 liczymy na Ciebie.
    3 1 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 14:16
    Verum mos vallo ipsum.
    3 2 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 14:59
    Brak argumentów zmusza do zaprzestania walki dialogiem. Pozostał ino sąd :)
    3 3 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 16:35
    Dialog o którym wspominasz, nic nie daje, ponieważ prezentacja faktów jest jednostronna. Adwersarze jedynie przeinaczają te fakty odwracając uwagę od meritum dyskusji. Polemika arbitrażowa która odbywa się w sądzie zapobiega tego typu zachowaniom.
    Innymi słowy w sądzie obie strony muszą trzymać się faktów. Może właśnie dlatego Burmistrz Ostrowski nie pojawiał się na rozprawach. Temida może jest i ślepa, ale nie jest głucha.
    6 3 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 20:49
    Oj Myśleniczanin, te twoje argumenty, są bynajmniej śmieszne.
    Przecież to logiczne że każda strona "prezentuje jednostronne fakty", bo jakżeby inaczej.
    A w sądzie nie będzie tak samo? Też strony będą się trzymały tychże faktów, więc jaki widzisz tu problem?
    Może przedstawisz swoje fakty, tylko nie pisz mi że śmietnisko jest NIELEGALNE, bo to już wyżej opisałem, że to nie będzie żadnym argumentem. Napisz coś nowego, co by mogło mi dać do myślenia, bo jak na razie temat zdechł i zaczyna mi się nudzić ;)
    2 5 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 21:07
    Myśleniczanin007 widzie problem w KAŻDEJ kwestii, która w jakimkolwiek stopniu jest powiązana z Ostrowskim. Poprostu facet skrzywdzony przez życie...ach...aż mi się smutno zrobiło...
    2 7 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 21:31
    Oj. tego nie wiedziałem. :(
    Bardzo mi przykro z tego powodu Myśleniczanin007, Zgadują, że został on tak skrzywdzony przez samorząd? W takim przypadku jego skrzywiona psychika może zostać przeze mnie zrozumiana.
    Wyrazy współczucia.

    Może dla rekompensaty Myśleniczanin chciałbyś zatrudnienie w ZUO? Co ty na to? Wiem, że to nie do końca uleczy twoje urazy, ale można by spróbować, a i mógłbyś być cały czas na bieżąco z sytuacją i wreszcie może wyrobiłbyś sobie realne zdanie na temat odpadów i tego jakie to ważne dla każdego powiatu, gminy, miasta, wsi czy pojedynczego gospodarstwa domowego. Ja wiem, że śmieci są beee, ale SĄ i co gorsza jest ich i będzie coraz więcej.
    Trzeba się cieszyć, że ten temat jest u nas drążony i że staramy się by to szkodliwe, ale nierozłączne zło eliminować i w miarę możliwości technologicznych neutralizować a co się da ponownie przetwarzać.

    Teraz wytłumacz mi co Tobie w tym tak przeszkadza? Napisz ile śmieci potrafi wygenerować twoje mieszkanie i jaki chciałbyś widzieć finał tych Twoich śmieci? Co zaproponowałbyś Ty osobiście by należało z nimi zrobić?

    Słucham. Bo chciałeś rozmawiać o konkretach, więc proszę.
    1 6 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 21:49
    Konkrety podaj Ty, a ja będę z nimi polemizował.
    Dlaczego przeszkadza mi projekt który powstał "za kulisami władzy" wbrew zapewnieniom władz? Otóż gdybyś(cie) czytali moje teksty, a nie tylko wypaczał(li) ich meritum w swoim wrzasku to doczytał(li)byś się o co mi w tym wszystkim chodzi. Nie sztuka się przekrzykiwać jak to gotów jest robić na każdym spotkaniu Wasz pryncypał, a gdy wyczuwa że nie zdoła przekrzyczeć tłumu to ostentacyjnie opuszcza "konsultacje". Wymagacie ode mnie faktów? Poczytajcie mojego bloga i teksty na forum. Teraz może odwróćmy role i to Wy zaprezentujcie argumenty przeciwko oskarżeniom a wtedy porozmawiamy. Pokażcie na ile Was stać.(grać w otwarte karty, bo Gminny Poker niedługo się skończy. Ostrowskiemu zabrakło asów w rękawie).
    7 1 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 22:17
    Mysleniczanin007 napisał/a:
    Konkrety podaj Ty, a ja będę z nimi polemizował. [...]
    Teraz może odwróćmy role i to Wy zaprezentujcie argumenty przeciwko oskarżeniom a wtedy porozmawiamy. Pokażcie na ile Was stać.(grać w otwarte karty, bo Gminny Poker niedługo się skończy. Ostrowskiemu zabrakło asów w rękawie).
    Ale jakie argumenty przeciwko oskarżeniom? Przecież te oskarżenia są śmieszne do tego stopnia że na rozpisywanie się na ten temat po prostu szkoda czasu.
    Poza tym czego Ty oczekujesz, żeby Ci napisać że Ostrowski nie jest wielbłądem? Po co mam ci to udowadniać?
    To Ty udowodnij, że nim jest jeżeli tak Ci zalazł za skórę?

    A co z propozycję pracy w ZUO ??
    1 4 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 22:30
    gość: Toxic napisał/a:
    Przecież te oskarżenia są śmieszne do tego stopnia że na rozpisywanie się na ten temat po prostu szkoda czasu.
    Więc nie mamy o czym rozmawiać, zaznaczę jednak że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Za ofertę pracy dziękuję, nie interesują mnie spółki z zadłużeniem większym niż generowany zysk. Zapytaj pryncypała, w takiej spółce trzeba dużo "smarować" żeby móc dalej jechać. Tylko teraz nie będzie komu posmarować, jak wyjdą na światło dzienne "niedociągnięcia". Zapewniam że to jedynie kwestia czasu.
    6 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 22:46
    Mysleniczanin007 napisał/a:

    Więc nie mamy o czym rozmawiać, zaznaczę jednak że ten się śmieje, kto się śmieje ostatni [...] Zapewniam że to jedynie kwestia czasu.
    Ileż razy powtarzaliście już to zdanie i nigdy nie widziałem uśmiechu na Twojej czy Waszej twarzy :) Może czas zweryfikować to ciągłe Wasze błędne koło, bo zakopaliście się już w tym zastraszaniu do tego stopnia, że trudno Wam będzie kiedykolwiek z tego bagna spiskowych teorii się wyczołgać?
    A ta "kwestia czasu" trwa już dwie kadencje z hakiem i wygląda na to że potrwa następną, a wy zostaniecie jak zwykle z ręką w nocniku.
    1 6 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 22:52
    Zauważ że to nie "nasz" nocnik jest już wypełniony po brzegi...
    5 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 23:01
    Mysleniczanin007 napisał/a:
    Zauważ że to nie "nasz" nocnik jest już wypełniony po brzegi...
    Bo nocnik służy do tego by go napełniać a nie trzymać w nim ręce :)
    6 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 23:12
    Fajna ekipa pracuje w ZUO, prawda Toxic?
    Syn jednego ważnego pana z UM, żona innego pana, sami fachowcy:).
    Co by tam Myśleniczanin robił pomiędzy nimi...
    4 1 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 23:14
    gość: kazberuk napisał/a:
    Fajna ekipa pracuje w ZUO, prawda Toxic?
    Syn jednego ważnego pana z UM, żona innego pana, sami fachowcy:).
    Co by tam Myśleniczanin robił pomiędzy nimi...
    Zdjęcia :)
    3 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 23:22
    Zdjęcia to będą robić Twojemu pryncypałowi Toxic, jak go będą wyprowadzać w "bransoletkach". Nie wspominając nawet o "ekipie". Ciekawi mnie tylko co wtedy napisze Jedynie Słuszna Gazeta?
    5 1 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 23:29
    zgodnie z tym co podaje prasa największe szanse na bransoletki finansowane z państwowej kasy ma niejaki Damian L. z drużyny ZUO Myślenice:), kiedyś w randze wiceprezesa:)

    Szczególnie fajnie podobno było jak zajmował przed laty równocześnie stanowiska w firmie pana B. i ZUO jednocześnie, raz w zarządzie, raz w radzie nadzorczej w czasie kiedy oficjalnie oba podmioty podpisywały umowy ze sobą
    5 Cytuj Zgłoś
  • 19.02.2012 - 23:39
    Mysleniczanin007 napisał/a:
    Zdjęcia to będą robić Twojemu pryncypałowi Toxic, jak go będą wyprowadzać w "bransoletkach". Nie wspominając nawet o "ekipie". Ciekawi mnie tylko co wtedy napisze Jedynie Słuszna Gazeta?
    Marzenia to paliwo, które nas napędza - koszty jego rosną a czas nieubłaganie ucieka. Żebyś po tym czasie nie wyglądał jak swój awatar, który z rozpaczy za utraconym czasem i zerowym wkładem w rzeczywistość naszą, małomiasteczkową nie żałował zmarnowanego i nic nieznaczącego żywota. Po Ostrowskim jednak coś dobrego zostanie i to jest już jego sukces.
    2 6 Cytuj Zgłoś
  • 20.02.2012 - 0:02
    Tak samo dobre jak wspomnienie po poprzednim ustroju. Część z Was napewno tęskni...
    5 2 Cytuj Zgłoś
  • 20.02.2012 - 9:12
    gość: kazberuk napisał/a:
    Fajna ekipa pracuje w ZUO, prawda Toxic?Syn jednego ważnego pana z UM, żona innego pana, sami fachowcy:).Co by tam Myśleniczanin robił pomiędzy nimi...
    Po pierwsze, kto kim by nie był, nie oznacza, że nie jestem fachowcem:)
    A po drugie, chodzi Ci o Pana Masnego, którego ojca właśnie sąd przywrócił do pracy w Marszałkowskim?Ach te sądy...:)
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 20.02.2012 - 13:29
    Z całą pewnością nie tylko o Pana Masnego tu chodzi.
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2012 - 9:10
    gość: od wody napisał/a:
    nie oceniajmy tego, co nie jest związane z tematem powyższego artykułu. na forum jest o pracodawcach osobny wątek.

    prawda jest taka, że kolejny zwykły obywatel naszej gminy jest poszkodowany. znów ktoś odpowiedzialny nie poniesie kary?
    - Tak tylko, że niektórzy (nie trudno się domyślić kto) celowo odwracają kota ogonem. Jak myślisz, dla kogo to wygodne by niszczyć wizerunek tego człowieka? Komu może zależeć na tym, by ukazać faktycznie poszkodowanego w jak najgorszym świetle? Czy muszę dalej tłumaczyć?

    Co do ZUO: Ja niezmiennie twierdzę, że powinno się ten twór zlikwidować bo tylko działa na szkodę mieszkańców. Wystarczy się przejść w okolicach wysypiska aby pojąć o czym mówię. Zdarzało mi się tam być i widzieć ten obraz nędzy i rozpaczy. Śmieci składowane bez zabezpieczeń. Wiatr porywa różnorakie odpadki (głównie foliowe worki, papierki itp) i wiesza je na pobliskich drzewach. Aż przykro patrzeć na to. Dodatkowo, zanieczyszczenia płynne wsiąkają w podłoże i jeden Bóg wie gdzie wędrują. Już dawno powinno się ten twór zwany szumnie ZOU zlikwidować.
    3 2 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2012 - 9:16
    gość: Obiektywny napisał/a:
    Mysleniczanin007 napisał/a:
    I to jest właśnie sposób w jaki "przyjaciele króliczka" walczą z niewygodnymi mieszkańcami gminy. Zauważcie perfidny sposób odwracania uwagi od faktów których dotyczy ten artykuł, przedstawiając Zbyszka Ćwierzyka w jak najgorszym świetle. Właśnie dzięki takim ludziom jak Zbyszek, który walczy o swoje, dowiadujemy się o zaniedbaniach i ignorowaniu zwykłych obywateli ....

    Człowieku, co jest ważniejsze, to że Ćwierzyk chce 10mln od NAS, czy to że NAS podtruwał przez ten czas ??
    Kasa jednostki ważniejsza od zdrowia ogółu? Wiem że temat nie o tym, ale to właśnie to w pierwszym rzędzie nasuwa się myśl.
    Mogę mieć jedynie pretensję do władzy, że nie zamknęła tych jego stawów po tym jak została o tym poinformowana. Wtedy trzeba było zamknąć ten trujący interes i wypłacić odszkodowanie za spowodowanie zatrucia.
    - A któż powiedział, że podtruwał? Z tego co mi wiadomo, ma nie tylko twe dwa stawy, które są zatrute. Może mieć? Ano może!
    2 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2012 - 9:19
    gość: Toxic napisał/a:
    Mysleniczanin007 napisał/a: Zdjęcia to będą robić Twojemu pryncypałowi Toxic, jak go będą wyprowadzać w "bransoletkach". Nie wspominając nawet o "ekipie". Ciekawi mnie tylko co wtedy napisze Jedynie Słuszna Gazeta?

    Marzenia to paliwo, które nas napędza - koszty jego rosną a czas nieubłaganie ucieka. Żebyś po tym czasie nie wyglądał jak swój awatar, który z rozpaczy za utraconym czasem i zerowym wkładem w rzeczywistość naszą, małomiasteczkową nie żałował zmarnowanego i nic nieznaczącego żywota. Po Ostrowskim jednak coś dobrego zostanie i to jest już jego sukces.
    - coś dobrego? Kpisz sobie z nas czy na zlecenie robisz?
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2012 - 11:08
    gość: The Sound napisał/a:
    gość: Toxic napisał/a: Po Ostrowskim jednak coś dobrego zostanie i to jest już jego sukces.

    - coś dobrego? Kpisz sobie z nas czy na zlecenie robisz?
    Ślepy jesteś, czy o drogę pytasz ??
    A może następnym "struclem" pokrzywdzonym przez "los".
    Ja wiem że tego typu tematy ściągają wszelkich nieudaczników życiowych, którym najłatwiej wszystko zwalić na władzę, ale nie tędy droga. Więcej zdziałacie jak się "skupicie w jedność" i dacie na mszę w naszym kościółku :)
    2 2 Cytuj Zgłoś
  • 21.02.2012 - 15:13
    Ręka,rękę myje;

    Zielone biuro, fioletowy potok! Ekologia w kolorach tęczy...

    --------------
    Redakcja: Proszę o wklejanie zdjęć w taki sposób, aby nie burzyły układu strony
    6 1 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2012 - 13:16
    tak czy siak urzędnicy idą do przodu a my wszyscy razem z Panem Ćwierzykiem na dno do fioletowego mułu.
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 22.02.2012 - 15:37
    gość: KilimanJaro napisał/a:
    gość: The Sound napisał/a: gość: Toxic napisał/a: Po Ostrowskim jednak coś dobrego zostanie i to jest już jego sukces.

    - coś dobrego? Kpisz sobie z nas czy na zlecenie robisz?

    Ślepy jesteś, czy o drogę pytasz ??
    A może następnym "struclem" pokrzywdzonym przez "los".
    Ja wiem że tego typu tematy ściągają wszelkich nieudaczników życiowych, którym najłatwiej wszystko zwalić na władzę, ale nie tędy droga. Więcej zdziałacie jak się "skupicie w jedność" i dacie na mszę w naszym kościółku :)
    - Wymyślić coś sensownego to widzę zbyt wiele dla ciebie. No a o tym, że kultura to dla ciebie rzecz totalnie obca to już nie wspomnę. Nie ma co, ładną sobie laurkę wystawiłeś.

    Co do tematu: Otwórz oczy i zobacz wreszcie co i jak dzieje się w Myślenicach i okolicy. Ile trzeba jeszcze zrobić a ile zrobiła władza? Jakie to były inwestycje? Komu potrzebne? Dlaczego tych najpotrzebniejszych nie ma? Dlaczego władza nie bierze się za to co najważniejsze? Czy ty naprawdę tego nie widzisz czy tylko udajesz?

    PS. Jeśli znowu w zamierzasz rzucać inwektywy pod moim adresem to daruj sobie. W takim wypadku nie będę z tobą więcej polemizował.
    2 Cytuj Zgłoś
  • 23.02.2012 - 19:34
    gość: UrodzoNy wi%u015BlaK napisał/a:
    ,,Panie Ćwierzyk, walnij się Pan w piersi ile z dorobku masz uczciwą drogą !
    Nieuczciwie postawiłeś ten gmach sklepowy, nieuczciwie traktujesz pracowników i klientów.
    Sąsiad do domu przez okno wchodzi bo nie ma dojścia.,,
    NARESZCIE KTOS NAPISAŁ PRAWDE,JESZCZE DO NIEDAWNA PŁACIŁ SWOIM PRACOWNIKOM 2,50 ZA GODZINE PRACY...a teraz chce 10 baniek!!!!
    DOBRZE PISZESZ, DAĆ WÓDKI !!
    2 6 Cytuj Zgłoś
  • 23.02.2012 - 20:28
    operator, dla ciebie już nie ma ratunku!
    2 1 Cytuj Zgłoś
  • 23.02.2012 - 21:49
    daniii napisał/a:
    gość: ~klient napisał/a: O Rany! to ja tyle lat jadłem zatrute ryby od Pana Cwierzyka,już mam odruchy wymiotne. Zaznaczam byłem stałym klientem tego sklepu. ...



    Ja też jadłem tamtego roku zatrute pstrągi z pana stawu!!!!. , i nie zostałem poinformowany ze woda,jak i ryby sa zatrute!!. Podam pana do sadu o odszkodowanie-nie bede taki pazerny jak pan,i nie chce 10 baniek-wystarczy mi 5 baniek!!hahaha
    Zróbcie pozew zbiorowy - może dożyjecie!!!
    1 5 Cytuj Zgłoś
  • 24.02.2012 - 14:07
    to dlaczego cwierzyk 11-lat temu nienapisal na sklepie- sprzedaje zatrute ryby-tylko teraz wyjawil swoja prawde moja noga w tym sklepie juz nie stanie .
    3 5 Cytuj Zgłoś
  • 02.05.2012 - 14:27
    Skad pownosc ze panu cwierzykowi zatruwa ryby smietnisko skoro nie daleko dawniej stawow byla chodowla dzikich swin a potem to wszystko zakopywali a po za tym cwierzyk wcale nie jest taki winny bo jak potraktowal sasiada na ogrodowej zamurowal mu wejscie do domu a pracownikow przyjmowal i zwalnial byle tylko zusu nie placic a w sklepie nie dosc ze nie ma wyboru to jeszcze strasznie drogo a obsluga to szkoda nawet mowic i to ma byc uczciwosc z jego strony dorabiajac sie tego wszystkiego na ludzkiej krzywdzie.
    2 1 Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach