Raciechowice: Wójt bez wotum zaufania, ale z absolutorium. Długa dyskusja nad sytuacją gminy [WIDEO
Podczas ostatniej sesji radni dyskutowali nad sytuacją gminy Raciechowice i raportem za 2018 rok, który przygotował obecny wójt.
Nie zabrakło dyskusji na temat aktualnej sytuacji gminy. Radni głosowali m.in. o udzieleniu wotum zaufania, a także absolutorium dla Wacława Żarskiego (PiS)
Pomimo tego, że RIO wydała negatywną opinię do programu naprawczego przygotowanego przez raciechowickie władze, jest on wprowadzany w życie. Gmina m.in. przeznacza działki na sprzedaż, aby zyskać środki na swoje funkcjonowanie.
Na ostatniej sesji radni zagłosowali za ustanowieniem hipoteki dla nieruchomości stanowiącej własność gminy. Jak wyjaśniała skarbnik, pozwoli to sfinalizować podpisanie pożyczki z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska, ponieważ ta instytucja zwróciła się z prośbą do wskazania drugiej formy poręczenia - jedną formą jest weksel in blanco, drugą jest hipoteka – wybrany został drugi budynek gminy, którego wartość oszacowano na 1mln 72 tys. złotych.
Danuta Grzesik, przewodnicząca rady gminy: Podczas obrad komisji dowiedzieliśmy się, że obecny budynek gminy jest już pod hipoteką, jak również SP w Raciechowicach, dlatego nie można było założyć hipoteki na obecny budynek urzędu.
Jak zaznacza Wacław Żarski, wójt Raciechowic (PiS), aby ratować gminę, trzeba wprowadzać kolejne punkty zaplanowane w programie. To między innymi redukcja etatów w urzędzie, a także łączenie oddziałów w szkołach, aby obniżyć wydatki w oświacie, reorganizacja w gminnej spółce PUK. W tym temacie, szczególnie odnośnie etatów w urzędzie, prowadzona była długa dyskusja i dopytywano o szczegóły oszczędności, jakie z tego wynikają.
Anna Wach, skarbnik gminy: Realne oszczędności ze zwolnień w urzędzie będą widoczne w czwartym kwartale, ponieważ osoby te są w fazie wypowiedzenia. Szczegółowe wyliczenia będę mogła przygotować na kolejną sesję, albo też jako odpowiedź na interpelację, jeśli taka wpłynie.
Nie dla remontu dróg
Długo debatowano także nad zmianami w budżecie gminy, a dotyczyły one wprowadzenia środków z promesy powodziowej na remont dróg. Przewodnicząca rady złożyła wniosek o autopoprawkę, aby środki, które były w budżecie gminy zabezpieczone na wkład własny, przeznaczyć na oświatę na wynagrodzenie pracowników i nie realizować inwestycji drogowych.
Danuta Grzesik, przewodnicząca rady gminy: W sytuacji, w której jesteśmy, nie mamy się skupić na inwestycjach, tylko na oszczędnościach. O to walczyliśmy w programie naprawczym, w którym nie ma przewidzianych inwestycji na drogi. Rozumiem, że jeśli są jakieś dziury, to trzeba je załatać. Każdy z nas ma dylematy w tej kwestii. Każdy chce, aby gmina się rozwijała, aby mieszkańcy mieli lepsze drogi i dojazdy, ale ja tutaj apeluję do radnych: czy to jest ten moment na realizację tych inwestycji? Myślę, że nie tylko ja mam taki dylemat. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Być może będzie szansa i będziemy realizować te drogi w przyszłości. Jakie mieliśmy priorytety w programie naprawczym? Zaciskanie pasa, a nie inwestycje.
Wyjaśniła również, że rozmawiała z prezesem RIO, Mirosławem Legutko i pozwolił jej na zacytowanie jego wypowiedzi. Pytała, czy takie inwestowanie w remont dróg jest rozsądne w sytuacji, w której jest gmina? Odpowiedział, że gminy nie stać na żadne inwestycje i podtrzymuje to dalej, a jeśli radni nie zrozumieli tego, co mówił w lutym, to jest skłonny przyjechać na sesje i to powtórzyć.
- My, jako klub PiS, podjęliśmy decyzję, aby w tym momencie powiedzieć „nie” na inwestycje. Nie możemy kontynuować takiej polityki, jaka była wcześniej. Nie jesteśmy tutaj dla polityki, tylko aby wyprowadzić gminę na prostą - dodała.
Robert Żurek, radny: Jeśli do osoby starszej nie może dojechać ambulans, to są trudne rzeczy. Utrzymanie dróg gminnych jest zadaniem własnym gminy - tak czy inaczej będziemy musieli dać pieniądze. Jeśli to fundusze na drogi uszkodzone podczas powodzi, to wydaje mi się, że trzeba je wyremontować. Można, a nawet trzeba je zrobić. Jeśli remont jednej z nich ma kosztować 105 tys., z czego promesa 51 tys. złotych, to później będziemy musieli wyłożyć 150 tys. zł.Wacław Żarski, wójt gminy Raciechowice: Chyba nikt z was, bardziej niż ja, nie styka się z tym problemem na co dzień. Chyba nie ma dnia, abym nie miał mieszkańca, czy grupy mieszkańców, aby drogę zbudować, naprawić. Chciałbym przypomnieć, że pogram promes powodziowych wygasa w 2020 roku. Myślę, że to też moralny obowiązek gminy. Nie odrzucajmy tych środków. To jest najtańszy pieniądz, jaki możemy otrzymać.
Podczas głosowania nad wprowadzeniem autopoprawki, 8 radnych było „za” a 7 „przeciw”, natomiast podczas głosowania już uchwały o zmianach uchwały budżetowej, 8 radnych było „za”, 1 „przeciw”, a 6 wstrzymało się od głosu. Tym samym przyjęto uchwałę, według której środki, które były przeznaczone na wkład własny na remont dróg, zostały przełożone do oświaty.
Bez wotum zaufania, ale z absolutorium
Pierwszy raz w tym roku samorządy przedstawiają raport za poprzedni rok i głosowane jest wotum zaufania dla gospodarza gminy. W ślad lat poprzednich, podejmowana jest także uchwała dotycząca absolutorium za wykonany budżet z poprzedniego roku.
Po debacie na temat przedstawionego raportu o stanie gminy, radni głosowali nad przyznaniem wójtowi wotum zaufania. Siedmiu radnych było „za” przyznaniem wotum zaufania, nikt nie był przeciwny, ale 8 radnych wstrzymało się od głosu. W związku z taki wynikiem głosowania, nie udzielono wójtowi wotum zaufania.
Wacław Żarski, wójt gminy Raciechowice: Trudno mi, że nie mam wotum zaufania od radnych, z którymi razem szedłem do wyborów. Nie spodziewałem się, że z taką nieufnością będziecie się Państwo do mnie odnosić. Próbujmy ukryć pewne ambicje i emocje, próbujmy razem pracować dla tej gminy i mieszkańców. Mam czyste ręce.
Dziwi mnie dzisiejsza postawa braku wotum zaufania, nie spodziewałem się tego. Myślę, że każdy ma dzisiaj co przemyśleć.
Inaczej wyglądało głosowanie na temat absolutorium dla gospodarza raciechowickiej gminy. Tutaj 8 radnych było „za”, 7 wstrzymało się od głosu, nikt nie głosował przeciwko.
Podczas sesji radna Jadwiga Dudzik odczytała oświadczenie byłego wójta. Więcej na ten temat wkrótce.