Borzęta: kobieta pogryzła policjanta

25 lipca 2008

Borzęta: Kobieta pogryzła policjanta

Podczas interwencji policji w jednym z domów w Borzęcie, kobieta pogryzła funkcjonariusza policji. Odpowie za napaść na policjanta

Pełniący służbę w niedzielną noc patrol, składający się z policjanta i strażnika miejskiego interweniował w jednym z domów w Borzęcie. Było to jedno z wielu zgłoszeń tej nocy dotyczące zakłócania ciszy nocnej przez imprezowiczów.

Kiedy policjanci poprosili o spokój, zostali wyzywani przez pijanych balangowiczów. Aby poskromić napastników, wezwano drugi patrol. Wówczas – nie bez trudu – policjanci zatrzymali  trzech mężczyzn i jedną kobietę, których przewieziono na komisariat w Myślenicach, a następnie do Krakowa.

Jak się okazało podczas interwencji krewka pani zadała dwóm policjantom – jak czytamy w prokuratorskim postanowieniu – rany kąsane ramienia i przedramienia z podbiegnięciami krwawymi. Zarzut jaki postanowiono piątce sprawców (dodatkowo w toku postępowania objęto nim jeszcze jednego mężczyznę) mówi o popełnieniu przez nich poważnych przestępstw, takich jak czynna napaść na funkcjonariuszy publicznych, znieważenie ich podczas pełnienia obowiązków służbowych, zmuszanie ich do zaniechania prawnej czynności – zatrzymania, itd.

Grozi im za to kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Decyzją miejscowej prokuratury do czasu rozprawy sądowej, piątka podejrzanych ma wpłacić poręczenie majątkowe oraz zgłaszać się na dozór policyjny.

oprac. na podst. mat. policji

Powiązane tematy

Czytaj także

Komentarze

  • 27.07.2008 - 12:37
    w lipcu sie bawic w sobote nie mozna powinni tych sasiadow zamknac co wezwali policje
    1 Cytuj Zgłoś
  • 27.07.2008 - 13:43
    Baba mnie bije:) Ha HA HA!!! Wstyd!!! Podbiegnięcia krwawe Ha HA HA !!! Czyli co?! siniaki?? Ciekawe kto miał więcej czy funkcjonariusze czy kobieta która gryzła...
    Cytuj Zgłoś
  • 27.07.2008 - 14:53
    Pasowało by sprostowa te nie dokońca prawdziwe informacje...Pełniący służbę w niedzielną noc patrol interweniował bezpośrednio prosto do kuchni jednego z domów w Borzęcie. Zauważeni w kuchni przypadkowo przez jednego z gości zaczeli rozmawiac z organizatorem imprezy. Funkcjonariusze nie przedstawili się a poproszeni o wylegitymowanie się nie zrobili tego. Policjanci zupełnie nie zważali na to że weszli na teren prywatny i kiedy gospodarz ich wyprosił zareagowali skuciem go i zabraniem do radiowozu. To, że "balangowicze" byli pijani nie jest potwierdzone żadnymi badaniami więc to też informacja zaczerpnięta z fałszywego źródła. Podczas interwencji funkcjonariusze w całym tym chaosie którego tak naprawdę nikt do końca nie rozumiał zgubili pałkę policyjną.Wtedy wpadli w amok. Biegali, przeszukiwali dom, ogród posądzając wszystkich dookoła o kradzież tejże pałki. Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych zupełnie bezpodstawnie ponieważ akurat podeszli w takim momencie kiedy policjanci byli zdenerwowani zgubieniem pałki policyjnej. Mężczyźni poprostu zapytali co się dzieje, w odpowiedzi zostali skuci w kajdanki i zaprowadzeni do radiowozu. Kiedy pałka się odnalazła i funkcjonariusze już mieli odjechac, ale jeden z nich stwierdził, że "bez tej starej ... stąd nie wyjadę" i wrócił wraz z drugim funkcjonariuszem do domu po panią która jednego z nich rzekomo pogryzła. Panią wytargali siłą z domu w bieliźnie nocnej, ponieważ kobieta ta wcześniej spała. Była szarpana za nogi i ręce, poprostu ciągnięta całkowicie po ziemi, po schodach, przez cały ogród aż do samochodu. Wszyscy byli przerażeni tym widokiem jak w nieludzki sposób została potraktowana kobieta. Wszyscy uczestnicy zdarzenia krzyczeli że przecież to jest kobieta, że to jest totalnie nie humanitarne. Funkcjonariusze nie zareagowali nawet w momencie kiedy ktoś krzyknął"a jeżeli ona jest w ciąży". Nie chcieli przyjąc ubrania, które zostało podane dla zatrzymanej. Jeden z funkcjonariuszy pozwałał sobie także na zupełnie nie pasujące do jego stanowiska (strażnika prawa) wulgarne i pruderyjne wypowiedzi na temat zatrzymanej.
    Uczestnicy imprezy byli potraktowani przez funkcjonariuszy jak pseudokibice robiący zamieszki na stadionie. Funkcjonariusze chyba sami pogubili się podczas interwencji przybierając strategię im więcej zatrzymanych tym lepiej. Są pewne wątpliwości co do kompetencji tych funkcjonariuszy, ponieważ strażnik prawa powinien posiadac pewne cechy niezbędne do pracy w policji, a którymi niestety nie wykazali się podczas interwencji w Borzęcie. Opanowanie, umiejętnośc zachowania zimnej krwi i przede wszystkim traktowanie drugiego człowieka w sposób humanitarny. A tak na marginesie to jeżeli we własnym prywatnym ogrodzie nie można się czuc bezpieczne i mie jakąś prywatnośc to gdzie tu jest prawo?!
    1 2 Cytuj Zgłoś
  • 30.07.2008 - 8:12
    Heh, "przerażona" jak wiadomo policjanci nie sa dżentelmenami...ale i zachowywac sie powinni, byle jak ale sie zachowywać...ciekaw jestem ile w tym co piszesz jest najprawdziwszej prawdy...Pozdrawiam
    1 1 Cytuj Zgłoś
  • 15.03.2009 - 21:26
    HEh to mama mojego kolegi
    Cytuj Zgłoś
  • 05.11.2009 - 12:15
    szkoda ze głów niepogubili-tez mi stróże prawa.
    1 Cytuj Zgłoś
  • 16.01.2011 - 14:24
    A JA JESTEM Z BORZĘTY
    Cytuj Zgłoś
  • 08.08.2012 - 16:19
    A ja tez haha
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach