Myślenicki Festiwal Lata 2013: Koncert Roberta Kasprzyckiego [WASZE WIDEO]

W ramach pierwszego dnia Myślenickiego Festiwalu Lata w ogrodzie Muzeum Regionalnego "Dom Grecki" wystąpił Robert Kasprzycki. Mamy pierwsze z waszych nagrań

Czytaj także

Komentarze

  • 27.07.2013 - 17:08
    Szanowna Redakcjo.
    Dodawanie tak koszmarnego filmiku to chyba jakiś żart.
    Nie stać Was na coś lepszego?
    3 3 Cytuj Zgłoś
  • mirek@ 28.07.2013 - 0:04
    Ottoman napisał/a:
    Szanowna Redakcjo.
    Dodawanie tak koszmarnego filmiku to chyba jakiś żart.
    Nie stać Was na coś lepszego?
    chyba nie rozumiesz idei wolnego internetu i dzielenia sie materialami w sieci "myslenice oczami mieszkancow" skoro tak widzial to jakis mieszkaniec to tak pokazali..
    6 3 Cytuj Zgłoś
  • 28.07.2013 - 0:45
    Było genialnie ! porządna dawka muzyki, humoru. Czas pozytywnie spędzony :)
    10 2 Cytuj Zgłoś
  • 28.07.2013 - 8:26
    mirekm napisał/a:
    chyba nie rozumiesz idei wolnego internetu i dzielenia sie materialami w sieci "myslenice oczami mieszkancow" skoro tak widzial to jakis mieszkaniec to tak pokazali..
    Rozumiem to że każdy może w sieć wrzucić co mu się podoba, ale nie nie raczmy się bylejakością. Piękny koncert, świetna konferansjerka Roberta, a co oglądamy. Redakcja powinna dbać o jakość jaką przekazuje. Estetyczna cenura powinna istnieć. Chyba, ze nikt z Redakcji nie był na koncercie i nie wie jak takie koncerty wyglądają.
    4 1 Cytuj Zgłoś
  • 28.07.2013 - 15:24
    Wszystko pięknie ładnie duża dawka dobrej muzyki z poczuciem humoru.Na tym można by zakonczyć ale właśnie ale co poniektórzy zwłaszcza ich dzieci zapomnieli że to koncert a nie piknik małego człowieczka trzeba edukować od najmłodszych lat uczyć kultury odpowiedniego zachowania w pewnych miejscach i okolicznościach.Tutaj było inaczej sam artysta musiał upominać roz
    wydrzone dzieciaki przekrzykujące muzyków.
    13 1 Cytuj Zgłoś
  • 28.07.2013 - 17:32
    muza napisał/a:
    ale właśnie ale co poniektórzy zwłaszcza ich dzieci zapomnieli że to koncert a nie piknik małego człowieczka trzeba edukować od najmłodszych lat uczyć kultury odpowiedniego zachowania w pewnych miejscach i okolicznościach.Tutaj było inaczej sam artysta musiał upominać roz
    wydrzone dzieciaki przekrzykujące muzyków.
    Po pierwsze - to był koncert plenerowy a nie teatr narodowy wiec zachowanie dzieci było jak najbardziej adekwatne do miejsca.
    Po drugie - Artysta nawiązywał rozmowę z widownią więc widownia żywo reagowała w tym i dzieci. Gdzieś przecież te dzieci muszą ta kulturę zobaczyć
    Ja osobiście odniosłem bardzo pozytywne odczucia i śmiem twierdzić że był to jeden z najlepszych koncertów w tym miejscu.
    Artysta potrafił przez ponad 2 godziny bawić publiczność swą twórczością co rzadko się obecnie zdarza. Standardem są koncerty 1-1.5 godz.
    Poza tym był to wyjątkowo spontaniczny koncert z elementami wspomnień z lat młodzieńczych artysty, które niejednokrotnie osobiście pamiętamy.
    Ogólnie podsumować REWELACJA.
    -Jak by jeszcze te komary tak nie gryzły to wiele ludzi nie dokonało by ewakuacji przed zakończeniem.
    8 2 Cytuj Zgłoś
  • 29.07.2013 - 11:32
    muza napisał/a:

    ...co poniektórzy zwłaszcza ich dzieci zapomnieli że to koncert a nie piknik małego człowieczka trzeba edukować od najmłodszych lat uczyć kultury odpowiedniego zachowania w pewnych miejscach i okolicznościach.Tutaj było inaczej sam artysta musiał upominać roz
    wydrzone dzieciaki przekrzykujące muzyków.
    Nie mam zamiaru zdania kogokolwiek podważać ale czy nie powinniśmy się zastanowić dlaczego dzieci tak zareagowały ? Zachowanie najmłodszych są najbardziej naturalne (nie zdążyły się nauczyć wypracowanego przez cywilizację kanonu zachowań) muzyka od lat była tworzona by cieszyć ludzi, a nie by patrzeć na artystę go on jest gwiazdą.
    2 Cytuj Zgłoś
  • 29.07.2013 - 13:42
    Scena napisał/a:
    muza napisał/a:ale
    ... Po pierwsze - to był koncert plenerowy a nie teatr narodowy wiec zachowanie dzieci było jak najbardziej adekwatne do miejsca...
    Mam inne zdanie na ten temat. To jednak był koncert. Nieistotne, ze w dość "luźnych" warunkach. Wymaga to szacunku dla dla artystów a zwłaszcza jeśli na koncert przychodzi się z własnej woli.
    Dzieciarnia jednak wrzeszczała i przeszkadzała wykonawcom. Na subtelną uwagę jaką skierował pan Robert mamuśka lub mamuśki nie reagowały. Nie zareagowały jak jedna mamuśka została upomniana, że dzieci zrywają gałęzie z krzewu.
    Ot, takie bezstresowe wychowanie.
    3 Cytuj Zgłoś
  • Adolf Popartyopopulos 29.07.2013 - 23:17
    eeee tam ja czekałem na recital Zbigniewa Kasprzyckiego a tu Robert K.
    Cytuj Zgłoś
  • 22.08.2013 - 18:05
    Koncert wspominam bardzo miło. Dzieciarnia szalała bo takie jej prawo. Komary cięły (france) bo takie ich prawo. Co do koncertu Zbigniewa Kasprzyckiego, to w pewnym stopniu był jego koncert - Od Zbigniewa Kasprzyckiego wziął się pomysł, żebym zaczął grać na gitarze. I za te pierwsze lata cześć Jemu i sława :)
    z ukłonami
    Robert Kasprzycki
    Cytuj Zgłoś
Poinformuj o komentarzach