Raciechowice na skraju bankructwa. Czy pozostałe gminy powinny je ratować?
Wójt Wacław Żarski (PiS) apeluje do włodarzy pozostałych gmin oraz zarządu powiatu o wsparcie, aby utrzymać płynność finansową gminy stojącej na skraju bankructwa.
Czy gminy powinny pomagać Raciechowicom? Starosta twierdzi, że tak – wójt gminy Siepraw jest odmiennego zdania
W starostwie powiatowym przy jednym stole usiedli przedstawiciele zarządu powiatu oraz wójtowie i burmistrzowie gmin powiatu myślenickiego. Głównym tematem ich rozmów było udzielenie pomocy gminie Raciechowice, która stoi na skraju bankructwa.
O trudnej sytuacji Gminy Raciechowice i długu, który może doprowadzić do jej likwidacji, pisaliśmy kilka dni temu. Aby gmina nie zniknęła z mapy, wójt Wacław Żarski (PiS) poprosił Regionalną Izbę Obrachunkową z Krakowa, aby zleciła wykonanie programu naprawczego. Ostatnio apelował o pomoc do włodarzy pozostałych gmin powiatu myślenickiego.
Zrzutka na bieżące wydatki
Zadłużenie gminy sięga prawie 39 mln zł przy budżecie na poziomie 31 mln. Składa się z pożyczek zaciąganych w parabankach, długu gminnej spółki i braku uregulowania należności za budowę wodociągu.
Jak podczas spotkania mówił wójt Żarski; w czerwcu gminie zabraknie pieniędzy i ziści się czarny scenariusz, do urzędu wejdzie komisarz, a następnie gmina przestanie istnieć.
Trwają prace nad programem naprawczym, który zostanie przedstawiony Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Jeśli zostanie przyjęty, gmina będzie mogła starać się o pożyczkę w wysokości 6,5 mln zł z Ministerstwa Finansów.
Aby pozyskać pieniądze na bieżące potrzeby, wójt zaapelował o pomoc do przedstawicieli powiatu i pozostałych gmin. Jeśli wójtowie i burmistrzowie przekażą mu po 100 tys. zł, a dodatkową kwotą wesprze go powiat, istnieje szansa, że Raciechowice przetrwają.
Józef Tomal, starosta powiatu myślenickiego: Kto ma być solidarni jak nie my, samorządowcy? Pamiętam, gdy to nasz powiat otrzymywał po powodzi pomoc od partnerskiego powiatu bełchatowskiego.
Starosta zadeklarował, że zarekomenduje radzie powiatu pomoc finansową dla gminy Raciechowice. Sceptyczny do tego pomysłu był wójt Pcimia Piotr Hajduk, który mówił że musi rozważnie dysponować publicznymi pieniędzmi.
Pomagać, czy nie pomagać?
Czy starostwo i gminy z powiatu myślenickiego powinny ratować zadłużone Raciechowice?
- TAK
- NIE
- Zobacz wyniki
Temat pomocy gminie Raciechowice podczas swoich posiedzeń podejmą radni poszczególnych gmin. Na ostatniej sesji, która odbyła się w Sieprawiu, wójt Tadeusz Pitala (KWW Samorządny Siepraw) nawiązał do spotkania, które odbyło się w starostwie i sceptycznie odniósł się do prośby wójta Wacława Żarskiego.
Tadeusz Pitala, wójt gminy Siepraw: Nie mogłem być na spotkaniu w starostwie, ale reprezentował mnie sekretarz gminy. Jeśli ktoś oglądał relację z sesji w Raciechowicach to wie, że sytuacja jest bardzo trudna, raczej beznadziejna.
Według mnie, chyba lepiej byłoby nie ratować tej gminy, bo każde pieniądze, jakie włożą pozostałe samorządy, raczej nic nie dadzą. Bez większego wsparcia ze strony rządu, są raczej małe szanse na uratowanie tej gminy. Tak podczas sesji w Raciechowicach mówił prezes RIO.
Radna wnioskuje o pomoc i nadzwyczajną sesję
Interpelację w sprawie Raciechowic do starosty złożyła radna Jolanta Majka (PiS). Wnioskuje w nim o udzielenie pomocy finansowej i zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Powiatu poświęconej temu tematowi.
"Jako Radna Powiatu Myślenickiego, która reprezentuje w Radzie Powiatu Gminę Raciechowice proszę o podjęcie niezbędnych działań, oraz jeżeli jest to konieczne zwołanie nadzwyczajnej Sesji Rady Powiatu Myślenickiego w przedmiotowej sprawie".